Płetwa sterowa

 

Jak widać (i jak pisał Marek) producent konsekwentnie za stewami zaleca oklejać płetwę sterową listwami w poprzek.
Prawdę mówiąc nie pamiętam, czy w którejś z wcześniejszych kolekcji był wykorzystany taki pomysł.



Jak ktoś znajdzie gdzieś uzasadnienie takiego rozwiązania na płetwie sterowej, to proszę o zamieszczenie w tym wątku lub na forum.

Jedyne mi znane poszycie w poprzek, to pokrywanie miedzią (conajmniej o 200 lat późniejszy wynalazek)



Ja trzymałbym się mimo wszystko ilustracji z książki The Royal Warship VASA, gdzie płetwa składa się z pionowych belek.


przesunięcie okuć zawiasów wynika z tego, że ilustracja przedstawia sposób montowania steru

No cóż każdy zrobi jak uważa, to wasze modele.



Ja jednak namawiałbym do wersji tej poprawnej, naklejając listwy w pionie, bo wiem ile trzeba się narobić żeby po czasie coś naprawić.
Będąc żółtodziobem tak "walczyłem" ze stewą dziobową do ST.
Najpierw wykonałem stewę, nie zwracając uwagi na kierunek słoi forniru, później znalazłem świetną relację Włocha (jack.aubrey - kto buszował w necie po włoskich forach DeA przy kolejnych kolekcjach zna ten nick), który miał listwy naklejone pionowo (wg instrukcji jakiegoś zestawu Victory), też tak zrobiłem, a później przerabiałem wg rysunków i schematów z epoki.

Płetwy sterowe z poprzednich kolekcji:

Galeon - San Juan Bautista




Santisima Trinidad




Victory

Tu niestety na płetwie były wypalone podziały belek. Jak napisał Marek nie było oklejania.




pomalowany ster Victory z naklejanymi "listwami" - przykład z Kogi

Sovereign of the Seas



Przy okazji moja płetwa sterowa Santa Marii z listew wenge - przez "rysunek" drewna wenge nie widać łączeń listew - należy uważnie dobierać materiał-fornir i fazować krawędzie jeżeli chcemy mieć dobrze widoczne łączenia.



I przykładowy ster modelu RW Adama z Kogi - tu brak zębów wpustowych między belkami, których po pomalowaniu i tak nie było widać ;-)



Ster z neta Half Moon

_________________
Pozdrawiam
Karol