Kłaniam się wszystkim.
Chciałbym zaprosić Was do relacji z budowanego przeze mnie Żółtego Lwa w skali 1:40 firmy Bojer.
To moja pierwsza relacja z budowy i do tego żaglowca, wprawdzie składaka, ale zawsze drewniaka.
Ci co pamiętają swoją pierwszą relację rozumieją co czuję.
W przywitalni Kazek sugerował mi Wodnika firmy Bojer. Ja z czysto rachunkowego punktu widzenia wybrałem Żółtego Lwa. Po prostu Wodnik ma trzy maszty, a Żółty Lew ma dwa maszty. Mam nadzieję, że dzięki temu podołam.
Dzięki skróconemu kursowi RomkaS o obróbce zdjęć i Atamanowi o fotografii z tego samego wątku mam nadzieję, że mi się uda to przekazać.
Do pracy rodacy.
Aha. Liczę na udział i wyrozumiałość.
I tu pierwsza wątpliwość. Podłużnica składa się z trzech elementów. Jak to skleić? Na styk trochę głupio. Po złożeniu z innymi elementami chyba wymyślę jakieś zakładeczki dla jej wzmocnienia.
Pozdrawiam
Witek
Żółty Lew 1:40
- witro
- Posty: 0
- Rejestracja: 19 cze 2016, 13:26
Żółty Lew 1:40
pozdrawiam
Witold
W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
Witold
W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
- piter56
- Posty: 4
- Rejestracja: 11 mar 2013, 13:22
Re: Żółty Lew 1:40
witro pisze:chyba wymyślę jakieś zakładeczki dla jej wzmocnienia.
- witro
- Posty: 0
- Rejestracja: 19 cze 2016, 13:26
Re: Żółty Lew 1:40
Witam.
Zakładki na podłużnicy. Może nie takie ładne jak u Pitera, ale powinny spełnić swoją rolę.
Stocznia pierwszy raz w użytkowaniu. Spisuje się nieźle. Sama pilnuję kątów i linii.
Dla regulacji ustawień przy klejeniu nowej wręgi niezbędny był kluczyk 8-ka lub szczypce.
Dlatego wymieniłem sześciokątne śrubki M5 na imbusowe z nakręconymi nakrętkami motylkowymi.
Teraz wystarczą paluszki i do przodu.
pozdrawiam
Witek
Zakładki na podłużnicy. Może nie takie ładne jak u Pitera, ale powinny spełnić swoją rolę.
Stocznia pierwszy raz w użytkowaniu. Spisuje się nieźle. Sama pilnuję kątów i linii.
Dla regulacji ustawień przy klejeniu nowej wręgi niezbędny był kluczyk 8-ka lub szczypce.
Dlatego wymieniłem sześciokątne śrubki M5 na imbusowe z nakręconymi nakrętkami motylkowymi.
Teraz wystarczą paluszki i do przodu.
pozdrawiam
Witek
pozdrawiam
Witold
W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
Witold
W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
- Borek
- Posty: 379
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Wroc\u0142aw","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Żółty Lew 1:40
Witam.
Oszlifuj te przypalone krawędzie po laserze po tego klej nie chyta
Oszlifuj te przypalone krawędzie po laserze po tego klej nie chyta
Pozdrawiam serdecznie Piotr
- witro
- Posty: 0
- Rejestracja: 19 cze 2016, 13:26
Re: Żółty Lew 1:40
Hej.
Te osmolone krawędzie i tak są z grubsza oczyszczone.
Umyśliłem sobie, że te krawędzie oczyszczę samym skosowaniem wręg przed poszywaniem.
Boczne podłużnice na razie spasowane na ciasno.
Podkleję miejsca styku i zobaczymy co dalej.
Pozdrawiam
Witek
Te osmolone krawędzie i tak są z grubsza oczyszczone.
Umyśliłem sobie, że te krawędzie oczyszczę samym skosowaniem wręg przed poszywaniem.
Boczne podłużnice na razie spasowane na ciasno.
Podkleję miejsca styku i zobaczymy co dalej.
Pozdrawiam
Witek
pozdrawiam
Witold
W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
Witold
W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
- Slawek Kromer
- Posty: 918
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Żółty Lew 1:40
Cz podłużnice są dobrze spasowane? nie powinny być równo z wręgą ? na fotce widać że chyba jest trochę za wąska
pozdrawiam
Sławek
pozdrawiam
Sławek
- witro
- Posty: 0
- Rejestracja: 19 cze 2016, 13:26
Re: Żółty Lew 1:40
Witam.
Rzeczywiście podłużnice są trochę wąskie. Na szczęście fotka pokazuje podłużnice tylko wpasowane, jeszcze nie klejone.
Tylko jest kłopocik. Kiedy rozsunąłem podłużnice, ich krawędzie nie za bardzo chcą licować z wręgami.
Nie wiem co ewentualnie szlifować? Jak "pojadę" i z wręgami i z podłużnicami to mogę zniekształcić linie burt. Spróbuję wypośrodkować, ale raczej zostawię linię wręg i ich będę się trzymał.
Trochę boję się na przyszłość, bo poszycie jest jednowarstwowe. Jak gdzieś wyczytałem, klej który wydostanie się na planki nie pozwoli później ich pomalować.
Czy są jakieś tajemnice z tym związane?
Aha, jeszcze jedno. Jak robicie te czerwone kółka /zaznaczenia/ na fotkach?
Pozdrawiam
Witek
Rzeczywiście podłużnice są trochę wąskie. Na szczęście fotka pokazuje podłużnice tylko wpasowane, jeszcze nie klejone.
Tylko jest kłopocik. Kiedy rozsunąłem podłużnice, ich krawędzie nie za bardzo chcą licować z wręgami.
Nie wiem co ewentualnie szlifować? Jak "pojadę" i z wręgami i z podłużnicami to mogę zniekształcić linie burt. Spróbuję wypośrodkować, ale raczej zostawię linię wręg i ich będę się trzymał.
Trochę boję się na przyszłość, bo poszycie jest jednowarstwowe. Jak gdzieś wyczytałem, klej który wydostanie się na planki nie pozwoli później ich pomalować.
Czy są jakieś tajemnice z tym związane?
Aha, jeszcze jedno. Jak robicie te czerwone kółka /zaznaczenia/ na fotkach?
Pozdrawiam
Witek
pozdrawiam
Witold
W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
Witold
W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
-
- Posty: 1061
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Żółty Lew 1:40
Witam.
Trzymaj się wręg . Przy budowie modelu z planów nie robi się podłużnic i wszystko gra .
Swoją drogą to te wszystkie zestawy to o kant d...y rozbić . Za tę kasę co wywaliłeś kupił byś fajne plany i sam wyciął wręgi skleił i poszył kadłub . No ale rozumie że nie każdy ma warunki i umiejętności .
Tyle kasy to kosztuje a kiche odwalają . Nie umieją tam posługiwać się przyborami do mierzenia ? Ty zapytasz się na forum , ale są takie osoby co nie należą do Nas i co wtedy ? Walnie w kąt i skończy przygodę z modelarstwem .Jak zwykle polska miernota .
Dokup sobie listewek ( żałują na drugie poszycie ?)i jak Ci nie wyjdzie pierwsze poszycie to połóż drugie i nie przejmuj się że będzie za grubo . Po ładnym oszlifowaniu będzie git .
Dasz radę i niech to będzie Twój pierwszy i ostatni zestaw . Szkoda pieniędzy .
Z planów lepiej i fajniej się buduje . Tu narzucają co masz robić , nic własnego pomyślunku .
Odwalą kiche na początku budowy i chłopie się martw .
Powodzenia
Trzymaj się wręg . Przy budowie modelu z planów nie robi się podłużnic i wszystko gra .
Swoją drogą to te wszystkie zestawy to o kant d...y rozbić . Za tę kasę co wywaliłeś kupił byś fajne plany i sam wyciął wręgi skleił i poszył kadłub . No ale rozumie że nie każdy ma warunki i umiejętności .
Tyle kasy to kosztuje a kiche odwalają . Nie umieją tam posługiwać się przyborami do mierzenia ? Ty zapytasz się na forum , ale są takie osoby co nie należą do Nas i co wtedy ? Walnie w kąt i skończy przygodę z modelarstwem .Jak zwykle polska miernota .
Dokup sobie listewek ( żałują na drugie poszycie ?)i jak Ci nie wyjdzie pierwsze poszycie to połóż drugie i nie przejmuj się że będzie za grubo . Po ładnym oszlifowaniu będzie git .
Dasz radę i niech to będzie Twój pierwszy i ostatni zestaw . Szkoda pieniędzy .
Z planów lepiej i fajniej się buduje . Tu narzucają co masz robić , nic własnego pomyślunku .
Odwalą kiche na początku budowy i chłopie się martw .
Powodzenia
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
- witro
- Posty: 0
- Rejestracja: 19 cze 2016, 13:26
Re: Żółty Lew 1:40
Witam.
Chciałbym pokazać Wam moje walki na polu z listewkami.
Robię to pierwszy raz. Listewki, które posiadam są chyba bukowe.
Największą trudność mam z deskami krawędziowymi /wodnice?/. Listewki są bardzo kruche i łupliwe.
Posługuję się piłą włosową i papierem ściernym. Pomimo uważnej pracy na tych listwach, widać wiele braków. Ulegają wyłupywaniu i cały element jedzie do KOSZA-lina.
Zdjęcie wiele maskuje, ale nie jestem zbyt zadowolony.
A teraz uszczelnienie desek. Pięć desek od otworu w prawo - posłużyłem się czarnym papierem.
Pięć desek od otworu w lewo - posłużyłem się starym wyschniętym markerem. Bałem się, że świeży wejdzie za głęboko w drewno. Krańcowe deski po obu stronach pokładu dziobowego są "uszczelnione" świeżym, tłustym markerem permanentnym.
Wydaje mi się, że z papierem efekt jest najlepszy.
Nie wiem czy pokład cyklinować, czy zostawić po szlifowaniu papierem.
Na pozostałe pokłady, a może wodnice muszę zorganizować listewki z innego drewna.
Zwrócę się do Mirka. Nie mam pewności, ale chyba myślę o tym samym Mirku, o którym wszyscy mówią.
Pozdrawiam
Witek
Chciałbym pokazać Wam moje walki na polu z listewkami.
Robię to pierwszy raz. Listewki, które posiadam są chyba bukowe.
Największą trudność mam z deskami krawędziowymi /wodnice?/. Listewki są bardzo kruche i łupliwe.
Posługuję się piłą włosową i papierem ściernym. Pomimo uważnej pracy na tych listwach, widać wiele braków. Ulegają wyłupywaniu i cały element jedzie do KOSZA-lina.
Zdjęcie wiele maskuje, ale nie jestem zbyt zadowolony.
A teraz uszczelnienie desek. Pięć desek od otworu w prawo - posłużyłem się czarnym papierem.
Pięć desek od otworu w lewo - posłużyłem się starym wyschniętym markerem. Bałem się, że świeży wejdzie za głęboko w drewno. Krańcowe deski po obu stronach pokładu dziobowego są "uszczelnione" świeżym, tłustym markerem permanentnym.
Wydaje mi się, że z papierem efekt jest najlepszy.
Nie wiem czy pokład cyklinować, czy zostawić po szlifowaniu papierem.
Na pozostałe pokłady, a może wodnice muszę zorganizować listewki z innego drewna.
Zwrócę się do Mirka. Nie mam pewności, ale chyba myślę o tym samym Mirku, o którym wszyscy mówią.
Pozdrawiam
Witek
pozdrawiam
Witold
W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
Witold
W stoczni:
W porcie: Bismarck 1:350 Revell, Żółty Lew 1:40 Bojer, Santa Maria 1:65 Artesania Latina
- Borek
- Posty: 379
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Wroc\u0142aw","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Żółty Lew 1:40
Tu masz ładnie opisane jak zrobić podkład:
viewtopic.php?f=524&t=45135&start=20
Polecam fornir z brzozy - tani i ładnie wygląda na pokład.
viewtopic.php?f=524&t=45135&start=20
Polecam fornir z brzozy - tani i ładnie wygląda na pokład.
Pozdrawiam serdecznie Piotr