Panowie witam. Właśnie wychemrałem pierwszy żagielek w moim życiu. Nie było łatwo gdyż nie mam dostępu do maszyny. Bardzo bym chciał zaczerpnąć opinii kolegów czy coś takiego ma szansę przejść. ps
Szczerze? Paskudny żagielek. Poszukaj batystu, materiał za gruby. Maszyna d szycia - popytaj żenszczyn z najbliższej znajomości, a maszyn będzie bez liku. W szyciu maszynowym nie chodzi o sam szew, a o równy i powtarzalny rozstaw szycia. Ręcznie nie do uzyskania.
Panowie witam po dłuższej przerwie spowodowanej totalnym brakiem wolnego czasu. Bardzo ciężko brać się za robotę ale jednak. Na dzisiejszy dzień ukończyłem szycie żagielków. Wygląda to mniej więcej tak:
Panowie witam po dłuższej przerwie spowodowanej kompletnym brakiem czasu. Obecnie w stoczni zakończyłem pracę nad ożaglowaniem grotmasztu, dojdzie jeszcze parę linek ale to na końcu. Wtedy będzie łatwiej. Budowa coraz szybciej zbliża się ku końcowi.
ps
Ostatnio zmieniony 04 sie 2012, 16:43 przez safari28, łącznie zmieniany 1 raz.
Panowie współmodelarze witam. Jak na obecną chwilę prace nad ożaglowaniem i takielunkiem dobiegły końca. Muszę przyznać że sporo się nagimnastykowałem ale myślę że było warto. Nie wykluczam że popełniłem sporo błędów. Mniej więcej to wygląda tak. Przepraszam za jakość fotek i brak niebieskiego tła