HMS Hero

Dział poświęcony modelarstwu kartonowemu i kartonowo-fornirowemu plus inne techniki pokrewne
Awatar użytkownika
JaTomasz
Posty: 14
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

HMS Hero

Post autor: JaTomasz »

Korzystając z nadarzającej się okazji, pragnę powitać raz jeszcze wszystkich uczestników Forum Koga i zaprosić do wspólnego oglądania i komentowania niniejszej relacji z budowy.
Tego rodzaju budowę prowadzę po raz pierwszy, więc okazji do sugestii, podpowiedzi, również krytyki będzie co niemiara. Wszystkie rady zostaną, o ile nie skonsumowane od razu, to skrzętnie schowane do archiwum i wykorzystane w następnych projektach.
Teraz już do rzeczy, na poważnie.
Otóż podstawą do wykonania modelu są Plany Modelarskie z 1987 r., Nr 139 autorstwa pana Mirosława Skwiota z Gdyni.

1. Obrazek

Źródłem wiadomości teoretycznych oraz technologii budowy modeli są:

2. Obrazek

Oraz informacje zawarte TU.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Budrys
Posty: 577
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:HMS Hero

Post autor: Budrys »

JaTomasz napisał:
. . . Przeglądając forum Kogi zauważyłem brak pewnej jednostki, której plany posiadam i do której przymierzam się od sam nie wiem jak długiego już czasu.


. . . Otóż podstawą do wykonania modelu są Plany Modelarskie z 1987 r., Nr 139 autorstwa pana Mirosława Skwiota z Gdyni. . . . .

Po pierwszej wypowiedzi pomyślałem m. innymi też o HMS Hero. Plany są ciekawe i dosyć szczegółowe jeśli chodzi o konstrukcję wewnętrzną kadłuba. Warto może pomyśleć o wykorzystaniu tego faktu i pokazaniu trochę kunsztu szkutniczego budowniczych. Wydaje mi się, że nie jest to jednak najlepszy wybór na pierwszy model (nawet po jakiejś przerwie) budowany od podstaw - plany, materiały itp. Ale do odważnych (i wytrwałych!!) należy późniejszy sukces!
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Awatar użytkownika
JaTomasz
Posty: 14
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:HMS Hero

Post autor: JaTomasz »

Witam.
To prawda, że jednostka do najłatwiejszych nie należy. Nie dysponuję na razie innymi planami, a sylwetka „Bohatera” wydała mi się prosta i czysta, pozbawiona nadmiernej liczby zdobień. Czasami przechodzi mi po głowie budowa galeonu VASA, ale z powodu ceny „PM” na allegro i dużej liczby rzeźb muszę się jeszcze na bardzo długo wstrzymać. Z powodu ubogiego warsztatu nie chcę się zapuszczać w takie szczegóły konstrukcyjne jak: widoczne dolne pokłady, otwarte furty działowe, pełne ożaglowanie. Na to przyjdzie kiedyś czas.
Model budowany jest w skali 1:100. Na więcej nie pozwalają warunki lokalowe i współmałżonka. Podstawowym materiałem konstrukcyjnym jest karton, różnej grubości. Jego obróbka jest dużo łatwiejsza, a i materiał znacznie dostępniejszy.
Poniżej pierwsza faza; luźno spasowane wręgi z podłużnicą.
1. Obrazek 2. Obrazek

Widoczne elementy szkieletu zostały podklejone tekturą gr. 2 mm.
Część kadłuba do linii dolnego pokładu zostanie wypiankowana, oszlifowana i pokryta trzema warstwami pasków z kartonu gr. ok. 0.5 mm. Ostatnią, czwartą warstwą będzie fornir dębowy (do nabycia, na przykład TU).

3. Obrazek 4. Obrazek

Wzmocnienia wodnicy widoczne na zdjęciach są tymczasowo włożone na przyklejonych do wręg tekturowych prowadniczkach. Ich zadanie polega na ustabilizowaniu szkieletu przed sklejeniem. Zostaną usunięte po przyklejeniu pokładu do wręg i podłużnicy. Widoczne wręgi posiadają jeszcze żeberka pod wyższe pokłady, które już zostały odcięte.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Budrys
Posty: 577
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:HMS Hero

Post autor: Budrys »

JaTomasz napisał:
. . . Ostatnią, czwartą warstwą będzie fornir dębowy (do nabycia, na przykład TU). . .

Dobór rodzaju forniru na poszycie modelu warunkowany jest m.innymi nie tyle wiernością rodzaju drewna ile wyglądem usłojenia. Spoglądając na zdjęcie forniru wyobraź sobie burty okrętu z linią furt, deskowaniem burt, na które nakłada się tak wyrazisty i duży wzór słojów drewna, niewspółmierny z wielkością kadłuba. D o m i n u j ą c y nad innymi elementami i pasami poszycia. :( Chyba lepiej będzie dobrać wzór forniru a kolor podrobić bejcą (lub lakierobejcą). :huh:
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Awatar użytkownika
RomekS
Posty: 3205
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

O:HMS Hero

Post autor: RomekS »

Budrys napisał:
JaTomasz napisał:
. . . Ostatnią, czwartą warstwą będzie fornir dębowy (do nabycia, na przykład TU). . .

.....wyobraź sobie burty okrętu z linią furt, deskowaniem burt, na które nakłada się tak wyrazisty i duży wzór słojów drewna, niewspółmierny z wielkością kadłuba.....


Moim zdaniem w modelach kartonowo fornirowych jest masa ograniczeń,
w stosunku do tradycyjnie (innymi metodami) budowanych modeli, niemniej....
Myślę, że dąb to jeden z najładniejszych fornirów.
Szczególnie ładnie wygląda po szlifowaniu i olejowaniu.
Na fotkach poniżej zastosowałem w moim pierwszym
modelu kartonowo-fornirowym Wodniku.
Osobiście polecam ten fornir, ciężki w cięciu,
ale warty w zastosowaniu bo efekt wizualny dębowego forniru, jest naprawdę
miły dla oka…..

Ja w swoim modelu zrobiłem to Tak..

Obrazek

Obrazek



Natomiast w drugim modelu burty to fornir czereśnia a dno mahoń w naturalnym świetle, przed olejowaniem.
czereśnia jest również niezłym fornirem.

Obrazek
Awatar użytkownika
mirek
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:HMS Hero

Post autor: mirek »

„Tak krawiec kraje jak mu materii staje”
Masz fornir dębowy to z niego będziesz robił pokrycie .
Ja pozwolę się zgodzić z Budrysem co do faktury dębu, moim zdaniem dąb absolutnie się nie nadaje na pokrycia właśnie ze względu na jego fakturę. Romek jest zakochany w dębie i ja to rozumiem. Szanuję jego gusta i upodobania.
Pokrycia powinno się robić z takich gatunków drewna w których nie widać ani faktury ani słoi .
Część podwodną w przypadku malowania można zrobić z osiki , olchy czy nawet z brzozy ponieważ i tak nie będzie widać jakie to drewno.
Powyżej linii wodnej dałbym gruszę , czereśnię i ewentualnie delikatnie zabarwił bejcą .
Możesz również zastosować olchę czy brzozę i je zabarwić bejcą .
Takie są moje przemyślenia a jak już zrobisz to już Twoja wola i możliwości materiałowe
Pozdrawiam Mirek Rybus
Awatar użytkownika
Budrys
Posty: 577
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:HMS Hero

Post autor: Budrys »

mirek napisał:
„Tak krawiec kraje jak mu materii staje”
Masz fornir dębowy to z niego będziesz robił pokrycie . . . .Pokrycia powinno się robić z takich gatunków drewna w których nie widać ani faktury ani słoi . . . .

I to właśnie miałem na myśli i próbowałem wyjaśnić. Pokazany fornir:
Obrazek
można ewentualnie wykorzystać we fragmentach równego i laminarnego układu drobnych słoi. Widoczny kawałek może jest idealny ale do stolarki meblowej lub na model "kominkowy":huh:
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Awatar użytkownika
JaTomasz
Posty: 14
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:HMS Hero

Post autor: JaTomasz »

Witam ponownie.
Bardzo cieszy mnie panowie Wasz odzew. Widoczny znak, że w problemach nie pozostanę sam.
Od razu śpieszę ze sprostowaniem. Pisząc o metodzie pokrywania kadłuba nie dodałem, że chciałbym zastosować jako ostatnią warstwę – „fornir dębowy”. Zasugerowałem się (teraz wiem, że mylnie) rodzajem materiału, z jakiego wykonywano niegdyś jednostki, nie zastanowiwszy się uprzednio, czy w ogóle się on do tego nadaje. Dopiero wpis Budrysa uzmysłowił mi złożoność problematyki.
Mając na uwadze, że szerokość listew poszycia oscyluje w granicach 2 – 3 mm wygląd „Hero” byłby, powiedzmy delikatnie, niesmaczny. Po wielokroć zadawałem sobie pytanie, dlaczego w budowie modeli historycznych jednostek pływających wykorzystuje się różne gatunki drewna, niekoniecznie wykorzystywane podczas budowy oryginałów. Teraz odpowiedź mam już gotową, na talerzu.
Link do strony allegro zamieściłem tylko informacyjnie jako ewentualne źródło nabycia danego produktu. Na całe szczęście nie zakupiłem jeszcze żadnego forniru, więc może uda się mi uniknąć wpadki już na samym początku budowy. Tutaj znalazłem nieco szerszą ofertę fornirów.
RomekS swoimi zdjęciami podsunął prawie gotowe rozwiązanie. Zamieszczony w PM schemat malowania mówi o kolorze burt w odcieniach na przemian jasnego i ciemnego drewna, natomiast część podwodna malowana w kolorze czarnym. Zamieszczone zdjęcie pokrycia fornirami: czereśnia i mahoń, jest bardzo zbliżony do schematu podanego przez M. Skwiota.

P.S.

Własnie zakończyłem wklejanie tulei prowadząco - stabilizujących maszty. Fotki dodam jak tylko wyschnie klej. W dniu jutrzejszym jadę zakupić piankę do właściwego sklepu. I tu pojawia się mały, dokuczliwy problem. Mianowicie, jakimi kryteriami kierować się przy wyborze. Za rady z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
JaTomasz
Posty: 14
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:HMS Hero

Post autor: JaTomasz »

Witam.
Kadłub po dokładnym sprawdzeniu, poszedł do piankowania. Nie zdecydowałem się na użycie gazet, ze względu na stosunkowo małe odstępy pomiędzy wręgami.
Obrazek
Rozpocząłem nakładanie pianki od miejsca styku podłużnicy z pokładem. W ten sposób całą siłę rozprężającej się pianki skierowałem w kierunku burt okrętu. Zastosowałem stosunkowo niewielką ilość środka w obawie przed zwichrowaniem kadłuba, co okazało się zupełnie niepotrzebnie. Fotki nr 1 i 2 pokazują kadłub po ok. 30 min. po „zabiegu”, natomiast fotografia nr 3 po ok. 2 godz.:
1. Obrazek 2. Obrazek 3. Obrazek
Po czasie, kiedy pianka podeschła z zewnątrz i zakończył się proces zwiększania objętości, zdecydowałem się uzupełnić miejsca, do których pianka nie dotarła.
1. Obrazek 2. Obrazek
W ten sposób wypełniłem cały kadłub do linii pokładu dolnego. Po nocy „larwa” mojego przyszłego motylka wygląda następująco.
1. Obrazek 2. Obrazek
Dzisiaj pozostaje obciąć nadmiar pianki i nadać kształt części podwodnej kadłuba. W przyszłym tygodniu szpachlowanie.
Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
JaTomasz
Posty: 14
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:HMS Hero

Post autor: JaTomasz »

Witam raz jeszcze.
Udało się pozbawić Hero nadmiaru pianki (ach, żeby mi tak łatwo spadały nadmiarowe centymetry :whistle: ).
Zamiast słów kilka zdjęć.
1. Obrazek 2. Obrazek 3. Obrazek 4. Obrazek
5. Obrazek 6. Obrazek 7. Obrazek 8. Obrazek
Na koniec mała refleksja. Kadłub po piankowaniu powinien poleżeć przynajmniej 36 do 48 godz. (sam nie wiem, gdzie mi się tak spieszyło ;) ).
Pozdrawiam
Tomek
ODPOWIEDZ