Ozdoba hełmu
Wg instrukcji DeA, ten ornament jest zupełnie pod innym kątem, co daje różne odległości zakończeń od najblższego profilu i co w następstwie daje efekt jakby był pochył dokładnie w drugą stronę. |
|
_________________ |
Marek napisał:
Cała góra zabudowy galeryjki bocznej jest zwichrowana.
Jeśli wziąć pod uwagę, że ciągi pionowych bocznych kolumienek i podpór ozdobnych (tak jest to pokazane na zdjęciu) są logicznie ułożonym elementem to już słoneczko pod imitacją okna z rogami obfitości nie jest na środku. Samo okno też jest przesunięte ale to wynika ze złego ułożenia tego feralnego zwieńczenia hełmu.
Modelarz niestety otrzymuje partiami elementy i równie partiami kolejne zeszyty z instrukcjami. Zawierzając instrukcji (no bo za te pieniądze komu ma wierzyć) brnie w faktycznie spieprzony w tym miejscu model. Najgorsze, że przez tyle lat nie zmieniono ewidentnych uchybień i powiela się je kolejno w każdym z państw gdzie była kolekcja kolportowana.
W tym samym miejscu zaraz będzie następny dylemat a dokładnie to kąty ustawienia latarni. Latarnie są trzy. Z instrukcji wynika, że środkowa jest ustawiona pod zupełnie innym kątem niż dwie skrajne. Różnica jeśli chodzi o podłoże montażu latarń jest drastyczna.
O latarniach pisałem w wątku Różnice w kolekcjach
https://www.koga.net.pl/grupy/viewdiscussion/497-le-soleil-royal-roznice-w-kolekcjach.html?groupid=71
i jeżeli ktoś nie waloryzuje, to montując te latarnie z kolekcji powinien utrzymać linię pawęży jak na rysunku z instrukcji Mantua, czyli ugiąć druciki bocznych latarni (bo chyba ta środkowa na koronie będzie w linii pawęży).
rys. z instrukcji Mantua
Wrócę jeszcze do umieszczenia ozdób na hełmie,
sugeruję, aby elementy zaznaczone strzałkami (z prawej) dać pod innym kątem, zbliżonym do modelu paryskiego (zdjęcie 2.) - przesunąć wieniec na środek (zdjęcie 1.) oraz element zaznaczony białą strzałką. Jeżeli to możliwe to sugerowałbym również zmienić kąt podpór tak jak na modelu paryskim (zdjęcie 2.), one idą po linii pawęży (patrz też rys. instrukcji Mantua powyżej). Użyłem określenia "jeżeli to możliwe" bo wiadomo te podpory muszą jeszcze korelować z balkonem poniżej i jego ozdobami (dobrze to widać na rys. Mantua).
Jak pisałem jest to tylko sugestia, nie instrukcja, proponuję najpierw przymierzyć moją wersję i wybrać to co wam się bardziej podoba.
Marek napisał:
Problem w tym, że modelarz "kolekcjoner" przebiera nogami przy skrzynce pocztowej aby otrzymane przesyłki (zabawa trwa trzy lata!!!) przetworzyć jak najszybciej w wymarzony model okrętu żaglowego. Ta "filozofia" powinna być podstawową ideą tworzenia instrukcji i wtórnie konstrukcji całego przedsięwzięcia. Niestety tak nie jest. Sama konstrukcja budzi poważne zastrzeżenia nie wspominając o kuriozalnych często bykach instrukcji.
Modelarz w określonej czasowo sesji montażowej nakleja przykładowo dekoracje dolnego balkonu galerii, których rozmieszczenie nie jest zwymiarowane tylko poglądowe. Robiąc to nie ma zielonego pojęcia jakie części dostanie za miesiąc i jak będzie wyglądało piętro wyższe tej galerii.
I tu jest sedno. Błąd w instrukcji lub błędna interpretacja instrukcji choćby ze względu na przekłamania związane np. kątem wykonanych fotografii montowanych elementów całkowicie pozbawia w trakcie pracy wiedzy o ciągu pionowym podpór i filarków na ścianach bocznych galeryjki. To tylko jeden z przykładów.
Twórcy kolekcji nie zauważają tego problemu a podstawą przewodnią jest rozwleczenie kolekcji i w miarę jednakowa wielkościowo kupka części sukcesywnie dostarczanych.
Tak, więc można oczywiście próbować wybrnąć podczas budowy z opisanego tu problemu, ale trzeba być bardzo cierpliwym i odczekać aż niecierpliwi zaczną poruszać, że to można i trzeba zrobić inaczej, albo robić dwa te same modele, jak niektórzy i poprawiać własne i instrukcji błędy.
_________________
Pozdrawiam
Karol