ŁODZIE NA OKRĘTACH HISZPAŃSKICH / OŻAGLOWANIE

Karrex Dyskusja rozpoczęta przez Karrex 12 lat temu

ŁODZIE NA OKRĘTACH HISZPAŃSKICH

Informacji czy zdjęć modeli angielskich łodzi okrętowych jest w necie (i w muzeach) dość sporo.
W jednym z maili pan Krzysztof napisał, że ma "hiszpańskości" i że się z nami podzieli.
Dotrzymał słowa :lol:

Krzysztof Gerlach napisał:
Nie jest to w żadnej mierze jakieś zamknięte kompendium, gdyż do tego absolutnie nie mam wystarczających materiałów. W tych paru luźnych uwagach nawiązuję do swojego obszernego cyklu o rozwoju łodzi okrętowych w ogóle – znanego wszystkim zainteresowanym, ponieważ umieszczonego na kilku innych forach. Tutaj jedynie streszczam parę rozproszonych chronologicznie ciekawostek, które udało mi się znaleźć akurat o łodziach marynarki hiszpańskiej.

Ważnym źródłem do poznania budowy dawnych okrętów i ich wyposażenia, często ważniejszym od ikonografii, ponieważ wychodzącym bezpośrednio spod ręki głównych szkutników, są modele powstałe mniej więcej w tym samym czasie, co obiekt, który obrazują. Nie inaczej jest w przypadku żaglowców Hiszpanii.


Nuestra Senora de la Concepción y de las Ánimas

Model trójpokładowca (nazywanego jeszcze tradycyjnie „galeonem”) Nuestra Senora de la Concepción y de las Ánimas z 1687-1690 nie powstał wprawdzie równolegle z oryginałem, ale wykonano go w oparciu o niezwykle skrupulatne notatki i liczne szkice naocznego świadka, ma więc walor zbliżony do autentyku. Na śródokręciu widzimy wsparte na legarach dwie łodzie, obie stylistycznie bardzo zbliżone do angielskich barek/pinas, tzn. z ozdobnymi pasami, płaskorzeźbami na rufie i dziobie, wydzielonym stanowiskiem dla kadry, pawężowymi rufami itd. Nie wiem, jak się nazywały na przełomie XVII i XVIII wieku, ale nieco później te z nich, które przeznaczano do przewożenia ważnych osobistości oraz urzędników portowych określano terminem falúas (feluki). Mimo nazwy nie nawiązywały konstrukcją do słynnych śródziemnomorskich jednostek żaglowo-wiosłowych używanych przez piratów, tylko były – także pod względem budowy - podobne do brytyjskich barek i pinas. Najwyraźniej te dwie łodzie na Concepción nie pełniły jednak tych samych funkcji – mniejsza była zdecydowanie smuklejsza, zwłaszcza w partii rufowej, z wydzielonym stanowiskiem sternika, z pełną gracji, silnie pochyloną dziobnicą, flagsztokiem przy pawęży zwieńczonej ozdobnymi łukami. Jest oczywiste, że to właśnie ona miała być barką admiralską.



Niemal identyczną felukę, z identycznym takielunkiem i flagsztokiem rufowym, przedstawił na dokładnych planach Timoteo O-Scanlan w leksykonie wydanym w Madrycie w 1829 (ma wszelkie cechy łodzi już archaicznej jak na początek XIX w., a sympatycznym akcentem jej wyglądu jest krótki rumpel, zawinięty do góry niczym świński ogonek). Natomiast łódź duża, z szeroką, płaską rufą, mniej pochyloną dziobnicą i pełniejszym dziobem, mogła najwyraźniej pełnić rozmaite funkcje ogólnoużytkowe, mimo swoich ozdóbek. Nie widzimy typu takielunku łodzi większej (chociaż z pewnością stawiano i na niej żagle), natomiast barka ma charakterystycznie dla XVIII w. rozmieszczone maszty – główny na śródokręciu, przedni (tu znacznie niższy) daleko przy dziobie. Grotmaszt nosił żagiel łaciński, fokmaszt – mały żagiel rozprzowy. Dulki typu kołkowego na obu łodziach zostały cofnięte nieco w tył w stosunku do środków płytek podstaw, w których je osadzano.



Piękny model trójpokładowca Santa Ana z lat 1784-1816, wykonany około 1824 w arsenale Cartageny, pokazuje tylko jedną, roboczą łódź o szerokiej rufie, prawie identycznych dulkach kołkowych jak te z przełomu XVII i XVIII w. (kołki generalnie z tyłu swoich podstawek, ale w partii dziobowej przesuwają się na ich środek), chyba całkowicie pozbawioną ozdób. Na dziobie rzadko spotykany w tym typie łodzi pokładzik, z grubsza na wysokości ławek wioślarskich. Dzisiejszy autor hiszpański nazywa ją lancha. Konstrukcyjnie nawiązywała trochę bardziej do angielskiego longbota, do którego inni Hiszpanie wolą odnosić określenie bote-lancha.

Zachowały się oryginalne plany z 1792 r. szalupy (lancha) z okrętu Intrépido. Pokazują typową również dla ówczesnych okrętów angielskich szeroką, prawie płaskodenną łódź z rozłożystą, płaską rufą. Szalupa hiszpańska ma jednak dużo bardziej wachlarzowato rozchylający się ku górze dziób i nieco bardziej rufę (brak jej pionowych burt powyżej linii wodnej, charakterystycznych dla szalup Royal Navy oraz marynarki francuskiej z przełomu XVIII i XIX w.), a przede wszystkim znacznie silniej zaznaczający się wznios nadburcia ku dziobowi i rufie.
Dulki pozostały typu kołkowego, z kołkami przesuniętymi na swoich podstawkach wyraźnie ku rufie.

Na autentycznym planie 74-działowca, sporządzonym w 1806, pokazano przekroje przez dużą łódź o dość płasko idących dennikach śródokręcia, ale bardzo wąskiej, pawężowej rufie (przypominającej pod tym względem francuskie canots) – nadal stojącą na legarach górnego pokładu mimo bardzo szerokich przejść przyburtowych, prawie całkowicie łączących pokład rufowy z dziobowym.

W pierwszej połowie XIX w. regulaminy przewidywały, że:
• trójpokładowce hiszpańskie winny mieć na pokładzie następujące łodzie:
lancha (= szalupa do najcięższych ładunków),
falúa (feluka do przewozu najdostojniejszej persony, zatem barka admiralska)
oraz pięć innych łodzi (botes) o różnych wymiarach;
• okręty o 80 i 74 działach – jak wyżej, ale bez feluki;
• fregaty – lancha i trzy inne botes;
• korwety-brygi - lancha i dwie inne botes.

Owe botes dzielono w zależności od funkcji, czyli botes dowódcy, oficerów (odpowiedniki funkcyjne brytyjskich barek kapitańskich i pinas), sereni (mniejsze łodzie w podobnym typie konstrukcyjnym, chociaż funkcyjnie odpowiadające brytyjskim kutrom i jolom) oraz chinchorro (najmniejsze standardowe, czyli odpowiadające brytyjskim jolkom). Wszystkie mogły poruszać się zarówno na wiosłach, jak żaglach, tym niemniej w XIX w. feluki, obsługiwane przez 12-20 wioślarzy, ograniczały się na ogół tylko do wioseł.
W szerokich łodziach na każdej ławce siedziało dwóch wioślarzy (remos pareles), w wąskich (jak welboty i gigi z zaawansowanego XIX w.) stosowano system mijankowy (remos de punta).
Te ustalenia modelarze chętnie przenoszą na epokę Trafalgaru, warto jednak pamiętać, że naprawdę pochodzą z prac opublikowanych w 1831 i 1847 r.

Ciekawa strona „Historia y Arqueologia Marítima” podaje jeszcze następujące odpowiedniki funkcyjne w stosunku do łodzi angielskich:
chalana = barge (barka)
ballenera = whaleboat (welbot)
canoa = gig.

Krzysztof Gerlach


Łodzie modelu do muzeum w Hawanie

Wg wszelkich dostępnych informacji wynika, że na ST są dwie łodzie, co prawda modelarze dodają jeszcze kilka (jak poniższe do muzeum w Hawanie), ale raczej potwierdzenia takiego stanu nie ma.

Zwróciłem uwagę, że takielunek na drugiej co do wielkości łodzi (feluka) jest identyczny jak na przykładach powyżej, czyli dwa maszty, na śródokręciu ożaglowanie łacińskie, na przednim ożaglowanie rozprzowe. Nawet ozdobny baldachim jak na rycinie.







2010.11.28

W necie znalazłem pdf modelarza włoskiego:

UNA ‘BARCACCIA’ PER LA SANTISIMA TRINIDAD,


są tam zawarte informacje o typach łodzi (to już znam z artykułów p. Krzysztofa) ich zastosowanie, instrukcja budowy, przypuszczalne malowanie.
Pierwsza ilustracja na pewno nie przedstawia longbota - jest to barka admiralska.

< /model ze zbiorów NMM, Greenwich/.

W materiałach znajdziemy takie rozwiązania ożaglowania:
Santisima Trinidad, La barcaccia e la lancia:

Jeden maszt z ożaglowaniem łacińskim.



CONSTRUCCIÓN DE BOTES AUXILIARES



http://www.modelismonaval...s/galeria1.html
http://www.modelismonaval...truccion01.html
http://www.modelismonaval...truccion02.html


Ożaglowanie francuskiej chaloupe:

Trzy maszty, dwa z ożaglowaniem lugrowym, bezan z łacińskim i wystrzałem, bukszpryt i fok.

I prezentowana już kilkakrotnie szalupa z National Maritime Museum, Greenwich, London
Launch:

Dwa maszty, grotmaszt ożaglowanie arabskie, fokmaszt lugrowe.

Longboat, 1742

Jeden maszt, ożaglowanie gaflowe, bukszpryt dwa sztaksle.
_________________



Przykład malowania i ożaglowania hiszpańskiej łodzi, dwa maszty, ożaglowanie lugrowe bez bukszprytu.

Odpowiedzi
Karrex
Karrex

OŻAGLOWANIE

Wykonałem dwie szalupy do modelu Santisima Trinidad, jedna ma być jako odrębny model z żaglami i mam kolejny dylemat dotyczący ożaglowania na hiszpańskich łodziach jak również launch na HMS Victory, bo również planuję wykonać dwie szalupy.
Co do hiszpańskiego ożaglowania to znalazłem aż trzy rozwiązania (mało wiarygodne bo z zestawów modelarskich).

1. Santisima Trinidad, Lancha del Capitan Dwa maszty z żaglami rejowymi, bukszpryt i fok.

2. Príncipe de Asturias, 1794, lancha del Comandante Dwa maszty z ożaglowaniem gaflowym, bukszpryt i dwa sztaksle.

3. Lancha Dwa maszty z ożaglowaniem lugrowym. Podobne ożaglowanie (3) widziałem na zdjęciach replik angielskich łodzi z XVIII/XIX w. jak również na łodzi francuskiej repliki Hermion, 2012 (L'Hermion, 1779), z tą różnicą, że jest jeszcze wysuwany bukszpryt.

Jak na jedną "Lanchę" to trzy typy ożaglowania w tym samym okresie to trochę sporo :shock: , ciekawe czy któryś z powyższych rozwiązań jest prawidłowy.

No i pytanie dodatkowe, jaki typ ożaglowania był na Victory (launch) w tym samym okresie (druga poł. XVIII w., pocz. XIX w.).

Krzysztof Gerlach napisał:

    Ożaglowania łodzi okrętowych nie traktowano zbyt rygorystycznie i wzorce nie były całkiem obowiązkowe. Spotkanie tego samego typu łodzi z różnym ożaglowaniem trafić się mogło nawet w jednej flocie, cóż dopiero w marynarkach różnych narodów. Nasze przywiązanie do tego, by takielunek określał typ jednostki pływającej, bierze się z epoki żaglowców stalowych, budowanych na jedno kopyto, gdzie np. liczba masztów jest strasznie ważnym kryterium. Tymczasem jeszcze w XVIII nawet duże żaglowce drewniane pływały czasem z dwoma, czasem z trzema masztami (te same jednostki), albo dość gładko przechodziły od jedno- do dwumasztowców, a ożaglowanie z rejowego na skośne (i odwrotnie) potrafiły zmieniać w trakcie rejsu! W klasycznym dziele z 1768 wybitnego konstruktora Chapmana wszystkie kategorie DUŻYCH żaglowców są wyróżniane wg cech budowy KADŁUBA, a wiele typów pokazanych jest z różnym takielunkiem, który wcale nie naruszał tego zaklasyfikowania. Cóż dopiero mówić o łodziach!

    Anglicy używali szalup (launch) jednomasztowych z żaglem gaflowym, trójkątnym fokiem i kliwrem biegnącym do bukszprytu w połowie XVIII w., ale czasem do 1803. W drugiej połowie XVIII w. i na początku wieku XIX niektóre brytyjskie szalupy miały dwa maszty z żaglami typu „settee” („arabskimi”), bez bukszprytu; w tym samym czasie inne nosiły po dwa żagle lugrowe i dwa sztaksle dziobowe, do czego oczywiście potrzebowały bukszprytu. Po 1803 typowa dla nich była dwumasztowość z bukszprytem oraz żaglami lugrowymi i tak ZAPEWNE wyglądała szalupa z Victory w 1805.

    Do 1857 zmieniło się to w takielunek kecza z trójkątnym fokiem, bukszprytem, lugrowym grotem, lugrowym bezanem z długim bomem. Od 1865 czyniono z szalup dwumasztowe szkunery (sporadycznie bywało tak już nawet w XVIII w.). Krzysztof Gerlach

Jak widać to i w tym temacie występuje dowolność ;-)
_________________
Pozdrawiam
Karol
12 lat temu
loader
loader
Attachment
Karrex
Karrex

OŻAGLOWANIA GAFLOWE


Co do ożaglowania to bardziej podoba mi się gaflowe. To były bardzo duże łodzie i bukszpryt z sztakslami dodają smukłości sylwetce ;) Na podstawie zdjęć modelu Príncipe de Asturias, 1794, lancha del Comandante rozrysowałem żagle

zag1.jpg

i uzyskałem długości drzewc (drzewców?):
Grotmaszt - 148 mm (ø 3 mm pięta, 2 mm top),
Bom - 85 mm, ø 1,6 mm,
Gafel - 66,5 mm, ø 1,6 mm,
Fokmaszt - 132 mm (ø 2,5 mm, 1,8 mm),
Bom - 65 mm, ø 1,6 mm,
Gafel - 55 mm, ø 1,6 mm,
Bukszpryt - 108 mm (ø 2,5 mm, 1,8 mm)

gafel1.jpg
Ożaglowanie gaflowe z dwoma sztakslami


Wymiary są nieco inne od tych, które mam z (jakiegoś włoskiego) planu

szalupa.jpeg

Przy długości szalupy 160 mm
grotmaszt ma ok. 120 mm,
fokmaszt - 109 mm,
bukszpryt - 84 mm,
antenna di maestra (rozprze czy reja żagla łacińskiego lub arabskiego???) - 154 mm.




Ożaglowanie lugrowe


Ożaglowanie lugrowe jest mi zupełnie obce (nigdy się z takim nie zetknąłem w czasie mego żywota żeglarskiego).
Jako że nie jestem jeszcze w 100% przekonany, które rozwiązanie wybiorę, więc rozrysowałem żagle w skali 1:90 i w tej wersji:

lug2.jpg

Długości masztów takie same jak w gaflowym.
Rejka na grotmaszcie 95 mm,
na fokmaszcie 82 mm.
Przy okazji schemat planu ;) .
lug1.jpg

Jak już pisałem ten typ ożaglowania też może być z bukszprytem:
lugfo1.jpg

i jak pisał pan Krzysztof Gerlach z bukszprytem i dwoma sztakslami:
lugszt1.jpg

___

PS
Refbanty w schematach planów powinny mieć jednakową szerokość jak w planie żagli (ręczna robota, teraz zauważyłem :oops: )

______________
Pozdrawiam

Karol

12 lat temu
loader
loader
Attachment