Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

Dział poświęcony modelarstwu kartonowemu i kartonowo-fornirowemu plus inne techniki pokrewne
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 14
Rejestracja: 02 sie 2022, 12:35

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

Post autor: Maverick »

W myśl starej dobrej zasady budujemy coś razem i uczymy się wspólnie...
Wpadłem na patent, którym się chce podzielić - szablon na waterway. Prosty, banalny i w mojej ocenie może się komuś przydać. Taśma malarska przyklejona do pokładu. Później delikatnie skalpelem wycinam szablon i naklejam go na fornir. Poniżej fotki ze zdarzenia.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
A tu wycyklinowany gotowy pokład. Gotowy do realizacji imitacji kołkowania
Obrazek
Pozdrawiam M.
gieber
Posty: 113
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

Post autor: gieber »

Cześć
Maverick pomysł z taśmą jest bardzo dobry ale kierunek słojów już nie.
Deski mają słoje wzdłuż i tak samo muszą być wykonane waterway'e. Zmień je bo źle to wygląda.
Reszta ok.
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 14
Rejestracja: 02 sie 2022, 12:35

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

Post autor: Maverick »

Witam serdecznie w nowym roku.
Mała przerwa nastąpiła ze względu na brak weny oraz pech, który mnie złapał... Siadałem na siłę do modelu by zrobić jak najszybciej i na siłę. Dzięki temu spaprałem trzy podejścia pod główny pokład i lew którego modelowałem poszedł do kosza na kompie... Nie wiem jak to zrobiłem ale po prostu już go nie ma. Musiałem przez przypadek usunąć plik no trudno się mówi...
Ale wena wróciła, chęci do pracy również i oto efekt tego co udało się zrobić.
Zdaje sobie sprawę, że ten waterway środkowego pokładu może nie jest idealny ale tak sobie to wyobraziłem i na skale swoich umiejętności tak to zrealizowałem. Jestem zadowolony
Obrazek
A kolejnym plusem jest to, że Pan Mikołaj a właściwie Pani Mikołajowa ( Małżonka) wysłuchała potrzeby modelarskie męża i dostałem w prezencie maszynę do mycia i utwardzania druku 3D. Zdaje swój egzamin znakomicie. Zrobiłem testy.
Lew nie jest mój dorwany z jakiegoś forum. Dedykowany jest do modelu pepegojan ale wydrukować nikt mi nie broni.
Zakupiłem też w pliku .STL lawety i działa różnej skali. Będzie zastosowane i w tym modelu.
Pozdrawiam i do następnej aktualizacji mniejszej lub większej hej!
Obrazek
Tu zdjęcie na pokładzie modelu le coureur też shipyarda 1:72
Obrazek
Obrazek
Obrazek
A tu staryyyy model eksperymentalny, który został zapomniany i porzucony :)
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 14
Rejestracja: 02 sie 2022, 12:35

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

Post autor: Maverick »

Witam ponownie zwracam się z pytaniem do szanownych kolegów, którzy posiadają warsztat lepszy niż ten co ja, który mogę umieścić w mieszkaniu w bloku.
Otóż chciałbym w swoim modelu wykonać z drewna stewkę dziobowa, rufowa oraz stępka z drewna - myślałem o lipie. Oczywiście jak to w fimie killer było "płacę jak za prezydenta" :lol:
Mały edit co do obecnego stanu - skończyłem pokład środkowy. Został ten na dziobie. Dzisiaj odebrałem
farby - poprawny kolor żółty, czarny oraz złoty do malowania lwa. Co lwa zwróciłem się z zapytaniem do kolegi Krzysztofa o ps. Szkutnik celem zakupu danego dekoru. Odpuszczam ten temat modelowania jestem zbyt słaby w te klocki. Wizja w glowie jest ale ciężko ją przelać przez mysz komputera do programu. Niestety w tym temacie się poddaje.
Na weekend postaram się wrzucić fotki z budowy.
Następnym etapem to realizowanie imitacji kołkowania oraz wypełnianie wręg styrodurem modelarski. Ale to tak jak wcześniej pisałem i wrzucałem filmik muszę wykonać w piwnicy tą maszynę do cięcia klocków tego materiały
Pozdrawiam Mateusz.
Awatar użytkownika
wojtassS
Posty: 48
Rejestracja: 20 lis 2021, 09:09

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

Post autor: wojtassS »

Cześć
Może zacznę od odpowiedzi dla Tomka, który zdążył już usunąć swój post. Wydaje mi się że styrodur jest tańszy niż balsa a kolega Maverick nie ma(?) też maszyn do cięcia drewna. Poza tym był już wcześniej pokazany na forum jako materiał do wypełniania wręg dla modeli kartonowych. To tylko moje gdybanie, może Maverick by odpowiedział gdybyś nie usunął swojego wcześniejszego postu, ale to już nie moja brocha






Co do drewna zgadzam się z Tomkiem. Z lipą jest lipa ;). Przydało by się coś twardszego z mniejszymi słojami - klon,czereśnia, grusza-(drewno owocowe). Mam trochę różnych kawałków z tych trzech, ewentualnie coś z buku, tylko potrzebuję konkretny wymiar. Jak jesteś zainteresowany to zapraszam na PW. A jak z zdobieniami na rufie, je też chcesz kupić czy spróbujesz coś podłubać?
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 14
Rejestracja: 02 sie 2022, 12:35

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

Post autor: Maverick »

Nie mam maszyny do cięcia drewna. Dlatego chciałbym to zlecić komuś a wpadłem na pomysł, że może to fajnie wyglądać.
Co do lipy i tak to będzie malowane więc ? pierwsza myśl poszukałem na allegro i widziałem klocki lipowe o wymiarach, które mi by pasowały w rozsądnych pieniądzach. Lipa jest chyba miękkim drewnem i pomyślałem, że w dłutami udałoby mi się to ogarnąć.
Materiał czyli styrodur modelarski w piwnicy i tym był chciał wypełnić przestrzeń między wręgami.
Co do postu Tomka tak widziałem go wczoraj późnym wieczorem na telefonie ale nie mogłem się zalogować by odpowiedzieć. A na kompa już nie siadałem bo grzebałem przy modelu
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 448
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

Post autor: TomekA »

Moj wczesniejszy post usunalem, bo nie zauwazylem, ze kol. Maverick juz zbudowal szkielet z kartonu, a nie z drewna (sklejki), wiec moje dywagacje byly tak troche nie na temat. Oczywiscie, w takiej sytuacji wybor chyba bedzie lepszy z wypelnieniem przestrzeni miedzywregowych (miedzygrodziowych) blokami ze styropianu czy styroduru i potem tylko ich wyprofilowanie do plaszczyzny kadluba. Ciecie tych pianek jest najlepiej zrobic za pomoca maszyny (albo zakupionej - drogo!, albo samorobki) gdzie elementem tnacym jest drut, tzw. hot wire (ni-chro wire) ktory rozgrzewa sie do czerwonosci i tnie (topi) lokalnie material. Sa rozne wersje tych urzadzen, takze i ta z raczka i trzymana w reku w postaci widelek z rozpietym w/w drutem - przyklada sie toto do styropianu i wycina nieregularne zen ksztalty.
Potem tylko oszlifowanie krzywizn papierem sciernym i polozenie na to planek wycietych z forniru ostrym nozem, wyprofilowanie ich koncow (zwezenie) tak, by lezaly dokladnie w swych miejscach na kadlubie, bez brzydkich szpar i voila!
Do tego kartonowego szkieletu mozna tez dorobic z jakiegos twardego drewna (owocowe, lub klon, brzoza, buk, etc.) ze zwartymi slojami kil z oboma stewami, dziobowa i rufowa i po poszyciu kadluba dokleic to tam.
Drewno z gatunkow miekkich ma duze i otwarte pory (sloje) i ma to do siebie, ze sie cholernie trudno obrabia, powstaje po szlifowaniu wloskowatosc na powierzhni i trzebaby chyba uzyc szelaku albo preparatu tzw. sanding sealer by je pozamykac i dopiero potem to oszlifowac. Drewno miekkie tez zle trzyma ostra krawedz ciecia i stad nie nadaje sie do np. rzezbienia malych elementow, np. figury dziobowej czy ornamentacji rufy.
Jesli Ty zamierzasz zajac sie tym hobby na dluzej, to musisz sobie sprawic na poczatek mala miniaturowa pilke stolowa, chocby z firmy Proxxon, u Was w Polsce. To pozwoli Ci ciac drewno na listewki czy cale segmenty potrzebne do budowy modeli. W przeciwnym wypadku pozostaje Ci tylko modelarstwo kartonowe...
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 14
Rejestracja: 02 sie 2022, 12:35

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

Post autor: Maverick »

Tomaszu jesteś skarbnicą wiedzy i bardzo dziękuje Ci, że się nią i ze mną dzielisz. Kiedy pod moją relacją czytam Twoje wskazówki napawa mnie to energią do działania.
Tak jak napisałeś z wypełnieniem przestrzeni między wręgowej tak będzie zrealizowane i taki mam plan oraz wizję.
Zrobię tak jak na filmiku samoróbkę tej maszyny do cięcia drutem oporowym.
Mam takie śmiszne urządzenie kupione na allegro za chyba 110 PLN i sprawdza się - przykładasz klocek między wręgi i po wręgach przeciągasz tym czymś
i gotowe - później szlif itd...
Obrazek

Tomku co do tej maszyny to jeśli masz na myśli to. To kurde tektura drogii ten temat... i Na chwile obecną raczej pozostanę w temacie modelarstwa kartonowego
Obrazek
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 448
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

Post autor: TomekA »

Mialem na mysli raczej ten model:
51f1oyYRr9L._AC_SL1200_.jpg
W przeciwienstwie do tamtego ktory Ty pokazales, ten model FET moze unosic i opuszczac tarcze, ustawiajac ja w zaleznosci od grubosci kawalka cietego drewna a takze ustawiac ja pod katem, do ciecia skosnego. Poza tym, silnik do niego jest znacznie mocniejszy. Niestety, nie wiadomo czemu wyeliminowano w nim plynna regulacje szybkosci obrotow tarczy ze starszego modelu FKS.
Jesli cena podana w Amazonie wyda Ci sie wysoka, to zwaz, ze np. goraco polecana zwlaszcza przez Amerykanow pilka stolowa Amerykanina Jima Byrnes'a table saw typowo dzis bedzie kosztowac ok. 800 dolarow (jesli zdolasz ja jeszcze zlokalizowac uzywana gdzies na Ebay, bo Jim zmarl w zeszlym roku i juz nie wytwarza swych narzedzi) i nie oferuje ona skosnego ustawiania tarczy, jak u Proxxona model FET. Uzywaj tarcze tylko z zebami z weglikiem spiekanym carbide - znacznie wieksza zywotnosc i ostrzejsze ciecie.
No, ale to inwestycja na lata i jesli zamierzasz tylko pobawic sie tym jednym modelem z elementami kartonowymi, daj se pas z Proxonem. W przeciwnym razie, zacznij juz teraz ciulac szmal - z wlasnego i innych doswiadczenia twierdze ze lepiej jest troche dluzej poczekac i kupic cos lepszego jakosciowo, niz dzis nabywac tanioche, ktora Ci odmowi posluszenstwa na drugi dzien.
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 14
Rejestracja: 02 sie 2022, 12:35

Re: Wolf 1752 - Shipyard - skala 1:72

Post autor: Maverick »

No to przy niedzieli słowo obrazem się stało, Sporo czasu, pracy i starań włożyłem by to doprowadzić do tego stanu. I jak pomyślę o tym, że jeszcze imitacja kołkowania przede mną to aż mnie ciarki po plecach idą. Żeby tego nie spartolić...
Obrazek
ODPOWIEDZ