Dokładnie o to chodzi.
Teraz wyciąć, dopasować i przykleić.
Karl und Marie 1:60 by Konrad
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Karl und Marie by Konrad
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
- TomekA
- Posty: 443
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: Karl und Marie by Konrad
Na Twym skanie oryginalnego planu nie ma tego "nibbing'u" (zabkowania), a konce planek tylko sa skosowane i ciasno dochodza do owego waterway'u.
Ale, - wszak to Twoj model- i jesli zdecydowales sie na zrobienie w/w nibbingu wbrew oryginalowi (a moze dla celow zdobycia doswiadczenia w tym), to ja raczej zrobilbym to jak zaznaczylem czerwona linia.
Najpierw wycinasz w kazdej plance odpowiedni ksztalt jej konca (wziety z planu), po czym na sucho przykladasz ja na pokladzie, dokladnie tam gdzie ma lezec i ostrym koncem nozyka Exacto (skalpela) zaznaczasz obrys tego konca na wklejonej plance marginalnej (margin plank) - tej ktora na koncu bedzie pozabkowana. Nastepnie, po odlozeniu planki na bok, kilkakrotnie poglebiasz owo zaznaczenie na plance marginalnej az do wyciecia w niej owego zabka. W to miejsce wklejasz planke.
Postepujesz tak dla wszystkich pozostalych planek.
PS: Dla lepszego uwidocznienia krawedzi kazdej planki, dobrze jest ta krawedz przed wklejeniem pomalowac czarna farba akrylowa (plakatowa).
Tak poszyty i pokolkowany poklad na koncu szlifujesz (heblujesz) do gladkosci ostra krawedzia stluczonego szkla, albo krawedzia dluta czy zyletki przemyslowej. Dla konserwacji powlec go jedna warstwa oleju dunskiego (albo tungowego) a z braku takiego nawet olejem lnianym.
Ale, - wszak to Twoj model- i jesli zdecydowales sie na zrobienie w/w nibbingu wbrew oryginalowi (a moze dla celow zdobycia doswiadczenia w tym), to ja raczej zrobilbym to jak zaznaczylem czerwona linia.
Najpierw wycinasz w kazdej plance odpowiedni ksztalt jej konca (wziety z planu), po czym na sucho przykladasz ja na pokladzie, dokladnie tam gdzie ma lezec i ostrym koncem nozyka Exacto (skalpela) zaznaczasz obrys tego konca na wklejonej plance marginalnej (margin plank) - tej ktora na koncu bedzie pozabkowana. Nastepnie, po odlozeniu planki na bok, kilkakrotnie poglebiasz owo zaznaczenie na plance marginalnej az do wyciecia w niej owego zabka. W to miejsce wklejasz planke.
Postepujesz tak dla wszystkich pozostalych planek.
PS: Dla lepszego uwidocznienia krawedzi kazdej planki, dobrze jest ta krawedz przed wklejeniem pomalowac czarna farba akrylowa (plakatowa).
Tak poszyty i pokolkowany poklad na koncu szlifujesz (heblujesz) do gladkosci ostra krawedzia stluczonego szkla, albo krawedzia dluta czy zyletki przemyslowej. Dla konserwacji powlec go jedna warstwa oleju dunskiego (albo tungowego) a z braku takiego nawet olejem lnianym.
- Hadżi
- Posty: 454
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Karl und Marie by Konrad
Witam Konrad86!
Niektóre okręty, statki i jachty mają nadburcia. Jeżeli ich nie mają, to mają relingi. Te które mają są one wzmocnione wspornikami. Wręgi mają więc wąsy wystające ponad pokład zazwyczaj grubsze niż same wsporniki. Wsporniki nigdy nie pokrywają się z rozmieszczeniem wręg. Są one rozmieszczone mniej więcej w równych odstępach. Zanim zacznie się poszywać pokład trzeba najpierw poszyć nadburcie.. Wąsy wręgowe służą do ukształtowania nadburcia. Później się je usuwa. Aby ułatwić sobie ich usunięcie należy je nadciąć na wysokości dolnej krawędzi planki pokładu. Nacięcie należy wykonać na obu bocznych ściankach wąsów na głębokość jednej trzeciej grubości wąsów z każdej strony. To ułatwi ich wyłamanie. Przed przyklejanie planek nadburcia ,wąsy trzeba zabezpieczyć czymś przed przyklejeniem się planki do wąsa np. folią, papierem woskowanym itp. Po przyklejeniu nadburcia wąsy się kolejno wyłamuje i wkleja wsporniki. Z tego co napisałeś Ty już usunąłeś wąsy wręgowe. Wdać To na zdjęciach. Jak więc teraz ukształtujesz nadburcie?
Pozdrawiam
"Hadżi"
Niektóre okręty, statki i jachty mają nadburcia. Jeżeli ich nie mają, to mają relingi. Te które mają są one wzmocnione wspornikami. Wręgi mają więc wąsy wystające ponad pokład zazwyczaj grubsze niż same wsporniki. Wsporniki nigdy nie pokrywają się z rozmieszczeniem wręg. Są one rozmieszczone mniej więcej w równych odstępach. Zanim zacznie się poszywać pokład trzeba najpierw poszyć nadburcie.. Wąsy wręgowe służą do ukształtowania nadburcia. Później się je usuwa. Aby ułatwić sobie ich usunięcie należy je nadciąć na wysokości dolnej krawędzi planki pokładu. Nacięcie należy wykonać na obu bocznych ściankach wąsów na głębokość jednej trzeciej grubości wąsów z każdej strony. To ułatwi ich wyłamanie. Przed przyklejanie planek nadburcia ,wąsy trzeba zabezpieczyć czymś przed przyklejeniem się planki do wąsa np. folią, papierem woskowanym itp. Po przyklejeniu nadburcia wąsy się kolejno wyłamuje i wkleja wsporniki. Z tego co napisałeś Ty już usunąłeś wąsy wręgowe. Wdać To na zdjęciach. Jak więc teraz ukształtujesz nadburcie?
Pozdrawiam
"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
- Konrad86
- Posty: 78
- Rejestracja: 11 cze 2014, 08:00
- Lokalizacja: {"name":"Cardenden","desc":"Cardenden,Fife,GB-FIF,Szkocja,GB-SCT,KY5 0BN,Wielka Brytania,gb","lat":"56.1461978","lng":"-
Re: Karl und Marie by Konrad
Wiam
Jeszcze raz dziękuje wszystkim za pomoc i podpowiedzi, Nibbing (Ząbkowanie) chciałem zrobic ze względów treningowych. Niestety w tej skali okazał się dla mnie zbyt trudny, ale w następmnym modelu napewno zrobię .
Pacę powoli posuwają się do przodu, zabrałem się za pokład, imitację uszczelnienia zawsze robiłem malując jedną strone deseczki czarnym mazakiem lub ołówkiem, tym razem dla odmiany próbuje zrobić z czarnej tektury, tak to wygłąda na tą chwilę.
Pokład trochę upaćkany klejem ale i tak bedzie szlifowany więc jest ok.
Mam też jedno pytanie, wiele osób cyklinuje pokład kawałkiem szkła lub ostrzem skalpela nie wystarczy wyszlifować papierem ściernym wzdłuż włókiem zaczynając od powiedzmy 120 a kończąc na 400 lub 600 jest to jakaś różnica ?
Pozdrawiam wszystkich
Konrad
Jeszcze raz dziękuje wszystkim za pomoc i podpowiedzi, Nibbing (Ząbkowanie) chciałem zrobic ze względów treningowych. Niestety w tej skali okazał się dla mnie zbyt trudny, ale w następmnym modelu napewno zrobię .
Nadburcie skleiłem wcześciej a pózniej odciąłem, mam nadzieje że bedzie pasować, przynajmniej taki miłem plan....Hadżi pisze: ↑17 cze 2024, 22:56 Witam Konrad86!
Niektóre okręty, statki i jachty mają nadburcia. Jeżeli ich nie mają, to mają relingi. Te które mają są one wzmocnione wspornikami. Wręgi mają więc wąsy wystające ponad pokład zazwyczaj grubsze niż same wsporniki. Wsporniki nigdy nie pokrywają się z rozmieszczeniem wręg. Są one rozmieszczone mniej więcej w równych odstępach. Zanim zacznie się poszywać pokład trzeba najpierw poszyć nadburcie.. Wąsy wręgowe służą do ukształtowania nadburcia. Później się je usuwa. Aby ułatwić sobie ich usunięcie należy je nadciąć na wysokości dolnej krawędzi planki pokładu. Nacięcie należy wykonać na obu bocznych ściankach wąsów na głębokość jednej trzeciej grubości wąsów z każdej strony. To ułatwi ich wyłamanie. Przed przyklejanie planek nadburcia ,wąsy trzeba zabezpieczyć czymś przed przyklejeniem się planki do wąsa np. folią, papierem woskowanym itp. Po przyklejeniu nadburcia wąsy się kolejno wyłamuje i wkleja wsporniki. Z tego co napisałeś Ty już usunąłeś wąsy wręgowe. Wdać To na zdjęciach. Jak więc teraz ukształtujesz nadburcie?
Pozdrawiam
"Hadżi"
Pacę powoli posuwają się do przodu, zabrałem się za pokład, imitację uszczelnienia zawsze robiłem malując jedną strone deseczki czarnym mazakiem lub ołówkiem, tym razem dla odmiany próbuje zrobić z czarnej tektury, tak to wygłąda na tą chwilę.
Pokład trochę upaćkany klejem ale i tak bedzie szlifowany więc jest ok.
Mam też jedno pytanie, wiele osób cyklinuje pokład kawałkiem szkła lub ostrzem skalpela nie wystarczy wyszlifować papierem ściernym wzdłuż włókiem zaczynając od powiedzmy 120 a kończąc na 400 lub 600 jest to jakaś różnica ?
Pozdrawiam wszystkich
Konrad
Dżonka [url] https://www.koga.net.pl/forum/530/47706.html?start=10[/url]
Karl und Marie
Karl und Marie
- ralfee3
- Posty: 164
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52
Re: Karl und Marie by Konrad
Cyklinowanie pozostawia po prostu najgładszą powierzchnię. Ja cyklinuję po szlifowaniu. Jeżeli chodzi o łączenie desek pokładu to najlepiej użyć czarnego papieru. Takie kartki można kupić w sklepach dla plastyków, im cieńszy tym lepiej, oczywiście zależy od skali.
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Karl und Marie by Konrad
Konradzie drewno ma porowatą strukturę. Podczas szlifowania papierem, pory zapychają się powstającym pyłem i widoczne to jest zwłaszcza gdy w jasne drewno wbije się ciemniejszy pył. Ja tak miałem podczas wykańczania podkładki pod łódź wikingów. Prawie do zera zeszlifowałem wzór z forniru zanim się zorientowałem co się dzieje. Proponuję wstępnie wyrównać papierem a docelowo cyklinować. Przy cyklinie nie powstaje pył tylko wióry. Efekt będzie lepszy.
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
- Konrad86
- Posty: 78
- Rejestracja: 11 cze 2014, 08:00
- Lokalizacja: {"name":"Cardenden","desc":"Cardenden,Fife,GB-FIF,Szkocja,GB-SCT,KY5 0BN,Wielka Brytania,gb","lat":"56.1461978","lng":"-
Re: Karl und Marie by Konrad
Pokład skończony ale jeszcze nie olejowany
Kołkowanie zrobiłem z drewna gruszy
Kołkowanie zrobiłem z drewna gruszy
Dżonka [url] https://www.koga.net.pl/forum/530/47706.html?start=10[/url]
Karl und Marie
Karl und Marie
- wurcelstock
- Posty: 270
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Karl und Marie by Konrad
Na razie nie nasączaj olejem. Bedzie Ci trudno cokolwiek przykleić do pokładu po olejowaniu
p.
p.
- TomekA
- Posty: 443
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: Karl und Marie by Konrad
No a tu, miedzy Twymi podwojnymi kolkami, nie dasz tych pojedynczych (czerwone kropki) na kazdym pokladniku?
- Konrad86
- Posty: 78
- Rejestracja: 11 cze 2014, 08:00
- Lokalizacja: {"name":"Cardenden","desc":"Cardenden,Fife,GB-FIF,Szkocja,GB-SCT,KY5 0BN,Wielka Brytania,gb","lat":"56.1461978","lng":"-
Re: Karl und Marie by Konrad
Dziękuje Tomaszu za podpowiedź, przed przeczytaniem twojego posta zacząłem dokładać kołki tyle że podwujne chyba takie też mogą być ?
Dżonka [url] https://www.koga.net.pl/forum/530/47706.html?start=10[/url]
Karl und Marie
Karl und Marie