Zemsta Królowej Anny (wersja filmowa)

Pierwsze kroki w modelarstwie szkutniczym
Awatar użytkownika
Robin1982
Posty: 10
Rejestracja: 18 lut 2023, 13:31

Zemsta Królowej Anny (wersja filmowa)

Post autor: Robin1982 »

Witam!

Zakładam temat związany z modelem który zacząłem budować jeszcze w 2022 r. Skleiłem szkielet i wypełniłem przestrzenie pomiędzy wręgami. Całość wstępnie przeszlifowałem i z braku czasu odłożyłem "na później". Długość kadłuba około 74 cm.

Do budowy modyfikuję plany Czarnej Perły mellpapy. Jak pisałem w przywitalni, niestety nie mam doświadczenia w modelarstwie. Dopiero będę je zdobywał podczas budowy modelu, więc na pewno będzie sporo błędów i niedociągnięć. Same plany mellpapy, z tego co zdążyłem zauważyć, są mocno niedokładne. Chyba trzeba je traktować mocno umownie. Składowe modelu będę na bieżąco rysował w Corelu, bo to co zdążyłem wydrukować i przymierzyć z gotowych planów, niestety nie pasuje. Nie są to delikatne naddatki, tylko sporo rozbieżności. Np wręgi mają błędy, gdybym nie wypełnił przestrzeni pomiędzy nimi to pewnie bym nawet tego nie zauważył. Wyszło to dopiero przy szlifowaniu, wręgi zamiast płynnie zwężać się ku rufie, miały garb (jedna wręga węższa, po czym następna szersza i kolejna znowu węższa).

Wyrysowałem już pokłady. Zmodyfikowałem szkielet, bo w miejscu w którym będą gretingi były normalnie wręgi, usunąłem je tak żeby stworzyć pustą przestrzeń. Dodatkowo w cześci rufowej, podniosłem wręgi tak, żeby umieścić tam kolejny pokład. Do tej modyfikacji użyłem rysunku wykonanego przez któregoś z rosyjskich modelarzy, a który przedstawia plany Czarnej Perły na które naniesiona jest rufa z Zemsty Królowej Anny.

Przy budowie będę się mocno inspirował pracami innego z rosyjskich modelarzy, który zbudował kilka wersji tego modelu i w Internecie można znaleźć kilka szczegółowych relacji z jego prac. Póki co, wrzucam tylko dwie fotki tego co wystrugałem.

Jeśli chodzi o narzędzia, to nie mam typowo modelarskich narzędzi, ale dysponuję ploterem CNC który z powodzeniem zastąpi mi np precyzyjną piłę, piłę włosową itp. Na ploterze mam zamiar wycinać wszelkie listwy, elementy rzeźbione i powtarzalne elementy. Do tego posiadam proste narzędzia ręczne. Z biegiem czasu warsztat może się powiększy. Gdybym miał kleić znowu jakiś model, to na pewno na pierwszy ogień poszłaby jakaś szlifierka taśmowa, bo szlifowanie ręcznymi pilnikami jest bardzo czasochłonne. Kadłub szlifowałem w sumie kilkanaście godzin.

Przepraszam za nieco chaotyczny wpis, relację zakładam bo liczę na pomoc w problemach które na pewno się pojawią.

Podrawiam
Załączniki
IMG_20230218_124414271.jpg
IMG_20230218_124517940.jpg
Awatar użytkownika
Robin1982
Posty: 10
Rejestracja: 18 lut 2023, 13:31

Re: Zemsta Królowej Anny (wersja filmowa)

Post autor: Robin1982 »

Wyfrezowałem i wkleiłem ściankę za koszem dziobowym. Materiał to obłóg z gruszy 2 mm. Zadeskowałem też pierwszy z pokładów i przygotowałem podkład pod deski na głównym pokładzie. Deseczki na pokład to obłóg 1,5 mm z orzecha amerykańskiego.
W zeszłym roku testowałem układanie pokładów. Wypróbowałem metodę z imitacją uszczelnienia za pomocą czarnego papieru i flamastra. Wychodziło to okej, ale przy ciemnych orzechu miało się wrażenie że pokład jest z jednego kawałka materiału. Ponadto model mam zamiar w całości pomalować i postarzać. Bałem się że po malowaniu nie będzie widać poszczególnych desek, listewki wyciąłem więc z arkusza obłogu za pomocą freza stożkowego. Krawędź jest delikatnie fazowana, przez co deski ładnie się odznaczają. Kołkowanie to drut mosiężny 0,8 mm, otworki wiercone mini wiertareczką ręczną, taką za kilkanaście zł.
Załączniki
IMG_20230225_110937623.jpg
IMG_20230225_111007110.jpg
IMG_20230225_111022835.jpg
IMG_20230225_111109816.jpg
Awatar użytkownika
Robin1982
Posty: 10
Rejestracja: 18 lut 2023, 13:31

Re: Zemsta Królowej Anny (wersja filmowa)

Post autor: Robin1982 »

Witam,

Wyciąłem "grzebienie" do budowy gretingów. Materiał to dwie formatki obłogu z gruszy, sklejone w całość. Frezowane za pomocą frezu 1,5 mm, więc oczko ma taki rozmiar.
Rozpocząłem również deskowanie pokładu głównego.
Załączniki
IMG_20230301_145912877_HDR.jpg
IMG_20230301_150005706.jpg
IMG_20230301_095151434.jpg
Awatar użytkownika
Bartek_W
Posty: 245
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Zemsta Królowej Anny (wersja filmowa)

Post autor: Bartek_W »

Jak dla mnie cudo :) Grzebienie wyszły znakomicie.
Awatar użytkownika
Robin1982
Posty: 10
Rejestracja: 18 lut 2023, 13:31

Re: Zemsta Królowej Anny (wersja filmowa)

Post autor: Robin1982 »

Dzięki Bartek_W. Klejenie gretingów jest bardzo przyjemne, bo grzebyki zazębiają się idealnie.

Powoli lecę do przodu. Skończony pokład główny i wklejona rama gretingów. Wkleiłem też górę burt jako przygotowanie pod poszycie.

Znacie może jakiś sposób na patynę na mosiądzu? Tak żeby nie był agresywny dla drewna. Czy po prostu czas załatwi sprawę? Bo na razie kołkowanie świeci się jak psu wiadomo co ;-).

Przy okazji, muszę chyba odkurzyć aparat foto, bo aparat w telefonie strasznie zniekształca proporcje na zdjęciach.
Załączniki
IMG_20230317_102743754.jpg
IMG_20230317_102647867.jpg
IMG_20230317_102705297.jpg
Awatar użytkownika
Robin1982
Posty: 10
Rejestracja: 18 lut 2023, 13:31

Re: Zemsta Królowej Anny (wersja filmowa)

Post autor: Robin1982 »

Witam wiosną :-)

Było mało czasu na zabawę z modelem, ale walczę dalej. Coś tam doszło, na tapecie nadal pokłady. Wykleiłem również wewnętrzną stronę burt i zgrubnie je przeszlifowałem.
Po skończeniu pokładów, zabieram się za poszycie zewnętrzne i tutaj mam pytanie. Muszę zacząć od wklejenia stewy i kilu, czy mogę to zrobić potem, po położeniu poszycia? Zgodnie ze sztuką najpierw stewa i kil? Odwrotna kolejność to duży błąd i może prowadzić do problemów?
Załączniki
IMG_20230416_155228432.jpg
IMG_20230416_155241563.jpg
IMG_20230416_155245501_HDR.jpg
IMG_20230416_155259365_HDR.jpg
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 387
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: Zemsta Królowej Anny (wersja filmowa)

Post autor: TomekA »

Mozesz probowac kazdej z technik - najpierw kil a potem poszycie, albo najpierw poszycie a potem kil. Zalezy to od Ciebie, w jakiej technice bedziesz mial wygodniej.O to czy to bedzie zgodnie ze sztuka czy nie, nie martw sie. I tak juz zaczales od wypelnienia kadluba klockami z miekkiego drewna miedzy rzadkimi wregami (tu grodziami) a wiec niezgodnie ze sztuka poszywania, wiec brnij dalej...
Jesli zdecydujesz sie zaczac od wklejenia kilu do stepki, to najpierw spiluj nieco na krawedziach obu tak, aby po polaczeniu ich obu na styku tworzyly one taki trojkatny rowek (wen ciasno wejdzie krawedz pierwszej, najnizszej planki). Jesli natomiast zaczniesz od ukladania planek, to na koncu w poszyciu bedziesz musial wyciac/wypilowac w dlugiej osi kadluba rowek na kil, gdzie go wkleisz.
Znam modelarzy ktorzy robia to obiema technikami.
W prawdziwej technice poszywania, gdzie na kadlubie byly gesto ulozone wregi i w osi byl kil i tzw. false keel, zaczynano poszywanie od dokladnego ulozenia odbojnikow (wales) i potem ksztaltowano planki tak, by ciasno lezaly w tych eliptoidalnych przestrzeniach miedzy kilem a dolnym odbojnikiem - tzw. spiling (patrz artykul na Kodze o poszywaniu).
No, ale to juz insza para kaloszy... :P
Awatar użytkownika
Robin1982
Posty: 10
Rejestracja: 18 lut 2023, 13:31

Re: Zemsta Królowej Anny (wersja filmowa)

Post autor: Robin1982 »

Dziękuję za pomoc TomekA. Obawiam się spasowania planek przy wklejonym kilu i wydaje mi się że prostsze (może niesłusznie) będzie w pierwszej kolejności wykonanie poszycia. Jeśli chodzi o zgodność ze sztuką to miałem oczywiście na myśli modelarstwo i to czy odwrócenie kolejności nie spowoduje grubszych problemów. Wychodzi brak doświadczenia, nie znam nawet poprawnego nazewnictwa. Zresztą cały model to swobodna interpretacja, bardziej do nauki i zaznajomienia się z technikami modelarskimi.
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 387
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: Zemsta Królowej Anny (wersja filmowa)

Post autor: TomekA »

Bedziesz musial dokladnie i ciasno spasowac planki bez wzgledu na to czy najpierw poszyjesz kadlub a potem wkleisz tam kil, czy tez zrobisz odwrotnie - najpierw wkleisz kil a potem dasz poszycie. Tu sie klania fakt, ze kazda z burt nie jest ksztaltu prostokatnego a raczej ksztaltu nieregularnej i rozciagnietej elipsy. Zgodnie ze sztuka poszywania, kazda planka na swej CALEJ DLUGOSCI - tj. od dziobu do rufy, powinna biec nieprzerwanie, tj. bez zadnych naglych i ostro zakonczonych kikutow wcisnietych gdzies przedwczesnie w wyzszy ciag planek, a wlasnie zaczynac sie od dziobnicy i biec az do stewy rufowej. Wyjatkiem sa nieliczne (jeden, dwa na burcie) tzw. stealery, gdy sam ksztalt kadluba nie pozwala na zwezanie planek. Ale, z reguly unikano ich, bo oslabialy poszycie i powodowaly przedwczesne gnicie planek. Poniewaz ksztalt burt jest obly, jest koniecznym stopniowe zwezanie obu koncow kazdej z planek, tak aby wszystkie tam sie miescily w tym eliptoidalnym pasie. Czyli, pomiedzy cieniutkimi battenami - listeweczkami tymczasowo przyklejonymi do wreg (grodzi) i wyznaczajacymi te eliptoidalne ksztalty - pasy do poszycia, tak na srodokreciu jak i na dziobie/rufie, powinna byc ta sama liczba planek!
Jak i na ile trzeba zwezac te planki, aby one ciasno lezaly w kazdym pasie na burcie, to bedzie zalezalo od dokladnego ustalenia stopnia tego zwezania na podstawie pomiarow pobranych na kazdej wredze/grodzi za pomoca tzw. cyrkla proporcjonalnego, albo z braku takiego, zwyczajnego paska papieru. I nastepnie poprzenoszenia tych odcinkow z burty juz na sama planke. Po uzyskaniu serii punktow w olowku na calej plance, nalezy je polaczyc razem za pomoca krzywki i na koncu zheblowac/spilowac jej krawedz wzdluz tej linii. Tak uksztaltowana planka, ktora nastepnie powinna byc wygieta (najlepiej na mokro/ goraco) do ksztaltu burty, bedzie tam w tym miejscu wklejona. Itd...

Caly ten proces, wierz mi, jest trudniejszy do wytlumaczenia poczatkujacemu modelarzowi, niz do wykonania go na modelu.
Ty zanim zaczniesz poszywac, powinienes najpierw zapoznac sie z tym procesem (spiling), albo z jakiegos zrodla dostepnego na internecie (znajomosc angielskiego jest b. pomocna), albo po przeczytaniu dokladnego artykulu w jez. polskim, ktory ja kiedys napisalem jako serie emaili dla znajomego kolegi -modelarza, a ktory to artykul teraz jest zamieszczony tu, na Kodze, w dziale Warsztat. https://www.koga.net.pl/forum/520/47037.html Moze trzeba Ci bedzie przeczytac go pare razy by zrozumiec calosc i zaznajomic sie z terminologia i dopiero potem zaczac poszywanie. W przeciwnym wypadku istnieje niebezpieczenstwo ze zepsujesz pewna liczbe planek i trzeba Ci bedzie je zerwac i jakos dorobic nowe wlasnym sumptem, by w koncu zrobic to poprawnie.

Nie jest to jednak az tak trudne, z pewnoscia do wykonania przez poczatkujacego modelarza, warunek jest taki ze nie wolno sie spieszyc, a postepowac metodycznie, precyzyjnie i czesto sprawdzac przyleganie planki do szkieletu kadluba "na sucho", zanim ja tam na stale przykleisz.

W zalaczniku jest rysunek, ktory zrobilem dawno temu dla pewnego mego w/w kolegi - pokazuje on jak zmodyfikowac stepke/kil z zestawu i dac zestawowa stepke ze sklejki i oddzielny kil z litego drewna, a obie ich krawedzie spilowac tak, by po sklejeniu ich razem powstal tam ow rowek (rabbet). Jesli zdecydujesz sie najpierw wykonac poszycie i potem dac nan kil, nie trzeba robic tego rowka. Taki kil z twardego drewna nie bedzie mial na swej krawedzi tej brzydkiej warstwowosci u sklejki. A dziobnica wykonana tam z szeregu oddzielnych elementow, bedzie wygladac bardziej autentycznie!

Jesli czegos nie rozumiesz, albo terminy beda dla Ciebie obce, nie krepuj sie pytac tutaj, zawsze znajdzie sie ktos kto Ci to wytlumaczy, albo tez ja sam sie postaram. Gwarantuje, ze szybko staniesz sie ekspertem w tej sprawie!
Happy modeling!
Tomek
Załączniki
modyfikacje stepki z zestawu.jpg
Awatar użytkownika
Robin1982
Posty: 10
Rejestracja: 18 lut 2023, 13:31

Re: Zemsta Królowej Anny (wersja filmowa)

Post autor: Robin1982 »

Jeszcze raz dziękuję za pomoc :-). Co do wykonania poszycia, to szukałem już informacji na ten temat wcześniej, przeglądałem relację i filmy na youtube. Wydaje mi się że mniej więcej wiem jak to powinno przebiegać. I masz rację, początkowo czytając o tym na stronach Internetowych, nie mogłem pojąć o co w tym chodzi. Pomogło dopiero ruszenie mózgownicą i uświadomienie sobie, że jakbym "spłaszczył" burty, to nie miałyby właśnie kształtu prostokąta, tylko jakąś nieregularną figurę geometryczną. Pierwotnym pomysłem, było oczywiście poszywanie plankami o takiej samej długości i szerokości na całej wysokości burt. Pewnie szybko doszedłbym do wniosku że coś tu nie gra, bo na szerokich wręgach byłbym w połowie poszycia a na dziobie już bym kończył :-).
W moich obawach chodziło dokładnie o miejsce w którym planki będą się stykały z kilem w części dziobowej. Boję się że ciężko mi będzie to dokładnie spasować i docisnąć do klejenia. Chociaż tutaj sprawę pewnie załatwiłoby wykonanie odpowiedniego docisku, póki co używałem tylko prostych gotowych ścisków i pinów do tablic korkowych, przy klejeniu pokładu. Przy samym kilu nie będzie na tyle miejsca żeby planki docisnąć taką pinezka. Zobaczę jak to wyjdzie w praniu, pewnie zmajstruję jakiś prosty docisk, a jak coś nie będzie wychodzić to zerwę i wtedy będą pytał ponownie.

P.s.
Przeglądałem dzisiaj relację z budowy Twojego modelu francuskiego okrętu, myślę że już wiem, jaka jest różnica pomiędzy modelem wykonywanym zgodnie ze sztuką a modelem wykonywanym "jakoś". Kilka zdjęć czasem znaczy więcej niż tysiąc słów. Model wygląda fenomenalnie, nie jak milion dolarów, tylko jak dwa miliony :-).
ODPOWIEDZ