Witam po przerwie w relacji ( nie mylić proszę z obecnością na Forum). Po tym co Tu się naoglądałem (pomijam czego nasłuchałem – bo to mniej istotne- Pozdrawiam Bartesa123 - ale K..,M…J… i w dodatku mała??? – to mam być ja?? , e…tam …przesadziłeś, ale …urazy nie chowam, szkoda życia.. po prostu wisisz piwo-cholera ale tani jestem, to chyba przychodzi z wiekiem albo z… nałogiem? ) postanowiłem , że warto tu jednak zostać z relacją, jednak zawsze może ktoś zechce coś doradzić, a jak nie to straty też nie będzie.
A więc od początku. Dotychczas budowany kadłub znalazł swoje miejsce. Był niezliczoną ilość razy przerabiany a i tak był do d…. . Po przeanalizowaniu wielu relacji dotarło do mnie, że nieodwracalnych błędów popełnionych na początku prac, po prostu nie da się naprawić. A więc oryginał 100 lat temu pochłonęła woda, nieudaną kopię
I zaczynam od początku. Taki „Fenix” czy „TITANIC-reaktywacja” czy cuś tam. Na początek wycinanka GOMIX – skala 1:200, która ma służyć jako „plany” zasadnicze, zeskanowana i wydrukowana w pomniejszeniu o 20%. Stateczek (nie wiem czy wolno mi Tu używać nazwy MODEL), ..ale ponieważ do bojaźliwych nie należę a wyzwania lubię..to co tam… mój model ma być w skali 1:250, modyfikowana „składanka Mistrzów z AMATI”.
Na początek trochę ćwiczeń i budowa stoczni.
Sklejenia kadłuba -wklejania wręg nie będę opisywał z wiadomych względów. Porównanie wycinanki i „składanki” : Część środkowa kadłuba pokrywa się ze sobą. Część rufowa-niewielkie różnice w szerokości 2 wręg. Część dziobowa – dwa światy. Dorobiłem właściwe obrysy wręg , dosztukowałem z kartonu 2 mm, zmieniłem umiejscowienie wręg na stępce (cały czas za wzornik służyły szablony z wycinanki).
Doszły dodatkowe wzmocnienia kadłuba z kartonu który zabezpieczyłem PATEXEM a brzegi kartonu CA. Oczywiście wszystko nieudolnie małpowane ze skarbnicy materiałów dydaktycznych – przecudowne, fenomenalne, niedoścignione w mistrzostwie etc..etc..etc.-relacje Romka S (przy okazji Wielkie Dzięki).
. Pozdrawiam
TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
- SZKUTNIK
- Posty: 135
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Ahoj!
krystiano007: Totalnie mnie zatkała Twoja decyzja co do modleu z Hachette. Jestem zniesmaczony
Pozdrawiam
SZKUTNIK
krystiano007: Totalnie mnie zatkała Twoja decyzja co do modleu z Hachette. Jestem zniesmaczony
Pozdrawiam
SZKUTNIK
Pozdrawiam SZKUTNIK
szkutnik-model@wp.pl
szkutnik-model@wp.pl
- krystiano007
- Posty: 81
- Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Witaj Szkutnik. Przepraszam , że Cię zniesmaczyłem ale dla usprawiedliwienia powiem że wyparował tylko kadłub, reszta jak najbardziej ma się dobrze w stoczni (czytaj w pudełkach), dlatego utrzymuję skale 1:250. Szkutnik, kto jak kto ale Ty wiesz najlepiej co zaserwowało Hachette!!! Sam wiesz że to jak potraktowali część dziobową to była jakaś hybryda a nie TITANIC. Im więcej zgłębiałem temat tym bardziej mnie ten kadłub wyprowadzał z równowagi – zamiast cieszyć. Nie można było już brnąć dalej z poprawkami, bo to była droga donikąd. Decyzja właściwa czy nie- już mleko się wylało. Nie mogę powiedzieć do końca że czas był całkowicie zmarnowany , bo sporo się jednak nauczyłem a i mam teraz zarys tego co i w jakiej kolejności będę robił przy obecnym modelu. Tak , że jeszcze raz przepraszam. A tak przy okazji. Szkutnik… nie mogłeś chociaż szepnąć co szykujesz?? Mnie to dopiero zatkało gdy zobaczyłem Twoje cudeńka. Wycinankę GOMIX-u kupiłem znacznie wcześniej w celach poglądowych, instruktarzowych przy budowie modelu z Hachette. Ale Twojego OLIPMICA na pewno nie odpuszczę!!! Pozdrawiam.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 15:16
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Szkoda, że nie nagrałeś filmiku z kominka, a w tle swojej miny na pewno bezcenne .
Modelu jeszcze nie można oceniać bo za wcześnie ale za to krajobraz przepiękny - uważaj na tego psa bo widzę, że ma chrapkę na ten model
Modelu jeszcze nie można oceniać bo za wcześnie ale za to krajobraz przepiękny - uważaj na tego psa bo widzę, że ma chrapkę na ten model
- SZKUTNIK
- Posty: 135
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Ahoj!
No tak .....z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. Dobrze, że nie zaprzestałeś całkowicie budowy modelu. Wycinanka z Gomix na prawdę jest bardzo dobra (nie licząc kolorów). Zawiera kilkanaście błędów - ale to kosmetyka, idzie wszystko naprawić. Co do moich modeli to nie ma o czym szeptać. Jak projekt zostanie zakończony, to wtedy będziemy mogli na ten temat pogadać. Ale cieszę się, że się Tobie podoba. Życzę powodzenia w dalszej budowie.
Pozdrawiam
SZKUTNIK
No tak .....z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. Dobrze, że nie zaprzestałeś całkowicie budowy modelu. Wycinanka z Gomix na prawdę jest bardzo dobra (nie licząc kolorów). Zawiera kilkanaście błędów - ale to kosmetyka, idzie wszystko naprawić. Co do moich modeli to nie ma o czym szeptać. Jak projekt zostanie zakończony, to wtedy będziemy mogli na ten temat pogadać. Ale cieszę się, że się Tobie podoba. Życzę powodzenia w dalszej budowie.
Pozdrawiam
SZKUTNIK
Pozdrawiam SZKUTNIK
szkutnik-model@wp.pl
szkutnik-model@wp.pl
- krystiano007
- Posty: 81
- Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Witam. cd.Konstrukcja dziobu stabilna, ale będzie piankowana , podobnie jak część rufowa - głównie w celach szkoleniowo-ćwiczebnych. Wstępne zaznajomienie się z pianką ( ale w odwrotnej kolejności) miało miejsce na części środkowej kadłuba. Najpierw poszycie dna i burt ze sklejki 1mm -wzmocnione od wewnątrz kartonem 2 mm. Po wyschnięciu poszycia- pianka do środka. Jak pianka urosła i miała już „skorupkę" to paluchami ugniotłem ją do środka, wyciskając powietrze. Po „zastygnięciu” powstała twarda skorupa. Co to dało? A mianowicie to, że pomimo iż poszycie jest ze sklejki, dodatkowo wzmocnionej kartonem (miedzy wręgami) to i tak poddawało się uciskowi z zewnątrz. Po wprowadzeniu pianki do środka, „ugnieceniu” -z wyczuciem ( właściwie „wygniecenie” powietrza), powstała bardzo stabilna i sztywna konstrukcja. Zapewne nie potrzebne, bo planuję jeszcze dwa poszycia, ale zawsze jakieś nowe doświadczenie z nieznanym materiałem.
I tu zastanawiam się czy zapiankować część dziobową oddzielnie, opracować i dokleić do kadłuba, czy „spiąć” cały kadłub a potem piankowanie dziobu i rufy?
WITAM!!! Emer. Nie daj się zwieść pozorom – fotomontaż ze szczyptą prowokacji - w DOBRYM tego słowa znaczeniu. A co do psa znam go b. dobrze, on patrzy z politowaniem w oczach „co ten mój Pan znowu wydziwia”.
Witam. Szkutnik. Nawet nie wiesz, jak miło Cię Tu spotkać. Wybacz że nie udana kopia znalazła taki finał. Ale sam wiesz , że czasem radykalne posunięcia są najlepszym rozwiązaniem . Gdybym upchnął go w najciemnieszym kącie piwnicy ,to za dwa, trzy tygodnie znowu miętosił bym w łapach i dumał co/jak poprawić żeby było dobrze. Ale znając Twoje podejście do Tego tematu - taka przeprosinowa laurka Pozdrawiam:
I tu zastanawiam się czy zapiankować część dziobową oddzielnie, opracować i dokleić do kadłuba, czy „spiąć” cały kadłub a potem piankowanie dziobu i rufy?
WITAM!!! Emer. Nie daj się zwieść pozorom – fotomontaż ze szczyptą prowokacji - w DOBRYM tego słowa znaczeniu. A co do psa znam go b. dobrze, on patrzy z politowaniem w oczach „co ten mój Pan znowu wydziwia”.
Witam. Szkutnik. Nawet nie wiesz, jak miło Cię Tu spotkać. Wybacz że nie udana kopia znalazła taki finał. Ale sam wiesz , że czasem radykalne posunięcia są najlepszym rozwiązaniem . Gdybym upchnął go w najciemnieszym kącie piwnicy ,to za dwa, trzy tygodnie znowu miętosił bym w łapach i dumał co/jak poprawić żeby było dobrze. Ale znając Twoje podejście do Tego tematu - taka przeprosinowa laurka Pozdrawiam:
- krystiano007
- Posty: 81
- Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Witam. Kadłub „opiankowany” i trwają prace nad „wydobyciem” właściwych jego kształtów.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- krystiano007
- Posty: 81
- Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Witam. Kadłub wstępnie „opracowany”. Szpachlówki użyte do prac - jak na zdjęciach.
Pozdrawiam.- krystiano007
- Posty: 81
- Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Witam. To” wstępne opracowanie kadłuba” to niestety przedwczesna samochwała. Kształt części rufowej oparty na wręgach ze składanki odbiega od kształtu TITANICA na zdjęciach. Po przyłożeniu szablonów z wycinanki bardzo przykra niespodzianka-różnica między wycinanką a składanką znacząca w części dna kadłuba. Nie wiem jak wcześniej to sprawdzałem?!. No ale jakoś trzeba było to poprawić. Dodatkowe doświadczenie, ćwiczenie innej techniki. Wybrałem następującą metodę: Szablony na bazie GOMIX,
wyznaczenie nowych miejsc na wręgi, na to miejsce patyczki (dosłownie-do mieszania kawy, herbaty itp.) potem papier ścierny , szablon , szlifowanie , szablon, szlifowanie .. . Przestrzenie m. nowymi wręgami wypełniłem 3 metodami (cd ćwiczeń) 1-czerwone- Papier toaletowy nasączony wikolem –całkiem twarda skorupa, ale źle się szlifuje, 2-niebieskie- Podłużnie ułożone patyczki – też nasączone wikolem – szlifowanie bez problemu 3. Pianka której trochę zostało w puszce. Wszystko po to, aby warstwa szpachlówki była możliwie najcieńsza. .Pozdrawiam.- muli9
- Posty: 200
- Rejestracja: 17 lut 2012, 08:47
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
No z tym papierem toaletowym to już pojechałeś po bandzie