Cena za model

Tu mozna narzekać i pisać o sprawach nie związanych z tematami forów
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jarek
Posty: 537
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Cena za model

Post autor: Jarek »

Jak to się już dawno utarło. Każdy tawar ma swoją cenę i swojego klienta.
Chciałbym, aby ten temat był potraktowany czysto jako rozważanie nad ewentualną sprzedażą naszych modeli i absolutnie nie był kwestią sporów. Zainspirowała mnie do napisania paru słów na ten temat pewna rozmowa, kiedy to potencjalny klient oglądający model po usłyszeniu ceny w PLN obsunął się na ziemię.
- Panie to za drogo !
- Więc Pan nie kupuj.
Każdy podchodzi do sprawy jakby kupował drewniany stateczek - zabawkę i z tego musiała by wynikać cena. A czy tak jest naprawdę ?
Przede wszystkim nie płaci się za stateczek - zabawkę tylko za pracę włożoną w to aby taki model powstał. Ile godzin spędzamy nad budową takiego modelu to tylko sami o tym wiemy. Wcalę się nie dziwię niektórym modelarzom (nawet z tego forum), że nawet nie myślą o sprzedaży swoich modeli nie znawszy jeszcze propozycji cenowych. Dla Nich te modele są bezcenne. A jak to się ma dla klienta?
Najdroższy model na Allegro jaki widziałem (nazwy nie powiem) to 30 000 zł. Stateczek - zabawka za 30 "koła" ?!?! Ktoś napewno tak pomyśli, ale ile autora kosztował pracy, ile godzin nad nim wysiedział ? Myślę, że gdyby policzyć najniższą stawkę godzinową to i tak cena za ów model byłaby mocno zaniżona. Chciałbym usłyszeć opinię od Was na ten temat, gdyż wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy.

Na koniec posłużę się anegdotą gdy do znajomego myśliwego przyszedł jego kolega po fachu (stawiający pierwsze kroki w myślistwie) z prośbą o pomoc w zakupie psa do uprawianego hobby.
Ten mu wyszukał i oznajmił, ze ma pożądnego wyszkolonego wyżła za 4000 zł.
- Czyś Ty zgłupiał ! Za takie pieniądze to mogę sobie kupić krowę !
- To kup sobie krowę i idź z nią na polowanie.
Awatar użytkownika
Tomasz_D
Posty: 558
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:Cena za model

Post autor: Tomasz_D »

Kilka lat temu na allegro został wystawiony przez jakiegoś człowieka z północnej części naszego pięknego kraju model pancernika Richelieu w skali 1:100 full RC, z tego co pamiętam w pełni oświetlony, dużo ruchomych elementów, generatory dźwięków i dymu a i samo wykonanie piękne w/g mnie. Gość sprzedawał go z całym wyposażeniem RC gotowego do pływania. Kontaktowałem się nawet z tym sprzedającym o szczegółach budowy porozmawiać i jednocześnie obserwowałem aukcje. Model został kupiony poprzez opcję Kup teraz za: UWAGA !!!!!!!!! 72.000 złociszy. Pamiętam że gość w rozmowie powiedział mi że kupujący to jakaś firma pośrednicząca z Polski i kupili dla jakiegoś gościa z Francji. Ostatnio też był na allegro Richelieu w setce za kosmiczne pieniądze, ale nie znalazł nabywcy - swoją drogą w/g mnie nie dorastał do pięt tamtemu sprzed kilku lat.
Osobiście nigdy modelu nie sprzedałem ale wystawiłem jeden sklejony na aukcję z myślą o sprawdzeniu ile warte są nasze dzieła; był to mój kartonowy Regulus którego poniektórzy pewno znają. Od razu wystawiając ustawiłem cenę minimalną na 10 tysięcy złotych i o zgrozo w pewnym momencie aukcji musiałem ją zakończyć przed czasem bo cena w licytacji niebezpiecznie zbliżała się do tej granicy.
Generalnie dla mnie moje modele są bezcenne i musiałbym być strasznie zdesperowany by jakikolwiek sprzedać.
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 784
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Cena za model

Post autor: bartes123 »

Swego czasu na msw w relacji Hammedala podawał za ile robi tę Pantalymon Victory. Nie pamiętam dokładnie to nie mówię dosłownie, ale jak na 4 lata prazy w tej sumie to mało kto na dyrektorskim tyle zarabia.
Awatar użytkownika
wurcelstock
Posty: 270
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Cena za model

Post autor: wurcelstock »

To było 80-85000 euro za sztukę. W tym samym czasie robił dwie.
Z tym, że to akurat były dość drogie modele. Nie wszystkie kosztują aż tyle...
Trzeba jeszcze doliczyć koszty.
Egzotyczne drewno i srebro - o ile pamiętam jakieś 1,5 kg srebra na same armaty...
Nie mniej business się opłaca.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 998
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:Cena za model

Post autor: Zbyszek »

Panowie po pierwsze trzeba zacząć od jakości wykonania modelu. I wtedy możemy rozmawiać o cenie. Hamedal czy Roma robią modele zawodowo co zresztą widać w ich relacjach. Oczywiście startują nimi na zawodach i zdobywają złote krążki. Użyte materiały jak i praca włożona kosztuje, więc nie ma co się dziwić że tyle za to biorą, ale są to już małe dzieła sztuki. I teraz pytanie ile można wziąć za dzieło sztuki modelarskiej.
Pozdrawiam!!!
Grzechotnik
Posty: 107
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:Cena za model

Post autor: Grzechotnik »

Podstawowa zasada kapitalizmu: " Dany towar wart jest tyle ile zań dadzą". I tu można by skończyć temat! Ale!!!. Faktem jest, że każdy twórca ma do swojego wyrobu sentyment. Dlatego też uważam, że cenę powinien kalkulować na poziomie satysfakcjunojącym go, poniżej której zejść nie wolno. A pro po. Śmieszy mnie chłam wystawiany przez co poniektóre "firmy" na allegro. To co wystawiają w cenie od kilkuset PLN w górę nie ma nic wspólnego z repliką jakiegokolwiek modelu. To zwykły szajs, który powinien być umieszczany w jakimś innym dziale bo modelarstwu szkutniczemu po prpostu urąga. Czystą komercję pomijam.

Pozdrawiam
Jacek

"Szybciej nie znaczy lepiej"
Awatar użytkownika
space85
Posty: 141
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":" Cz\u0119stochowa","desc":"","lat":"","lng":""}

O:Cena za model

Post autor: space85 »

Śmieszy mnie chłam wystawiany przez co poniektóre "firmy" na allegro. To co wystawiają w cenie od kilkuset PLN w górę nie ma nic wspólnego z repliką jakiegokolwiek modelu. To zwykły szajs, który powinien być umieszczany w jakimś innym dziale bo modelarstwu szkutniczemu po prpostu urąga. Czystą komercję pomijam.


Zgadzam się tutaj w całej rozciągłości:) To zbrodnia wystawiać taki chłam i sygnować to mianem wspaniałego modelu. Zastanawia mnie jedna sprawa. Gdzie w tych wszystkich tanich bublach wybite są trzy najbardziej znane słowa na świecie "MADE IN CHINA" gdzie wszystko jest robione na ilość a nie jakość i sklejane na ryż ze śliną. Co do tych słów to proponowałbym malować je z przodu na burtach zamiast nazwy statku. Jeśli w dany model wkłada się dziesiątki godzin pracy to cena musi być adekwatna do wykonanej pracy. Co tyczy się taniochy to wniosek nasuwa się sam. Jaka praca taka płaca. Jednym słowem porażka to co robią.
ODPOWIEDZ