Witam Szanowne Panie i Panow
Mija juz 35 lat do czasu, kiedy to moja koleżanka w szkole zniszczyła mój ostatni model kutra torpedowego - po prostu usiadła na worku foliowym, w który był zapakowany.
Cale zycie marzylem, o robieniu modeli ( ze szczególnym uwzględnieniem okrętów podwodnych ) i teraz postanowiłem zrealizować to marzenie.
Wybór padł na Los Angeles - "ona" mi się po prostu podoba i już.
Na razie zakupiłem plany (14-05-2008) na eBayu, ale jeszcze nie dotarly. Więc siłą rzeczy relacja moja rozpocznie się w dniu, w którym dotrą. Będę wdzięczny, za wszelkie uwagi.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S.
Do modelarstwa się nadaję, bo całe życie robię błędy a następnie ich szukam i poprawiam.
A przynajmniej tak mi się wydaje.
SSN-688
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Z moich modelarskich osiagnięć nie zachowały się zdjęcia ORP Burzy (zatoneła od cegły chuligana na basenie p-poż) oraz atomowego okrętu podwodnego o bliżej niesprecyzowanej nazwie (wyrzucony przy kolejnej przeprowadzce miał coś z 1m ).
Został jacht i jakiś pancernik co z przyjemnością zaprezentuję, bo takie starocie możecie Państwo oglądać tylko w wyjątkowych wypadkach a taki właśnie zaszedł.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Został jacht i jakiś pancernik co z przyjemnością zaprezentuję, bo takie starocie możecie Państwo oglądać tylko w wyjątkowych wypadkach a taki właśnie zaszedł.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Mirku dzięki za komentarz - czasem miło jest powspominać jaki to człowiek był "wspaniały".
Ano były czasy.
Nas uczył modelarstwa p. Henryk Białas. Wariat był z niego niezgorszy, ale w szkole mieliśmy to szczęście, że z 20 chuliganów zrobił 20 modelarzy ( no nie w pełnym tego słowa znaczeniu ), ale każdy z nas zbudował Jaskółkę, rakietę na paliwo stałe, i jacht taki jak na zdjęciu. Problemem był papier japoński ( załatwiany w drukarni ), ścierny, ołów ( wygrzebywany na strzelnicy ), klej AK20. Za to kostny był.
Aż skończyła się szkoła podstawowa.
Potem były mistrzostwa świata w Szczecinie i ach, ojej. Przesiedziałem tam wiele dni. Chyba byłem na wagarach.
Aż wreszcie 35 lat przerwy.
Jakoś sprzedawca planów SSN-688 nie odezwał się, to kupuję jeszcze raz tym razem w :http://www.deepseadesigns.net/
Jak to prosto - tylko "kasia" i to na razie nie duża.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Ano były czasy.
Nas uczył modelarstwa p. Henryk Białas. Wariat był z niego niezgorszy, ale w szkole mieliśmy to szczęście, że z 20 chuliganów zrobił 20 modelarzy ( no nie w pełnym tego słowa znaczeniu ), ale każdy z nas zbudował Jaskółkę, rakietę na paliwo stałe, i jacht taki jak na zdjęciu. Problemem był papier japoński ( załatwiany w drukarni ), ścierny, ołów ( wygrzebywany na strzelnicy ), klej AK20. Za to kostny był.
Aż skończyła się szkoła podstawowa.
Potem były mistrzostwa świata w Szczecinie i ach, ojej. Przesiedziałem tam wiele dni. Chyba byłem na wagarach.
Aż wreszcie 35 lat przerwy.
Jakoś sprzedawca planów SSN-688 nie odezwał się, to kupuję jeszcze raz tym razem w :http://www.deepseadesigns.net/
Jak to prosto - tylko "kasia" i to na razie nie duża.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
-
- Posty: 339
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:SSN-688
Witaj serdecznie, powinieneś znać wobec tego śp. Andrzeja Łączyńskiego- wielokrotnego Mistrza Polski w klasie F2A, F2B,i Mistrza Europy, śp. Władka Cichego - albowiem to jest moje pokolenie, i moi niedościgli nauczyciele.
Pozdrawiam Dziadek
PS. Czy koleżanka nic sobie na tym kutrze nie uszkodziła? hi hi hi
Pozdrawiam Dziadek
PS. Czy koleżanka nic sobie na tym kutrze nie uszkodziła? hi hi hi
Wietrzny Bosman
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Niestety nie znałem tych panów. Zresztą byli to bogowie i do nich nie podchodziłem.
Rozdziawiłem mordę i patrzyłem na modele. Oj przepraszam - muszę przerwać. Dokończę później.
Rozdziawiłem mordę i patrzyłem na modele. Oj przepraszam - muszę przerwać. Dokończę później.
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Zresztą ja nie byłem modelarzem z prawdziwego zdarzenia. Była to szkoła podstawowa - max 14 lat. Jedyny kontakt z modelarstwem to prace ręczne z p. Białasem. Uczył nas też rysunku i geografii. To ostatnie to była pomyłka, ale modelarstwem mnie zakaził.
A teraz kuter i koleżanka.
Wtedy gotów byłem rozszarpać ją na strzępy. Ale po latach zacząłem się cieszyć, że nic sobie nie zrobiła. Kuter miał anteny z lutowanego drutu mosiężnego coś z 1,5 mm wysokie na kilka cm. Ale nie to było najgorsze. Najgorszy był maszt toczony z mosiądzu - taki grot o długości 6-8 cm i to mogło być zabójcze.
Na szczęście ona nic nie pamięta co jest dowodem na krzywdę wyłącznie po mojej stronie.
Widziałem ją z rok temu i jest nadal fajna dziewucha.
Ale nie to forum.
Wracając do SSN 688 myślałem przes noc jedną, czy nie zrobić nastawnej śruby, ale nie znalazłem informacji o tym, że Los Angeles ją miało.
A gdyby ... to może ktoś widział jak to można zrobić, bo mnie wyszły dwa wały i dwa silniki krokowe do napędzania jednej śruby. Jeszcze procesor itd... Te dwa wały, to wał właściwy i rura dookoła niego. Nastwę śruby zmieniałoby się opóżniając lub przyspieszając o jeden, dwa lub więcej kroków któryś silnik.
Czy w ogóle ktoś napędzał model silnikiem krokowym ?
Z ukłonami
Andrzej Korycki
A teraz kuter i koleżanka.
Wtedy gotów byłem rozszarpać ją na strzępy. Ale po latach zacząłem się cieszyć, że nic sobie nie zrobiła. Kuter miał anteny z lutowanego drutu mosiężnego coś z 1,5 mm wysokie na kilka cm. Ale nie to było najgorsze. Najgorszy był maszt toczony z mosiądzu - taki grot o długości 6-8 cm i to mogło być zabójcze.
Na szczęście ona nic nie pamięta co jest dowodem na krzywdę wyłącznie po mojej stronie.
Widziałem ją z rok temu i jest nadal fajna dziewucha.
Ale nie to forum.
Wracając do SSN 688 myślałem przes noc jedną, czy nie zrobić nastawnej śruby, ale nie znalazłem informacji o tym, że Los Angeles ją miało.
A gdyby ... to może ktoś widział jak to można zrobić, bo mnie wyszły dwa wały i dwa silniki krokowe do napędzania jednej śruby. Jeszcze procesor itd... Te dwa wały, to wał właściwy i rura dookoła niego. Nastwę śruby zmieniałoby się opóżniając lub przyspieszając o jeden, dwa lub więcej kroków któryś silnik.
Czy w ogóle ktoś napędzał model silnikiem krokowym ?
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688 - wynalazek cyrkla
Otóż okazało się, że wszystkie przekroje modelu są kołowe, więc do narysowania wręg wystarcza cyrkiel. Ale mierzenie z planów, przeskalowywanie i ustawianie cyrkla jest "letko" mówiąc upierdliwe. Napisałem więc malutki program do rysowania kółek za pomocą drukarki. Na podłej drukarce 300 dpi dokładność wynosi około 0.01 mm. Jest to grubo poniżej możliwości nastawienia cyrkla. Chętnie przekażę program "Kogowiczom" do użytku. Jeżeli uważacie Państwo, że może się przydać, proszę o informację jak przekazać program. Uczynię to niezwłocznie.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688 - stepka
Rozpoczela sie budowa kopyta.
Już coś widać
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Już coś widać
Z ukłonami
Andrzej Korycki