Piła taśmowa

[vegelus]

Witam

Mam prośbę do posiadaczy czy też użytkowników pił taśmowych o wyrażenie swojej opinii na temat tego urządzenia oraz jego przydatności w warsztacie modelarskim. Miło by było także usłyszeć o zastosowaniu tego urządzenia w waszym warsztacie.

Noszę się z zakupem takiej maszynki gdyż odczuwam brak piły która poradzi sobie z deskami grubszymi niż 4cm (moja piła ma maksymalny wysuw tarczy na 45mm) i tak sobie pomyślałem o piłach taśmowych gdzie max. grubość cięcia to 80mm.

Czy da się pociąć tą piłą deski na równe listwy z deski o grubości większej niż 40mm. Jak wygląda wycinanie po krzywiźnie. Da się wyciąć zgrubnie wręgi. Czy to jest głośna maszyna przy cięciu?

[JurekBin]

Witaj Vegelus po latach,

Ja mam starą piłę, której mój brat chciał się pozbyć bo sobie kupił nowszą.

Jest to jedno z wyjątkowo przydatnych narzędzi w warsztacie ponieważ potniesz i na grubo i w esy floresy (no prawie).
Musisz mieć kilka rodzajów taśm - węższe i szersze. Wąskie są właśnie do cięcia krzywizn. Ja na taśmówce ciałem na krzywo na przykład stewę do Wodnika. Większość wręg również wytniesz z grubsza a potem poszlifujesz tylko.

Szerokie taśmy są do grubych dech. Jeśli chodzi o cięcie grubych bali drewna. Tu musisz uważać. Moja piła ma niby maksymalny rozstaw 8 cm, to jednak w praktyce grubsze dechy niż 5-6 cm idą bardzo ciężko. I mam wówczas kłopot z równym cięciem. Taśma się nagrzewa i robi i idzie w bok. Może mam jeszcze za wąską.

Jakość cięcia też nie należy do najlepszych, jednak tu może się dawać we znaki wiek mojej piły. Taśma piły ma spaw i on jest szerszy niż reszta, więc jak przelatuje przez drewno to zabiera więcej. Efekt jest taki że to widać. Im szybciej popychasz drewno tym większe odstępy tej wyrwy są widoczne. Tak czy inaczej zawsze muszę taką powierzchnię przeszlifować.

[Emilius]

mam Wolfkrafta taśmową i do tego co napisał Jurek dodam, że piła pod blatem i przy wyjściu u góry powinna mieć prowadzenie na łożyskach a tył taśmy na łożysku oporowym, jest nieco szumu ale prowadzenie taśmy jest lepsze.
Co do samych taśm też trzeba zwrócić uwagę na liczbę ząbków na cm/cal . Taśmy mogą mieć tę samą szerokość ale liczbę zębów wielokrotnie większą. Moja piła ma regulacje prędkości więc mogę używać nawet taśm do metalu dających bardzo równe cięcie.

[Budrys]

JurekBin napisał:

, . . .
Ja mam starą piłę, której mój brat chciał się pozbyć bo sobie kupił nowszą . . . .Musisz mieć kilka rodzajów taśm - węższe i szersze. Wąskie są właśnie do cięcia krzywizn. Ja na taśmówce ciałem na krzywo na przykład stewę do Wodnika. Większość wręg również wytniesz z grubsza a potem poszlifujesz tylko. Szerokie taśmy są do grubych dech. Jeśli chodzi o cięcie grubych bali drewna. Tu musisz uważać. Moja piła ma niby maksymalny rozstaw 8 cm, to jednak w praktyce grubsze dechy niż 5-6 cm idą bardzo ciężko. I mam wówczas kłopot z równym cięciem. Taśma się nagrzewa i robi i idzie w bok.

Parametry taśmy to jedno a drugie to szerokość rzazu (szczeliny), zazwyczaj regulowana odgięciem naprzemianległym zębów - chociaż co któryś (nie pamiętam fachowej nazwy tej czynności - rozstęp?). Zmniejsza to tarcie piłowania i możliwość klinowania piły. Tak ustawia się w zwykłych piłach, w taśmowych myślę, że też w podobny sposób. Od niedawna mam REXXON'a więc muszę to dopiero sprawdzić praktycznie;)

[vegelus]

Dzięki za odzew :)

Tak jak Jurek pokazał mam problem z pocięciem takiego klocka jak leży u niego na blacie na cieńsze listwy. Mam pilareczkę która dzielnie rżnie do maksymalnie 16mm i na cięcie listewek jest idealna ale powyżej tej grubości muszę używać zwykłej piły tarczowej, która ze względu na hałas odpada do nocnego użycia i tarcza wystaje tylko 45mm co w praktyce daje cięcie 40mm. No i ten rzaz 4mm + 2 mm na ścierarkę. Przy droższych gatunkach drewna to już nie przelewki ;)

[Zbyszek]

Jestem posiadaczem piły taśmowej o podobnej budowie jak Jurek przedstawił na zdjęciu, troszkę drewna na niej naciąłem, ale niestety jak chcesz ciąć deski w okolicach 8 cm to lepiej zwróć się do stolarza albo kup piłę o większych gabarytach te małe do tego się nie nadają. Ja w swojej spaliłem silnik. Niestety nikt nie chciał podjąć się przewinięcia bo to 1 fazówka itd. . Trochę czasu stała ale okazyjnie kupiłem silnik i po małej przeróbce dopasowałem go i działa. Poza tym faktycznie prowadzenie samej piły powinno się opierać na łożyskach u mnie jest to rozwiązane połowicznie, opiera się na łożysku oporowych a z boku na wkrętach regulacyjnych, piszczy jak cholerka. No i niestety największa wada to że są małe koło plastikowe na tulejach, brak częstej obsługi, czyli smarowania doprowadza do przegrzania i wytopienia plastiku, jedno koło musiałem już wymienić, ale kupiłem już z przegrzanym i wytopionym, koło z pomocą kolegi Mirka dorobiłem z textolitu i zrobiłem na łożyskach. Średnica kółek powoduje że taśma jest za mocno wygięta i doprowadza do dość szybkiego pękania, można oczywiście zgrzać powtórnie ale trzeba mieć dostęp do zgrzewarki. Jeśli o przydatność dla nas to oczywiście że tak i to na 200%.

[Paliwiak1]

Witam

Osobiście niedawno skończyłem piłe taśmową własnej produkcji (zdjęcia poniżej). Jestem z niej zadowolony tzn. ciałem na niej dąb o grubości 8cm a ona nawet nie zwolniła. Moja piła pozwala ciąć do 12cm prowadzenie taśmy jest na łożyskach stalowych ( z czasem musze je obłożyć jakimś tworzywem, bo są dość hałaśliwe w miejscu styku z taśmą) ramie górne jest wysuwalne w zależności od grubości cięcia. Wyposażona jest w silnik trój fazowy, co prawda niema na nim tabliczki, ale ma około 2,2kw z przełożeniem 1:1 i 1:2 koło.
Co prawda nieciłem na niej jeszcze żadnych elementów modelarskich, ale jestem z niej zadowolony. Obecnie mam założone taśmę o szerokości 8 mm, co pozwala mi wyciąć koło minimalnie o średnicy 5cm, a taśma jest zgrzewana fabrycznie i nie kleszczy się, grubość cięcia 2-3mm. Jest trochę hałaśliwa, ale to kwestia wysterowania.

Poniżej parę fotek
Pozdrawiam Paweł G.

[JurekBin]

Bardzo fajna piła :)
Gratulacje!

Tak z ciekawości, ile Cię kosztowała plus minus jest zbudowanie - czasowo in finansowo?

[Paliwiak1]

Dziękuje, że się komuś podoba

Kosztowała mnie około 300zl nie licząc silnika, bo miałem go z innej starej maszyny, która się już nie sprawdzała. Czasowo zajęła mi dwa lata, ale pracowałem przy niej łącznie 2 tygodnie przerwa była spowodowana sprawami rodzinnymi i niebyło na nią czasu. Tylko do tych dwóch tygodni musisz doliczyć czas, jaki potrzebuje tokarz na wytoczenie 3 kół prowadzących i dwóch szajb wraz z łożyskowaniem.

[vegelus]

Fajna maszynka :)

Gdzieś w "Zrób to sam" albo "Młodym techniku" widziałem plany wykonania takiej piły taśmowej jak twoja tyle że koła mocowane były na stalowej ramie a nie jak u ciebie obudowie która pełni także ramę :)