Statek w butelce

Dział poświęcony modelarstwu szkutniczemu w butelkach i żarówkach i szklanopodobnych pojemnikach
Awatar użytkownika
Sailor1951
Posty: 4
Rejestracja: 19 lut 2013, 14:14

Re: Statek w butelce

Post autor: Sailor1951 »

Przepraszam Cię Myszor, ale ja się nie tłumaczę. Nigdy, nikomu i z niczego. Nie jestem modelarzem tylko lubię Podłubać w drewnie i wepchnąć to w szkło. Wiem, że nigdy w życiu nie będę w stanie Wam dorównać, choć podziwiam to, co robicie i pasję z jaką to robicie. Moja relacja też nie ma na celu kształcenia lecz tylko dokumentowanie moich niezgrabnych poczynań.
Przesyłam ukłony
Sailor1951
Awatar użytkownika
Sance
Posty: 161
Rejestracja: 28 mar 2012, 19:21

Re: Statek w butelce

Post autor: Sance »

Sailor i tu cię całkowicie popieram nieważne co robisz Może nie każdemu się podobać i może nie być idealne ale ważne że czerpiesz z tego przyjemność i daje TOBIE satysfakcję.
Obrazek
Awatar użytkownika
mirek
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: Statek w butelce

Post autor: mirek »

Sance pisze:Sailor i tu cię całkowicie popieram nieważne co robisz Może nie każdemu się podobać i może nie być idealne ale ważne że czerpiesz z tego przyjemność i daje TOBIE satysfakcję.

I chyba w hobby o to chodzi
Pozdrawiam Mirek Rybus
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 972
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: Statek w butelce

Post autor: krzysztof »

Delikatnie mówiąc, Myszor, przesadziłeś.
Sailor,morze pomoże?
http://bydgoszcz.gazeta.pl/kapusciska/5 ... telce.html
pozdrawiam Krzysztof

krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
Awatar użytkownika
Sailor1951
Posty: 4
Rejestracja: 19 lut 2013, 14:14

Re: Statek w butelce

Post autor: Sailor1951 »

No to zrobię wyblinki a po zamocowaniu ich wkleję jeszcze paduny. Oczywiście wszystkie liny (w przyszłości) trzymające maszt będą przyklejone do jednej belki (dla każdego masztu i z każdej strony osobno).
Przyszłe wyblinki.jpg
Awatar użytkownika
Sailor1951
Posty: 4
Rejestracja: 19 lut 2013, 14:14

Re: Statek w butelce

Post autor: Sailor1951 »

Przede wszystkim dziękuję kolego za podtrzymanie mnie na duchu. Dostawałem cięgi przez 30 lat na wszystkich morzach więc i gruboskórny się zrobiłem. No i dobrze. Tymczasem druga wstępna przymiarka z wklejonymi już wyblinkami i nadbudówkami po pomalowaniu.
druga przymiarka.jpg
Teraz oczywiście trzeba będzie wkleić paduny na grotmaszcie a potem powtórzyć tę czynność z pozostałymi masztami.
Awatar użytkownika
Wojtek-Sos
Posty: 159
Rejestracja: 28 lis 2012, 18:05

Re: Statek w butelce

Post autor: Wojtek-Sos »

Myszor napisał:
Dla mnie jest to masakra.Ja czegoś takiego w zyciu bym nie pokazal publicznie.

może to i "hamstfo", tyle że przez "ch" i "w".
Baw się dobrze Sailor, fajnie Ci to idzie, a jeśli sprawia Ci to radość i daje satysfakcję to czego więcej szukać...
Pozdrawiam
Wojtek
Awatar użytkownika
Andrzej1
Posty: 1568
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: Statek w butelce

Post autor: Andrzej1 »

Piątek Dobry ?

Dyskusja jak dyskusja, są mniej i bardziej delikatni. A ja mam pytanie "lejka" :
wytłumacz mi proszę jak "gupkowi" czemu te reje, (bo te poziome patyki tak
się chyba nazywają ) zostały połamane i posklejane ? Nienaturalnie to wygląda,
a może ja się nie znam.
Zwisają trochę i żglowiec robi się smętny, takie mam wrażenie, a może się mylę
i jest całkiem na odwrót ?

Z ukłonami
Andrzej Korycki
Awatar użytkownika
wurcelstock
Posty: 267
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Statek w butelce

Post autor: wurcelstock »

Dziędobry

Andrzeju pierwszy... To nie są połamane reje.
Te takie drugie, co są doklejone do tych pierwszych -to są wytyki.
Przedłużenia rei - zakładano je przy słabym wietrze, żeby zwiększyć powierzchnię żagli,
Rzeczywiście wyglądają trochę smętnie...
Może dlatego, że reje są ciut za krótkie i za mało zróżnicowane...
Ale to taka konwencja (tak myślę)

t.
Awatar użytkownika
Sailor1951
Posty: 4
Rejestracja: 19 lut 2013, 14:14

Re: Statek w butelce

Post autor: Sailor1951 »

Te połamane i posklejane taśmą malarską to są wytyki albo lizle. Były stawiane na kliprach a niedawno jeszcze na polskim żaglowcu "Henryk Rutkowski". Obecnie na świecie są tylko trzy żaglowce mające możliwość postawienia lizli. Miałem to szczęście i razem z (chwilowym) bosmanem Rutka (w cywilu aktorem stawialiśmy lizle. Teraz ship zmienił nazwę na "Kapitan Głowacki" a o stawianiu lizli zapomniano.
ODPOWIEDZ