Hermione La Fayette 1780 - 1:89/AL

[mati]

Myślę, że wystarczy jak kupisz sobie miękki ołówek i obrysujesz krawędzie łączenia desek. Jak już Mirek wspomniał... przy twojej skali czarny brystol będzie zbyt gruby.
Tak więc ja polecam ołówek... Sam tak robiłem imitację caulkingu na deskach poszycia w moim modelu Papugi. Po zaimpregnowaniu imitacje będzie widoczna. Zrób próbę. A jeśli bardzo chcesz oklejać to weź zwykły papier do drukarki ok. 80g i grubym czarnym markerem pokoloruj go dwukrotnie po skosie. Będzie cienki i czarny

Powodzenia

[Nawiał]

Robię próby metodycznie z każdym sposobem deskowania i drzewa. Zacząłem od miękkiego
ołówka. Potem flamastrem na zaimpregnowanych klejem powierzchniach. Właśnie przerobiłem
papier w trzech gramaturach ( 220, 180, 80 ) każdy z nich to różnica 0,1 mm na grubości, ostatni tyle właśnie ma.

Mati, próbowałem z 80'ątką ale barwiłem ją tuszem kreślarskim, lepiej wsiąka. Barwiłem
dopóki nie znalazłem w pobliskim sklepie gotowca. Więc, chyba w końcu padnie na połączenie
brzoza + papier 0,1 mm. Sądzę, że bejca zrównoważy kontrast. Powoli wychodzę z etapu prób i
błędów pod względem technicznym.

Jednak mam kolejną zagwostkę, która może podważyć to założenie. Sposób deskowania wg. planów
A.L. wynika, że wszystko ma być na prosto. Tymczasem ze zdjęć pływającej repliki Hermione
spawa wygląda ciut inaczej, ciekawiej .

Skala deskowania również podważa hiszpańskie plany. Według których wychodzi 11 rzędów desek po 5 mm. licząc od środka pokładu. Na zdjęciu poniżej można naliczyć 16 rzędów co daje 3 mm z lekką górką.

Przy takiej skali faktycznie papier definitywnie odpada. Nie licząc kolejnych utrudnień w
oklejaniu łukowatych desek. Sądzę, że te zdjęcia są bardzo wiarygodne, co prawda jeszcze nie rozkminiłem schematu w kładzeniu desek ale przynajmniej sposób kołkowania nie budzi już wątpliwości. Wątpię, czy da się zastosować ten znaleziony na forum

4.jpg (59.81 KiB) Przejrzano 2698 razy

[TomekA]

Zrob deskowanie pokladu tak, jak to jest na replice, a nie tak jak to masz w zestawie AL. (Niewiarygodne, jaka te zestawy wypuszczaja kaszane!!!)
Raczej, jak to bylo praktykowane w British Royal Navy - gdzie deskowanie pokladow bylo w linii prostej, wzdluz dlugiej osi kadluba, Francuzi lubili komplikowac wszystko, i takze swe poklady poszywali deskami biegnacymi lukowato wzdluz krzywizny przy wnetrzu burt. W srodkowej osi kadluba ostatnie deski biegly juz wzdluznie, wiec istnieje koniecznosc profilowania kazdej z planek (metoda podobna do profilowania poszycia burtowego, tj. podziel sobie caly poklad na szereg segmentow liniami poprzecznymi do dlugiej osi, pobierz dlugosci tych linii i podziel kazda linie na liczbe odpowiadajaca ilosci planek. Otrzymasz szerokosci planek dla kazdej z tych linii. Teraz tylko wystarczy przeniesc te odcinki na kazda z planek, pozaznaczac olowkiem punkty, polaczyc je krzywka szkutnicza i wyprofilowac kazda planke wzduz tej linii.
W okolicy dziobowej pierwsze kilka planek (trzy, czy cztery) nie dochodzily do dziobu, a konczyly sie takimi zaciosami, w ktore wchodzily konce przyleglych planek - jak to widac na zalaczonym skanie

Skan przedstawia schemat pokladu dzialowego na przykladzie fregaty La Belle Poule, raczej niz fregaty L'Hermione, ale po prostu Hermionki nie mam. Ale Piekna Kura byla jednostka podobna, tez klasy fregat 12 funtowych z tego samego okresu, wiec przypuszczam, ze i deskowanie pokladu bylo tez podobne. Widze natomiast z pewnoscia, ze owo deskowanie jest bardzo podobne do pokladu dzialowego, jakie zastosowano na okrecie 74 dzialowym z 1780 (wg. Boudriot'a), model ktorego wlasnie buduje (mimo ze Belle Poule byla jednostka znacznie mniejsza - obowiazywaly typowe standardy francuskie).
A w ogole to polecam zakup monografii L'Hermione z francuskiej oficyny wydawniczej Ancre (maja obie wersje, francuska i angielska - do wyboru). Ta monografia byla napisana w oparciu o dokumentacje w/w repliki, wiec powinna byc juz sprawdzona w praktyce.
Przy Twej skali, procz olowka, mozna tez poczernic jedna krawedz planek pedzelkiem ze zwykla czarna farba plakatowa - podczas szlifowania pokladu bedzie wtedy mniej pylu jak od grafitu po olowku.
Zycze duzo sukcesow i satysfakcji podczas budowy modelu!

Tomek