Ten pierwszy raz, czyli Dżonka 2011 - relacja

Pierwsze kroki w modelarstwie lub fajna przygoda z modelem
Awatar użytkownika
maciejza
Posty: 512
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: Ten pierwszy raz, czyli Dżonka 2011 - relacja

Post autor: maciejza »

obawiam sie ze taka postawa zrazisz do siebie osoby, ktore chca ci cos podpowiedziec i pomoc.
Wyciecie nowego szkieletu to kwestia 16 minut. Nozem kuchennym da sie wyciac lepiej tylko trzeba troche sie postarac i nie robic "na jeden raz". Usprawiedliwienia o braku kartonu nie kupuje ... bo zalatuje mi kompletnym zlewem.
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 762
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Ten pierwszy raz, czyli Dżonka 2011 - relacja

Post autor: bartes123 »

Gościu, arkusz kartonu 2 mm kosztuje 5 złotych w papierniczym...
Jak Ci braknie tych 5 złociszy daj numer konta to ci przeleję i będziesz się mógł dalej realizować.
Ale widzę że masz już kompletną wizję tego modelu w głowie.
Miłej zabawy.
Matix
Posty: 63
Rejestracja: 16 sty 2011, 18:55

Re: Ten pierwszy raz, czyli Dżonka 2011 - relacja

Post autor: Matix »

Wiem, że chcecie mi pomóc... ale...
U mnie w mieście czy to w papierniczym czy modelarskim nie ma kartonu (ŻADNEGO!) i musiałbym zamawiać z allegro! Czyli około 15 zł za przesyłkę, zamówić kartony za kolejne 15 zł (żeby chociaż pokryło się z kosztami przesyłki) wynosi 30 zł dodać około tydzień czekania.... Nie chodzi tutaj o pieniądze bartes123...
Sami zniechęcacie człowieka do pracy, a potem gadacie, że ktoś jest leniwy, taki czy owaki. Jeżeli bym na to wszystko zlewał, to by mnie tutaj nie było oraz bym nie próbował czegoś budować!
Ostatnio zmieniony 19 lut 2011, 17:51 przez Matix, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam.
Moje plany modelarskie i inne:
[URL=http://chomikuj.pl/mateusz.koga?b=1][IMG]http://images.chomikuj.pl/button/mateusz.koga.gif[/IMG][/URL]
Moje GG: 33397910
W stoczni:
Dżonka Chińska -> viewtopic.php?p=45399#p45399
Wodowane:
Awatar użytkownika
maciejza
Posty: 512
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: Ten pierwszy raz, czyli Dżonka 2011 - relacja

Post autor: maciejza »

Matix pisze:Panowie - jesteście śmieszni....

wydaje mi sie ze temat zakonczony.
Awatar użytkownika
jerry_bee
Posty: 922
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: Ten pierwszy raz, czyli Dżonka 2011 - relacja

Post autor: jerry_bee »

wydaje mi sie ze temat zakonczony.

obawiam się, że jeszcze czeka nas esej w temacie szpachlowania i malowania farbami plakatowymi.

p.s. bylebyśmy tylko do końca ferii wytrzymali.
--------------------------
pozdrawiam, jerry_bee
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 762
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Ten pierwszy raz, czyli Dżonka 2011 - relacja

Post autor: bartes123 »

jerry_bee pisze:
wydaje mi sie ze temat zakonczony.

obawiam się, że jeszcze czeka nas esej w temacie szpachlowania i malowania farbami plakatowymi.

p.s. bylebyśmy tylko do końca ferii wytrzymali.


Jarek, tobie nie wolno, z moderacji przecież jesteś...
Miejmy jakieś zasady bo znowu wyjdzie że Koga to "dziki kraj ramoli"...
Awatar użytkownika
safari28
Posty: 189
Rejestracja: 14 gru 2010, 20:58

Re: Ten pierwszy raz, czyli Dżonka 2011 - relacja

Post autor: safari28 »

Matix posłuchaj rad doświadczonych kolegów, oni nie są złośliwi znają ten problem. Wykonaj szkielet z 2, poszycie z 1. Wikol powichruje ci tylko powierzchnię, przypuszczam że będzie fornir 0,8 to bardzo, ważne decyduje o całej sylwetce modelu, za wiele nie nadrobisz szlifowaniem. to tylko 2g roboty, sprubój polimerem lepiej klei jak budek
Awatar użytkownika
mati
Posty: 554
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"","desc":"Sosnowiec,G\u00f3rno\u015bl\u0105sko-Zag\u0142\u0119biowska Metropolia,wojew\u00f3dztwo \u015bl\u0105skie,Polska,pl","lat":"50.2780834&am

Re: Ten pierwszy raz, czyli Dżonka 2011 - relacja

Post autor: mati »

O widzę kolega buntownik :) Tyle było pisania, że się chce uczyć i budować modele a tu odstawił "kaszane" przy Dżonce i nie przyjmuje rad bardziej doświadczonych. Jak jesteś kolego Matixie taki uparty i przy tak prostym modelu mówisz, że chcesz dokończyć mimo błędu to twój każdy inny model dostanie prezent w postaci... niedokładnie wykonanego elementu bo powiesz sobie, że dokończysz go tak jak jest.
Modelarstwo to hobby dla ludzi wytrwałych i skoro chcesz być modelarzem i pokazujesz swoje prace na forum to licz się z tym, że będziesz podlegał krytyce. Ale w pozytywnym (choć nie zawsze) słowa znaczeniu... bo jak zauważyłeś tu wielu chce pomagać innym i dzielić się wiadomościami i służyć dobrymi radami.
To że piszesz, że nie ma w twojej mieścinie kartonu to jakaś niesamowita historia ;) Rozejrzyj się dobrze a ci do pokoju się nie zmieści... tyle jej znajdziesz. Ja będąc we wczesnych stadiach swojej choroby modelarskiej kartonu nie kupowałem tylko chodziłem i szukałem w sklepach (przeważnie spożywczych) tam mają tektury w cholerę ;)
Nie traktuj tego posta jako złośliwą uwagę tylko okaż trochę inwencji twórczej i tektura na nowy szkielet się znajdzie. W moim brutalnym rozumowaniu to jak na tak wczesnym etapie okazujesz taką niedbałość... to zostanie ci ona już na zawsze i szybko zakończysz swoją przygodę z modelarstwem.
I proszę nie traktuj tego jako ataku na twoją osobę (bo wydaje mi się, że możesz tak to odebrać... wnioskuje to po wcześniejszych postach i twoich reakcjach na owe) To jest moja dobra rada dla Ciebie :)

Pozdrawiam, życzę wytrwałości i poprawy
Mateusz
The world is yours...
Awatar użytkownika
jaxa
Posty: 518
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Ten pierwszy raz, czyli Dżonka 2011 - relacja

Post autor: jaxa »

A, tam będziesz się przejmował - z tego nie strzelali :) Większość ma tu przerost ambicji, ale to jest Twoja łódka - Ty tu decydujesz. Jak będziesz poszywał, to klej punktowo, a jak Ci wyjdą, te żebra, to chrzań je - to Twoja pierwsza praca - masz prawo ją spieprzyć. Poza tym, to na prawdę nie jest apogeum szkutnictwa, więc po prostu wczuj się w to, jak mogli robić to wieśniacy z chińskich wiosek - oni nie myśleli o tym, żeby kształt był poprawny, tylko, żeby to pływało i pozwalało łowić, bądź przewozić towary. Nie przejmuj się kadłubem, tylko go skończ i idź dalej: buduj nadbudówkę, kołowrót steru i inne pierdoły - działaj!
Nie zniechęcaj się uwagami doświadczonych, upierdliwych modelarzy, którzy czyhają na najlepsze miejsca w konkursach - to Twoja pierwsza praca i staraj się zrobić ją na miarę swoich możliwości - nie zniechęcaj się jak coś Ci nie wychodzi - nie na próżno jest to model dla początkujących - uczy podstaw obróbki materiału, w ogóle z nim zapoznaje, pokazuje jaki ma się stosunek do modelarstwa i takie tam - rób, rób, rób - jesteś na początku drogi, a jak w nią wejdziesz, to zaczniesz dopieszczać szczegóły.
Wielu się ze mną nie zgodzi, ale cóż - ich prawo - chcieliby, żebyś zaczął od Santisimy? Kończ co zacząłeś ...i pytaj jak będziesz miał problem (na tym polega forum).
Nie zniechęcaj się, tylko rób :)
OD CZEGOŚ TRZEBA ZACZĄĆ - NAJLEPIEJ OD POCZĄTKU !!!
w szkutni: ObrazekObrazek ...i przy kei: ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
grzegorz75
Posty: 674
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: Ten pierwszy raz, czyli Dżonka 2011 - relacja

Post autor: grzegorz75 »

No właśnie . W zasadzie to Jaxa ma rację . Byle jak , byle co , byle by było . To najważniejsze . Kwintesencja modelarstwa. Nie trzeba się nawet odrobinę starać, trzeba stawiać na Nową Jakość Modelarstwa ( NJM) - " Bylejactwo" . To przesłanie Roberta . ;)
http://www.iik.suzuki.pl/
ODPOWIEDZ