Dżonka Krzyśka

[ataman]

Po pierwsze, to niepotrzebnie zaśmiecamy relację kolegi tą niepotrzebnie przez Ciebie nakręcaną polemiką..
Proszę moderatorów, aby te nasze teksty nie związane z budową dżonki przenieśli gdzieś na tyły...

A co do sedna: ponownie : pomyśl parę razy, zanim napiszesz..
Ja Ci tylko zwróciłem drobną uwagę na złe sformułowanie, sugerujące, że nie znasz relacji, a się wypowiadasz.. także dlatego, że jak sam piszesz, jesteś początkujący tu i nie poznałeś wszystkiego..
to było tak ewidentne jak to, że śnieg jest biały, a sadza czarna... A Ty starasz sie udowodnić że one nie całkiem białe, czy nie całkiem czarne.. i prowokujesz do zaśmiecania relacji.. bo mnie razi upieranie sie przy oczywistym błędzie!

Oczywiście, forum to jest po to aby zapytać, dowiedzieć się , poradzić..
I kolega budujący dżonkę pytał radził.. dostawał odpowiedzi, podpowiedzi.. także cenną Twoją z linkiem o przydatności drewna.. Ale jak wynika z relacji, nie mógł znaleźć forniru..dostał fornir od innego Kogowicza i taki miał.. i z tego zaczął budować.. I Twoje stwierdzenie po tym, że mogłeś z czego innego.... było na pewno niestosowne.. nieprzystające do treści relacji... i na To zwróciłem Ci uwagę, bynajmniej nie złośliwie, ale lekko żartobliwie..
Mniemałem, że początkującemu na forum przyda się taka uwaga.. aby.. aby się lepiej wpasował w specyfikę tego forum.. ale się myliłem, odniosło to przeciwny skutek.. zaczynasz pisać posty nie na temat... jak już napisałem wcześniej. prowokujesz do zaśmiecania cennych relacji...
hmm.. a ja się daje prowokować...
No.. musiałem, musiałem tak .. łopatą do głowy, może teraz dotrze...
Pisz na temat, z sensem, oraz, jak radził Romek.. zacznij budować i pokazuj, choćby Ci nie wychodziło... będzie o czym dyskutować, radzić, podpowiadać.. ale na temat..

Moderatory, wywalcie to do jakiegoś kosza, czy jak to miało być z takimi nietematycznymi pisaninami...

[Blinkin80]

Prace idą powoli do przodu, zamierzałem pokazać kadłub jak skącze ale okazuje się że jutro już do pracy. Pochwale się co osiągnąłem do tej pory.
Kadłub wygląda tak na razie:



A tak poradziłem sobie ze szczelinami na pokładzie:



Dziękuje Romek za wskazówkę. Był patteks i szlifowanie ale ostatecznie nieco pozmieniałem kolejność.
Szlifowałem nieco kawałek listeweczki z odpadów aby mieć pył, wcisnąłem go w szczelinę na to patteks. Czynność powtórzyłem przy głębszej szczelinie.

Mam pytanie odnoście ziarnistości papieru jaki należało by użyć do przeszlifowania (na pewno każdy ma swój sprawdzony).

[Budrys]

Blinkin80 napisał:

. . . . . Mam pytanie odnoście ziarnistości papieru jaki należało by użyć do przeszlifowania (na pewno każdy ma swój sprawdzony).

To jest mniej więcej tak: dobiera to się wg logiki i wyczucia. Zależy wszystko od tego co chce się osiągnąć. Reguła jest w zasadzie jedna: zaczyna się od grubego ziarna, stpniowo zmienia się na mniejsze a kończy najdrobniejszym. Jak drobnym, zależy to od efektu jaki chce się osiągnąć i materiału z jakim ma się do czynienia (struktury i twardości). Do tego dobiera się też i rodzaj (nie wielkość) ziarna. Nie będę się rozpisywał o przeznaczeniu i oznaczeniach papierów, to już inna bajka! ;) Generalnie nr papieru związany jest z liczbą ziaren na mm kw.
Ogólna zasada: nic od razu! Zaczynamy od grubych ziaren, potem drobniejsze a kończymy najdrobniejszymi. Przy wykańczaniu detali - a szczególnie z twardszych gatunków drewna warto używać papierów tzw. wodoodpornych (niezbędne przy szlifowaniu powierzchni lakierowanych "na mokro"). Trzeba jednak uważeć gdyż może to doprowadzić też do niezamierzonej utraty, delikatnej i charakterystycznej dla danego gatunku, faktury drewna.
Jeśli chodzi o doświadczenie: dobry szkutnik (stolarz i lakiernik chyba też) ocenia efekt gładkości powierzchni opuszkami palców (dobry sposób jeszcze w jednej co najmniej sytuacji :P )

Tak na marginesie: nie bardzo rozumiem skąd ten pasiak na pokładzie i czemu tak szerokie dechy na burtach i dnie?

[Blinkin80]

Kolejne powolne efekty mojej pracy:

Jak widać nie przykleiłem jeszcze ostatniej deski poszycia burty, nie wiem dlaczego u mnie wychodzi że będzie ona wystawać na 5mm (w relacjach jest to 2,5) może różnica grubości forniru, przytne ją aby wystawała góra 3mm.


Poszycie przeszlifowane papierem 150


Rufa


Kilka zbliżeń poszycia




Tak wyglądają moje poczynania, prosiłbym o opinię kolegów kogowiczów (szczególnie tych doświadczonych) i ewentualne uwagi które elementy wymagają "dopieszczenia" i jak można na przyszłość uniknąć podobnych błędów.

Wyprzedzę nieco wpis Mirka w którym pewnie przeczytam "ważne aby tobie się podobało". Pierwszy model i na nim się uczę ale chcę go "dopracować" tak gdy ktoś z "admiralicji" postawiłby moją Dżonkę obok swojej floty i nie musiał się tłumaczyć znajomym że to nie jego dzieło.

Teraz może nieco o moich "grzechach":
- brzegi desek potraktowałem ołówkiem (w nadmiarze) i dlatego miejscami są grubsze uszczelnienia.
- deski pokładu ciąłem na 9mm (za późno sprawdziłem z relacją Sławka 8mm)
- deski poszycia cięte wg. planów (nie wiem dlaczego Budrysowi wydają się za szerokie)

Muszę jeszcze dojść do wprawy z ilością kleju (za dużo wypływa ze szczelin, a jak za mało to listwy na końcach nie doklejone). Używam pattex ekspress.

Kilka pytań wyprzedzających budowę:
[ol]Jaka gruba linka i ile jej potrzeba (Marek proponował zakup i tak zrobię)?
Materiał na żagiel (cienka bawełna, uprzedzam nie mam starych prześcieradeł)?
Jaka średnica otworów w bloczkach (na razie posiadam jedno 0,5mm)?
Chciałbym spróbować wykonać oryginalny bloczek pokazany w relacji Sławka (pewnie na jednym i ostatnim się skończy), jaki powinien mieć wymiar?
Których rodzajów forniru użyć na pozostałe części? [/ol]

Zastanawiałem się nad sklejeniem kilku warst forniru aby mieć listewkę, chyba się udza?

[Blinkin80]

Kolejne efekty moich poczynań.




Tylko tyle albo aż tyle udało mi się wykonać. Dłubiąc z doskoku tak bywa a i w stoczni "sucho" było.

W planach oklejenie daszka i wykonanie elementów rufy. Liczę że ktoś z kolegów podpowie co do średnic w bloczkach (trzeba zakupić wierteł ka bo żadnego nie mam), otwory które trzeba było wykonać były wykonane przy pomocy iglaczków.

Nadzorca budowy (kochana żona z którą dziś mija dokładnie rok) liczy że uda mi się skończyć jeszcze w tym roku.

[Blinkin80]

Kolejny etap budowy.
Daszki kartonowe zostały oklejone i wywiercony otwór pod maszt.

Pracowałem nieco nad elementami rufy i kotwicą
jedyne co miałem do dyspozycji to listeweczka 4x10
efekty na zdjęciu.



Każdy pewnie pozna że listewka jest sosnowa (tylko taką miałem pod ręką)
Ta biała listewka to próba kartonu i forniru brzozy (jest podejrzenie że to klon)
zastanawiałem się czy może nie wykonać tych elementów właśnie tak,
może innym razem. :)

[Blinkin80]

Mam kilka pytań odnośnie wymiarów.

1. Jakiej średnicy są kołki w kołowrocie, mi wykałaczka wydawała się odpowiednia (śr. 2mm, poczytałem i już wiem że miało być 1), ale w porównaniu z "kijkiem" od steru (śr. 3mm, chyba że ma być grubszy) proporce mi zanikają.

2. Jaki przekrój belki na dziobie użyć, 4mm to chyba za mało? (4x4x90)

3. Ile i gdzie powinny być takie metalowe okręgi (nie wiem jak to się nazywa) mocowane w pokładzie?

4. Z jakiego drewna dłubać najlepiej "bloczki", sosny mam dość!

5. Jakiej średnicy wałek na rufie dać? (fi 5mm, dł. 31)

Wiem, wiem chyba lubię sobie utrudniać ale jest przy tym nieco zabawy!

Edit. Dopisałem odpowiedzi.

[mirek]

Bloczki najlepiej jest zrobić z bardzo twardego drewna np. z gruszy , jabłoni lub innego owocowego.
Co do reszty pytań to poczytaj dokładnie relację autora , czyli Sławka i wszystko będzie jasne.
http://koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/id,6429/catid,530/limit,6/limitstart,0/

Mnie osobiście Twoja dżonka się bardzo podoba :) :)

[Blinkin80]

Naliczyłem trzy okręgi mocowane do pokładu w relacji Sławka.
Widziałem że czasem jest ich więcej, a i jak to się nazywa?

Mirku mam kołeczek 9x9 buku, czy to się nada? (będzie trochę cięcia)

[mirek]

Blinkin80 napisał:

Mirku mam kołeczek 9x9 buku, czy to się nada? (będzie trochę cięcia)

Buk dość dobrze sie obrabia i możesz spróbować zrobić z niego bloczki, chociaż ja osobiście robiłbym je z gruszy lub śliwy