Pancernik

Relacje z budowy tych jednostek
Awatar użytkownika
Pancernik
Posty: 44
Rejestracja: 28 sty 2023, 22:17

Re: Pancernik

Post autor: Pancernik »

Dlaczego to nie jest klasyczny model jaki Wy budujecie a stylizacja lub inspiracja raczej oryginałem . Powód jest tylko jeden koszty i czas .To miało i jest łódką o charakterystyce pływania zbliżonej do Pancernika . Ma poza funkcją edukacyjna pełnić rolę ratowniczą . Niestety ta funkcja wymusiła zastosowanie szeregu innowacji i się udało . Pierwsza funkcja to wielki szperacz i światła policyjne niebiesko czerwone na rejach . Mi one nie przysługują ale zapalę każde jeśli mogą pomóc w poszukiwaniach. Po kolei . Kogo szukamy ? Mieszkam w Rewie a to niemal na środku Zatoki Puckiej i jestem zwykle przy pomoście zacumowany więc 50 metrów od domu i modę wyjść w morze nawet po zmierzchu. Szukamy zwykle kite serfera lub innego desperata co go wiatr z Północnego wschodu zwiał od strony Chałup na środek Zatoki bo opadł z sił i albo latawiec leży w wodzie albo żagiel. Ubrany jak idiota w czarną piankę żeby nie było widać wiszącego brzucha piwnego Przecież są jaskrawe pianki ale nie czarna jest tańsza i wyszczupla . Co widać z wody między falami . Gówno widać no może odrobinę raz na trzy sekundy tylko głowę widać przez sekundę . I nawet jak gość macha łapkami to akurat ma czarną piankę i go nie widać . Czy słychać faceta ? W życiu nie usłyszysz bo wasz silnik tak huczy że nawet jak będzie 20 metrów od łodzi to go nie usłyszycie oczywiście nie wziął ze sobą gwizdka bo mu się dyndał i przeszkadzał . Czym są światła alarmowe Policyjne na wodzie w nocy ?To sygnał dla tego w wodzie że ktoś go szuka i daje nadzieję że znajdzie . Wiecie jachty pływają po zatoce ale czy wypatrują kogoś Raczej wzrok omiata horyzont podziwiając widok zachodzącego słońca jak to u turystów w zwyczaju a facet w wodzie ? w panikę wpada . Błyskające lampy to co innego to jego szukają . A teraz horror na dobranoc . W TV pokazują jak helikopter SAR lata nad zatoką szukając w nocy niedoszłą ofiarę i używa czujników na podczerwień . Daremnie bardzo często bo serfer ma piankę skuteczną izolację termiczną i raczej nikt mu nie powiedział by jak ujrzy helikopter by ją zdjął na chwilę by był widoczny . No i wreszcie po co w Pancerniku furta burtowa ? Czy ktoś próbował kiedykolwiek 100kg żywej wagi wyciągnąć na pokład przez burtę? Pół biedy jak ta masa mięsa jeszcze współpracuje a jak kołysze się w wodzie bezwiednie z wychłodzenia ? Powiem tylko o przypadku z zeszłego sezony młody serfer opadł z sił, koledzy powiadomili SAR dopiero po zmroku helikopter go nie namierzył Chłopak młody dopłynął do boi Głębinka i na niej spędził noc a rano popłynął w kierunku Mechelinek. Znaleziono go żywego w wodzie . Dlaczego jednak to rybakom udaje się odszukać częściej w wodzie zagubionego lub topielca . To proste bo szuka sektorowo czyli przez 3 sekundy obserwuje jeden wąski sektor szukając nie topielca a swojej bojki z sieciami, ot i cały sekret . To również wyjaśnia dlaczego rybak widzi głowę foki w wodzie a turyści jedynie mewy .
Awatar użytkownika
Pancernik
Posty: 44
Rejestracja: 28 sty 2023, 22:17

Re: Pancernik

Post autor: Pancernik »

Ostatnie opowiadanie ale przyrodnicze o fokach Jak je szukać w wodzie . Z natury foki obserwują łódkę zza waszej rufy a nie przed dziobem łódki . to Wy najczęściej patrzycie przed siebie . Tymczasem foka słysząc wolnoobrotowy silnik wypłynie ale zza łódki od tyłu i patrzy . No właśnie sprawdza czy Wy to rybacy czy turyści . Turyści im i tak nic nie dadzą a nawet nie widzą foki . Za to rybacy często w czasie powrotu kutra czy łodzi patroszą rybę wyrzucając resztki do wody a jeszcze lepiej jak wyciągają sieć z łososiami Foka potrafi za łososiem nawet wspiąć sie na małą łódkę i ukraść rybę . Czy foczka to taki wodny maltańczyk nic tylko pogłaskać po główce . Mało kto wie jakie ma zęby foka To sztylety ostre jak brzytwa . Dla wyjaśnienia foka w wodzie potrafi wyfiletować łososia zębami zjadając skórę czasem i mięso ale raczej jak jest głodna . Przy skórze jest więcej tłuszczu . No dobra sprawdźcie swoje zęby Jak kupicie całego łososia spróbujcie zębami przegryźć skórę tak by żona nie widziała bo ta was w kaftan razem z lekarzami zakuta mówiąc tonem swojej mamusi ." Zawsze wiedziałam że z tobą coś nie tak " I co jej powiecie że czytaliście na stronie KOGI o fokach ? dobranoc
Awatar użytkownika
Pancernik
Posty: 44
Rejestracja: 28 sty 2023, 22:17

Re: Pancernik

Post autor: Pancernik »

światła alarmowe
Załączniki
IMG_5604.JPG
IMG_5607.JPG
IMG_5605.JPG
Awatar użytkownika
Jarek
Posty: 536
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Pancernik

Post autor: Jarek »

Pancernik pisze: 31 sty 2023, 22:12 .... Stosuje się farbę anty porostową ale to i tak gówno daje .
....
Tego nie pomalujesz !!!

Bo to jest amelinium !!!

Musi być specjalną farba - Amelinowa !!

:lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Emerjan
Posty: 138
Rejestracja: 13 wrz 2019, 09:03

Re: Pancernik

Post autor: Emerjan »

Kochasz zatokę, mieszkasz blisko Głębinki to może wiesz czy jest ona naturalnym rowkiem w dnie czy może co jakiś czas jest pogłębiana. Kiedyś w drodze do Pucka wiele jachtów balastowych miało tam problemy a oznaczona była jedynie tyczkami. Na te wody twój płaskodenny pancernik to idealne rozwiązanie a mielizny nie są problemem. Ciekawi mnie jak tym sterujesz przy zanurzeniu jedynie 10 cm a może wcale steru nie ma.
Awatar użytkownika
Jarek
Posty: 536
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Pancernik

Post autor: Jarek »

Przecież to ma silnik przyczepny.
To steruje się silnikiem ;)
Awatar użytkownika
Pancernik
Posty: 44
Rejestracja: 28 sty 2023, 22:17

Re: Pancernik

Post autor: Pancernik »

Już odpowiadam na pytania . Fakt teraz tor wodny jest dobrze oznakowany i dawne wypłycenia już nie występują przynajmniej na torze wodnym do Pucka . Co jest kłopotliwe to to że na zimę część boi jest zdejmowana a my lubimy się szwędać po zatoce . Ktoś zapragnie łososia albo dorsza zadzwoni i jak pogoda fajna to wodujemy jakąś łódkę większą lub mniejszą . Pancernik ze względu na zanurzenie jest bardzo wydajny , może wpłynąć nawet dziobem na plażę . By nie psuć efektu starocia postanowiłem umieścić całą elektronikę nawigacji , echosondy , kamer, i systemu lokalizacji ryb umieścić ponad linią okien . Ja widzę wszystko co powinienem a turyści widzą koło sterowe i kompas magnetyczny . Czyli wilk syty o owca cała Co do sterowania zastosowałem pewien myk . Silnik typowy zaburtowy by jego wygląd nie szpecił Pancernika wstawiłem w tz. studzienkę na rufie . Zaś samo sterowanie to w sumie jedna linka sterująca silnikiem podpięta do przekładni koła sterowego a manetka gazu uniwersalna czyli dwie linki w pancerzu . Neutral , przód , tył i jeszcze funkcja ssania i sterowania odpalaniem i gaszeniem silnika . Studzienka pod silnik zaburtowy w kadłubie to dość stare rozwiązanie ale bardzo pomocne . Silnik jest chroniony kadłubem i np. w czasie sztormu przy pomoście gdy inne jachty zrywają się z cum niszczą sąsiadujące jednostki a w szczególności silniki .Po czym poznać nowicjusza na zatoce ? Po cumach . Im grubsza cuma tym droższa to kupują niemal sznurowadła bo taniej . To samo odbijacze , wyglądają jakby ktoś parówki powiesił a w czasie sztormu fala na pomoście to do 1m swobodnie występuje. Morze jest bezlitosne. Wiem coś na ten temat . Wstawię fotki z akcji jaka mi się niestety nie udała rotowania dużego jachtu moim mini holownikiem .
Awatar użytkownika
Pancernik
Posty: 44
Rejestracja: 28 sty 2023, 22:17

Re: Pancernik

Post autor: Pancernik »

Jesień dwa lata temu niespodziewany sztorm zrywa cumy z jachtu motorowego Sternik ma mało czasu a silnik stacjonarny jak na złość nie odpala w krytycznym momencie Wzywa mnie na pomoc bo akurat na moim mini holowniku jest mój nr tel . Wieje jak cholera około minimum 120km/h bo potem mi powiedzieli serferzy stojący na pomoście bo tyle wskazywał ich wiatromierz.
Myślałem że mnie skotłuje jak robiłem zwrot a miałem gacie pełne strachu . Podchodzę do jachtu , rzucam cumę, podczepia facet i zaczynam powolutku młócić silnikiem . Powoli dziób dużego jachtu odchyla się w stronę morza . Niestety w wodzie jest pełno pływających porwanych cum linek i cholera wie co jeszcze . Jedna z nich wkręca mi się w śrubę. Silnik się dławi krzyczę że odcinam hol ba zaraz sam wyląduję na kamieniach . Sternik jest w miarę bezpieczny tego jachtu . Może zeskoczyć na kamienie bo jego jacht wybił sobie olbrzymią dziurę i zatonął częściowo na brzegu. Ja odchodzę i próbuję dojść do pomostu i co jak już niemal rzucam cumę gaśnie mi silnik Biorę bosak i ten ześlizguje się z grzybka polera .Potem wiadomo siła wiatru znosi na brzeg W ostatniej chwili mój silnik zapala tylko po to by ustawić holownik dziobem do brzegu Na fali wchodzę na piasek i kamienie . Wzywam zięcia by natychmiast przyjechał moim F-350 ( to taka ciężarówka udająca pickapa) Biore cumę dziobową i wyciągam poza strefę fal ale i tak w kadłubie w ciul wody wlało się do środka Następnego dnia HDSem wyjmujemy jacht i mój holownik na miejsce postojowe do remontu. Ot taka mała przygoda
Załączniki
IMG_2933.JPG
IMG_4513.JPG
IMG_4515.JPG
IMG_4520.JPG
IMG_4522.JPG
IMG_4525.JPG
IMG_4531.JPG
IMG_4530.JPG
IMG_4533.JPG
IMG_4540.JPG
IMG_4545.JPG
Awatar użytkownika
Pancernik
Posty: 44
Rejestracja: 28 sty 2023, 22:17

Re: Pancernik

Post autor: Pancernik »

Emerian Tor wodny pospolicie zwany głębinką jest pogłębiany raz na kilka lat i w zasadzie tylko po to by większe jachty mogły odwiedzić Puck . Jak miałem 17 lat pływałem z kolegami od Górek Zachodnich po całej Zatoce . Takie letnie przygody smarkaczy . Wtedy problemem nie były bojki ale mapy nawigacyjne tak wytartych map nikt nie widział Można było zobaczyć miasto Puck ale nie tory wodne i kursy czy nazwy boi o latarniach zapomnij Całe pokolenia harcerzy gumkowały mapy z naniesionych odcinkach jakie zaznaczali gdy płynęli . Zdać należało czystą mapę i była ha ha Za to więcej nauczyłem się zapamiętywać obiekty na linii brzegowej i tak mi to zapadło w pamięci że do dziś pamiętam cypel Rewski jedną latarnię uliczną co ledwie świeciła i dach chałupy we mgle ścielącej się nad wodą . Widok upiorny i doskonały . Podczas gdy my płyniemy posrani z mapą niewiele wartą te gospodarstwo rybackie było jak z horroru . Zadałem sobie pytanie kto tam mieszka . W 2000 roku kupiłem tam dom i tak do dzisiaj zostało Co do głębinki Właśnie rozpoczynają powiększać plaże i pogłębiać cały tor wodny a to znaczy że warto odwiedzić w marcu , kwietniu plaże bo będzie tam bursztyn
Awatar użytkownika
Pancernik
Posty: 44
Rejestracja: 28 sty 2023, 22:17

Re: Pancernik

Post autor: Pancernik »

Emerian Tor wodny pospolicie zwany głębinką jest pogłębiany raz na kilka lat i w zasadzie tylko po to by większe jachty mogły odwiedzić Puck . Jak miałem 17 lat pływałem z kolegami od Górek Zachodnich po całej Zatoce . Takie letnie przygody smarkaczy . Wtedy problemem nie były bojki ale mapy nawigacyjne tak wytartych map nikt nie widział Można było zobaczyć miasto Puck ale nie tory wodne i kursy czy nazwy boi o latarniach zapomnij Całe pokolenia harcerzy gumkowały mapy z naniesionych odcinkach jakie zaznaczali gdy płynęli . Zdać należało czystą mapę i była ha ha Za to więcej nauczyłem się zapamiętywać obiekty na linii brzegowej i tak mi to zapadło w pamięci że do dziś pamiętam cypel Rewski jedną latarnię uliczną co ledwie świeciła i dach chałupy we mgle ścielącej się nad wodą . Widok upiorny i doskonały . Podczas gdy my płyniemy posrani z mapą niewiele wartą te gospodarstwo rybackie było jak z horroru . Zadałem sobie pytanie kto tam mieszka . W 2000 roku kupiłem tam dom i tak do dzisiaj zostało Co do głębinki Właśnie rozpoczynają powiększać plaże i pogłębiać cały tor wodny a to znaczy że warto odwiedzić w marcu , kwietniu plaże bo będzie tam bursztyn
ODPOWIEDZ