Łódź wikingów

[gieber]

Cześć

Od kilku miesięcy pracuję nad tym modelem

I oto co do tej pory udało mi się zrobić.

Stewa dziobowa i rufowa.
Materiał to zwykłe, bukowe kuchenne łopatki. Są ogólnie dostępne, tanie, mają odpowiednią grubość a buk jest wystarczająco twardy do rzeźbień które mają być wykonane.

1. Naklejam wzór i wstępnie wycinam piłką ręczną a następnie szlifuję do docelowego kształtu.

2. Wycinam, dłutem zrobionym z wiertła fi 1 mm, podcięcia w które schowają się klepki poszycia.

3. Szlifuję stewę na całej długości do odpowiednich grubości i kształtu.

4. Naklejam (zwykłym klejem biurowym) wzór zwieńczenia stew dziobowej i rufowej. Dłutem, z zeszlifowanego wiertła fi 0,5 mm, dłubię powoli kształt węża.

5. Usuwam papierem ściernym resztki papieru i nożem poprawiam krzywizny a na koniec szlifuję drobnym papierem ściernym.

Na dzisiaj tyle, kontynuacja niebawem.

[Banita]

No, no... wygląda obiecująco. A z jakich planów i w jakiej skali jest ten statek?

[gieber]

Cześć

Plany to ogólnodostępne rysunki z sieci, ale dużo nad nimi popracowałem. To co widać na zdjęciach to wszystko rysowałem od nowa.

Skala modelu 1:50. Długość łódki będzie w granicach 43 cm, szerokość ok 10 cm a wysokość z masztem niecałem 30 cm.

Dzisiaj obie stewy.
6.Z zdjęcia odrysowuję fragment wzoru zdobienia.

7.Dopasowuję do odpowiedniego kształtu i rozmiarów stewy przy okazji usuwając najdrobniejsze elementy wzoru których i tak nie jestem w stanie wykonać.

8.Naklejam wzór zdobienia z boku stewy i wycinam je mniejszym dłutem.

[krzysztof]

Stewa nieźle wyszła. Tylko jedno "ale" - widać cętki drewna bukowego, czy w całości nie będą razić? Pokusiłbym się o drewno olchy (np. ze sztachetki dostępnej w markecie budowlanym) , bądź owocowe.

[bartes123]

Ładna robota. Widzę że wszystko opracowujesz w programie graficznym. Wręgi i poszycie również? Być może rozpatrzysz wrzucenie wykonanego materiału na Kogę, jako projekt do zrobienia w naszej wirtualnej modelarni?

[gieber]

Cześć.

Krzysztofie wybór drewna nie jest przypadkowy. Dostępne mi inne gatunki drewna nie pozwalały na wykonanie takich detali jakie planowałem. Wycięcie zakończeń stew kończyło się ich ułamaniem a boczny wzór, sam wiesz, że najlepiej wycina się z twardego drewna. Bukszpan odpadł bo cały kil musiałbym z niego wykonać a na to mnie nie stać. Zresztą planuję cały model wykonać z buka za wyjątkiem wręg które zrobione są z brzozy.

Bartes co do zamieszczenia na Kodze to zobaczymy - musiałbym jeszcze dużo pracy włożyć w rysunki a czasu niestety brak.

Dzisiaj cały kil.

[gieber]

Cześć
Dzisiaj wręgi.
Materiał to listewki z brzozy, pozyskane z żaluzji.
Wręgi najpierw na nowo opracowałem w komputerze. Potem wydrukowałem i nakleiłem na listewki.

Po wycięciu i oszlifowaniu doklejam wsporniki pod klepki pokładu.
Następnie kolejno przyklejam do kila.

I tak 17 razy.

Stocznia
Płyta meblowa z naklejoną na stałe jedną wzdłużną listwą. Reszta jest ruchoma i ustawiana w zależności od potrzeb.
Ścianka jest z 2 mm tektury usztywnionej z tyłu listewkami drewnianymi.
Przyklejane wręgi ustawiam do podziałki.

[Sance]

oto jak można zbudować profesjonalnie prosty i banalny wydawałoby się model.
Dobra robota będę czekał na kolejne odcinki.

[gieber]

Cześć.
Widok po wklejeniu wręg.

Następnie odwrócona stocznia.
Po przyklejeniu wszystkich wręg do kila, na tekturze odrysowywałem wewnętrzny kształt każdej z wręg oraz środek przyszłej podpory wręgi (zaznaczone czerwonymi strzałkami).

Wszystkie podpory skróciłem do górnej krawędzi ścianki z papierem milimetrowym, co pozwoliło mi na uzyskanie jednej dolnej płaszczyzny przyszłej stoczni.

Wyciąłem podpory i podłużnicę a następnie złożyłem je w odwróconą stocznię. Wstawki pomiędzy podporami wkleiłem pod kątem celem usztywnienia całości.

Teraz wystarczy położyć szkielet na tak przygotowanej podstawie i można zabierać się za poszywanie.

[gieber]

Cześć.
Jedna uwaga do podstawy. Wszystkie podpory należy zrobić szersze od wręg celem zabezpieczenia tych wystających wsporników burt przed złamaniem. Ja tego nie przypilnowałem i w środkowej części kadłuba złamałem 2 wsporniki.
Dodatkowo dorobiłem boczne mocowanie obu stew, zapobiegające skrzywieniu całości i przywiązałem szkielet do podstawy żeby się nie przesuwał.

Klepki poszycia. Mimo, że klepki były wyrysowane na nowo to okazało się że pierwsza klepka musi być dopasowana ręcznie. Najpierw przygotowałem wzór z papieru technicznego. Odrysowałem z naddatkiem na fornirze i wyciąłem.

Potem żmudne dopasowywanie kształtu do krzywizn.

Klepki przyklejam butaprenem (ale nie Dragon – ten jest do niczego).