RG-65
-
- Posty: 213
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: RG-65
Witam. To wspaniała rzecz pływać 650-tką. Model nie podlega ocenie przez sędziów za wykonanie. Z tym bywa różnie. Liczy się wyścig i umiejętności żeglarskie. Trzeba mieć "nosa". W tej klasie pływam od 2009 i jest super. Na tegorocznych MP w Blachowni k. Częstochowy wreszcie zająłem I miejsce. Nadszedł jednak czas zrobienia nowej żaglówki (650).
Pozdrawiam - PiotrB
- skipper
- Posty: 0
- Rejestracja: 07 lis 2016, 12:32
Re: RG-65
Gratuluję. Masz rację, żeglowanie to wspaniała rzecz. A sukcesy, one wcześniej czy później przyjdą, to kwestia pracy i czasu. Wiem ile satysfakcji sprawiły mi pierwsze halsy MINI 650. Ja dopiero stawiam pierwsze kroki w małym szkutnictwie. W moim modelu płetwa będzie nieznacznie większa i trapezowa o dosyć dużej zbieżności.( z=0,5). Płetwa trapezowa ma wyżej (w moim wypadku 12 mm) położony środek hydrodynamiczny w porównaniu do płetwy prostokątnej. Przy tym samym wydłużeniu powinna generować mniejszy opór indukowany. To przekłada się (przynajmniej powinno) na mniejszy moment przechylający jacht ,mniejszy opór samej płetwy, Ale to byłoby zbyt proste podejście. Był jeszcze taki facet jak Reynolds. Przy prędkościach osiąganych przez te malutkie jachciki opływ płetwy oscyluje blisko podkrytycznego. W moim przypadku przy bulbie c=25-30 mm. Hydrodynamika podobnie jak aerodynamika to ciagle chaos. Gdyby coś mi nie wyszło, pocieszam się tym, że zawsze można zrobić drugą płetwę. I kolejną.
- skipper
- Posty: 0
- Rejestracja: 07 lis 2016, 12:32
Re: RG-65
Mając zaakceptowane linie teoretyczne kadłuba przygotowałem rysunki szablonów które posłużą do budowy helingu. Przy budowie MINI wykorzystałem sklejkę pochodzącą ze skrzynek po importowanych owocach. Materiał lichy ale można coś z niego można wybrać, tym bardziej , że szablony są niewielkie i bez dużych kłopotów można wyszukać niezwichrowane płaty sklejki. No i cena, są bezcenne. Od czasu do czasu w miarę potrzeb wezmę kilka skrzyneczek z zaprzyjaźnionego straganu.
Wydrukowałem szablony (3 kartki A4) na brystolu i nakleiłem na sklejkę. Klej to rozcieńczony polioctanowinylowy Soudal 65A.
Kadłub jachtu docelowo ma być wykonany z laminatu. Budując kopyto chcę je również wykorzystać. Po zaformowaniu będzie można z kopyta zrobić testowy kadłub. W RG 65 nie ma ograniczenia masy, kadłub drewniany będzie cięższy, chociaż na pewno sztywniejszy, może natomiast posłużyć do testów ustawień masztu, płetwy i rozkładu mas. Wiele tych elementów jest branych pod uwagę podczas wykonywania samego projektu, a później życie i tak często weryfikuje nasze pomysły.
Wydrukowałem szablony (3 kartki A4) na brystolu i nakleiłem na sklejkę. Klej to rozcieńczony polioctanowinylowy Soudal 65A.
Kadłub jachtu docelowo ma być wykonany z laminatu. Budując kopyto chcę je również wykorzystać. Po zaformowaniu będzie można z kopyta zrobić testowy kadłub. W RG 65 nie ma ograniczenia masy, kadłub drewniany będzie cięższy, chociaż na pewno sztywniejszy, może natomiast posłużyć do testów ustawień masztu, płetwy i rozkładu mas. Wiele tych elementów jest branych pod uwagę podczas wykonywania samego projektu, a później życie i tak często weryfikuje nasze pomysły.
- skipper
- Posty: 0
- Rejestracja: 07 lis 2016, 12:32
Re: RG-65
Dziekuję za infromację. Tę stronę już kiedyś odwiedzałem. Tak jak pisałem wcześniej, buduję tylko modele samodzielnie zaprojektowane. Nawet na kursie instruktorskim w LIsich Katach miałem jako pracę "dyplomową" do zrobienia popularną Jaskółkę. Czy to co powstałe z tego zestawu było Jaskółką, raczej nie, latało też zdecydowanie lepiej. Niestety musiałem ją zostawić w Grudziądzu. Takie podejście może rodzic błędy, ale to normalne ryzyko i najszybsza droga do przodu. Ja raczkuję w modelarstwie szkutniczym, ale jakieś tam pojęcie o żeglowaniu mam. Na tym trochę bazuję.
Cały czas się biję z myślami, czy to zacząłem budować ma to być RG 65 czy NSS-650. Jeszcze mam czas na podjęcie decyzji. Zresztą nawet później taki jachcik można to dostosować do reguł klasy. Jeżeli będę chciał się scigać to powinien byc NSS, jeżeli tylko rekreacyjne pływanie to nie ma dużego znaczenia co z tego wyjdzie. Jutro pewnie zacznę to co wyciąłem lepić do kupy. Zacznie się wyłaniać kadłub. Lubię ten moment, pierwsze klepki.
Cały czas się biję z myślami, czy to zacząłem budować ma to być RG 65 czy NSS-650. Jeszcze mam czas na podjęcie decyzji. Zresztą nawet później taki jachcik można to dostosować do reguł klasy. Jeżeli będę chciał się scigać to powinien byc NSS, jeżeli tylko rekreacyjne pływanie to nie ma dużego znaczenia co z tego wyjdzie. Jutro pewnie zacznę to co wyciąłem lepić do kupy. Zacznie się wyłaniać kadłub. Lubię ten moment, pierwsze klepki.
- skipper
- Posty: 0
- Rejestracja: 07 lis 2016, 12:32
Re: RG-65
Wycięte szablony wzmocniłem podklejonymi kawałkami "owocówki" i zlepiłem to w całość. Po utwardzeniu spoiny mogłem przeprowadzić pierwszą kontrolę kształtu przyszłego jachtu. Listewki pięknie oddają każdą nierówność, każde zafalowanie. Tu jeszcze jest czas na korektę.
Pierwszą próbę heling przeszedł. Kilka zdjęć.
W czasach przed komputerowych podobne listewki ułatwiały trasowanie linii teoretycznych, tyle że wtedy nazywały się "giętki". Pomocne były specjalne ciężarki dociskające listewki.
Pierwszą próbę heling przeszedł. Kilka zdjęć.
W czasach przed komputerowych podobne listewki ułatwiały trasowanie linii teoretycznych, tyle że wtedy nazywały się "giętki". Pomocne były specjalne ciężarki dociskające listewki.
- skipper
- Posty: 0
- Rejestracja: 07 lis 2016, 12:32
Re: RG-65
Przykleiłem trochę klepek. Zaczyna wyłaniać się kadłub, dokładniej kopyto. Klepki na obrzeżu tworzące kołnierz są sklejone z heligiem, pozostałe tylko z sobą. Szablony okleiłem folią, nie ma później problemu z oderwaniem od kopyta. Wtedy przy pewnej dozie szczęścia może powstać dodatkowy prototypowy kadłub. Niektóre klepki bedą sklejone z szablonami, delikatnie , punktowo. To trochę usztywni całość i ułatwi uzyskanie właściwego kształtu.
- skipper
- Posty: 0
- Rejestracja: 07 lis 2016, 12:32
Re: RG-65
Kadłub zaczyna już przypominać jakieś pływadełko. Jeszcze kilka klepek i dół będzie można sezonować przed szlifowaniem. Klejenie z racji uzywanego kleju nie jest spieszne, na dokładkę ostatnie klepki to materiał wycinany ze sklejki blasy 2.0 + 1.0. Zabrakło mi "trójki". Pozostałe klepki będa klejone od diametralnej, mniejsze gięcie i co za tym idzie naprężenia w kadłubie.
- skipper
- Posty: 0
- Rejestracja: 07 lis 2016, 12:32
Re: RG-65
Lukaszu,
to się dopiero okaże, woda najlepiej weryfikuje różne pomysły. Sporo pracy włożyłem w ten kształt, chciałbym żeby podczas prób na wodzie potwierdził lub zaprzeczył moim założeniom przyjętym przy projekcie. Kadłub to tylko jeden z elemntów, płetwa, bulb, nawet rozmieszczenie bebechów w środku wszystko ma wpływ. Ten jachcik będzie miał podobną płetwę do tej środkowej na zdjęciu, tylko o troszeczkę większym wydłużeniu. Te na zdjęciu pochodzą od drugiej MINI, tamten jachcik ma zdecydowanie wiecej żagla, wiem już w jakim zakresie prędkości będzie się poruszał a te dwa czynniki determinują jej powierzchnię. Balast (bulb) raczej o rozmiarze tego większego (m~530), chociaż nie wykluczam dodatkowej płetwy z lżejszym balastem (350- 400g).
Dwie zewnętrzne płetwy mają dźwigar węglowy, w środkowej rolę dźwigara spełniają dwie listwy sosnowe 4*2.
Nie mogę jakoś przekonać się do płetw (najczęściej prostokątnych) wykonanych z płaskownika duralowego.
to się dopiero okaże, woda najlepiej weryfikuje różne pomysły. Sporo pracy włożyłem w ten kształt, chciałbym żeby podczas prób na wodzie potwierdził lub zaprzeczył moim założeniom przyjętym przy projekcie. Kadłub to tylko jeden z elemntów, płetwa, bulb, nawet rozmieszczenie bebechów w środku wszystko ma wpływ. Ten jachcik będzie miał podobną płetwę do tej środkowej na zdjęciu, tylko o troszeczkę większym wydłużeniu. Te na zdjęciu pochodzą od drugiej MINI, tamten jachcik ma zdecydowanie wiecej żagla, wiem już w jakim zakresie prędkości będzie się poruszał a te dwa czynniki determinują jej powierzchnię. Balast (bulb) raczej o rozmiarze tego większego (m~530), chociaż nie wykluczam dodatkowej płetwy z lżejszym balastem (350- 400g).
Dwie zewnętrzne płetwy mają dźwigar węglowy, w środkowej rolę dźwigara spełniają dwie listwy sosnowe 4*2.
Nie mogę jakoś przekonać się do płetw (najczęściej prostokątnych) wykonanych z płaskownika duralowego.