TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Relacje z budowy tych jednostek
Awatar użytkownika
rychenko
Posty: 677
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: rychenko »

Ja bym użył szpachlówki na pierwszy ogień firmy NOVOL z włóknami a po przeszlifowaniu końcowe szpachlowanie tez szpachlówka NOVOL ale FINISH , możesz spokojnie siknąć na koniec szpachlówka o której piszesz co do imitacji blach z aluminium nie bardzo bym to robił może i ładnie by się to kładło ale z pomalowaniem aluminium aby nie odpryskiwało po czasie może być problem . polistyren musiałbyś kłaść 0,25 aby wybić na nim imitacje nitów , może z cienkiej blaszki miedzianej?
Pozdrawiam Ryszard
Tu zaopatruję się w polistyren i inne materiały
http://www.swiatmodeli.eu/
Awatar użytkownika
krystiano007
Posty: 81
Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: krystiano007 »

Witam .Ok. Co do poszycia ostatecznego muszę jeszcze przemyśleć ( blaszka miedziana?-też nowość, ale nie ukrywam że o tym myślałem). Muszę jeszcze wszystko przetrawić. Jedno jest pewne -drugie, albo nawet trzecie poszycie być musi!!. Rychenko wybacz za upierdliwość, ale przed położeniem szpachli NOVOL z włóknami, wcześniej pociągnąć lakierem nitro czy bezpośrednio tak jak jest tzn. na listewki? ( tak na marginesie, pytanie wynika z faktu że , stara szkoła mojego fachu-profesor pyta-zrozumiałeś? Nie do końca Panie profesorze. Ok jeszcze raz… , zrozumiałeś? TAK !!, A wiesz teraz na 100% jak masz to zrobić?. NO OCZYWIŚCIE. No to zanim wyciągniesz łapy żeby zrobić CO KOLWIEK przyjdziesz na zaliczenie jeszcze 5 razy). Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Hadżi
Posty: 448
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: Hadżi »

Witam!

Kto pyta nie błądzi. Ale po kiego diabła człowieku utrudniasz sobie życie. Szpachluje się tylko tam gdzie widoczne są duże wgłębienia. Tam gdzie byłoby widoczne zapadnięcie poszycia. Szpachlę samochodową kładzie się na surowe drewno, a nie na lakierowane. Będziesz kładł drugie właściwe poszycie więc w pierwszym dziury i szpary nie są istotne. Będziesz się nimi martwił w drugim poszyciu. Nie wiem więc po co jest to bicie piany i dywagowanie.

Pozdrawiam

"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Awatar użytkownika
rychenko
Posty: 677
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: rychenko »

Witam
Hadzi nikt tu nie bije żadnej piany :lol: chyba nie przeczytałeś dokładnie relacji kolegi bo inaczej byś wiedział na czym polegać ma położenie drugiego poszycia, to imitacja blach , ma być zrobiona z cienkiej blaszki lub cieniutkiego polistyrenu więc moim skromnym zdaniem kadłub pod takie poszycie powinien być dobrze wyrównany i wygłaskany , co do szpachli jak dasz taka: http://www.emfarby.pl/p/20/137/szpachla ... ictwo.html do kładź bezpośrednio na drewno ! tylko musisz wiedzieć ze taka szpachlówka jest paskudna do szlifowania ale za to bardzo wytrzymała na wszelkie pęknięcia .
Jeszcze co do kładzenia imitacji blach , mim zdaniem lepiej było by to zrobić z blaszki czy to z miedzianej czy aluminiowej a to dlatego ze taką blaszkę można ukształtować i nie zmieni ona swojego kształtu przed przyklejeniem a co za tym idzie nie będą miały tu miejsca żadne naprężenia jakie one by nie były a polistyren nie da się tak na „sucho” ukształtować , jest to ważne przede wszystkim w takich newralgicznych miejscach jak dziób czy rufa bo na płaskiej powierzchni to nie ma znaczenia.
Ostatnio zmieniony 30 cze 2012, 18:19 przez rychenko, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Ryszard
Tu zaopatruję się w polistyren i inne materiały
http://www.swiatmodeli.eu/
Awatar użytkownika
krystiano007
Posty: 81
Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: krystiano007 »

Witam. Rychenko napisał”…ja bym to tak jak jest teraz potraktował lakierem nitro i na to dał szpachel samochodowy taki z utwardzaczem...” W związku z powyższym wolałem się upewnić. To że szpachlówkę samochodową kładzie się bezpośrednio na drewno, bez potrzeby impregnowania listewek – jest „oczywistą oczywistością” dla kogoś kto to wie, teraz JA też już wiem, tak że piękne dzięki . HADŻI, weź proszę pod uwagę , że nie wszyscy na tym forum to Profesorowie modelarstwa, niestety zaplątują się tu raczkujące przedszkolaki ( np. ja) w tej pięknej i jakże trudnej sztuce. Co do utrudniania sobie życia…wybacz lecz ośmielę się z Tobą nie zgodzić. Uważam, że tylko w konfrontacji teorii z praktyką można powiedzieć, że się czegoś nauczyłem, lub doświadczyć jak coś niesamowicie prostego w relacjach innych jest niesamowicie trudne gdy trzeba zrobić to samemu. Co do niedokładnści pierwszego poszycia - pierwsze poszycie chciałbym zrobić tak jakby to było poszycie ostateczne. A no właśnie dlatego żeby DOŚWIADCZYĆ w praktyce jakie czekają mnie niespodzianki i trudności kiedy będę chciał uzyskać nieskazitelną gładź poszycia ostatecznego. I właśnie dlatego, kładąc listewki na część dziobową starałem się zrobić to jak najdokładniej , najlepiej jak potrafię, chociaż i tak planowałem szpachlowanie (niepotrzebne utrudnianie sobie życia) . Ale uważam , że tylko tak -w praktyce- można się dowiedzieć , jak trudno uzyskać takie poszycie z drewna, jakie prezentują na tym forum Profesorowie modelarstwa, innymi słowy – praktyka uczy pokory.Ten etap budowy już raz przerabiałem i nauczyłem się czegoś, a mianowicie, że w modelowaniu , podobnie jak w życiu, każda próba ułatwiania sobie życia , szczególnie przy braku doświadczenia, najczęściej przynosi odwrotny skutek. Oczywiście Rychenko ma 100% rację. Chodzi mi o to aby uzyskać pierwsze poszycie na „wysoki połysk”. Dokładnie chodzi o cienkie blachy. Dlatego wspomniałem o 3 poszyciach. Czyli na to które jest, dać drugie np. z polistyrenu 0,5 mm, dopieścić i dopiero potem rozrysować i nakładać blachy. Rychenko dzięki bardzo za cenne uwagi i informacje. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
mirek
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: mirek »

Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w tego typu modelach , ale jednak Rychenko ma rację z tą blaszką miedzianą .
Prześledź relacje z budowy Zenita viewtopic.php?f=523&t=6154&hilit=zenit
Jurek też miał podobny problem jak ty , pokrył blaszką miedziana i zobacz jaki uzyskał efekt
Pozdrawiam Mirek Rybus
Awatar użytkownika
krystiano007
Posty: 81
Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: krystiano007 »

Witam. Dziękuję Mirku. Relację obejrzałem. Dużo pouczających i praktycznych informacji. Jeszcze raz piękne dzięki. :D Kadłub skleiłem w "jeden kawałek” ( tak że więcej zdjęć prezentujących jednocześnie rufę i dziób już nie będzie). Myślę , że wyszło w miarę poprawnie.
364.JPG
367.JPG
369.JPG
365.JPG
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
krystiano007
Posty: 81
Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: krystiano007 »

Witam. Trochę odpoczynku od kadłuba. Przerabiam nadbudówki. Było tak…
370.JPG
A ma być tak..
371.JPG
Awatar użytkownika
krystiano007
Posty: 81
Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: krystiano007 »

Witam. Obecnie pracuję nad okienkami ndbudówek pierwszego pokładu. Okna fototrawione, szybki z dyskietki, trochę cimne na zdjęciach, ale w realu odbijają ładnie światło. Myślę , że lepiej niż wcześniejsza " CEPELIA". Zdjęcia pokazały że dwa do poprawki :cry:
378.JPG
379.JPG
379.JPG (72.24 KiB) Przejrzano 5705 razy
383.JPG
. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
woj195
Posty: 90
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: woj195 »

Witam,
jestem pod wrażeniem ogromu przedsięwzięcia. Będę kibicował, bo te okienka i zabudawa pokłdów zrobiły na mnie wrażenie. Wyglądają jak "fabryczne" plastikowe, a są trawione. Jak to się robi?
Dziękuję za ciepłe słowa na temat mojego kutra,
Pozdrawiam
Wojtek
ODPOWIEDZ