DZWON OKRĘTOWY


Dzwon okrętowy był/jest używany na jednostkach pływających do celów sygnalizacyjnych. Wybija się przy jego użyciu tzw. szklanki oraz sygnały mgłowe, poruszając serce dzwonu za pomocą ringabuliny. Członkom załogi bicie w dzwon umożliwiało orientację w czasie oraz sygnalizowało momenty zmiany wachty. Z dzwonem okrętowym wiąże się wiele morskich tradycji m.in. zdjęcie bandery oraz dzwonu to ostatnie czynności, które kończą życie statku.


dzwonniczka z dzwonem na replice Hermione

Zanim zaczęto używać dzwonów na statkach i okrętach, przez długi czas służyły do różnych celów na lądzie. Niewielkie dzwony znane były już w starożytności w cywilizacjach śródziemnomorskich: używano ich zarówno w czasie religijnych uroczystości, jak i w życiu codziennym. Ich kształt był zbliżony do elipsoidy lub beczki, a wykonywano je z kilku warstw blachy łączonych nitami. Dzwony te nie miały serca, uderzano w nie z zewnątrz.


dzwon Cutty Sark

Pierwsza wzmianka o dzwonie wyposażonym w serce pochodzi dopiero z końca VI w. Mniej więcej w tym czasie dzwony weszły do użytku kościelnego. Zgodnie z tradycją kościelną odlewaniem pierwszych dzwonów w Europie miał zajmować się święty Fornerkus, biskup z Trim - obecnie patron ludwisarzy. W VII w. wraz z chrześcijaństwem dzwony rozpowszechniły się w Europie Zachodniej. Najczęściej ostrzegały przed grożącymi niebezpieczeństwami: napadem wrogów, czy przed żywiołami, uświetniały także ceremonie dworskie. Nieco później, po wprowadzeniu pierwszych zegarów wieżowych, które nie miały jeszcze tarcz i wskazówek, dźwięki dzwonów akcentowały godziny i kwadranse.



Z upływem lat wykształciła się typowa forma dzwonu oraz materiał stosowany do jego odlewania. Korpus wykonywano ze spiżu: stopu miedzi z 20-25% dodatkiem cyny, serce zaś z żelaza.



Dźwięki dzwonów, konkurujące z dźwiękami rogów, trąb czy bębnów, zaczęto wykorzystywać również na morzu. Według źródeł angielskich pierwsze dzwony na północnoeuropejskich statkach stosowano w XIII w. Wieszano je na pokładzie rufowym. W angielskim inwentarzu z lat 1420-1422, sporządzonym dla statku "Thomas de la Tours", zamieszczono wzmiankę o "jednym dzwonie do marynarskich wacht". Inne dokumenty z tego okresu mówią o obecności dzwonów na okrętach Henryka VII (1457-1509), określając je jako dzwony okrętowe lub zegarowe.

Schematy ewolucji dzwonnic okrętowych w XVII i XVIII w.



Istotnym momentem w rozpowszechnieniu dzwonów na żaglowcach był przełom XV i XVI w., kiedy to postęp w budownictwie okrętowym i nawigacji umożliwił rejsy w coraz odleglejsze strony świata. Ówczesna nawigacja opierała się na dokładnych (jak na tamte czasy) pomiarach czasu w celu ustalenia długości geograficznej. Równocześnie z pomiarem czasu za pomocą zegarów piaskowych stosowano uderzenia w dzwon. Miało to być świadectwem rzetelności prowadzonych przez całą dobę pomiarów i odwracania o 180° zegara po przesypaniu się piasku z górnego pojemnika. Członkom załogi natomiast bicie w dzwon umożliwiało orientację w czasie oraz sygnalizowało momenty zmiany wachty.



Dzwony okrętowe stosowano również do innych celów w miarę nabywania przez załogi coraz większego doświadczenia w żegludze. Dźwięk dzwonów był więc sygnałem alarmowym: wzywał na pokład załogę oraz ostrzegał o zbliżaniu się brandera (okrętu wypełnionego materiałem łatwopalnym, powodującego pożar wśród jednostek wroga).



Dzwony miały także istotny wpływ na bezpieczeństwo żeglugi we mgle i w pochmurną noc, sygnalizując zbliżającym się jednostkom obecność innego statku. Zabobonni żeglarze w XV-XVI w. wierzyli, że dźwięki dzwonów odstraszają potwory i demony, które zamieszkują morskie głębiny. Jeszcze w "Traktacie o dzwonach" z 1721 r. pisano o wykorzystaniu dzwonów do odpędzania burz, piorunów oraz demonów powietrza.



Z chwilą opracowania regulaminów oraz ukształtowania się zwyczajów w poszczególnych flotach zanikały niektóre funkcje dzwonów, a w ich miejsce pojawiały się nowe. l tak dzwonem sygnalizowano: rozpoczęcie manewru odbijania statku i alarm bojowy, a także przekazywano sygnały z dziobu na mostek. Uderzeniami w dzwon informowano również o dostrzeżeniu świateł nawigacyjnych. W niektórych flotach przyjął się zwyczaj, że dzwon wzywał o godz. 18.00 na wieczorną modlitwę, a zaraz po niej zapraszał załogę na kolację.



Rola dzwonu wzrosła, o czym już wspomniano, kiedy za jego pomocą oznaczano upływający czas. Używanie znanych już w średniowieczu zegarów obciążnikowych było na statkach niemożliwe ze względu na kołysanie zakłócające pracę urządzenia. Wynalezione później zegary sprężynowe były natomiast niedokładne. Tak więc przez kilka stuleci do określania długości geograficznej posługiwano się zegarami piaskowymi: półgodzinowymi, godzinowymi i cztero-godzinowymi (te ostatnie odmierzały czas trwania jednej wachty). Każdorazowo informacje o odwróceniu pojemnika zegara sygnalizowano odpowiednią liczbą uderzeń w dzwon. Zwyczaj ten utrzymał się do dzisiaj na żaglowcach i okrętach wojennych. Zegary piaskowe natomiast - począwszy od XVIII w. - zastępowano dokładnymi chronometrami.



W ciągu wieków ustalił się sposób sygnalizowania półgodzin i godzin wybijaniem tzw. "szklanek" (nazwa pochodzi od szklanego pojemnika zegara piaskowego), czyli dwóch następujących po sobie szybkich uderzeń w dzwon, prawie zlewających się ze sobą. Jedno uderzenie to pół "szklanki". l tak punktualnie o godz. 04, 08, 12, 16, 20, 24 (godziny zmiany wacht) wybija się cztery "szklanki" - cztery podwójne uderzenia. Pół godziny później wybija się pół "szklanki", po kolejnej półgodzinie całą "szklankę" itd., co pół godziny dodając pół "szklanki". Każda godzina wybijana zawsze całą "szklanką". Cały cykl znowu zamyka się o godzinach: 04, 08, 12, 16, 20, 24.
Pod koniec XVIII w. w marynarce brytyjskiej pojawiła się drobna zmiana w tym systemie. Otóż godzinę 18.30 zamiast pięcioma uderzeniami w dzwon (dwie i pół "szklanki") zaczęto sygnalizować tylko jednym. Wiąże się to z wykroczeniem przeciwko dyscyplinie okrętowej, kiedy to sygnałem do buntu na jednym z okrętów stojących w 1797 r. w Nore było pięć uderzeń w dzwon. Bunt został stłumiony, jednak pamięć o nim przetrwała w postaci zredukowanej liczby uderzeń.


Prince, Royal James, 1671

W dzwon uderzano, podobnie jak dzisiaj, za pomocą najkrótszej liny na żaglowcu, tzw. ringbuliny. Jest to majstersztyk specjalistów od robót linowych i węzłów.



Stopniowo coraz więcej flot regulowało praktykę uderzania w dzwon odpowiednimi przepisami. Międzynarodowe zasady przyjęto na konferencji w Waszyngtonie w 1889 r. By zapobiegać zderzeniom statków na morzu, opracowano punkt o używaniu dzwonów np. w warunkach złej widoczności.
Z obowiązku wyposażania statków w dzwony i ich używania została zwolniona Turcja. Ze względów religijnych zezwolono tureckim statkom na stosowanie bębnów.






meksykański Cuauhtemoc

Ponieważ dzwony były dumą statków i okrętów, wielką wagę przywiązywano do ich wyglądu. Odlewając je na zamówienie poszczególnych armatorów, ludwisarze umieszczali na nich nazwy jednostek i lata ich budowy.


rosyjski Sztandart

Do tego dodawali bogate ozdoby w postaci ornamentów, kartuszy, liter i cyfr. Starannie wyczyszczony i lśniący dzwon świadczył o porządku i dyscyplinie na jednostce.



Nie zapominano także o odpowiednim dla nich miejscu na pokładzie. Od początku umieszczano je na otwartym pokładzie, w miejscu, które zapewniało najlepszą słyszalność oraz dostęp wachtowym i oficerom - na rufie obok stanowiska sternika. Częstym miejscem zawieszania dzwonów było także śródokręcie, np. przed grot-masztem. Około połowy XVII w. dzwony umieszczano za nadbudówką dziobową.


Northumberland, 1702

Na większych okrętach stosowano dwa dzwony: jeden główny na śródokręciu lub dziobie, drugi mniejszy, tzw. wachtowy, do wybijania "szklanek" na rufie obok stanowiska sternika.




DZWONNICA / DZWONNICZKA


Dzwony główne były zawieszane w specjalnych dzwonnicach (dzwonniczka). Początkowo wznoszono je w formie pojedynczych arkad, z czasem zaczęły przybierać coraz bardziej wyszukane formy, wyrażające trendy panujące w danym czasie w architekturze.



W drugiej połowie XVIl w. w angielskiej flocie rufa i dzwonnica stanowiły najbardziej ozdobne elementy okrętu. Dzwonnice były to altanki zdobione i polichromowane, zwieńczone wieżyczkami o wymyślnych kształtach. Oficerowie wykorzystywali je często jako miejsca spotkań.



Na mniejszych okrętach dzwonnice miały kształt pojedynczych arkad, również bogato rzeźbionych i zdobionych. Moda przesadnego wręcz zdobienia dzwonnic musiała przybrać niebezpieczne rozmiary, skoro położono jej kres w roku 1703 rozporządzeniem królowej Anny Stuart. Konieczność zrezygnowania z rzeźb i polichromii zwróciła wyobraźnię budowniczych w innym kierunku. Zamiast zdobień zaczęto stosować różne rozwiązania konstrukcyjne. Początkowo budowano dzwonnice na planie prostokąta, wydłużone ku rufie. Miały one pełne ścianki boczne, które wspierały wypukły dach.



Z czasem jednak boki dzwonnic coraz częściej bywały półotwarte, a w końcu całkowicie z nich zrezygnowano. W ten sposób powstała dzwonnica na planie kwadratu, o czterech kolumnach wspierających dach. Najbardziej znaną, bo zachowaną oryginale do naszych czasów, jest dzwonnica na okręcie - muzeum "Victory". Mimo że nie ma rzeźb, ani polichromii, to znajdujący się wewnątrz parkiet wskazuje na szacunek z jakim traktowano to miejsce na okręcie.



Na okrętach francuskich obudowy dzwonów miały skromniejsze formy. Zazwyczaj były to pojedyncze arkady o wypukłych dachach, które z czasem uległy spłaszczeniu.


dzwon dziobowy

rysunki francuskiej jednostki - dzwon rufowy








Na modelu statku niewolniczego L'Aurore, wykonanym przez Gérarda Onfroya, dzwonnica jest w kształcie litery Y.





Do połowy XVIII w. na holenderskich okrętach prawdopodobnie nie wznoszono dzwonnic. Od połowy tego stulecia zaczęto je ustawiać, jednak miały one raczej skromny charakter.



Pod koniec wieku XVIII we wszystkich flotach daje się zauważyć dążenie do nadawania dzwonnicom coraz prostszych kształtów. Na mniejszych okrętach dzwony wieszano na wysięgnikach, nazywanych przez marynarzy szubienicami, na statkach handlowych mocowano je natomiast na skrzyniach szturwałów.



Wiek XIX to okres wygasania tradycji upiększania dziobów okrętów galionami, toteż dzwon i sprowadzona do minimalnych rozmiarów dzwonnica były ostatnimi elementami zdobniczymi, charakteryzującymi daną jednostkę: pełniły funkcję jej wizytówki. W końcu XIX w. coraz częściej umieszczano dzwony na dziobie, w pobliżu windy kotwicznej czy kabestanu, co ułatwiało sygnalizację w czasie kotwiczenia lub odkotwiczania oraz podczas manewrów w warunkach ograniczonej widoczności.



Obecnie dzwony umieszcza się na okrętach wojennych w okolicy trapu zejściowego, na żaglowcach - najczęściej na rufie, nieopodal stanowiska sternika.

__________________________
Tekst z portalu http://www.zaglowce.ow.pl...ony/dzwony.html
OPRACOWANIE: "KARALUH"



Poniżej kolejne przykłady dzwonnic w modelach angielskich.


Charles II


Coronation








HMS Britannia, 1720 – 100-działowy okręt pierwszej rangi, model z 1961 r.



Zdjęcia w temacie tylko częściowo pokrywają się z tekstem, przeważnie są przykładami dzwonnic w historycznych i współczesnych modelach angielskich i francuskich.


model hiszpańskiego okrętu w stylu angielskim stąd dzwonniczka podobna do tej powyżej

_________________