Kolejne elementy to podpórki ławek,dwie knagi i żuraw.
Żuraw jest konstrukcją z której można było korzystać tylko po wyjęciu steru a w tedy sterowano łodzią za pomocą wioseł ,w momencie kiedy żuraw nie był używany demontowało się go lub przekładało do przodu opierając o ławkę. Żuraw służył do podnoszenia, przewożenia ciężarów takich jak kotwica czy do holowania świeżo upolowanego marlina
Pozdrawiam Piotrek
HMS Bounty
- piter56
- Posty: 4
- Rejestracja: 11 mar 2013, 13:22
Re: HMS Bounty
Fantastyczna łódź i praca!!!
- dali
- Posty: 84
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Bounty
Dzięki Piotr. Moje „ulubione” zajęcie czyli lutowanie, zrobiłem taką deskę na rufie no i dziesięć wioseł. Dulki do wioseł zrobiłem z nagli ale wymienię je na zwykłe proste kołki.
Pozdrawiam Piotrek
Pozdrawiam Piotrek
- PanLipazMiodem
- Posty: 357
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: HMS Bounty
Ta szalupka to osobny model. Rewelacyjnie Ci to idzie.
Tak z ciekawości to jaką wielkość ma szalupa?
Pozdrawiam
Przemek
Tak z ciekawości to jaką wielkość ma szalupa?
Pozdrawiam
Przemek
- dali
- Posty: 84
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Bounty
Przemek ta szalupa to rzeczywiście osobny model, ale po skończeniu zdemontuje maszty i zamontuje ją na pokładzie Bounty, szalupa ma bez bukszprytu 27cm, czyli 1: 26 jak Bounty.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Siberian
- Posty: 63
- Rejestracja: 11 sty 2014, 20:58
Re: HMS Bounty
Proponuję jednakże nie kłaść tej szalupy na pokładzie, a zamocować ją na podstawie obok modelu.
Oczywiście w pełnym rynsztunku.
Szkoda byłoby tak świetny model przykrywać innym świetnym modelem.
Niesamowite rzeczy wyczyniasz Piotrze.
Oczywiście w pełnym rynsztunku.
Szkoda byłoby tak świetny model przykrywać innym świetnym modelem.
Niesamowite rzeczy wyczyniasz Piotrze.
Pozdrawiam, Wojtek.
- dali
- Posty: 84
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Bounty
Wojtek, plan jest taki, ta szalupa będzie na pokładzie żeby nie było pustej przestrzeni na śródokręciu, ale przecież Bounty ma dwie szalupy i tą drugą kiedyś w przyszłości w całym rynsztunku postawię obok.
Dziękuję i pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam
- lkemot
- Posty: 156
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: HMS Bounty
Świetnie Ci to wychodzi, a szalupa i wiosła przepiękne. A na tych naszych żaglowcach tak to już jest, że narobimy się na pokładzie środkowym, by potem je zakryć szalupami albo pokładem
Pozdrawiam
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
Tomekl vel lkemot
W stoczni: Victory, Akagi
W porcie: Santa Leocadia, Yamato, Lexington, H.M.S Cleopatra, Le Coureur, Szebeka
- Zdzisław
- Posty: 23
- Rejestracja: 16 lut 2015, 11:49
Re: HMS Bounty
Cześć Piotrek
Ja też przyłączam się do tych "ochów i achów" , ale mam do Ciebie prośbę. Chodzi o wiosła. Czy mógłbyś
pokazać poszczególne etapy ich wykonania, myślę że nie tylko mnie to interesuje. Aha i z jakiego drewna
je wykonałeś.
Pozdrawiam Zdzisław
Ja też przyłączam się do tych "ochów i achów" , ale mam do Ciebie prośbę. Chodzi o wiosła. Czy mógłbyś
pokazać poszczególne etapy ich wykonania, myślę że nie tylko mnie to interesuje. Aha i z jakiego drewna
je wykonałeś.
Pozdrawiam Zdzisław
- dali
- Posty: 84
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMS Bounty
Witaj Zdzisław. Nie zrobiłem za wiele zdjęć, ale postaram się opisać. Drewno to grusza, która wspaniale się obrabia papierem ściernym.
Zrobiłem szablon i odrysowałem wiosła na listewkach o grubości 3mm i wstępnie na szlifierce talerzowej dokładnie wypiłowałem kształt wiosła
Następnie żmudna obróbka pilnikiem, nożykiem papierami ściernymi o granulacji 180 i 800, wiosła są duże 23 cm, dlatego łatwo i przyjemnie się je piłuje
Na koniec daje olej w kolorze tek
Dziękuję i pozdrawiam Piotrek
Zrobiłem szablon i odrysowałem wiosła na listewkach o grubości 3mm i wstępnie na szlifierce talerzowej dokładnie wypiłowałem kształt wiosła
Następnie żmudna obróbka pilnikiem, nożykiem papierami ściernymi o granulacji 180 i 800, wiosła są duże 23 cm, dlatego łatwo i przyjemnie się je piłuje
Na koniec daje olej w kolorze tek
Dziękuję i pozdrawiam Piotrek