myszor pisze:Wybacz staremu:-(
Nie wybaczę


Zacząłem poszywać dno kadłuba i po części robię tak, jak jak to kol. Myszor opisał w swoim poście powyżej. Zacząłem od przeniesienia szablonów z wycinanki na fornir bukowy. Dodatkowo porozcinałem każdą klepkę na węższe paski żeby łatwiej poradzić sobie z krągłościami kadłuba.
Po położeniu klepki biegnącej wzdłuż kilu musiałem lekko doszpachlować okolice dziobu i doszlifować aby powstał mały rabbet, taki na grubość forniru. Przypomnę tylko, że jest to pierwsze poszycie i jest położone nie do końca zgodnie ze sztuką szkutniczą. Kleję odpowiednikiem butaprenu smarując najpierw kadłub a potem klepkę, czekam 30 sek i przyklejam. Niestety z klejem tego typu nie ma miejsca na pomyłkę. Zerwana klepka odchodzi razem ze szpachlą. Ale jeśli przestrzegamy podstawowej zasady 3x przymierz 1x przyklej, to robota idzie jak złoto. Oczywiście można przymierzać ile się chce
