zacząłem od rozrysowania, ale tak naprawdę to i tak na każdym kroku trzeba lawetę przykładać do modelu, bo tu akurat liczy się każde 0,1 mm. ostatecznie wysokość regulowałem doszlifowując kółka lawet, teraz w furty wchodzą lekko i jest miejsce na ruch w górę i dół.
jakby kogoś interesowało to 'wymyśliłem' takie 'narzędzie' do wiercenia dziurek wzdłuż szerokości desek:
obręcze na kółkach po prostu pomalowałem humbrolem - nie chciałem, żeby blaszka nabijała mi wysokość lawety:
całość złożona na sucho, jeszcze bez paru dupereli wygląda tak:
złożenie na sucho potrzebne mi jest do rozstrzygnięcia pewnego dylematu: mianowicie Marquardt podaje, za Chapelle, że uzbrojenie B. to sześć armat 4-ro funtowych, dwie karonady 12-to funtowe i 8 falkonetów. żadne rysunki w ogóle nie podają jak armaty były rozmieszczone, co więcej są tylko 4 słupki na falkonety. z tego wynika, że chłopaki 4 falkonety trzymali w garści (a może były na wyposażeniu łodzi?). przede wszystkim nie wiem, gdzie mają być karonady. po konsultacji z Marianem gdybamy, że mogą to być furty skrajne od rufy. ale może i może być inaczej. macie może jakieś pomysły?

