...po czym zabrałem się za pokład:
nic odkrywczego, klasyka. no, może tylko rzadziej spotykany układ desek. zewnętrzne układane po łuku i z nimi było trochę gimnastyki:
jakby kogoś to interesowało, to tak zrobiłem deskowanie waterwaya:
zużyłem na to parę arkuszy kalki technicznej i ołówkowej, kilka ostrzy skalpela, spoiny z czarnego pisaka.
w sumie wygląda to z grubsza tak:
teraz jeszcze tylko kołkowanie, szlifowanie, może do września pokład będzie gotowy.



