Mam takie pytanko - otóż spotkałem się z dwoma sposobami buchwowania lin - albo lina zwijana w ładnego ślimaczka leży na pokładzie, albo lina zwijana jest na ręce i łokciu i tak zawieszana na naglu. Czy ma ktoś informacje czy to są różne szkoły, ewentualnie gdzie stosowano (stosuje się) te sposoby?
Pozdrawiam,
Radek
Buchtowanie lin
- radek
- Posty: 744
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
- Kontakt:
Buchtowanie lin
Radosław Kubera
Koga Portal
Koga Portal
- Evelion
- Posty: 36
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re:Buchtowanie lin
Witam.
Po pierwsze co mi z mojej śródlądowej żeglarskiej praktyki wiadomo oraz za przykłądem książeczki pana Gańko i Dziewulskiego " jachtowe roboty bosmańskie " to buchtowanie na łokciu świadczy o niewielkiej praktyce żeglarskiej buchtującego. Taka buchta zwinięta na łokciu potem się skręca i brzydko wygląda. podczas buchtowania trzeba linę w palcach skręcać za każdą pętlą. z tego co wiem to buchty mamy duże i małe oraz małe sztormowe różniące sie tylko rodzajem węzła kończoncego buchtę. Te małe można potem powieśić na naglu lub knadze. Tzw. ślimaczek jest chyba taka ozdobną formą buchtowania liny zwłaszcza w miejscach gdzie knagi, na któej można by buchte powiesić nie uświadczymy.
Po pierwsze co mi z mojej śródlądowej żeglarskiej praktyki wiadomo oraz za przykłądem książeczki pana Gańko i Dziewulskiego " jachtowe roboty bosmańskie " to buchtowanie na łokciu świadczy o niewielkiej praktyce żeglarskiej buchtującego. Taka buchta zwinięta na łokciu potem się skręca i brzydko wygląda. podczas buchtowania trzeba linę w palcach skręcać za każdą pętlą. z tego co wiem to buchty mamy duże i małe oraz małe sztormowe różniące sie tylko rodzajem węzła kończoncego buchtę. Te małe można potem powieśić na naglu lub knadze. Tzw. ślimaczek jest chyba taka ozdobną formą buchtowania liny zwłaszcza w miejscach gdzie knagi, na któej można by buchte powiesić nie uświadczymy.
Pozdrawiam Adrian Peńsko
W stoczni AMERICA według planów
W porcie NINA oraz CUTTY SARK według planów
W stoczni AMERICA według planów
W porcie NINA oraz CUTTY SARK według planów
- KID
- Posty: 246
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re:Buchtowanie lin
Ogólnie przyjętą praktyką morską jest buchtowanie każdego luźnego odcinka liny.
Większość stanowią buchty wiązane w zwój i zawieszane na kołkownicy. Dotyczy to zwłaszcza lin takielunku ruchomego, które nie muszą być luzowane w sposób awaryjny. Natomiast liny, które mogą być potrzebne w każdej chwili buchtuje się we wspomniane "słoneczko" (nie ślimak).
Mogą to być: cumy, rzutki, liny kotwiczne, liny od harpunów, linka sondy... Wzór ułożenia zależy od potrzeby, miejsca i danej szkoły bosmańskiej. Najpopularniejsze to takie jak na złączonym skanie z książki "Ashley Book of Knots":

Większość stanowią buchty wiązane w zwój i zawieszane na kołkownicy. Dotyczy to zwłaszcza lin takielunku ruchomego, które nie muszą być luzowane w sposób awaryjny. Natomiast liny, które mogą być potrzebne w każdej chwili buchtuje się we wspomniane "słoneczko" (nie ślimak).
Mogą to być: cumy, rzutki, liny kotwiczne, liny od harpunów, linka sondy... Wzór ułożenia zależy od potrzeby, miejsca i danej szkoły bosmańskiej. Najpopularniejsze to takie jak na złączonym skanie z książki "Ashley Book of Knots":
Pozdrawiam,
Krzysztof Duvnjak
Krzysztof Duvnjak