Allege d'Arles - przeskalowany WAK
- Jarcio
- Posty: 93
- Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43
Re: Allege d'Arles - przeskalowany WAK
Bardzo ładnie wykonana łajba. Szkoda tylko, że nie wykonałeś imitacji culkingu na pokładzie, bo tak precyzyjnie spasowałeś te deseczki, że wygląda to tak, jakbyś nakleił na pokład jeden arkusz forniru:)
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Allege d'Arles - przeskalowany WAK
Cześć
Jarcio nie wychodziło mi uszczelnienie desek więc go nie zrobiłem - może następnym razem. Choć wydaje mi się że łączenie desek będzie lepiej widoczne gdy zaimpregnuję drewno pokostem.
A teraz coś z czego jestem naprawdę zadowolony - raki.
Zastanawiałem się z czego zrobić kulki. Próbowałem z szklanymi koralikami ale nawet te w najmniejszym rozmiarze były za duże. Z izolacji kabla elektrycznego (te w środku) rozmiarowo były dobre ale wyglądały paskudnie.
W końcu spróbowałem z drewna (to te jasne na pierwszym zdjęciu). Nawierciłem wykałaczkę wzdłuż, potem opiłowałem do niepełnej kuli następnie odciąłem i nabijając na końcówkę wykałaczki opiłowałem do żądanego kształtu.
Z forniru wypiłowałem przekładki i całość zafarbowałem w bejcy.
Potem związałem w całość i powstało coś takiego.
Teraz przykleiłem ster
Oraz te skrzydełka na rufie żeby później nie operować całą bryłą.
Następnie zabrałem się za żagle. Z starego prześcieradła wyciąłem trójkąty z naddatkiem i ołówkiem narysowałem bryty.
Potem przesmarowałem rozcieńczonym BCG krawędzie cięcia. Po wyschnięciu mogłem wyciąć docelowy kształt bez obaw że materiał będzie się strzępić. Następnie przykleiłem liklinę klejem Magic. Potem przeszyłem na maszynie do szycia wszystkie narysowane linie. Zostawiałem wolne końcówki nici o długości około 5cm którymi dodatkowo przywiązałem liklinę do żagla. Węzły cementowałem Kropelką. Niestety na część węzłów spłynęło za dużo kleju i zostały brzydkie plamy. Nie będę już tego zmieniał tak musi zostać.
Żeby usztywnić żagle rozpiąłem je na ruszcie który na szybko powiązałem z patyków. Materiał nasączyłem rozcieńczonym BCG (nanosiłem go zwykłym pędzlem) i zawiesiłem obciążony nad grzejnikiem. W woreczkach może być cokolwiek, co tylko jest sypkie (cukier, granulki szklane ...).
Po wyschnięciu obciętą igłą lekarską wyciąłem otwory do mocowania większego żagla do reji.
Gotowy żagiel wygląda tak.
Teraz zostało na próbę powiązać wszystko i sprawdzić czy jest ok. Wstępnie wszystko pasuje. Teraz zostało dorobić jakieś beczki, przykleić je do pokładu. Potem rozebrać wszystko na części, zaimpregnować drewno i na nowo poskładać już na gotowo.
Jeżeli ktoś ma pomysł na flagę na maszt to chętnie skorzystam.
Do następnego razu.
Jarcio nie wychodziło mi uszczelnienie desek więc go nie zrobiłem - może następnym razem. Choć wydaje mi się że łączenie desek będzie lepiej widoczne gdy zaimpregnuję drewno pokostem.
A teraz coś z czego jestem naprawdę zadowolony - raki.
Zastanawiałem się z czego zrobić kulki. Próbowałem z szklanymi koralikami ale nawet te w najmniejszym rozmiarze były za duże. Z izolacji kabla elektrycznego (te w środku) rozmiarowo były dobre ale wyglądały paskudnie.
W końcu spróbowałem z drewna (to te jasne na pierwszym zdjęciu). Nawierciłem wykałaczkę wzdłuż, potem opiłowałem do niepełnej kuli następnie odciąłem i nabijając na końcówkę wykałaczki opiłowałem do żądanego kształtu.
Z forniru wypiłowałem przekładki i całość zafarbowałem w bejcy.
Potem związałem w całość i powstało coś takiego.
Teraz przykleiłem ster
Oraz te skrzydełka na rufie żeby później nie operować całą bryłą.
Następnie zabrałem się za żagle. Z starego prześcieradła wyciąłem trójkąty z naddatkiem i ołówkiem narysowałem bryty.
Potem przesmarowałem rozcieńczonym BCG krawędzie cięcia. Po wyschnięciu mogłem wyciąć docelowy kształt bez obaw że materiał będzie się strzępić. Następnie przykleiłem liklinę klejem Magic. Potem przeszyłem na maszynie do szycia wszystkie narysowane linie. Zostawiałem wolne końcówki nici o długości około 5cm którymi dodatkowo przywiązałem liklinę do żagla. Węzły cementowałem Kropelką. Niestety na część węzłów spłynęło za dużo kleju i zostały brzydkie plamy. Nie będę już tego zmieniał tak musi zostać.
Żeby usztywnić żagle rozpiąłem je na ruszcie który na szybko powiązałem z patyków. Materiał nasączyłem rozcieńczonym BCG (nanosiłem go zwykłym pędzlem) i zawiesiłem obciążony nad grzejnikiem. W woreczkach może być cokolwiek, co tylko jest sypkie (cukier, granulki szklane ...).
Po wyschnięciu obciętą igłą lekarską wyciąłem otwory do mocowania większego żagla do reji.
Gotowy żagiel wygląda tak.
Teraz zostało na próbę powiązać wszystko i sprawdzić czy jest ok. Wstępnie wszystko pasuje. Teraz zostało dorobić jakieś beczki, przykleić je do pokładu. Potem rozebrać wszystko na części, zaimpregnować drewno i na nowo poskładać już na gotowo.
Jeżeli ktoś ma pomysł na flagę na maszt to chętnie skorzystam.
Do następnego razu.
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Allege d'Arles - przeskalowany WAK
Dobry wieczór.
Beczki zrobiłem tak jak widać na zdjęciu poniżej.
Klocek z balsy o wymiarach ok 1,8x1,8x2,5cm obciosałem nożykiem do kształtu mniej więcej walca. Następnie narysowałem na obu czołach mniejsze okręgi i ponownie poobcinałem od kształtu zbliżonego do beczki.
Potem nabiłem na patyk i ręcznie oszlifowałem papierem ściernym. Dekle i klepki są z forniru, ręcznie wycinane od linijki i opiłowane (klepki) pilnikiem a na końcu wygięte na mokro.
Wszystko przyklejone do klocka Patexem. Na końcu lekko przeszlifowałem pilnikiem styki klepek by nie odstawały za bardzo i przykleiłem obręcze wycięte z czarnej barwionki. Średnicę obręczy, tak by dobrze leżała na beczce dopasowałem dopiero za 5 podejściem.
Wymyśliłem sobie że beczki przywiązywane były do specjalnych podkładów a dopiero te przymocowane były na stałe do pokładu łodzi.
Tak to wygląda położone na sucho na pokładzie. Będą jeszcze dwa takie stojaki, na każdym dwie beczki, umieszczone z tyłu kadłuba.
Teraz czeka mnie impregnacja pokostem.
Beczki zrobiłem tak jak widać na zdjęciu poniżej.
Klocek z balsy o wymiarach ok 1,8x1,8x2,5cm obciosałem nożykiem do kształtu mniej więcej walca. Następnie narysowałem na obu czołach mniejsze okręgi i ponownie poobcinałem od kształtu zbliżonego do beczki.
Potem nabiłem na patyk i ręcznie oszlifowałem papierem ściernym. Dekle i klepki są z forniru, ręcznie wycinane od linijki i opiłowane (klepki) pilnikiem a na końcu wygięte na mokro.
Wszystko przyklejone do klocka Patexem. Na końcu lekko przeszlifowałem pilnikiem styki klepek by nie odstawały za bardzo i przykleiłem obręcze wycięte z czarnej barwionki. Średnicę obręczy, tak by dobrze leżała na beczce dopasowałem dopiero za 5 podejściem.
Wymyśliłem sobie że beczki przywiązywane były do specjalnych podkładów a dopiero te przymocowane były na stałe do pokładu łodzi.
Tak to wygląda położone na sucho na pokładzie. Będą jeszcze dwa takie stojaki, na każdym dwie beczki, umieszczone z tyłu kadłuba.
Teraz czeka mnie impregnacja pokostem.
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Allege d'Arles - przeskalowany WAK
Witam
Na początek wszystkiego najlepszego życzę Wam wszystkim w Nowym Roku 2024 roku.
Skończyłem model łodzi jakie pływały po Rodanie.
Ostatnim elementem były kotwice
Zrobiłem je z drewna pomalowanego czarną, matową farbą w spreju, plus druciane kółko i oplot z nici.
Lina kotwiczna zawiązana węzłem kotwicznym,
i mocowana na kotbelce.
Końcówki liny wpuściłem do dziobowej ładowni.
Tak wygląda pokład na dziobie.
Pompę wykonałem wcześniej i przykleiłem dopiero przed pokostowaniem.
Kabestan, stojaki z beczkami.
Również zwieńczenie ażurowej konstrukcji na rufie znalazło się na swoim miejscu dopiero na końcu.
Całość rufy wygląda tak
W odniesieniu do komentarza Jarcia tak wygląda pokład po pokostowaniu.
Pokazał się rysunek desek oraz układ belek stewy dziobowej.
A tak to wygląda w całości
Niestety nie dam rady zrobić lepszych zdjęć.
Model wykonany na podstawie wycinanki WAK ale przeskalowany (wycinanka powiększona o 50%)
Daje to komfort przy wykonywaniu najdrobniejszych elementów, choć przyznaję, że poszycie kadłuba powinienem wykonać z węższych klepek.
A na końcu otrzymujemy dosyć spory model o gabarytach wraz z podstawką 56cm dł x 17cm szer x 52cm wysokości.
Na tym kończę tą relację.
Do zobaczenia następnym razem.
Na początek wszystkiego najlepszego życzę Wam wszystkim w Nowym Roku 2024 roku.
Skończyłem model łodzi jakie pływały po Rodanie.
Ostatnim elementem były kotwice
Zrobiłem je z drewna pomalowanego czarną, matową farbą w spreju, plus druciane kółko i oplot z nici.
Lina kotwiczna zawiązana węzłem kotwicznym,
i mocowana na kotbelce.
Końcówki liny wpuściłem do dziobowej ładowni.
Tak wygląda pokład na dziobie.
Pompę wykonałem wcześniej i przykleiłem dopiero przed pokostowaniem.
Kabestan, stojaki z beczkami.
Również zwieńczenie ażurowej konstrukcji na rufie znalazło się na swoim miejscu dopiero na końcu.
Całość rufy wygląda tak
W odniesieniu do komentarza Jarcia tak wygląda pokład po pokostowaniu.
Pokazał się rysunek desek oraz układ belek stewy dziobowej.
A tak to wygląda w całości
Niestety nie dam rady zrobić lepszych zdjęć.
Model wykonany na podstawie wycinanki WAK ale przeskalowany (wycinanka powiększona o 50%)
Daje to komfort przy wykonywaniu najdrobniejszych elementów, choć przyznaję, że poszycie kadłuba powinienem wykonać z węższych klepek.
A na końcu otrzymujemy dosyć spory model o gabarytach wraz z podstawką 56cm dł x 17cm szer x 52cm wysokości.
Na tym kończę tą relację.
Do zobaczenia następnym razem.
Pozdrawiam
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
Grzesiek
Bounty [url]https://www.koga.net.pl/forum/524/31443.html[/url]
Łódź Oseberg [url]https://www.koga.net.pl/forum/523/45549.html?p=59205#p59205[/url]
Allege d'Arles [url]https://www.koga.net.pl/forum/7/47745.html?p=92327#p92327[/url]
- sferoida
- Posty: 156
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: Allege d'Arles - przeskalowany WAK
Gratulacje, bardzo fajnie się prezentuje. No i ta podstawka, taka wisienka na torcie. Super.
Widzę potencjał w niewielkich modelach. Duży to się robi i robi. I materiał może się zmęczyć. A tu proszę. Jest
Widzę potencjał w niewielkich modelach. Duży to się robi i robi. I materiał może się zmęczyć. A tu proszę. Jest
pozdrawiam Radek