Przy takiej niewielkiej jednostce nie idzie się znużyć jedną czynnością. Chwilowo pokazuję bałagan w procesie technologicznym, ale w tym szaleństwie jest metoda. Pokładniki schną po wyginaniu na mokro, coś się klei, w tym czasie tnę i robię ściankę. Słowem działam na wielu frontach.
Dochodzi do tego ratowanie kciuka przeciętego skalpelem (a niedawno Ataman ostrzegał) i wymiana zerwanej taśmy oraz wkładki w pile na typ "zero luzu" (wreszcie się zmobilizowałem). Modernizacja piły dała w efekcie delikatniejsze cięcie oraz możliwość wycinania listewek mniejszych niż 1x1mm.
HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
- sferoida
- Posty: 156
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
pozdrawiam Radek
- lukaszg
- Posty: 4
- Rejestracja: 28 maja 2019, 19:13
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Tym projektem wchodzisz na kolejny poziom. Zazdroszczę odwagi, warsztatu, umiejętności i kibicuję, żeby tempo prac nie zwalniało.
- sferoida
- Posty: 156
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Dziękuję, cały czas testuję siebie samego. Początkowo przerażała mnie praca na podstawie planów bez zabezpieczonych materiałów. Okazuje się, że niepotrzebnie. Listewki jestem w stanie już zrobić sobie samemu, a ewentualne akcesoria, które mnie przerosną, kupię. Na marginesie, mam już bardzo fajne lufy artylerii, których nie byłbym w stanie sam zrobić w podobnej jakości.
Tymczasem prace postępują:
Skończyłem ściankę. Tutaj nie wiedziałem co dać na "szkło". Podklejenie folią, chociaż płaskie i równe, jakoś mi nie podchodzi. Zdecydowałem się na silikon bezbarwny, transparentny. W sumie to mógłby się sprawdzić o ile dobrze i szybko się go nałoży. Operowanie taka tubą przy delikatnym modelu nie wchodziło w grę, więc wycisnąłem na boku i nanosiłem skalpelem. Przy tym zabiegu się skawala i w efekcie uzyskałem zamiast szyby, kryształy. Muszę popracować nad techniką. Nie mogłem się doczekać, aby zobaczyć docelowy kolor użytego drewna (olcha, głóg, kawałek egzotyka) i kilka elementów pomalowałem olejem. Trwa montaż burt. Tutaj trochę czasu minie, jest bowiem sporo drobnych akcesoriów, a i samo poszycie jest czasochłonne (1 planka dziennie) W międzyczasie zabrałem się za ster:
Tymczasem prace postępują:
Skończyłem ściankę. Tutaj nie wiedziałem co dać na "szkło". Podklejenie folią, chociaż płaskie i równe, jakoś mi nie podchodzi. Zdecydowałem się na silikon bezbarwny, transparentny. W sumie to mógłby się sprawdzić o ile dobrze i szybko się go nałoży. Operowanie taka tubą przy delikatnym modelu nie wchodziło w grę, więc wycisnąłem na boku i nanosiłem skalpelem. Przy tym zabiegu się skawala i w efekcie uzyskałem zamiast szyby, kryształy. Muszę popracować nad techniką. Nie mogłem się doczekać, aby zobaczyć docelowy kolor użytego drewna (olcha, głóg, kawałek egzotyka) i kilka elementów pomalowałem olejem. Trwa montaż burt. Tutaj trochę czasu minie, jest bowiem sporo drobnych akcesoriów, a i samo poszycie jest czasochłonne (1 planka dziennie) W międzyczasie zabrałem się za ster:
pozdrawiam Radek
- ralfee3
- Posty: 164
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Cześć Radek,
Pokładniki wyszły Ci zawodowo, wszystko dokładnie spasowane. Jeśli chodzi o szyby, to ja też dużo testowałem. Kupiłem nawet jakieś dwuskładnikowe szkło w płynie, ale po wykonaniu próbki, czekałem tydzień aż się utwardzi i niestety się nie utwardziło. Producent pisze że proporcja musi być bardzo dokładna, to chyba trzeba by było mieć wagę na mikrogramy Potem użyłem szkła w płynie (budowlanego), stwardniało bardzo fajnie, było super transparentne, ale też super kruche. Skończyło się na podklejeniu okien od wewnętrznej strony galerii rufowej plastikiem z okładki do bindownicy. Powiem, że wygląda to bardzo fajnie. Bałem się, że będzie to widoczne od wewnątrz, ale nie widać tego zupełnie. Szklenie drzwi w ściankach pod forecastle, robiłem też z tej folii, ale szprosy dawałem po obu stronach.
Też zakupiłem w zeszłym tygodniu MBS-a 240, też zrobiłem sobie taką wkładkę jak Ty, bo ta fabryczna była minimalnie niższa od blatu i cięty, mały element wisiał w powietrzu. Zamontowałem do niej tę super wąską taśmę i powiem, że REWELACJA! Nie ma ograniczeń co do promieni cięcia, wszystko precyzyjnie i gładko. Teraz chyba trzeba będzie sprzedaż wyrzynarkę
Pokładniki wyszły Ci zawodowo, wszystko dokładnie spasowane. Jeśli chodzi o szyby, to ja też dużo testowałem. Kupiłem nawet jakieś dwuskładnikowe szkło w płynie, ale po wykonaniu próbki, czekałem tydzień aż się utwardzi i niestety się nie utwardziło. Producent pisze że proporcja musi być bardzo dokładna, to chyba trzeba by było mieć wagę na mikrogramy Potem użyłem szkła w płynie (budowlanego), stwardniało bardzo fajnie, było super transparentne, ale też super kruche. Skończyło się na podklejeniu okien od wewnętrznej strony galerii rufowej plastikiem z okładki do bindownicy. Powiem, że wygląda to bardzo fajnie. Bałem się, że będzie to widoczne od wewnątrz, ale nie widać tego zupełnie. Szklenie drzwi w ściankach pod forecastle, robiłem też z tej folii, ale szprosy dawałem po obu stronach.
Też zakupiłem w zeszłym tygodniu MBS-a 240, też zrobiłem sobie taką wkładkę jak Ty, bo ta fabryczna była minimalnie niższa od blatu i cięty, mały element wisiał w powietrzu. Zamontowałem do niej tę super wąską taśmę i powiem, że REWELACJA! Nie ma ograniczeń co do promieni cięcia, wszystko precyzyjnie i gładko. Teraz chyba trzeba będzie sprzedaż wyrzynarkę
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
- Jarcio
- Posty: 93
- Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Do wykonania szyb można użyć preparatu marki Humbrol o nazwie Clearfix. Jest to zarówno klej do łączenia elementów przeszkleń w modelach plastikowych, ale można też wykorzystać go do wykonania np. szybek. Ten środek można "rozciągnąć" pomiędzy szprosami, a po wyschnięciu tworzy przezroczystą spoinę. Trzeba oczywiście nabrać wprawy w tym rozciąganiu płynu, ale jest to możliwe do wykonania. Tu jest taki mały tutorial
- sferoida
- Posty: 156
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Dzięki Panowie za podpowiedzi.
Rafał, użycie folii, mniej lub bardziej sztywniejszej, mi nie podchodzi. Wiem, że w efekcie da to płaską i transparentną powierzchnię. Ja dążę do odwzorowania grubego szkła. Bardzo podoba mi się to co zrobiła Nina tutaj: https://www.koga.net.pl/forum/7/11922.h ... wka#p12223 .Nie chcę przekreślać zupełnie mojego silikonu, bo gdy wycisnę bezpośrednio to robi się naprawdę fajna struktura. To jest też zbliżone do tego, co poleca Jarcio.
Muszę mocno poćwiczyć samo nakładanie, będę kombinował dalej. Próbowałem rozgrzewać palnikiem, ale silikonu nie rusza. Przetestuję podklejenie np. folią (pcv lub aluminiową), a po wyschnięciu folię oderwę. Może zdejmę samą folię, a silikon zostanie.
Na razie rozklepuję z drutu zawiasy na pokrywy od wioseł i zrobiłem pompki (jutro jeszcze je wyszlifuję)
Rafał, użycie folii, mniej lub bardziej sztywniejszej, mi nie podchodzi. Wiem, że w efekcie da to płaską i transparentną powierzchnię. Ja dążę do odwzorowania grubego szkła. Bardzo podoba mi się to co zrobiła Nina tutaj: https://www.koga.net.pl/forum/7/11922.h ... wka#p12223 .Nie chcę przekreślać zupełnie mojego silikonu, bo gdy wycisnę bezpośrednio to robi się naprawdę fajna struktura. To jest też zbliżone do tego, co poleca Jarcio.
Muszę mocno poćwiczyć samo nakładanie, będę kombinował dalej. Próbowałem rozgrzewać palnikiem, ale silikonu nie rusza. Przetestuję podklejenie np. folią (pcv lub aluminiową), a po wyschnięciu folię oderwę. Może zdejmę samą folię, a silikon zostanie.
Na razie rozklepuję z drutu zawiasy na pokrywy od wioseł i zrobiłem pompki (jutro jeszcze je wyszlifuję)
pozdrawiam Radek
- sferoida
- Posty: 156
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Zamiast kończyć skorupę, rzuciłem się na drobnicę. I tak:
lutuję zawiasy i kręcę wałki na koła gretingi tradycyjnie: frezuję grzebień i tnę na plasterki nagle z wykałaczek pilnikowane w rurce wyszlifowanej w negatyw i trochę części do armat, pierwsze już prawie gotowe lufy oczywiście nie moje, kupione.
lutuję zawiasy i kręcę wałki na koła gretingi tradycyjnie: frezuję grzebień i tnę na plasterki nagle z wykałaczek pilnikowane w rurce wyszlifowanej w negatyw i trochę części do armat, pierwsze już prawie gotowe lufy oczywiście nie moje, kupione.
pozdrawiam Radek
- sferoida
- Posty: 156
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Wena twórcza jest, to korzystam. Cieszę się, że kadłub coraz ładniejszy się robi.
Kabestan, a jakże inaczej, robiony 2 razy. Wersja 1.0 leży z przeznaczeniem na złom, druga idzie na kadłub. Mimochodem wytoczyłem jeszcze dzwon.
I artyleria gotowa do wiązania. Maleństwo takie, że cała wejdzie na dłoń.
pozdrawiam Radek
- sferoida
- Posty: 156
- Rejestracja: 13 lut 2018, 20:27
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Niedziela, czas na zdjęcia. Tygodniowy urobek całkiem bogaty.
Z akcesoriów skończyłem dzwonniczkę, koło sterowe i szafkę na kompas. Koło sterowe metodą jak u Kazka czy Rafała, uchwyty toczone z wykałaczek wg wzornika podobnego do nagli (posty wcześniejsze) Jak wspominaliście, w modelarstwie nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko trudne i bardzo trudne. Pawęż, nad którą cały czas pracuję zalicza się do tych najtrudniejszych. Tam nie ma nic prostego, wszystko wygina się w 3 wymiarach. Moje wykonanie (na tym etapie) posiłkowane planami i fantazją ułańską przedstawiają fotki. I nie mogłem się oprzeć, musiałem wstawić na pokład te akcesoria, które już mam. Coś się zaczyna wreszcie dziać, choć muszę jeszcze poprzycinać niektóre na ostateczną długość.
Z akcesoriów skończyłem dzwonniczkę, koło sterowe i szafkę na kompas. Koło sterowe metodą jak u Kazka czy Rafała, uchwyty toczone z wykałaczek wg wzornika podobnego do nagli (posty wcześniejsze) Jak wspominaliście, w modelarstwie nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko trudne i bardzo trudne. Pawęż, nad którą cały czas pracuję zalicza się do tych najtrudniejszych. Tam nie ma nic prostego, wszystko wygina się w 3 wymiarach. Moje wykonanie (na tym etapie) posiłkowane planami i fantazją ułańską przedstawiają fotki. I nie mogłem się oprzeć, musiałem wstawić na pokład te akcesoria, które już mam. Coś się zaczyna wreszcie dziać, choć muszę jeszcze poprzycinać niektóre na ostateczną długość.
pozdrawiam Radek
- Witek...
- Posty: 97
- Rejestracja: 16 gru 2016, 15:07
- Lokalizacja: {"name":"Polska Zb\u0105szy\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: HMS Wolf 'Shipyard 1:48 - realizacja
Radek z każdym odcinkiem relacji widać jak robisz niesamowite postępy. Robota wychodzi Ci super.
Pozdrawiam Witek
Pozdrawiam Witek