kolejny HMS Enterprize - ralfee

[ryszardw]

Twoja dokładność i precyzja jest powalająca .Świetnie wykonany model .Gratuluję .R

[ralfee3]

Dziękuję za przychylne wpisy.

Kończę powoli relingi i będę mógł przejść do kolejnego etapu stawiania masztów i montażu olinowania.

[Kapitansio]

Piękna robota. Piękna. Muszę Ci Rafał powiedzieć, że czego jak czego, ale umiejętności lutowania (spawania) mosiądzu to Ci szczerze zazdroszczę. Tyle się już narobiłem, tyle różnych środków stosowałem i ... nic. Nie wychodzi. Cyną jeszcze jako tako, ale ten mosiądz, masakra.
Ja ze swoją Pandorą jestem już przy kolumnach masztów. Wieszam dolne reje. Idzie mi to "jak krew z nosa". To z powodu postępującej neuropatii. Brak właściwego czucia w palcach. Wzrok się też mi kompletnie popsuł. Mam nadzieję, że dam radę skończyć żaglowiec.
Wrzucam parę fotek.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Tobie i całej Kodze Wiele Sukcesów, samej pomyślności w Nowym Roku.
Kapitansio

[ralfee3]

Kapitansio, widzę że jesteś zdecydowanie dalej z budową niż ja. Nie wiem kiedy zacząłeś, ja już szósty rok buduję Udało mi się zakończyć eksperymenty z siatką i wykonałem dziś pierwszą reję kolumny grotmasztu.

[Maverick]

Magia w każdym calu. Cieszy oczy Twoja twórczość. Zazdroszczę warsztatu

[Konrad86]

Mam pytanie czysto teoretyczne czy te belki przy tej długości nie wygieły by się w drugą strone (opadły) pod wpływem własnego ciężaru i grawitacji ?
Może powinny być jakieś dekle na końcu tych podpór utrzymujące ich kształt

[Kapitansio]

Cześć.
Ja zacząłem budowę 20.02.2019 r. czyli podobnie. Dzisiaj przygotowałem grotsztaksel (Main Staysail). Jutro wciągam na sztag.
Pozdrawiam. Kapitansio

[TomekA]

Mam pytanie czysto teoretyczne czy te belki przy tej długości nie wygieły by się w drugą strone (opadły) pod wpływem własnego ciężaru i grawitacji ?
Może powinny być jakieś dekle na końcu tych podpór utrzymujące ich kształt

Belki pokladowe byly typowo laminowane, tj. skladaly sie z kilku warstw zlozonych razem, byly wiec znacznie sztywniejsze od takich z litego drewna. W mym francuskim 74dzialowcu 1780 wg. Boudriota, belki te byly konkretnie "scarphed" razem - kazda z dwoch polowek miala 2/3 dlugosci pokladnika i byly one zlozone razem do kupy za pomoca specjalnych zaciosow zwanych "scarphs" ktore dodawaly im sztywnosci.