Dzięki Koledzy za tak przychylne wpisy!
Mati, ja wprost przeciwnie, myślę raczej, że jeśli kiedyś rozpocznę budowę nowego modelu to bez armat Przy takiej armacie jest mnóstwo roboty, i to by nie było jeszcze takie nużące, kiedy nie trzeba by było powtórzyć to wszystko razy 24.
Tymczasem, zabrałem się za piec, na szczęście jest tylko jeden
kolejny HMS Enterprize - ralfee
- ralfee3
- Posty: 152
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52
Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee
- Załączniki
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
- Slawek Kromer
- Posty: 918
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee
Niby tylko piec - a daje popalić
- Zdzisław
- Posty: 23
- Rejestracja: 16 lut 2015, 11:49
Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee
Cześć
Rafałku cud, miód, malina. Jesteś jednym z nie wielu mistrzów na Kodze i bardzo ciężko nam będzie dotrzymać Ci kroku. Kiedy tylko ta cholerna pandemia się skończy to zaraz do Ciebie przyjadę bo muszę te cudeńka w realu zobaczyć.
Pozdrawiam Zdzisław
Rafałku cud, miód, malina. Jesteś jednym z nie wielu mistrzów na Kodze i bardzo ciężko nam będzie dotrzymać Ci kroku. Kiedy tylko ta cholerna pandemia się skończy to zaraz do Ciebie przyjadę bo muszę te cudeńka w realu zobaczyć.
Pozdrawiam Zdzisław
- ralfee3
- Posty: 152
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52
Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee
Dzięki Zdzisiek za dobre słowo.
Tymczasem kontynuuję budowę pieca.
Tymczasem kontynuuję budowę pieca.
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
- Siberian
- Posty: 63
- Rejestracja: 11 sty 2014, 20:58
Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee
Jak Ty to robisz, że to wszystko takie perfekcyjne?
Pozdrawiam, Wojtek.
- ralfee3
- Posty: 152
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52
Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee
Wojtek, just love it!
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
- ralfee3
- Posty: 152
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52
Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee
Piec skończony.
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
- PiotrekM
- Posty: 47
- Rejestracja: 01 kwie 2011, 21:41
Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee
Witam, Ralfee3; super robota. Powiedz czym i jak czerniles piec (farba, chemia)?
Pozdrawiam Serdecznie
Piotrek
Pozdrawiam Serdecznie
Piotrek
- ralfee3
- Posty: 152
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 22:52
Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee
Czerniłem oksydą Brandin do mosiądzu. Blacha się źle czerniła, musiałem bardzo dokładnie polerować mosiężną szczotką założoną na mini-szlifierkę i potem dokładnie wyczyścić acetonem. Pewnie gdym mógł zanurzyć w czernidle byłoby lepiej, ale z powodu rozmiaru musiałem czernidło nakładać pędzelkiem.
https://allegro.pl/oferta/oksyda-czerni ... bIQAvD_BwE
https://allegro.pl/oferta/oksyda-czerni ... bIQAvD_BwE
pozdrawiam,
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
Rafał
--------------------------------------------
w porcie: K&M
w stoczni: HMS Enterprize 1774
- Kapitansio
- Posty: 69
- Rejestracja: 19 mar 2011, 18:24
Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee
Cześć.
Nie dziwię ci się Rafał, że czernienie nie wychodziło. Ja przerzuciłem już całą gamę różnych czernideł. Muszę stwierdzić, że te wszystkie krajowe mikstury są "diabła warte". Nie wiem skąd to się bierze, ale ja też zawsze miałem problemy. Częstym był ten, że po poczernieniu, wypłukaniu i pokryciu olejem czernienie się ścierało po potarciu palcami. Nic nie pomagało. Nawet odtłuszczanie w acetonie przez godzinę. Jak budowałem Constitution, to dostałem od Czecha Besedy z Ostravy ( https://www.hismodel.com) patynę, która działała na mosiądz, że aż miło było robić. Długo nie wiedziałem co to było, aż przypadkiem zgadałem się z nim i ... wszystko jasne. To była oksyda z Ameryki, Birchwood Casey do mosiądzu i brązu. Można ją w Polsce kupić, ale tanio nie jest. Kupiłem i po problemach. Nie wiem od czego to zależy, ale podejrzewam, że u nas są te preparaty "podrasowane" wodą. To prosta receptura. Przy zachowaniu wszelkich warunków oksydowania powinno działać, a nie działa. Wezmę tą z Ameryki i na tym samym detalu po oczyszczeniu patynuje do pełnej czerni. Po pokryciu olejem nic się nie ściera. Niestety nie umiem sobie tego zjawiska inaczej wytłumaczyć niż tak, jak wcześniej napisałem. Mam określone zdanie nt. naszych domorosłych "biznesmenów" . Niestety. Kombinowanie mamy we krwi. Oczywiście bez uogólnień. Wszystkich taka opinia nie dotyczy. Kupcie sobie Amerykańską i powinno być mniej nerwowo.
Pozdrawiam Kapitansio.
Nie dziwię ci się Rafał, że czernienie nie wychodziło. Ja przerzuciłem już całą gamę różnych czernideł. Muszę stwierdzić, że te wszystkie krajowe mikstury są "diabła warte". Nie wiem skąd to się bierze, ale ja też zawsze miałem problemy. Częstym był ten, że po poczernieniu, wypłukaniu i pokryciu olejem czernienie się ścierało po potarciu palcami. Nic nie pomagało. Nawet odtłuszczanie w acetonie przez godzinę. Jak budowałem Constitution, to dostałem od Czecha Besedy z Ostravy ( https://www.hismodel.com) patynę, która działała na mosiądz, że aż miło było robić. Długo nie wiedziałem co to było, aż przypadkiem zgadałem się z nim i ... wszystko jasne. To była oksyda z Ameryki, Birchwood Casey do mosiądzu i brązu. Można ją w Polsce kupić, ale tanio nie jest. Kupiłem i po problemach. Nie wiem od czego to zależy, ale podejrzewam, że u nas są te preparaty "podrasowane" wodą. To prosta receptura. Przy zachowaniu wszelkich warunków oksydowania powinno działać, a nie działa. Wezmę tą z Ameryki i na tym samym detalu po oczyszczeniu patynuje do pełnej czerni. Po pokryciu olejem nic się nie ściera. Niestety nie umiem sobie tego zjawiska inaczej wytłumaczyć niż tak, jak wcześniej napisałem. Mam określone zdanie nt. naszych domorosłych "biznesmenów" . Niestety. Kombinowanie mamy we krwi. Oczywiście bez uogólnień. Wszystkich taka opinia nie dotyczy. Kupcie sobie Amerykańską i powinno być mniej nerwowo.
Pozdrawiam Kapitansio.
- Załączniki
-
- 12.jpg (27.26 KiB) Przejrzano 1979 razy