
Czas na wyblinki.
Obecny stan.
Oczywiście końce przytne po zabezpieczeniu CA
Dziecko pisze:W sumie racja, oglądałem relacje z dżonek i widze, że tam sie niczego nowego nie naucze. Jedynie potrenuje to co umiem teraz. Fakt niektóre błędy są kardynalne. Np pierwsze poszycie.
Dżonka w zrobieniu jest BARDZO tania, kupie fornir, materiał na żagle bloczki, 150zł nie wydam.
W niedalekiej przyszłości postaram sie wykonać.
Dziecko pisze:W sumie racja, oglądałem relacje z dżonek i widze, że tam sie niczego nowego nie naucze. Jedynie potrenuje to co umiem teraz. Fakt niektóre błędy są kardynalne. Np pierwsze poszycie.
Dżonka w zrobieniu jest BARDZO tania, kupie fornir, materiał na żagle bloczki, 150zł nie wydam.
W niedalekiej przyszłości postaram sie wykonać.
TomekA pisze:Dziecko pisze:W sumie racja, oglądałem relacje z dżonek i widze, że tam sie niczego nowego nie naucze. Jedynie potrenuje to co umiem teraz. Fakt niektóre błędy są kardynalne. Np pierwsze poszycie.
Dżonka w zrobieniu jest BARDZO tania, kupie fornir, materiał na żagle bloczki, 150zł nie wydam.
W niedalekiej przyszłości postaram sie wykonać.
Mysle, ze w Twoim przypadku najwazniejszym narzedziem jest cierpliwosc, wg. formuly "spiesz sie powoli" i zanim skleisz jakis detal na modelu, przymierz go na sucho trzy razy i upewnij sie, ze bedzie tam pasowal na 100%. Waznym jest tez wyrobic w sobie umiejetnosc widzenia czegos na dwa, trzy etapy naprzod, np. co sie stanie gdy teraz przykleje poklad na stale do kadluba i czy to nie bedzie kolidowac pozniej z zamontowaniem pod tym pokladem artylerii, itp.
Duzo czytaj odpowiedniej literatury marynistycznej i modelarskiej, odwiedzaj jak najwiecej obiektow szkutniczych, tj. wszelkie dostepne dla Ciebie repliki statkow i okretow, bacznie przygladaj sie detalom i fotografuj je jak najwiecej - dla pozniejszej dokumentacji. Niekoniecznie to musi byc taki czy inny konkretny okret/zaglowiec, wiele detali budowano albo identycznie albo podobnie na roznych zaglowcach. Zwroc uwage na poszycie burtowe, jak bieglo na kadlubie i jak je zamocowywano do wreg. Spojrz na wewnetrzna architekture kadluba. Ucz sie od pelnowymiarowych szkutnikow.
Odwiedzaj jak najczesciej wszelkie wystawy modeli szkutniczych, fotografuj tam modele, staraj sie rozmawiac z modelarzami ktorzy je zbudowali, podpytuj o techniki, narzedzia, materialy i zrodla zaopatrzenia...
Staraj sie nasladowac innych, szczegolnie jesli chodzi o precyzje i dokladnosc Twego modelu z planami. Nie zmuszaj materialu do jakichs niewykonalnych rzeczy, np. nadmiernego wyginania listewek, az do ich pekniecia, zastanow sie czy istnieja jakies inne, alternatywne techniki by uzyskac konieczny efekt.
Gromadz materialy i narzedzia powoli i stopniowo, ale jak najwyzszej dla Ciebie dostepnej jakosci, z mysla ze w przyszlosci moga Ci sie one przydac do innego projektu.
Podczas budowy jakiegos modelu staraj sie podzielic ten projekt na etapy, np. szkielet, czy poszywanie kadluba, budowa kabestanu, masztu z rejami, etc. i traktuj kazdy z etapow jako odrebny projekt raczej niz jako jeszcze jeden etap przy budowie modelu - tak jest latwiej opanowac znuzenie przy tej dlugotrwalej i bizuterskiej wprost pracy.
Modelarstwo szkutnicze jest wieloletnim hobby, doswiadczenie przychodzi po wielu latach, stad koniecznosc na uzbrojenie sie w cierpliwosc....
Good luck to you!
Post autor: Krzysiek_87 »
Post autor: PanLipazMiodem »