Witam, zachęcona przez kolegów w przywitalni rozpoczynam relację z budowy mojego drewniaka.
Jest to statek budowany z zestawu firmy Artesania Latina. Niestety do tej pory nie prowadziłam szczegółowej dokumentacji zdjęciowej.
A oto co napisali o modelu na stronie modelnet.pl : "San Juan Nepomuceno, zwodowany w 1765 roku uzbrojony był w 74 działa. Jego wyporność wynosiła około 2700 ton. Jednostka stanowi wspaniały przykład heroizmu i brawury Hiszpańskiej załogi okrętu. Dowodzony przez admirała Cosme Damian Churruca brał udział w bitwie pod Trafalgarem w 1805 roku dając dowód pogardy cierpieniom i śmierci. Admirał, którego noga została odstrzelona przez armatnią kulę dalej dowodził swoim okrętem wciąż wydając rozkazy otwarcia ognia..."
Dane modelu:
* długość: 960 mm
* wysokość: 750 mm
* szerokość: 400 mm
Zawartość zestawu przyjemnie mnie podbudowała. Deseczki ładnie przycięte, o dość jednolitej barwie i usłojeniu. Jakością odstają jedynie elementy metalowe wykonane dość tandetnie.
San Juan Nepomuceno AL
- Mitenka
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
San Juan Nepomuceno AL
Mitenka
______________________________________________________
W stoczni: San Juan Nepomuceno AL
______________________________________________________
W stoczni: San Juan Nepomuceno AL
- rychenko
- Posty: 677
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:San Juan Nepomuceno AL
Witam, ładnie zrobiony „szkielecik” życzę powodzenia w dalszych pracach.
Pozdrawiam Ryszard
Tu zaopatruję się w polistyren i inne materiały
http://www.swiatmodeli.eu/
Tu zaopatruję się w polistyren i inne materiały
http://www.swiatmodeli.eu/
- Mitenka
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:San Juan Nepomuceno AL
Witam,
Czas uaktualnić relację do stanu obecnego. Pokłady gotowe, pomalowane jedną warstwą lakieru bezbarwnego półmatowego. trwają prace nad pierwszą warstwą poszycia. Zarówno pokłady jak i poszycie wykonane są z listewek orzechowych dołączonych do zestawu. Piękny kolor i faktura drewna a jaki zapach przy podgrzewaniu ich w trakcie formowania.. poezja! 8)
Pozdrawiam
Czas uaktualnić relację do stanu obecnego. Pokłady gotowe, pomalowane jedną warstwą lakieru bezbarwnego półmatowego. trwają prace nad pierwszą warstwą poszycia. Zarówno pokłady jak i poszycie wykonane są z listewek orzechowych dołączonych do zestawu. Piękny kolor i faktura drewna a jaki zapach przy podgrzewaniu ich w trakcie formowania.. poezja! 8)
Pozdrawiam
Mitenka
______________________________________________________
W stoczni: San Juan Nepomuceno AL
______________________________________________________
W stoczni: San Juan Nepomuceno AL
- ryszardw
- Posty: 898
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:San Juan Nepomuceno AL
Witaj.Pokłady czyste i staranne .Szkoda ze krawędzi styku desek poszycia i pokładu nie pomalowałaś czarnym markerem .Imituje to uszczelnienie.Pomiędzy deski poszycia i pokładu wbijano warkocze z wypracowanych lin i żagli nasączone olejem i smołą.Poszycie jest jedno czy dwu warstwowe.Pozdrawiam R.
- Mitenka
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:San Juan Nepomuceno AL
Poszycie jest jednowarstwowe tylko w dolnej części kadłuba. Powyżej linii wody przychodzi poszycie z forniru z drzewa mukali (cokolwiek to oznacza) a następnie trzecia warstwa poszycia (orzech włoski) idąca pasami.
Mitenka
______________________________________________________
W stoczni: San Juan Nepomuceno AL
______________________________________________________
W stoczni: San Juan Nepomuceno AL
- Mitenka
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:San Juan Nepomuceno AL
Witam,
Bywały takie chwile, kiedy nie mogłam już patrzeć na kolejne listewki poszycia. W takich momentach siadałam do pokładowej drobnicy. Na razie robię wszystko zgodnie z zestawem. Nie wykluczone jednak, że pewnie prędzej czy później zechcę to wszystko jakoś uszczegółowić bądź poprawić. Dopóki nic nie jest przyklejone na stałe do pokładu mam jeszcze czas na zastanawianie się i ewentualne przeróbki. Tak mi się przynajmniej wydaje... :)
Pozdrawiam
PS. Jak myślicie, które kule armatnie będą lepiej wyglądały - takie nowiutkie, błyszczące czy stare sczerniałe?
Bywały takie chwile, kiedy nie mogłam już patrzeć na kolejne listewki poszycia. W takich momentach siadałam do pokładowej drobnicy. Na razie robię wszystko zgodnie z zestawem. Nie wykluczone jednak, że pewnie prędzej czy później zechcę to wszystko jakoś uszczegółowić bądź poprawić. Dopóki nic nie jest przyklejone na stałe do pokładu mam jeszcze czas na zastanawianie się i ewentualne przeróbki. Tak mi się przynajmniej wydaje... :)
Pozdrawiam
PS. Jak myślicie, które kule armatnie będą lepiej wyglądały - takie nowiutkie, błyszczące czy stare sczerniałe?
Mitenka
______________________________________________________
W stoczni: San Juan Nepomuceno AL
______________________________________________________
W stoczni: San Juan Nepomuceno AL
- Tomek Aleksinski
- Posty: 410
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:San Juan Nepomuceno AL
Mam nadzieje, ze drugie (wierzchnie) poszycie wykonasz juz prawidlowo.
Zycze duzo satysfakcji przy budowie modelu!
Zycze duzo satysfakcji przy budowie modelu!
- Tomek Aleksinski
- Posty: 410
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:San Juan Nepomuceno AL
Mitenka napisał:
Bez watpienia te matowe, sczerniale!
PS. Jak myślicie, które kule armatnie będą lepiej wyglądały - takie nowiutkie, błyszczące czy stare sczerniałe?
Bez watpienia te matowe, sczerniale!
- Mitenka
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:San Juan Nepomuceno AL
Witam po baaardzo długiej przerwie.
Udało mi się wreszcie ukończyć pierwszą warstwę poszycia. Postępowałam zgodnie z instrukcją i efekt nie jest zgodny ze sztuką szkutniczą. Cóż takie są minusy budowania z zestawu. Zastanawiałam się czy nie położyć drugiej pełnej warstwy poszycia ale zestawowe drewno jest tak piękne, że nie miałabym serca chować go pod fornirem.
Musze teraz uzupełnić brakujące listewki i zabrać się za wyszlifowanie całości kadłuba. Ciekawe ile czasu mi to zajmie bo praca i opieka nad dwu latkiem nie pozostawiają go zbyt wiele dla siebie :)
Niemniej jednak obiecuję zrobić co w mojej mocy.
pozdrawiam
Mitenka
Udało mi się wreszcie ukończyć pierwszą warstwę poszycia. Postępowałam zgodnie z instrukcją i efekt nie jest zgodny ze sztuką szkutniczą. Cóż takie są minusy budowania z zestawu. Zastanawiałam się czy nie położyć drugiej pełnej warstwy poszycia ale zestawowe drewno jest tak piękne, że nie miałabym serca chować go pod fornirem.
Musze teraz uzupełnić brakujące listewki i zabrać się za wyszlifowanie całości kadłuba. Ciekawe ile czasu mi to zajmie bo praca i opieka nad dwu latkiem nie pozostawiają go zbyt wiele dla siebie :)
Niemniej jednak obiecuję zrobić co w mojej mocy.
pozdrawiam
Mitenka
Mitenka
______________________________________________________
W stoczni: San Juan Nepomuceno AL
______________________________________________________
W stoczni: San Juan Nepomuceno AL
- oksal
- Posty: 1881
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:San Juan Nepomuceno AL
Mitenka napisał:
Nie chcę Kaśka krakać;) będzie Ci trudno utrzymać to poszycie aby się nie rozwarstwiło już tej zimy jeżeli pójdziesz tą drogą. Zanim zaczniesz szlifować kadłub przy tym cienkim poszyciu (chyba 1,5mm) weź od wewnątrz na poszyciu połóż bandaże nasączone żywicą. Może i być mata szklana czy też płótno, ale w zupełności bandaż wystarczy.
EDIT:
opss.. nie zauważyłem masz już pokłady... Poszywaj drugą warstwą.
...Niemniej jednak obiecuję zrobić co w mojej mocy.
Nie chcę Kaśka krakać;) będzie Ci trudno utrzymać to poszycie aby się nie rozwarstwiło już tej zimy jeżeli pójdziesz tą drogą. Zanim zaczniesz szlifować kadłub przy tym cienkim poszyciu (chyba 1,5mm) weź od wewnątrz na poszyciu połóż bandaże nasączone żywicą. Może i być mata szklana czy też płótno, ale w zupełności bandaż wystarczy.
EDIT:
opss.. nie zauważyłem masz już pokłady... Poszywaj drugą warstwą.