Powitanie i pytanie

[Michał]

Witam wszystkich modelarzy. Chciałbym skleić drewniany statek, dotychczas sklejałem dużo modeli kartonowych. Postanowiłem zrobić sobie małą przerwę i zabrać się za coś zupełnie nowego. Pragnę abyście Wy szanowni koledzy pomogli mi w wybraniu mojego pierwszego modelu z drewna. Poszycie chciałbym wykonać z forniru.

Pozdrawiam Michał ;)

[RomekS]

Witam Michale,
doswiadczenie na modelach katronowych juz masz, wiec proponuje Wodnika w skali 1:50.
Sposob wykonywania masz w watku, a jak bys mial jakies pytania to chetnie odpowiem.
Narzedzia jakie masz w zupelnosci Ci wystarcza. Na poczatek zrob pare prob z cieciem paskow forniru, proponuje dab i mahon.
Fornir jest dosyc kruchy i tnie sie go tak jak gruba tekture, kilka razy przecinajac w tym samym miejscu az do odpadniecia paska.
Silniejsze naciskanie skutkuje pekaniem wzdluz sloi, nie zawsze zgodnym z linia ciecia.
Klej - najlepiej Pattex (klej montazowy). Przy probach mozesz zabarwic go na odpowiedni kolor np czarny przy pokrywaniu pokladu.
Ja niestety dopiero potem barwilem Pattex i na laczeniach mam biale wypelnienia.
Reasumujac polecam WODNIKA !! :laugh::

[radek]

Witaj Michale. Wodnik jest napewno dobrym wyborem. Ja w technologii fornirowej robiłem Kogę. Ten statek ma poszycie na zakładkę, które na początek może wydać się trydne do realizacji. Polecam może (poza wodnikiem) jakiś jacht, bardzo dobrym wyborem wydaje się być jakaś karaka (np Santa Maria?), karawela (Nina?) lub Holk. Co do Santa Marii to wykonuje ją Marecki na PWM:
http://modelarstwo.org.pl/forum/viewtopic.php?t=4263
ale on wykonuje ją z zestawu. Model dosyć prosty, w tym okresie ożaglowanie i olinowanie nie było jeszcze tak skomplikowane. Podstawą jest zdobycie dobrych planów - polecam oczywiście nasze rodzime Plany Modelarskie, jednak nie decyduj się na skany czy kserówki - one czesto są nieco poprzesuwane i niedokładne ze względu na niedoskonałość ksera i skanerów.

Co do wykonania modelu, technologia papierowo - fornirowa jest bardzo wdzięczna, Romeks ma chyba najwięcej do powiedzenia w tej sprawie. Może Ci być bardzo pomocny przy wypełnianiu piankowym szkieletu. Tak czy inaczej, wyczytałem, że przy robieniu statków, odległości między wręgami nie powinny przekraczać 4 cm. Ja bym polecał większe zagęszczenie ( szczególnie przy braku wypełniania np. pianką szkieletu), w ten sposób unikniesz zapadnięć w poszyciu.

Tak czy inaczej, również w technologii fornirowej bedziesz musiał od czasu do czasu wyskrobać coś z drewna (grettingi, poręcze itp.) a to jest świetna wprawka do robienia z drewna.
Z niecierpliwoscią czekam na Twoją decyzję co do wyboru i czekam na sprawozdanie z budowy :)

Radek.

[Michał]

Dziękuję za wszystkie porady z waszej strony. Widziałem Wodnika i chylę czoła. Narazie zastanawiam się nad żaglówką Helena lub jakimś kutrem. Nie chcę od razu porywać się na coś większego.

[mirek]

Witaj Michale :laugh:: Ciesze się bardzo że wybrałeś na swój pierwszy model Zaglówkę Helena , ja też ją robilem metoda z forniru . Jest to bardzo wdzięczny materiał i świetny trening przed kryciem modelu listewkami . Efekt możesz zobaczyć na PWM: http://modelarstwo.org.pl/forum/viewtopic.php?t=11521&highlight=helena
Życzę powodzenia w budowie tego fajnego i prostego modelu . Na wszelkie pytania dotyczace modelu Helena chętnie odpowiem :laugh::