HMS Beagle

Relacje z budowy tych jednostek
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 387
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: HMS Beagle

Post autor: TomekA »

OK, jestem znow.
Zanim zaczniesz poszywac swoj pierwszy model, musisz odrobinke zainwestowac w zbudowanie sobie dwoch urzadzen (ang. jig'ow). Jeden to jest tzw. plank tapering jig - urzadzenie-imadlo do zwezania planek, a drugi to tzw. waterline gauge, jig (urzadzenie do wyznaczania linii wodnej).
Jak wygladaja oba, widac na zalacznikach.
Po zbudowaniu sobie powyzszych, przystepujesz do procesu poszywania.
Gdyby burty drewnianych kadlubow byly idealnie czworokatne, poszywanie byloby proste - wypeln ta przestrzen listewkami ktorych szerokosc stanowilaby ulamek calej szerokosci owego czworokata. Np. czworokat ma szerokosc 88 mm, a wiec kazda listewka musialaby miec 11 mm zeby calkowita ich ilosc byla 8, itp...
Poniewaz jednak tak nie jest, bo kazda burta jest nieregularnym, eliptoidalnego ksztaltu trapezem, najszerszym w srodku i stopniowo zwezajacym sie ku bokom, trzeba kazda z planek zwezac, bo ilosc ich musi byc taka sama w kazdym miejscu w/w trapezu i musza one wypelniac szczelnie ta przestrzen.
Jak to zrobic?
1- najpierw trzeba sie upewnic, ze szkielet kadluba jest idealnie symetryczny z obu burt, ogladajac go z obu bokow i mierzac szczegolowo. Przyloz gietka listewke do boku szkieletu tak, by lezala ona na kilku sasiadujacych ze soba wregach/grodziach i upewnij sie ze kazda krawedz w/w grodzi przylega cala swoja szerokoscia do w/w listewki (skosowanie ich). Ew. niedokladnosci trzeba teraz wyeliminowac, - gdy dana wrega nie przylega do listewki, wypeln ta przestrzen podklejajac tam kawalek listewki tak, by owa listewka sprawdzajaca przylegala do w/w krawedzi. Jesli jest wybrzuszenie, spiluj je...
2- gdy szkielet kadluba tkwi w desce montazowej, stojac w pozycji pionowej,teraz trzeba powyznaczac punkty na kazdej wredze/grodzi gdzie bedzie lezec odbojnik - pobierz je z planu modelu - rzut boczny kadluba i poprzenos te odcinki na szkielet za pomoca tego jigu do wyznaczania linii wodnej. Zrob to samo dla przeciwleglej burty. Ta czynnosc musi byc wykonana z duza dokladnoscia, upewniwszy sie ze pozycje gdzie bedzie lezec odbojnik na kazdej wredze sa identyczne dla przeciwleglej burty. Od precyzji w/w bedzie zalezec dokladnosc w poszywaniu kadluba.
3 - poprzyklejaj odbojniki do krawedzi wreg/grodzi w tych punktach
4- poprzyklejaj tymczasowe cieniutkie listeweczki, np. 1x1 mm - batteny, do obu burt tak, by one tworzyly symetryczne eliptoidalne przestrzenie na burcie, zaczynajac od grodzi srodkowej - tej najbardziej pekatej. W tym celu zmierz odcinek, tj. szerokosc krawedzi tej wregi od dolnej krawedzi odbojnika do kilu i podziel ten wymiar na rowne czesci - dla modeli malych beda to np. 3 czy 4 takie odcinki, dla wiekszych, 5 czy 6. Zaznacz te odcinki na w/w burcie i poprzyklejaj te batteny w tych punktach tak by one biegly swymi koncami od dziobu do rufy. Zrob to samo dla kazdej wregi, utrzymujac tam ta sama liczbe w.w. odcinkow i stopniowo przyklejaj tam te batteny. Przez caly w/w proces zwracaj uwage, by te punkty byly w tych samych miejscach na obu burtach. Otrzymasz caly kadlub podzielony na eliptoidalnego ksztaltu segmenty - pasy, przestrzenie, najszersze w srodokreciu i stopniowo zwezajace sie ku dziobowi i rufie, cos w rodzaju swiatecznego baleronu, he he!!!.
5- teraz trzeba sie upewnic, ze te przestrzenie maja swe granice w postaci battenow biegnace lagodnymi lukami przez cala dlugosc kadluba, tj. z pozycji najnizszej w srodokreciu lagodnie sie wznoszace ku gorze na dziobie i takze na rufie. Kazde ostre i brzydkie wygiecia trzeba wyeliminowac i zlagodzic zanim zaczniesz poszywac.
6 - przygotuj teraz sobie odpowiednia ilosc listewek na swe planki. Kazda z nich powinna miec szerokosc dokladnie taka by w srodokreciu - na tej najbardziej pekatej wredze zmiescila sie ich calkowita ilosc.
7- dla kazdej innej wregi/grodzi trzeba ta szerokosc stopniowo zwezic. Jak to zrobic?
8- przyloz palcami, na sucho cala dlugosc swej planki do kadluba w miejscu gdzie ona bedzie lezec na grodziach/wregach i olowkiem pozaznaczaj na niej te miejsca - krawedzie poszczegolnych wreg/grodzi.
9- odloz ta listewke i na szkielecie modelu, na krawedzi danej wregi pobierz dluzszymi nozkami cyrkla proporcjonalnego odstep miedzy dolna krawedzia odbojnika a lezacym ponizej battenem. (Nie musze chyba przypominac, ze ow cyrkiel musi naprzod byc dokladnie skalibrowany i ustawiony na liczbe rowna ilosci planek dla tej przestrzeni, tj. gdy w w/w przestrzeni ma byc np. piec planek, trzeba cyrkiel ustawic na liczbe 5).
10 - na lezacej na stole listewce zaznacz ten odstep (w miejscu gdzie bedzie ona lezec na tej wredze), tj. w/w punkty krotszymi nozkami cyrkla, ukladajac jeden koniec igly jednej nozki tuz obok krawedzi listewki-planki, a druga nozke delikatnie wbijajac w listewke.
11- powtorz to samo dla pozostalych krawedzi wreg/grodzi i poprzenos odcinki na swa listewke-planke.
12- otrzymasz serie punktow- dziurek w listewce o przebiegu lukowatym, od dziobu ku rufie.
13- polacz te punkty ostro zatemperowanym olowkiem w linie krzywa. Wzdluz tej linii bedziesz musial zheblowac swa planke, zamontowawszy ja w tym tzw. plank tapering jig'u (patrz zalacznik.
14 - heblowanie krawedzi planek robi sie najlepiej mini hebelkiem - jak na zdjeciu a koncowe krawedzie precyzyjnie papierem sciernym podklejonym na klocku drewnianym. Hebluje sie i szlifuje DO LINII ZAZNACZONEJ NA PLANCE W OLOWKU.
15 - poniewaz nasz kadlub ma w zalozeniu byc idealnie symetryczny, najlepiej od razu ksztaltowac (zwezac) w tym jigu po dwie listewki - jedna dla kazdej burty - oszczednosc czasu i zapewnienie symetrycznosci obu burt.
16- przy zwezaniu (heblowaniu) krawedzi planki trzeba tej krawedzi nadac delikatnie lekko skosny kat tak, by wszystkie planki polozone na szkielet tworzyly tam ciasna przestrzen, bez szpar na polkolistej oblej plaszczyznie burty - gdyby te krawedzie zheblowac pod katem prostym.
17- po takim uksztaltowaniu planki, najpierw na sucho przykladamy ja do szkieletu i sprawdzamy jak ona tam lezy. Gdy trzeba ja odpowiednio wygiac wzdluznie do krzywizny kadluba, moczymy planke w chlodnej wodzie na kilka minut i goraca kolbe lutownicza przykladamy do listewki przesuwajac ja wzdluznie po listewce jednoczesnie druga reka wyginajac listewke do odpowiedniej krzywizny (ostroznie, by nie spalic drewna!). Czynnosc ta mozna powtorzyc wielokrotnie aby w koncu otrzymac odpowiednia krzywizne ladnie przylegajaca do szkieletu.
18- to samo robimy dla drugiej listewki-planki z przeciwleglej burty.
19- przyklejamy planke do burty w jej miejscu i druga planke z drugiej strony. Szkielet caly czas siedzi w desce montazowej. Nie nalezy od razu wypelniac cala burte z jednej strony kadluba i potem przechodzic do wypelniania drugiej burty - wysychajace planki na jednej burcie moga sie skurczyc i permanentnie wypaczyc caly szkielet, dlatego postepujemy stopniowo przyklejajac po jednej plance dla kazdej burty i analogicznej plance na drugiej burcie, itd.
20- po przyklejeniu w.w. pary planek z obu stron szkieletu, trzeba nam teraz zmienic ustawienie cyrkla na numer nizej, bo pozostalo nam teraz mniej planek dla w/w eliptoidalnego pasa do poszycia. Poprzednio byl to numer 5, teraz bedzie nr. 4.
21- postepujemy dalej jw. Nastepnie, po pobraniu odstepow miedzy dolna krawedzia poprzednio polozonej - przedostatniej juz dla danego pasa planki a nizej lezacym battenem i poprzenoszeniu ich na lezaca na stole planke, usuwamy w/w batten i wypelniamy ta przestrzen owa planka, zapelniajac w calosci ow pas.
22- postepujemy dalej jw. zapelniajac pozostale pasy, pamietajac jednak, by przy kazdej zmianie planki zmniejszyc tez numer na cyrklu.
23 - ostatnia planke, ta lezaca tuz nad kilem - tzw. garboard strake, montujemy w ten sposob, ze jej gorna krawedz powinna stykac sie z dolna krawedzia planki lezaca wyzej, a dolna krawedz tej najnizszej planki trzeba delikatnie wcisnac w rowek - rabbet uprzednio wyciety w kilu (stepce).

Calosc poszycia powinna stworzyc gladka i bez szpar przestrzen wypelniajaca cala szerokosc burty.

Gdy zaistnieje sytuacja, ze nie da sie wypelnic oblosci kadluba na dziobie czy rufie calkowita iloscia planek, trzeba zastosowac stealery lub tez tzw. drop plank. Ale nalezy dazyc, by ilosc tych stealerow (dosl. podkradaczy) byla nie wieksza niz jeden, maks. dwa, by nie oslabiac zanadto sztywnosci calego kadluba.
Nigdy nie robiono tak, ze w brakujace konce planek wciskano krotsze odcinki planek ostro zakonczone w szpikulec - to by znacznie oslabialo sztywnosc kadluba, poza tym te szpikulce bylyby podatne na nadmierne gnicie w wodzie i trzebaby je zbyt czesto wymieniac!

Aha, jeszcze jedno - tak opracowywane planki uzywano do poszywania kadluba tylko ponizej odbojnika.
W zdecydowanej wiekszosci przypadkow poszycie burtowe wyzej odbojnika skladalo sie ze zwyklych planek, nie zwezanych ku ich koncom.

Po calkowitym poszyciu kadluba modelu trzeba caly kadlub przetrzec papierem sciernym wyrownujac ew. nierownosci i na koniec "wycyklinowac" go ostra krawedzia stluczonego szkla ew. ostrego dluta, zyletki przemyslowej czy specjalnego drapaka (scraper). To zapewni gladka powierzchnie burt.

Wesolej zabawy!

Tomek A
Załączniki
plank shaving jig.jpg
plank shaving jig.jpg (33.95 KiB) Przejrzano 7149 razy
plank tapering jig.jpg
waterline gauge1.jpg
waterline gauge2.jpg
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2020, 23:41 przez TomekA, łącznie zmieniany 1 raz.
emilc78
Posty: 8
Rejestracja: 24 maja 2017, 12:27

Re: HMS Beagle

Post autor: emilc78 »

WHOA! Tomku,You've really outdone yourself! Takej odpowiedzi to się nie spodziewałem! Jeszcze nie czytałem w szczegółach, bo późno a taka lektura wymaga szacunku i uwagi (pewnie notatki też zrobie), lecz jeśli jest w niej ominięty jakikolwiek aspekt plankowania, to będę zaskoczony. "The highest of fives" i ukłony dla Ciebie! Jutro powinna przyjść paczka z listewkami z zaufanego sklepu i będę mógł ruszyć z tematem - najpierw pokładu, a potem za jakiś czas burty.

Tymczasem, szukając informacji w różnych źródłach, czytałem również o plankach na model ship world i natrafiłem na pewne małe cudeńko, majstersztyk, mowę odjęło. Pamiętam również, że niedawno łajba holenderska była na tapecie. lecz najbardziej zaskoczył, mnie sposób brytowania żagli...O wielu sposobach czytałem i oglądałem, ale to dla mnie nowość (jak wiele rzeczy tutaj).

https://modelshipworld.com/topic/19572- ... d/page/12/

Podjąłem próbę naśladownictwa w celu nauki na przyszłość, lecz na razie jeszcze kiepsko...

IMG_1445.jpg
IMG_1445.jpg (59.2 KiB) Przejrzano 7119 razy


Jeszcze raz serdecznie dziękuje za pomoc!
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 387
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: HMS Beagle

Post autor: TomekA »

Zapomnialem podac, ze dla modelarza, ktory nie dysponuje cyrklem proporcjonalnym, jest inna technika - technika waskiego paska papieru. Szczegoly podalem w swym artykule tu na Kodze, albo tez dla kolegow angielskojezycznych sa dwa polecane artykuly na MSW autorow Davida Antscherla i Chucka Passaro http://modelshipworldforum.com/ship-mod ... ticles.php
David uzywa na batteny cienkiej czarnej nitki, a Chuck waskiej czarnej tasmy samoprzylepnej, tzw. graphic tape. Wszystko jedno czego sie uzyje, byleby to dzialalo. Zasady sa takie same.
emilc78
Posty: 8
Rejestracja: 24 maja 2017, 12:27

Re: HMS Beagle

Post autor: emilc78 »

No to czas na parkiet na Beaglu. Ponownie instrukcja Occre zawiodła. Na ilustracjach zestawu podstawowy układ desek...Już widzę jakie ciosy bym dostawał gdybym tu wstawił zdjęcia z takim pokładem.
IMG_1476.jpg
IMG_1476.jpg (56.62 KiB) Przejrzano 6591 razy

IMG_1477.jpg
IMG_1477.jpg (51.18 KiB) Przejrzano 6591 razy


W "Anatomy of the Ship" zupełnie inaczej i o wiele bardziej szczegółowo. Planki różnych grubości, różnie cięte i różnie łączone (tylko układu kołków nie było).
Screen Shot 2020-05-14 at 20.38.02.png

Screen Shot 2020-05-14 at 20.34.10.png

Screen Shot 2020-05-14 at 21.14.36.png
Screen Shot 2020-05-14 at 21.14.36.png (68.44 KiB) Przejrzano 6591 razy

Screen Shot 2020-05-14 at 21.14.52.png
Screen Shot 2020-05-14 at 21.14.52.png (90.71 KiB) Przejrzano 6591 razy

Ponieważ w zestawie były tylko planki 5mm (i tu też rozczarowanie, ponieważ ich szerokość zmieniała się czasami o 1mm) zakupiłem planki z lipy 4mm i 5mm - grubsze, ponieważ chciałem zrobić caulking z papieru. Przyszły cięte idealnie na każdy wymiar. Lecz i tu kolejny problem, ponieważ z planów wynikało, że idealnie pasowałyby 4mm, 3mm, a na zewnątrz, przy waterwayu 5mm dla zapasu do wcięć. Pamiętałem jak któryś z kolegów prezentował taki oto patent na szlifowanie listw. Listwy PCV o grubości 3mm przypięte na płasko do płyty, zdzierak i kilkanaście minut później "TADAAM! "mam pożądane 3mm listwy z 4mm.
IMG_1454.jpg
IMG_1454.jpg (91.24 KiB) Przejrzano 6591 razy

Końcowy efekt pokładu jak poniżej (po drodze jeżyk z wykałaczkami). Caulking za pomocą papieru technicznego i taśmy dwustronnej. Zdaje egzamin, ale czasochłonne jak smok, ponieważ kleiłem paski do każdej planki osobno.
IMG_1473.jpg
IMG_1473.jpg (128.57 KiB) Przejrzano 6591 razy

IMG_1475.jpg
IMG_1475.jpg (120.75 KiB) Przejrzano 6591 razy

IMG_1474.jpg
IMG_1474.jpg (123.03 KiB) Przejrzano 6591 razy

Może kołki za bardzo "wyszły" po pokoście, i może trochę krzywo, i waterway na dziobie nieco innego koloru, ale po Archerze to naprawdę poważny krok (choć jeszcze raczkujący) w kierunku fachowo zrobionego pokładu, z zachowaniem wycięć i rzeźbieniem waterwaya na dziobie...kiedyś... Oceńcie sami.
emilc78
Posty: 8
Rejestracja: 24 maja 2017, 12:27

Re: HMS Beagle

Post autor: emilc78 »

Po nieco dłuższym czasie, ale lepiej robić powoli i kilka razy, ale lepiej - To nie wyścig. Piesio Karola prezentuje się jak na zdjęciach poniżej.
Obrazek
Obrazek
Kil wykonany z deseczek o szerokości 3mm podklejanych jedna na drugą na odpowiednią wysokość. Trochę ścierania, następnie oklejanie fornirem aby współgrało z burtami i miało identyczny kolor i odcień, oraz aby spasować elementy jak najlepiej. Stewa dziobowa i rufowa, oraz płetwa sterowa wykonana tą samą techniką, czyli deseczki (odpady różne i różniste) sklejane i szlifowane na kształt, okładane fornirem i szlifowane.
Obrazek
Zawiasy lutowane dremelkiem i za pomocą pasty Bisan, a elementy wykonane z miedzianych blaszek i rurki.
Obrazek
Na zdjęciach widać również przygotowane części do zabudowy galerii rufowych na burtach. Tu też części wykonać trzeba samodzielnie, ponieważ element znaleziony w zestawie średnio pasuje do kształtu burty.

Pozdrawiam kolegów, do następnego razu.
emilc78
Posty: 8
Rejestracja: 24 maja 2017, 12:27

Re: HMS Beagle

Post autor: emilc78 »

Myśląc o kolejnym kroku i pracą przy elementach na rufie, zderzyłem się z małym kłopotem - dotyczy on wykuszy na burtach. Tak prezentuje instrukcja...
.jpg
.jpg (33.23 KiB) Przejrzano 5780 razy

Pomijam wszelkie moje opinie dotyczące jakości odlania tej części zestawu, krótko mówiąc, będę wykonywał wykusze sam z drewna i forniru, i w związku z tym powstaje poważne pytanie - czy wgłębienia w wykuszach traktować jako okna i zrobić w nich szyby, czy je zaślepić? Różne wykonania modelu pokazują te elementy wykonane inaczej, i można znaleźć szkice sugerujące znajdujące się tam okna.
Tak to wygląda na replice jednostki:
norwegian-sun-norwegian-ncl-59709.jpg

Tak wygląda na innym wykonaniu modelu:
hms beagle (1).jpg

A w "Anatomy of Ship" nie ma mowy o kabinach bocznych lub innych wyposażonych w okna...
W związku z powyższym - czy powinny być tam okna czy są to tylko atrapy? Czy na okrętach tego typu budowano atrapy wykuszy w tym miejscu?
Załączniki
1.png
1.png (86.65 KiB) Przejrzano 5780 razy
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 387
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: HMS Beagle

Post autor: TomekA »

Jezeli chcesz sie zasugerowac tym, co jest napisane w w/w ksiazeczce, to nie buduj tam szklanych okien, bo takich tam nie bylo. W ksiazeczce owej stoi, ze te boczne (cwierc) galerie sa "faked quarter galleries". czyli ze sa one atrapami. W schemacie malowania okretu jest podane, ze byly one czarno/biale.
Wewnatrz tych cwiercgalerii byly ubikacje oficerow.

W wiekszych okretach wojennych te galeryjki byly czesto oszklone (albo nawet byl tam balkon - jak u Sovereign'a of the Seas) tak, by oficer (kapitan) mogl tam sie wychylic i zerknac na burty okretu podczas zalatwiania swej pierwszej potrzeby, nie wychodzac na cwiercpoklad, i tym samym, nie mieszajac sie ze zwyklym populusem marynarskim. Pamietac trzeba, ze wowczas obowiazywala pewna izolacja socjalna, wyzszym sferom arystokratycznym nie wolno bylo sie spoufalac z motlochem.
No, ale to insza para kaloszy...
emilc78
Posty: 8
Rejestracja: 24 maja 2017, 12:27

Re: HMS Beagle

Post autor: emilc78 »

Dziękuję Tomku za odpowiedź. Faktycznie, zapomniałem dodać, że w schematach pada termin "faked quarter galleries", lecz mimo wszystko, wolałem się upewnić czy zaślepiać okna czy nie. Z tego co mi się wydaje, to czasem były one też wyciągane w celu wstawienia dodatkowych dział (ale to chyba tylko na rufie - skierowane w tył, a nie w bok). No a co do umieszczenia miejsc zadumy, owa książeczka wymienia (oprócz wspomnianej przez Ciebie kabiny na rufie) również jeszcze takie samo siedzisko a dziobie. Z dziobem też będę miał co najmniej jedno pytanie, ale wszystko w swoim czasie. Najpierw trzeba doprowadzić do porządku rufę.
Awatar użytkownika
TomekA
Posty: 387
Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04

Re: HMS Beagle

Post autor: TomekA »

emilc78 pisze:Dziękuję Tomku za odpowiedź. Faktycznie, zapomniałem dodać, że w schematach pada termin "faked quarter galleries", lecz mimo wszystko, wolałem się upewnić czy zaślepiać okna czy nie. Z tego co mi się wydaje, to czasem były one też wyciągane w celu wstawienia dodatkowych dział (ale to chyba tylko na rufie - skierowane w tył, a nie w bok). No a co do umieszczenia miejsc zadumy, owa książeczka wymienia (oprócz wspomnianej przez Ciebie kabiny na rufie) również jeszcze takie samo siedzisko a dziobie. Z dziobem też będę miał co najmniej jedno pytanie, ale wszystko w swoim czasie. Najpierw trzeba doprowadzić do porządku rufę.


Zgadza sie. Na rufie wstawiano okazyjnie dziala w okna - wtedy gdy broniono sie przed goniacym okretem przeciwnika. Takie dziala nazywaly sie stern chasers. Podobne dziala dostawiano i na dziobie - bow chasers, gdy probowano ostrzelac okret przeciwnika, goniac go. Natomiast nie slyszalem o tym, aby dostawiano dziala przez cwiercgalerie. Tam te urzadzenia do zalatwiania potrzeb fizjologicznych byly raczej na stale, wiec demontaz takich (by zrobic miejsce dla dziala), bylby raczej niemozliwy, a przynajmniej b. trudny...
Te otwarte "sedesy" na dziobie byly przeznaczone dla zwyklych marynarzy, w przeciwienstwie do tamtych rufowych - dla oficerow/kapitana, bo owe na rufie byly zamkniete, za sciankami cwiercgalerii, by zapewnic tamtym jakas prywatnosc...
W ogole, istniala taka zasada, ze tylna 1/3 okretu byla przeznaczona raczej dla oficerow - osobnikow z wyzszych sfer, natomiast cala reszta - dla zwyklych majtkow. Oczywiscie, istniala koniecznosc mieszania sie tych ludzi - to sie glownie dzialo na cwiercpokladzie. Oficerowie rzadko zagladali na sam dziob.

Czy tak wlasnie bywalo na pokladzie "Beagle", trudno mi powiedziec? Mysle, ze te rygory byly tam przestrzegane w mniejszym stopniu, w koncu to nie byl duzy okret wojenny, a raczej mniejsza jednostka sloop-of-war, stad i zaloga byla proporcjonalnie 'mniejszego kalibru', so to speak. ;)
Niemniej, owe dziobowe seats of ease (doslownie 'siedziska relaksacji') byly przeznaczone dla zwyklych zjadaczy chleba, a tamte toalety w kabinach na rufie - dla braci oficerskiej z wyzszych sfer.
emilc78
Posty: 8
Rejestracja: 24 maja 2017, 12:27

Re: HMS Beagle

Post autor: emilc78 »

Hejka. Trochę czasu mięło, a w tym czasie trochę nie szkoliłem w projektowaniu i drukowaniu 3d. Projekty według Anatomy of Ship HMS Beagle i części po wydruku i montowaniu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Następnie projektowałem kompasy i działa

Obrazek

Obrazek

Działa 6 i 9 funtowe są na modelu zamontowane jako transportowane, nie wystawione w furty działowe...

Obrazek

Obrazek

Dodatkowe działo na obrotowej lecie z pokładu dziobowego...

Obrazek

Obrazek

Przepraszam za drobinki kurzu na zdjęciach części.

koło sterowe (projekt i części jeszcze przed zamontowaniem na pokładzie)

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ