SSN688 1:700
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 21 lis 2011, 18:53
Re: SSN688 1:700
Co tu obrabiać jak to ma według papieru milimetrowego, 10 mm. Na ekranie ponad 100mm. Tak prawidłowo, śruba powinna być zrobiona z grubszej blachy i łopatki (bez wyginania) opiłowane na właściwy kształt. Przy piaście większy skok, malejący w kierunku zewnętrznym.
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: SSN688 1:700
Witam
Pierwsze pływanie z małą śrubą mam już za sobą.
Pływało takie cóś :
I tu niespodziewajka :
Potwierdził się mój umiarkowany podziw, dla tych, którzy mówią, że umieją
rozwiązywać równania różniczkowe cząstkowe dotyczące przepływów burzliwych
dla wymuszeń stochastycznych w trzech wymiarach w pamięci.
Otóż nawet Oni czasem się mylą, i ta śruba napędzała modelik
o wadze trzykrotnie przekraczającej wagę modelu docelowego (ten model ważył 60G).
Jako, że rybkarium jest już brudne, to filmik nie nadaje się do publikacji.
Natomiast kucha spotkała mnie z najniespodziewanej strony :
gęsty smar uniemożliwił pracę silniczka. Opór był zbyt duży.
Smar nie był w ogóle potrzebny. Napięcie powierzchniowe nie pozwalało wodzie
dostać się do środka. Druga kucha to przeniesienie napędu.
W pierwszej wersji nałożyłem na oś silniczka igłę lekarską prawie centrycznie
na klej CA. Wał śruby z osią silniczka połączyłem za pomocą rurki termoskurczliwej.
Na oko to wszystko było osiowe, o ile oko można było włożyć do kadłubka.
Silniczek pracował z dużymi oporami. Dopiero wymiana rurki na bardziej
miękką spowodowała bardziej przewidywalną pracę silniczka.
Zasilanie obniżyłem celowo aby nie spalić silnika pod dużym obciążeniem.
Normalnie, w komórce, taki silniczek zasilany jest napięciem 3V.
Ogólnie wnioski z próby są takie :
1. Modelik da się napędzić silnikiem od wibratora komórki.
2. Trzeba dołożyć najwyższej staranności w celu utrzymania osiowości
silnika i wału. Najlepiej uczynić silnik z wałem jednym modułem wkładanym
w całości do kadłuba modelu.
3. Muszę wymyślić sprzęgło montowane na wale silniczka (0.7mm) nie dające
oporów przy minimalnej nieosiowości.
Oczywiście przeprowadzę drugą próbę, w której śruba będzie gięta nieco inaczej
a krawędzie zostaną jakoś wygładzone, choć nie mam pojęcia jeszcze jak.
Blacha jest 0.2mm. Zastosowane zostanie jakieś sprzęgło, chyba kłowe
bez przekładki.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Pierwsze pływanie z małą śrubą mam już za sobą.
Pływało takie cóś :
I tu niespodziewajka :
Potwierdził się mój umiarkowany podziw, dla tych, którzy mówią, że umieją
rozwiązywać równania różniczkowe cząstkowe dotyczące przepływów burzliwych
dla wymuszeń stochastycznych w trzech wymiarach w pamięci.
Otóż nawet Oni czasem się mylą, i ta śruba napędzała modelik
o wadze trzykrotnie przekraczającej wagę modelu docelowego (ten model ważył 60G).
Jako, że rybkarium jest już brudne, to filmik nie nadaje się do publikacji.
Natomiast kucha spotkała mnie z najniespodziewanej strony :
gęsty smar uniemożliwił pracę silniczka. Opór był zbyt duży.
Smar nie był w ogóle potrzebny. Napięcie powierzchniowe nie pozwalało wodzie
dostać się do środka. Druga kucha to przeniesienie napędu.
W pierwszej wersji nałożyłem na oś silniczka igłę lekarską prawie centrycznie
na klej CA. Wał śruby z osią silniczka połączyłem za pomocą rurki termoskurczliwej.
Na oko to wszystko było osiowe, o ile oko można było włożyć do kadłubka.
Silniczek pracował z dużymi oporami. Dopiero wymiana rurki na bardziej
miękką spowodowała bardziej przewidywalną pracę silniczka.
Zasilanie obniżyłem celowo aby nie spalić silnika pod dużym obciążeniem.
Normalnie, w komórce, taki silniczek zasilany jest napięciem 3V.
Ogólnie wnioski z próby są takie :
1. Modelik da się napędzić silnikiem od wibratora komórki.
2. Trzeba dołożyć najwyższej staranności w celu utrzymania osiowości
silnika i wału. Najlepiej uczynić silnik z wałem jednym modułem wkładanym
w całości do kadłuba modelu.
3. Muszę wymyślić sprzęgło montowane na wale silniczka (0.7mm) nie dające
oporów przy minimalnej nieosiowości.
Oczywiście przeprowadzę drugą próbę, w której śruba będzie gięta nieco inaczej
a krawędzie zostaną jakoś wygładzone, choć nie mam pojęcia jeszcze jak.
Blacha jest 0.2mm. Zastosowane zostanie jakieś sprzęgło, chyba kłowe
bez przekładki.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Sance
- Posty: 161
- Rejestracja: 28 mar 2012, 19:21
Re: SSN688 1:700
Andrzeju może spróbuj przeszlifować śrubę przed gięciem przykładając ją do np twardej tektury i szlifować dociskając ją do tej powierzchni. Na mój prosty chłopski rozum to powinno zadziałać .
[EDIT]
Spróbuj tak
Tekturę ułóż na blacie.
Na to kładziesz jeszcze nie wygiętą śrubę.
kawałkiem przypominającym klocek czegoś niezbyt twardego (np sklejonymi 2-3 kawałkami tektury) przytrzymujesz śrubę.
Delikatnie kawałeczkiem papieru szlifujesz krawędzie tak żeby nie powyginać.
Wie, że brzmi to jak kosmos ale może zdać egzamin
[EDIT]
Spróbuj tak
Tekturę ułóż na blacie.
Na to kładziesz jeszcze nie wygiętą śrubę.
kawałkiem przypominającym klocek czegoś niezbyt twardego (np sklejonymi 2-3 kawałkami tektury) przytrzymujesz śrubę.
Delikatnie kawałeczkiem papieru szlifujesz krawędzie tak żeby nie powyginać.
Wie, że brzmi to jak kosmos ale może zdać egzamin
- muli9
- Posty: 229
- Rejestracja: 17 lut 2012, 08:47
- Lokalizacja: {"name":"Polska Rzesz\u00f3w","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Re: SSN688 1:700
[quote="Andrzej1"]
2. Trzeba dołożyć najwyższej staranności w celu utrzymania osiowości
silnika i wału. Najlepiej uczynić silnik z wałem jednym modułem wkładanym
w całości do kadłuba modelu.
[/quote]
Wydaje mi się, że nie ma szans na idealną współosiowość silnika i wału - zawsze będzie minimalna mimośrodowość a tym bardziej przy tej skali. Może lepiej będzie przejść na elastyczne przeniesienie napędu poprzez np. drucik/plecionke podobnie jak wałek gięty w dremelu, wówczas jedynym problemem będzie pokonanie oporów w osłonie (jak sobie silniczek nie poradzi to trzeba będzie coś mocniejszego założyć).
Drugim elementem kasującym niewspółosiowość może by zastosowanie podwójnego przegubu - również w tej skali to będzie niezły wyczyn ale do zrobienia
Co do profilu samych łopatek to już prawdziwa sztuka - pracuje w firmie lotniczej i profil łopatki wciąż jest pilnie strzeżoną tajemnicą - więc masz niezłe pole do popisu jak osiągnąć największą efektywność przy jak najmniejszych stratach
2. Trzeba dołożyć najwyższej staranności w celu utrzymania osiowości
silnika i wału. Najlepiej uczynić silnik z wałem jednym modułem wkładanym
w całości do kadłuba modelu.
[/quote]
Wydaje mi się, że nie ma szans na idealną współosiowość silnika i wału - zawsze będzie minimalna mimośrodowość a tym bardziej przy tej skali. Może lepiej będzie przejść na elastyczne przeniesienie napędu poprzez np. drucik/plecionke podobnie jak wałek gięty w dremelu, wówczas jedynym problemem będzie pokonanie oporów w osłonie (jak sobie silniczek nie poradzi to trzeba będzie coś mocniejszego założyć).
Drugim elementem kasującym niewspółosiowość może by zastosowanie podwójnego przegubu - również w tej skali to będzie niezły wyczyn ale do zrobienia
Co do profilu samych łopatek to już prawdziwa sztuka - pracuje w firmie lotniczej i profil łopatki wciąż jest pilnie strzeżoną tajemnicą - więc masz niezłe pole do popisu jak osiągnąć największą efektywność przy jak najmniejszych stratach

- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: SSN688 1:700
Witam
Dzięki za wszystkie rady.
Śruba do modelu będzie wylizana pod mikroszkopem. Ta próba miała wykazać
czy to w ogóle popchnie cokolwiek. Popchło i bardzo dobrze. Silniczek
jest malutki, ale mam nieco większe i zamówiłem mikroserwa, tam jeszcze są kłółka.
Sprzęgło - ha, to jest wyzwanie. Najlepiej aby było z helu, bo lekki.
Ale myślę nad kwadratem wkładanym w kwadratową dziurę albo coś koło tego.
Wygląda na to, że tylko trawienie ... .
Do obróbki krawędzi wytrawionych użyję (jako pierwsza próba) papieru ściernego
naklejonego na blaszkę 0.3mm. Szerokość ze 2 mm może się uda. Może nie.
Wtedy następny pomysł ale go nie mam. Ale od czego jesteście Wy ?
Z Waszą pomocą zrobiłem (no prawie, LAlę), to i teraz jestem dobrej myśli.
Raz jeszcze dziękuję za wszystkie wpisy.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Dzięki za wszystkie rady.
Śruba do modelu będzie wylizana pod mikroszkopem. Ta próba miała wykazać
czy to w ogóle popchnie cokolwiek. Popchło i bardzo dobrze. Silniczek
jest malutki, ale mam nieco większe i zamówiłem mikroserwa, tam jeszcze są kłółka.
Sprzęgło - ha, to jest wyzwanie. Najlepiej aby było z helu, bo lekki.
Ale myślę nad kwadratem wkładanym w kwadratową dziurę albo coś koło tego.
Wygląda na to, że tylko trawienie ... .
Do obróbki krawędzi wytrawionych użyję (jako pierwsza próba) papieru ściernego
naklejonego na blaszkę 0.3mm. Szerokość ze 2 mm może się uda. Może nie.
Wtedy następny pomysł ale go nie mam. Ale od czego jesteście Wy ?
Z Waszą pomocą zrobiłem (no prawie, LAlę), to i teraz jestem dobrej myśli.
Raz jeszcze dziękuję za wszystkie wpisy.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: SSN688 1:700
Witam
Oto nowa śruba, nieco poszlifowana (2 godziny) i materiał na sprzęgło
pomysłu Antośka.
Sprężynka wyciągnięta ze sztyftu do paska do zegarka naręcznego.
A tu dowód, że to druga śruba :
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Oto nowa śruba, nieco poszlifowana (2 godziny) i materiał na sprzęgło
pomysłu Antośka.
Sprężynka wyciągnięta ze sztyftu do paska do zegarka naręcznego.
A tu dowód, że to druga śruba :
Z ukłonami
Andrzej Korycki
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 21 lis 2011, 18:53
Re: SSN688 1:700
Ładnie, pięknie ale łopatki są wygięte jednakowo na całej długości a powinny mieć (tak jak pisałem wcześniej) przy piaście większy skok a na końcach mniejszy. A to z tego powodu, że przy piaście prędkość punktu jest mniejsza a na końcu jest większa. Praca łopatki jest wtedy jednakowa na całej długości. Nie wnikam w profil przekroju łopatki.
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: SSN688 1:700
rekmak pisze:Ładnie, pięknie ale łopatki są wygięte jednakowo na całej długości a powinny mieć (tak jak pisałem wcześniej) przy piaście większy skok a na końcach mniejszy. A to z tego powodu, że przy piaście prędkość punktu jest mniejsza a na końcu jest większa. Praca łopatki jest wtedy jednakowa na całej długości. Nie wnikam w profil przekroju łopatki.
Witam
Dzięki za uwagi, ale ta druga śruba wcale jeszcze nie była gięta do pracy, tylko szlifowana co by
nie kaleczyła przy dotyku. O wygięciu, które powinno być większe w środku, a mniejsze na końcach
śruby wiem. Wynika to ze wzoru na prędkość liniową punktu w ruchu po okręgu :
v = omega * r, gdzie v to prędkość liniowa punktu [m/s], omega prędkość kątowa śruby [1/s]
i r to odległość od osi obrotu (promień) [ m ]. Bowiem, byłoby dobrze, aby każdy pierścień śruby,
o szerokości dr dawał ten sam ciąg niezależnie od odległości od osi.
Gdy tak nie będzie, to pojawią się szumy kawitacyjne. Szumy kawitacyjne to jest rzecz,
która mnie martwi najbardziej. Nie chciałbym, aby przez taką niedoróbkę ktoś wykrył
i zniszczył mój okręt przebywający permanentnie na powierzchni.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: SSN688 1:700
Witam
Właściwe rozwiązanie sprzęgła (bo działa) wygląda tak :
Jest to w dużej części pomysł Gury. Silniczek zapsuwa jak głupi. A włożenie do wody
mocno hamuje ruch obrotowy. Obejdzie się bez przekładni przy takim wykonaniu.
Wał śruby ma średnicę 1.2mm. W oryginale będzie to 1mm.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
[Edit]
P.S.
W oryginale będzie mniej niż 1 mm. Całą noc myśliłem i wymyśliłem.
Wał śruby z igły lekarskiej - im cieńsza tym lepsza. Dobiorę średnicę do posiadanych
rurek mosiężnych.
[End of Edit]
Właściwe rozwiązanie sprzęgła (bo działa) wygląda tak :
Jest to w dużej części pomysł Gury. Silniczek zapsuwa jak głupi. A włożenie do wody
mocno hamuje ruch obrotowy. Obejdzie się bez przekładni przy takim wykonaniu.
Wał śruby ma średnicę 1.2mm. W oryginale będzie to 1mm.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
[Edit]
P.S.
W oryginale będzie mniej niż 1 mm. Całą noc myśliłem i wymyśliłem.
Wał śruby z igły lekarskiej - im cieńsza tym lepsza. Dobiorę średnicę do posiadanych
rurek mosiężnych.
[End of Edit]
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: SSN688 1:700
Witam
Nie publikowałem nic, bo publikacje moich myśli są trudne, wręcz niemożliwe - takie mam myśli.
Ale we w międzyczasie wyprodukował się wał śruby o średnicy 1mm (Gura) wraz z nakrętką
blokującą :
Nie mam narzynek i gwintowników mniejszych niż M1 to i wał nie może mieć mniejszej średnicy.
I jeszcze wszystko razem do kupy zebrane :
Nowe śruby, też wytrawione przez Gurę. Biały kolor to kreda z papieru kredowego.
Spod spodu wygląda wesoło toner z drukarki laserowej.
Śruby wykonane z blachy 0.3 :
Do kolejnych prób ze śrubami (za radą Romanova) zakupiona została blacha z brązu 0.3 .
Teraz muszę zrobić łoże silnika, wał śruby, i sprzęgło, ale nieco mniejsze niż poprzednie.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Nie publikowałem nic, bo publikacje moich myśli są trudne, wręcz niemożliwe - takie mam myśli.
Ale we w międzyczasie wyprodukował się wał śruby o średnicy 1mm (Gura) wraz z nakrętką
blokującą :
Nie mam narzynek i gwintowników mniejszych niż M1 to i wał nie może mieć mniejszej średnicy.
I jeszcze wszystko razem do kupy zebrane :
Nowe śruby, też wytrawione przez Gurę. Biały kolor to kreda z papieru kredowego.
Spod spodu wygląda wesoło toner z drukarki laserowej.
Śruby wykonane z blachy 0.3 :
Do kolejnych prób ze śrubami (za radą Romanova) zakupiona została blacha z brązu 0.3 .
Teraz muszę zrobić łoże silnika, wał śruby, i sprzęgło, ale nieco mniejsze niż poprzednie.
Z ukłonami
Andrzej Korycki