TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Relacje z budowy tych jednostek
Awatar użytkownika
krystiano007
Posty: 81
Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: krystiano007 »

Nie przegiąłem, nie przegiąłem.. I pisałem przez DUŻE ''M'' , inaczej bym się nie ośmielił.Dotyczy równierz Grzegorza. Wasze relacje są dla mnie jak nie z tego świata. Ale dość słodyczy na dobranoc. Dla odrobiny oczyszczenia się, powiem że na moich forach (zawodowych) nie dopuszcza sie wklejania zdjęć bezposrednio. Pozdrawiam jeszcze raz .
Awatar użytkownika
krystiano007
Posty: 81
Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: krystiano007 »

Witam . Właśnie w wolnej chwili poprawiam fotki na forum. Sorki za zamieszanie. Ale już teraz widzę że moje wypociny powinny byc w innej kategorii. Wybaczcie amatorowi że wczesniej tego nie załapałem. Mam poważne pytanie. Zalończyć relacje Tu i przenieść do początkujacych ? Czy zostawić . Bo tak na poważnie to tyle poprawek co ja robię przy tym modelu, to ja nigdy go nie skończę! A naprawdę bardzo mi zależy żeby ten model zbudować (do końca!). Dlaczego? na razie zostawię to dla siebie. I postanowiłem zawitać na TO FORUM licząc na to, że profesjonaliści w przypływie dobrego nastroju coś doradzą abym nie błądził w kółko jak dziecko we mgle i posunął temat prac do przodu. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 762
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: bartes123 »

Już rób tu i nie marudź więcej :mrgreen:

Aha - uzupełnij profil i wrzuć jakieś zdjęcie do avatara. Musisz się dobrze prezentować - w końcu od niedawna współtworzysz to forum :mrgreen:
Awatar użytkownika
krystiano007
Posty: 81
Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: krystiano007 »

Witam serdecznie. Cały czas kręcę się „wokół własnego ogona”- poprawiam spieprzony kadłub a i tak wychodzi do kitu. A dokładniej-ponownie położyłem poszycie z folii aluminiowej (chyba 5?). Dodatkowo doszły nity na blachach. Na fotkach wygląda „pancernie”, ale w realu ledwo je widać z metra, a po pomalowaniu będą jeszcze miej widoczne. Mam pytanie. W innych relacjach czytałem o farbach termoutwardzalnych ale w puszce. A czy może ktoś ma doświadczenie w pokrywaniu foli- blaszki aluminiowej farbami które pozwolą uzyskać w miarę twardą powłokę na moim poszyciu? Ta folia jest dość miękka, łatwo ulega zarysowaniom itp. Czy może ktoś ma doświadczenie z tymi lakierami? Na necie jest sporo farbek (mipa Alu-chrom itp,) ale którą wybrać żeby znowu nie stać w miejscu? Finalnie ma być farba MOTIP .Pozdrawiam.
Załączniki
100_4024.JPG
100_4023.JPG
MiKo
Posty: 2
Rejestracja: 07 lut 2012, 19:27

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: MiKo »

Witajcie. Jestem na tym forum pierwszy raz. Aktualnie walczę z RMS Titanic z tej kolekcji Hachette. Jestem na etapie szpachlowania kadłuba, jakoś wychodzi, ale jak patrzę na zdjęcia kolegów, to robię się bardzo mały. Mam pytanko dotyczące pokrywania kadłuba folią alu. (imitacja blach poszycia). Tam występują imitacje nitów. Jak to zrobić, czytałem gdzieś o dziurkowaniu cyrklem, ale jakoś mnie to nie przekonuje gdzie dziurkować i od której strony folii i w ogóle. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
paniol2005
Posty: 92
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: paniol2005 »

Miko , zębatką ze starego zegara można takie imitacje zrobić.
Pozdrwiam - Tomek
Awatar użytkownika
krystiano007
Posty: 81
Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: krystiano007 »

Witam. Przepraszam Miko , ale za dużo to Ci nie doradzę bo sam jestem zupełnie zielony w sztuce modelarstwa. Ja swoje poszycie robiłem z samoprzylepnej folii aluminiowej- zakupiona w sklepie budowlanym. Przerabiałem je chyba 10 razy. Pierwotnie były tylko „nity” pionowego podziału blach-robione właśnie cyrklem przy linijce –od strony papieru, czyli od tyłu. Potem zakupiłem na allegro nitowadło i postanowiłem zrobić nity wzdłuż blach (nowe poszycie). Ostatecznie poszycie strony prawej (kolejna poprawka i ..nowe poszycie, poprzednie zeszlifowałem papierem 500) to poziome nity robione nitowadłem a pionowe cyrklem i każda blacha oddzielnie wycinana i nakładana na kadłub. Jedna za drugą od rufy na zakładkę ale tylko na szerokość nitów czyli jakieś 0,5 mm.Tylko tak można uzyskać w miarę jednolity efekt zachodzenia blach na siebie. A tak na marginesie-nity i tak są za duże do skali modelu, a z drugiej strony, po pokryciu farbą podkładową ( naprawdę cieniutkie warstwy) – to są ledwo widoczne. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 08 lut 2012, 21:50 przez krystiano007, łącznie zmieniany 1 raz.
MiKo
Posty: 2
Rejestracja: 07 lut 2012, 19:27

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: MiKo »

Krystiano, sorry może zadaję głupie pytanie, ale cyrkiel miałeś zeszlifowany tak "owalnie" na szerokość główki nita. A czym jakim klejem kleiłeś folie alu.-pozdr.
Awatar użytkownika
antosiek
Posty: 465
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: antosiek »

krystiano007 pisze:Ja swoje poszycie robiłem z samoprzylepnej folii aluminiowej- zakupiona w sklepie budowlanym.
Awatar użytkownika
krystiano007
Posty: 81
Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51

Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette

Post autor: krystiano007 »

100_4195.JPG
100_4200.JPG
100_4202.JPG

Tak to wygląda na chwile obecną. Pozdrawiam
ODPOWIEDZ