Umiejscowienie anteny- początkujący

[Dawid bassman]

Witam Panowie!
Mam nadzieję, że piszę w odpowiednim miejscu, jeśli źle dobrałem temat- z góry przepraszam, jestem nowy...
Buduję swój drugi jacht RC. Pierwszym był Opałek, projekt się raczej udał, byłem zadowolony i teraz staram się ukończyć JIF-65. Aparatura, z jakiej korzystam działa na częstotliwości 35MHZ. Tak- wiem, to częstotliwość przeznaczona dla modeli latających- jednak taką miałem dostępną a pływać zamierzam sam (przynajmniej na razie- zawsze można aparaturę wymienić).
Moje pytanie wynika z tego, że nigdzie nie mogę znaleźć informacji (sporo szukałem) odnośnie sposobu umieszczenia anteny odbiornika w modelu. Większość dostępnych źródeł odnosi się do odbiorników 2.4GHz a tam podejrzewam, może być inaczej (zupełnie inna antena).
Opałek był malutki, więc antenę wypuściłęm na masz (drewniany) i było ok. Teraz maszt jest z aluminium więc to odpada, poza tym wygląda... ciulowo :p
czy umieszczając antenę pod pokładem (nad lustrem wody) w rurce ułożonej w kształt litery U, nie będzie problemów z zasięgiem?
Jak to powinno być optymalnie przy tej aparaturze (nie stać mnie teraz na zakup 2.4GHz)?

[Irek350]

Jak masz metalowy maszt to wykorzystaj go jako antenę.
Część przewodu ulokuj pod pokładem a końcówkę podłącz do masztu (pod pokładem).
Zasięg nie powinien się zbyt mocno zmniejszyć.

[Dawid bassman]

Dziękuję w sumie, nie mam pojęcia, dlaczego tak proste rozwiązanie nie przyszło mi do głowy

[taganc]

Witam.
Z tego co pamiętam to nie powinno się przedłużać anten w żaden sposób, a tym bardziej podłączając do metalowego masztu. Robisz w pokładzie mały otwór uszczelniony przez kołnierz gumowy, najlepiej w pobliżu wanty i antenę wyprowadzasz na zewnątrz mocując do wanty gumką recepturką .
A z drugiej strony dziwię się trochę dlaczego maszt metalowy, zbytne obciążenie powyżej linii pokładu.
Zrób go drewniany klejony lub z rurek węglowych.

[columbus]

nie powinno się przedłużać anten w żaden sposób, a tym bardziej podłączając do metalowego masztu

Dlaczego? Rozumiem, że na prawdziwej jednostce może chodzić o ochronę sprzętu radiokomunikacyjnego w czasie burzy ale w modelu? Wg mnie to bardzo dobry pomysł. I jeszcze jedna wątpliwość: czy aby na pewno aluminiowy maszt jest cięższy od drewnianego?

[Tomasz_D]

Może i doświadczenia w modelach RC nie mam wielkiego (raptem dwa modele) ale zauważyłem że nie ma sensu jakiekolwiek wyciąganie anteny poza pokład modelu. W obydwu wykonanych modelach antena siedzi pod pokładem i zarówno w tym sterowanym 2,4 GHz jak i tym na 40 MHz zasięg z anteną pod pokładem jest taki że prędzej stracę z widzenia metrowy model niż zasięg.

[Andrzej1]

nie powinno się przedłużać anten w żaden sposób, a tym bardziej podłączając do metalowego masztu

Dlaczego? Rozumiem, że na prawdziwej jednostce może chodzić o ochronę sprzętu radiokomunikacyjnego w czasie burzy ale w modelu? Wg mnie to bardzo dobry pomysł. I jeszcze jedna wątpliwość: czy aby na pewno aluminiowy maszt jest cięższy od drewnianego?

Dzień dobry
Ano dlatego, że :
Antena (możesz mi wierzyć lub nie ) jest w pewien sposób dopasowana do odbiornika
( do nadajnika także, ale z nadajnikową nie masz problemu ).
Dokładniej rzecz biorąc, jej długość jest związana z częstotliwością, na której pracuje
aparatura.
Obowiązuje takie równanie : długość fali = ( prędkość rozchodzenia się fali ) / częstotliwość.
Co dla 35 MHz daje : 300 000 000 [m/s] / 35 000 000 [1/s] = circa 8,6m.
W celu uzyskania maksymalnego uzysku z anteny, antena powinna być albo o długości fali
(może być jej wielokrotnością), albo parzysta wielokrotność długości anteny powinna dawać długość fali.
Są anteny pół falowe, ćwierć falowe itp. ... .
Stąd właśnie nie należy "na pałę" zmieniać długości anteny bo efektem ( w skrajnym przypadku )
może być osiągnięcie zerowego zasięgu aparatury.
Oczywiście to nie wystąpi, bo to nie jest ściśle określona częstotliwość tylko pasmo o pewnej szerokości
i zawsze coś tam do odbiornika dotrze.
Ale nie wdając się w rezonanse, harmoniczne oraz impedancje falowe, to powód jest z grubsza
właśnie taki.

Zgodnie z tym co powyżej nie należy anteny zwijać w kłębek i rzucać pod pokład, ale można ją
złożyć na pół, na cztery i umieścić pod pokładem. Takie złożenie spowoduje, że sygnał na odbiorniku
spadnie ale chyba pozostanie wystarczający do sterowania modelem chyba, że model będzie służył
do przemytu narkotyków.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

[Irek350]

Andrzej1 ma rację jeśli chodzi o długość anten ale ma to większe znaczenie dla anten nadawczych niż odbiorczych. Doradzając użycie masztu jako anteny oczywiście zapomniałem napisać żeby skrócić przewód antenowy o dł. masztu, ale tak jak napisał Tomek_D, na większości zbiorników wodnych nie odczujesz niedopasowania antenowego (zmniejszenie zasięgu) ze względu na zbyt długą czy krótką antenę.

[Dawid bassman]

Widzę, że temat wzbudził zainteresowanie, świetnie
Podkład już przykleiłem, więc wyprowadzenie anteny na wantę będzie dużo trudniejsze, ale wykonalne. Póki co, sprawdzę obecny patent. Anteny nie skracałem, całą umieściłem w rurce i połączyłem z masztem w miejscu do którego mam dobry dostęp (gł. otwór rewizyjny serw). Wystarczy odkręcić śrubkę ze złączki i wysunąć przewód. Dzięki temu, łatwo mogę "podłączyć" antenę do masztu, lub zostawić ją tylko pod pokładem, z oryginalna długością.
W razie problemów, wyciągnę ją z rurki i wyprowadzę na wantę od strony odbiornika.
Po testach dam znać, jakie są efekty
Jeśli chodzi o materiał masztu, to wybrałem aluminium zgodnie z projektem (aluminium lub węgiel), z powodów ceny i dostępności. W każdej chwili będę mógł łatwo maszt wymienić, ponieważ mocowanie bomu jest łatwe w demontażu.

[rekmak]

Jak nie było 2,4 GHz to w żaglówkach na rufie wklejona była rurka, na nią nasuwana rurka plastikowa w której był przewód antenowy.