K&M golasz budowa
- golasz
- Posty: 154
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:K&M golasz4 budowa
[url=mailto:golasz4@wp.pl]golasz4@wp.pl[/url]
- bukszpryt
- Posty: 15
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:K&M golasz4 budowa
Zbyszek ma racje, uzupelnic braki, przeszlifowac i fornir.;) mnie sie podoba
-
- Posty: 112
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:K&M golasz4 budowa
Moim zdaniem samo przeszlifowanie forniru nic nie da. Fornir nie jest gruby, a pod nim masz zszywki, które wystają nawet nad szpachlę. Nie wiem na ile zdjęcie zniekształcają ale widać na nich dość duże pofalowanie. Najprawdopodobniej bez kolejnej warstwy szpachli i mozolnego szlifowania się nie obejdzie. Fornir z uwagi na jego grubość niezbyt dobrze maskuje nierówności. Zatem zanim przystąpisz do kładzenia następnej warstwy forniru linia kadłuba musi być gładka i równa.
Zastanów się czy nakład pracy i kosztów jaki włożysz w ten kadłub nie będzie większy niż zrobienie kadłuba od nowa bez wynalazków w postaci zszywek ;) , a ponieważ nic nie kleiłeś do szkieletu (jak pisałeś) to może nawet szkielet wykorzystasz.
To jednak Twój model i decyzja należy do Ciebie.
pozdrawiam Tomisław
Zastanów się czy nakład pracy i kosztów jaki włożysz w ten kadłub nie będzie większy niż zrobienie kadłuba od nowa bez wynalazków w postaci zszywek ;) , a ponieważ nic nie kleiłeś do szkieletu (jak pisałeś) to może nawet szkielet wykorzystasz.
To jednak Twój model i decyzja należy do Ciebie.
pozdrawiam Tomisław
- Zbyszek
- Posty: 968
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:K&M golasz4 budowa
No ja bym już tego jednak nie rozbierał, owszem nie poszło ci w paru miejscach ale można to uratować. Tomiss ma troche racji ale ja bym to przeszlifował i to dość mocno ale szczególnom uwagę zwrócił na równość i ewuntualnie w te miejsca gdzie już się nic nie da zrobić dał szpachle i przeszliwoał idelanie żeby wyrównać powierzchnie.
Niestety jak widać na zdjęciu troche ci tu nie poszło ale można to wyrównać.
Decyzja oczywiście należy do ciebie.
Niestety jak widać na zdjęciu troche ci tu nie poszło ale można to wyrównać.
Decyzja oczywiście należy do ciebie.
Pozdrawiam!!!
- golasz
- Posty: 154
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:K&M golasz4 budowa
Witam!
I tak Zbyszku zrobię. Najwyżej jak nie wyjdzie to trudno, pierwsze koty za płoty, następnym razem będzie lepiej ;) Dziękuje wszystkim za podpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie
I tak Zbyszku zrobię. Najwyżej jak nie wyjdzie to trudno, pierwsze koty za płoty, następnym razem będzie lepiej ;) Dziękuje wszystkim za podpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie
[url=mailto:golasz4@wp.pl]golasz4@wp.pl[/url]
- Hadżi
- Posty: 454
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
Odp:K&M golasz4 budowa
Witam!
Również nie kombinował bym ze szpachlą. Błąd został popełniony na etapie ustawiania grodzi. Wszystkie wklęsłości są do wyrównania, natomiast nadmiernych wypukłości nie da się zniwelować. Proponuję: weź sobie sprężystą, wąską listewkę lub pasek sklejki i przykładaj do istniejącego poszycia. Ta listewka ukaże Ci w którym miejscu zaczyna się i kończy wklęsłość. Te punkty zaznacz ołówkiem na każdej plance. W ten sposób otrzymasz zarys wklęsłości. Teraz dobierasz odcień paska forniru aby zbyt nie odbiegał od już istiejącego i między kreski wklejasz "łatkę". Po przyklejeni wszystkich szlifujesz tylko ich skrajne końce co chwilę przykładając listwę aby znów nie przecholować. W miejsce gdzie łatki nie były szlifowane ponownie naklejamy już krótsze i cykl powtarzamy, aż wklęsłość stanie się wypukłością. Wiem, że to jest żmudne ale cóż, tak to jest jak się popełni błąd. Szybko się popełnia trudno się go naprawia. Nie mniej kadłub jest do uratowania. Może nie będzie miał oryginalnego poszycia [zbyt dużo zagęszczonych poprzecznych kresek], ale jak poświęcisz więcej uwagi dobieraniu odcieni pasków to nie będą tak widoczne. Jeżeli coś nie zrozumiałeś to napisz co, wówczas postaram się lepiej to zobrazować.
Pozdrawiam i życzę dobrych efektów
"Hadżi"
Również nie kombinował bym ze szpachlą. Błąd został popełniony na etapie ustawiania grodzi. Wszystkie wklęsłości są do wyrównania, natomiast nadmiernych wypukłości nie da się zniwelować. Proponuję: weź sobie sprężystą, wąską listewkę lub pasek sklejki i przykładaj do istniejącego poszycia. Ta listewka ukaże Ci w którym miejscu zaczyna się i kończy wklęsłość. Te punkty zaznacz ołówkiem na każdej plance. W ten sposób otrzymasz zarys wklęsłości. Teraz dobierasz odcień paska forniru aby zbyt nie odbiegał od już istiejącego i między kreski wklejasz "łatkę". Po przyklejeni wszystkich szlifujesz tylko ich skrajne końce co chwilę przykładając listwę aby znów nie przecholować. W miejsce gdzie łatki nie były szlifowane ponownie naklejamy już krótsze i cykl powtarzamy, aż wklęsłość stanie się wypukłością. Wiem, że to jest żmudne ale cóż, tak to jest jak się popełni błąd. Szybko się popełnia trudno się go naprawia. Nie mniej kadłub jest do uratowania. Może nie będzie miał oryginalnego poszycia [zbyt dużo zagęszczonych poprzecznych kresek], ale jak poświęcisz więcej uwagi dobieraniu odcieni pasków to nie będą tak widoczne. Jeżeli coś nie zrozumiałeś to napisz co, wówczas postaram się lepiej to zobrazować.
Pozdrawiam i życzę dobrych efektów
"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
- golasz
- Posty: 154
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:K&M golasz4 budowa
Witam !
Że też nie pomyślałem o tym wcześniej :blush: :blink:, już poszpachlowałem braki i jutro czeka mnie solidne szlifowanie. Ale nie ma tego złego ..., a tak na marginesie, nie podobają mi się listewki jakie przykleiłem, w ogóle jakieś takie :pinch: Jutro szlifowanie i czas zacząć poszywać jeszcze raz. ;)
Tak czy siak, dziękuje Hadżi za pomoc :)
Pozdrawiam serdecznie
Że też nie pomyślałem o tym wcześniej :blush: :blink:, już poszpachlowałem braki i jutro czeka mnie solidne szlifowanie. Ale nie ma tego złego ..., a tak na marginesie, nie podobają mi się listewki jakie przykleiłem, w ogóle jakieś takie :pinch: Jutro szlifowanie i czas zacząć poszywać jeszcze raz. ;)
Tak czy siak, dziękuje Hadżi za pomoc :)
Pozdrawiam serdecznie
[url=mailto:golasz4@wp.pl]golasz4@wp.pl[/url]
- mirek
- Posty: 1879
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:K&M golasz4 budowa
Maciek co ty tak siedzisz jak ta mysz pod miotłą w kościele ;)
Daj znać co się u ciebie dzieje
Daj znać co się u ciebie dzieje
Pozdrawiam Mirek Rybus
- golasz
- Posty: 154
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:K&M golasz4 budowa
Ahoj,
Przy K&M wykonana połowa poszycia, ale już dłuuuugo nic przy nim nie robiłem, (koniec roku szkolnego i te sprawy :pinch: ) ale już niedługo wakacje :evil:
Przy K&M wykonana połowa poszycia, ale już dłuuuugo nic przy nim nie robiłem, (koniec roku szkolnego i te sprawy :pinch: ) ale już niedługo wakacje :evil:
[url=mailto:golasz4@wp.pl]golasz4@wp.pl[/url]
- golasz
- Posty: 154
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Odp:K&M golasz4 budowa
Czołem,
Przy K&M trochę przybyło.
Pokład brzozowy, a pomiędzy deseczki nitka ;)
Zdjęcia robione, w czasie schnięcia lakieru na kadłubie.
Na zdjęciach kadłub ma inną kolorystykę niż jest w rzeczywistości. Naprawdę jest on dużo jaśniejszy. Tu dla porównania kawałek forniru "suchego" i polakierowanego.
Nazwa forniru którym poszyłem kadłub, to jatoba.
Teraz muszę poucinać naddatki, które są widoczne na dziobie i rufie. Przygotować poziome listwy burtowe, no i wziąć się za nadbudówkę i drobnicę pokładową. Ale wcześniej wypadałoby zrobić otwory pod maszty. I tu mam pytanie: jak dokładnie można je wykonać ? Chodzi mi o to, że one nie są dokładnie pod kątem prostym i może być problem żeby je wykonać zgodnie z planami :blink:
P.S. Patrząc na poprzednie zdjęcia "relacji" to nie wiem czy płakać czy się śmiać. Wtedy musiałem się zbyt spieszyć i wychodziło jak wychodziło :laugh:.
Przy K&M trochę przybyło.
Pokład brzozowy, a pomiędzy deseczki nitka ;)
Zdjęcia robione, w czasie schnięcia lakieru na kadłubie.
Na zdjęciach kadłub ma inną kolorystykę niż jest w rzeczywistości. Naprawdę jest on dużo jaśniejszy. Tu dla porównania kawałek forniru "suchego" i polakierowanego.
Nazwa forniru którym poszyłem kadłub, to jatoba.
Teraz muszę poucinać naddatki, które są widoczne na dziobie i rufie. Przygotować poziome listwy burtowe, no i wziąć się za nadbudówkę i drobnicę pokładową. Ale wcześniej wypadałoby zrobić otwory pod maszty. I tu mam pytanie: jak dokładnie można je wykonać ? Chodzi mi o to, że one nie są dokładnie pod kątem prostym i może być problem żeby je wykonać zgodnie z planami :blink:
P.S. Patrząc na poprzednie zdjęcia "relacji" to nie wiem czy płakać czy się śmiać. Wtedy musiałem się zbyt spieszyć i wychodziło jak wychodziło :laugh:.
[url=mailto:golasz4@wp.pl]golasz4@wp.pl[/url]