Ciężka praca, ale praca...

Tu mozna narzekać i pisać o sprawach nie związanych z tematami forów
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 760
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Ciężka praca, ale praca...

Post autor: bartes123 »

Pracownik wysyła mi maila:

"Witam!
Co się dzieje z drukarką? Już grubo ponad miesiąc jak poszła do naprawy. Proszę o przyspieszenie tej naprawy. Pozdrawiam
Artur"

Oto fachowa odpowiedź:

"Witam!
Arturze!
Po pierwsze aby uściślić - 10 lutego zgłaszałeś problem z drukarką, a był to piątek. To znaczy że rozmawialiśmy i wziąłem ją do siebie po 13 lutego (poniedziałek) co daje nam miesiąc plus jeden dzień maksymalnie (co na pewno nie oznacza grubo ponad miesiąc, chyba że macie jakieś inne oznaczenia czasowe...)
Po drugie - aby naprawić drukarkę muszę:
a) mieć wycenę naprawy z conajmniej trzech firm (te firmy nie robią wyceny nie diagnozując usterki, a zatem
b) najpierw muszę wykonać diagnozę drukarki, a co za tym idzie dostarczyć ją jednej z firm serwisujących, czyli potrzebuję:
c) kierowcy i samochodu który najczęściej jest już zarezerwowany albo na urlopie, gdy jednak się uda i dam drukarkę
d) czekam na diagnozę, a gdy poznam usterkę
e) wysyłam zapytanie do pozostałych firm o to w jakim czasie i za ile dokonają naprawy usterki, gdy już dostanę odpowiedzi (co też trwa)
f) wybieram firmę która dokona naprawy (nie zawsze jest to ta firma u któej akurat jest drukarka w diagnozie - kryterium cena/czas) a zatem
g) muszę napisać wniosek o pieniądze na diagnozę i przywieźć drukarkę spowrotem licząc na kierowcę i samochód, o którym pisałem już w punkcie c)
h) wtedy wysyłam znowu, licząc na kierowcę i samochód, drukarkę do konkretnej firmy i czekam na naprawę
i) po czym wypisuję wniosek na naprawę i czekam na informację że drukarka jest naprawiona
j) znowu czekam na kierowcę i samochód, o których mowa w punkcie c, g oraz h aby dowiózł drukarkę do mnie.
I wtedy mogę Ci ją przynieść. Teraz proszę Arturze, bez śmiechów i żartów przemyśl proszę to podpunkty, a jest to sytuacja autentyczna i tak mamy od czasu kontroli NIK, że nie mogę serwisować sprzętu gdzie mi się podoba i muszę mieć te co najmniej trzy firmy z ofertami i całą tą drogę jaką muszę przebyć żeby wysłać zepsutą drukarkę a odebrać naprawioną i odpowiedz sobie na pytanie - czy naprawdę długo czekasz? Tym bardziej, że Arturze, na użytek kierwonika oraz naczelnika podkreślę, chciałbym Ci przypomnieć, że masz na czym drukować, gdyż podłączyłem Cię pod drukarkę kolegi.
Niemniej jednak doceniam fakt iż martwisz się o sprzęt, który jest na Twoim stanie a także rozumiem niewygodę i dyskomfort powodowany podchodzeniem do drukarki za każdym razem gdy coś wydrukujesz.
Dlatego też śpieszę siępoinformować Cię iż drukarka o której piszemy jest właśnie pomiędzy punktem i) a j).
Niemniej jednka z racji tego, że od jutra idę na chorobowe do piątku, a kolega mój Michał Dobrowolski jest na chorobowym od 2 tygodni (grubo...), co również ma wpływ na szybkość różnego rodzaju działań wykonywanych przez mnie, jabliższy możliwy termin odbioru drukarki będzie w poniedziałek, o ile oczywiście patrz punky c), g) i h)
Mam nadzieję iż wystarczająco wyjasniłem tę sprawę oraz chociaż odrobinę uspokoiłem Twoje nerwy.

Z serdecznymi pozdrowieniami"

Kto sieje wiatr...
ODPOWIEDZ