Witajcie
Właśnie przyjechałem z Mistrzostw Polski klas "C" NAVIGA we Wschowie.
Jest to najważniejsza oficjalna impreza dla modelarzy okrętowych wszelkiej maści w Polsce.
Powtarzam - najważniejsza i najbardziej prestiżowa!!!
Będzie to włożenie kija w mrowisko i mam nadzieję, że od Was, modelarzy szkutniczych, którzy naprawde robicie fajne modele, ale tylko TU na FORUM, uzyskam odpowiedź na fundamentalne pytanie?
DLACZEGO, NA NAJWAŻNIEJSZYCH ZAWODACH W KRAJU, ILOŚĆ MODELI W KLASIE C-1 (dla przypomnienia - żaglowce) RÓWNA SIĘ 0 - SŁOWNIE Z E R O !!! ???
Dlaczego nagrodę sklepu Arch-Navalis, którą wręczyłem w imieniu Jarka i Mirka, wręczyłem jedynemu modelowi żaglowca z drewna, który pojawił się we Wschowie, a który to tak naprawdę wystawiony był tak trochę poza konkursem, ponieważ jego autor odbywa karę w Zakładzie Karnym w Rawiczu !!! Czy tak ma być ??? Czy taka osoba (z całym szacunkiem dla niej, bo nie wiem za co "siedzi") jest reprezentantem polskich modelarzy-szkutników, czyli Was ?
Sylwek Grabarczyk
Czy w Polsce istnieje modelarstwo szkutnicze?
- MODELARSTWO OKRĘTOWE
- Posty: 202
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Czy w Polsce istnieje modelarstwo szkutnicze?
Smutna sprawa :(
wina reklamy....?
czy wina modelarzy... ?
czy organizatorów....?
Ja nie wiedziałem że są zawody jakieś, a wczoraj jechałem prawie 200 km aby tutaj statki oglądać i dziś również ale trochę bliżej.
Żagle są trudne i czasochłonne i tu jest problem, nawet patrząc u siebie na różnych imprezach górują holowniki, pancerniki bo duże itd. Raczej nie spotyka się żagli. Raz tylko widziałam ostatnio na jakiś targach. Młody modelarz woli sobie szybko zrobić łódkę z zestawu, radio w rękę i na staw.
No cóż... kiedy już zrobię jakiś żagiel po Wodniku, który się będzie nadawał na zawody C1 to wystartuję.
Jurek
p.s. jechałem razem ze swoimi podopiecznymi:

wina reklamy....?
czy wina modelarzy... ?
czy organizatorów....?
Ja nie wiedziałem że są zawody jakieś, a wczoraj jechałem prawie 200 km aby tutaj statki oglądać i dziś również ale trochę bliżej.
Żagle są trudne i czasochłonne i tu jest problem, nawet patrząc u siebie na różnych imprezach górują holowniki, pancerniki bo duże itd. Raczej nie spotyka się żagli. Raz tylko widziałam ostatnio na jakiś targach. Młody modelarz woli sobie szybko zrobić łódkę z zestawu, radio w rękę i na staw.
No cóż... kiedy już zrobię jakiś żagiel po Wodniku, który się będzie nadawał na zawody C1 to wystartuję.
Jurek
p.s. jechałem razem ze swoimi podopiecznymi:

- Hadżi
- Posty: 471
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
Odp:Czy w Polsce istnieje modelarstwo szkutnicze?
Witam!
MODELARSTWO OKRĘTOWE napisał:
Odpowiedź jest dosyć prosta: 90% modelarzy z KOGI buduje modele żaglowców i inne dla własnej przyjemności. Rywalizacja i subjektywna ocena sędziów ich nie interesuje. Są jeszcze zapewne i inne powody ale mniej istotne.
Pozdrawiam
"Hadżi"
MODELARSTWO OKRĘTOWE napisał:
DLACZEGO, NA NAJWAŻNIEJSZYCH ZAWODACH W KRAJU, ILOŚĆ MODELI W KLASIE C-1 (dla przypomnienia - żaglowce) RÓWNA SIĘ 0 - SŁOWNIE Z E R O !!! ???
Odpowiedź jest dosyć prosta: 90% modelarzy z KOGI buduje modele żaglowców i inne dla własnej przyjemności. Rywalizacja i subjektywna ocena sędziów ich nie interesuje. Są jeszcze zapewne i inne powody ale mniej istotne.
Pozdrawiam
"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
- BorAdamus
- Posty: 19
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Czy w Polsce istnieje modelarstwo szkutnicze?
Hadżi napisał:
Nie zgadzam się z Hadżi
Choć jestem tu nowym to czuje że... Takie konkursy to duży plus bo pozwala mam wydostać się z własnego małego warsztaciku. Gdzie oceniają nas jedynie znajomi i rodzina. Na szeroki świat i tylko krytyka innych jest w stanie zmobilizować nasz do dalszej pracy i doskonalenie własnych umiejętności.
Według mnie to przyczyną nie obecności we Wschowie zadecydowało brak informacji o konkursie i własne niedbalstwo (lenistwo). Lecz zamiast narzekać radzę zabierać się do prac aby za rok spotkać się na kolejnych zawodach strzelić parę fotek i wypić kufel piwa.
Ps. Ja swojego Wodnika postaram się skończyć.
Witam!
MODELARSTWO OKRĘTOWE napisał:DLACZEGO, NA NAJWAŻNIEJSZYCH ZAWODACH W KRAJU, ILOŚĆ MODELI W KLASIE C-1 (dla przypomnienia - żaglowce) RÓWNA SIĘ 0 - SŁOWNIE Z E R O !!! ???
Odpowiedź jest dosyć prosta: 90% modelarzy z KOGI buduje modele żaglowców i inne dla własnej przyjemności. Rywalizacja i subjektywna ocena sędziów ich nie interesuje. Są jeszcze zapewne i inne powody ale mniej istotne.
Nie zgadzam się z Hadżi
Choć jestem tu nowym to czuje że... Takie konkursy to duży plus bo pozwala mam wydostać się z własnego małego warsztaciku. Gdzie oceniają nas jedynie znajomi i rodzina. Na szeroki świat i tylko krytyka innych jest w stanie zmobilizować nasz do dalszej pracy i doskonalenie własnych umiejętności.
Według mnie to przyczyną nie obecności we Wschowie zadecydowało brak informacji o konkursie i własne niedbalstwo (lenistwo). Lecz zamiast narzekać radzę zabierać się do prac aby za rok spotkać się na kolejnych zawodach strzelić parę fotek i wypić kufel piwa.
Ps. Ja swojego Wodnika postaram się skończyć.
W stoczni - Galeon Wodnik
- MODELARSTWO OKRĘTOWE
- Posty: 202
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Czy w Polsce istnieje modelarstwo szkutnicze?
Hadżi: a co stoi na przeszkodzie, aby te 90% "Kogowiczów", którzy robią modele tylko dla siebie przyjechała na zawody? Zresztą co to za argument? Znasz może jakiegokolwiek modelarza, który robi modele (jakiekolwiek) nie dlatego że to kocha, tylko dlatego żeby zdobyc jakąś blaszkę?? Bo ja nie.
Każdy model powstaje z pasji, a jeśli przy okazji można go gdzieś pokazać to chyba dobrze.
Co do oceny przez sędziów na podstsawie "widzimisia" to chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz. Wiesz na czym polega sędziowanie w klasach "C"?
Każdy model powstaje z pasji, a jeśli przy okazji można go gdzieś pokazać to chyba dobrze.
Co do oceny przez sędziów na podstsawie "widzimisia" to chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz. Wiesz na czym polega sędziowanie w klasach "C"?
- maciejza
- Posty: 512
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Czy w Polsce istnieje modelarstwo szkutnicze?
MODELARSTWO OKRĘTOWE napisał:
...
No wlasnie chyba w tym jest rzecz ze ludzie "zyjacy" z modelarstwa sie tym tak mocno podniecaja i ekscytuja, a ludzie ktorzy czerpia z tego radoche nie potrzebuja występu na zawodach. Wystarczy im ocena na podstawie zdjec wystawionych w relacjach.
inna sprawa jest taka, ze nie wyobrazam sobie wyjazdu na 3 dni bez rodziny .., a zabierajac ich musialoby byc cos do zaoferowania dla nich .. dla zony dla dziecka, chociazby jakies parki zabaw, basen, nie wiem, informator turystyczny okolic Wschowy, gdzie mozna podjechac cos zobaczyc ciekawego i inne takie.
Problemy promocji sklepiku, reklamy, nie sa naszymi problemami. Gdyby sklepik chcial kogos uhonorowac za wybitne osiagniecia to powinien Oksalowi strzelic jakas super nagrode :), ale wtedy obyloby sie bez pompy i bez 'promocji' w Modelarzu, Modelarstwie Okretowym (bo chyba jakies relacje by byly ?).
faktem jest, ze model Oksala chcialbym zobaczyc na żywo. W mojej ocenie 'ludzie' przywioza swoje modele prędzej na spotkanie "kogowiczów" (o ile wypali) niz na zawody czy tez konkurs.
Nie mam sie czego wstydzic pokazujac na zywo cos co prezentowalem kolezankom i kolegom z forum na fotkach w czasie relacji, ale wystawiac szerszemu gronu ... nie.
Zreszta roznicę modelarstwa hobbystycznego do modelarstwa zawodniczego można przyrównać do folkloru i jazzu :)
Powtarzam - najważniejsza i najbardziej prestiżowa!!!
...
DLACZEGO, NA NAJWAŻNIEJSZYCH ZAWODACH W KRAJU, ILOŚĆ MODELI W KLASIE C-1 (dla przypomnienia - żaglowce) RÓWNA SIĘ 0 - SŁOWNIE Z E R O !!! ???
No wlasnie chyba w tym jest rzecz ze ludzie "zyjacy" z modelarstwa sie tym tak mocno podniecaja i ekscytuja, a ludzie ktorzy czerpia z tego radoche nie potrzebuja występu na zawodach. Wystarczy im ocena na podstawie zdjec wystawionych w relacjach.
inna sprawa jest taka, ze nie wyobrazam sobie wyjazdu na 3 dni bez rodziny .., a zabierajac ich musialoby byc cos do zaoferowania dla nich .. dla zony dla dziecka, chociazby jakies parki zabaw, basen, nie wiem, informator turystyczny okolic Wschowy, gdzie mozna podjechac cos zobaczyc ciekawego i inne takie.
Dlaczego nagrodę sklepu Arch-Navalis, którą wręczyłem w imieniu Jarka i Mirka, wręczyłem jedynemu modelowi żaglowca z drewna, który pojawił się we Wschowie, a który to tak naprawdę wystawiony był tak trochę poza konkursem
Problemy promocji sklepiku, reklamy, nie sa naszymi problemami. Gdyby sklepik chcial kogos uhonorowac za wybitne osiagniecia to powinien Oksalowi strzelic jakas super nagrode :), ale wtedy obyloby sie bez pompy i bez 'promocji' w Modelarzu, Modelarstwie Okretowym (bo chyba jakies relacje by byly ?).
faktem jest, ze model Oksala chcialbym zobaczyc na żywo. W mojej ocenie 'ludzie' przywioza swoje modele prędzej na spotkanie "kogowiczów" (o ile wypali) niz na zawody czy tez konkurs.
Nie mam sie czego wstydzic pokazujac na zywo cos co prezentowalem kolezankom i kolegom z forum na fotkach w czasie relacji, ale wystawiac szerszemu gronu ... nie.
Zreszta roznicę modelarstwa hobbystycznego do modelarstwa zawodniczego można przyrównać do folkloru i jazzu :)
- lesiu117
- Posty: 220
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Czy w Polsce istnieje modelarstwo szkutnicze?
ja tam chetnie bym sie przejechal na takie zawody :) Z modelem lub bez :P (i narazie bez bo nie mam nic z masztem :D) Ale pojechalbym poogladac i zobaczyc rozne rozwiazania, nabrac inspiracji :) A jakbym mial swoj to napewno bym go wsytawil by rozni ludzie mogli mi powiedziec co jest ok a co byloby do poprawki by kolejne modele byly jeszcze lepsze :) oczywiscie wy kogowicze rowniez w tym pomagacie... tylko grono "wyjadaczy" nie jest za wielkie a na zawodach bedzie pewnie masa ludzi :) i jakies "inne" oko tez sie przyda :)
Ps. Moglby mi ktos powiedziec dokladnie co to jest ta klasa C1...? Bo z tego co wyczytalem to zaglowce... ale pewnie sa jeszcze jakies inne kryteria... :)
Ps. Moglby mi ktos powiedziec dokladnie co to jest ta klasa C1...? Bo z tego co wyczytalem to zaglowce... ale pewnie sa jeszcze jakies inne kryteria... :)
w stoczni:
Bismarck
Bismarck
- Zbyszek
- Posty: 997
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Czy w Polsce istnieje modelarstwo szkutnicze?
No wychodzi na to że przestniało istnieć. Modelarni jak na lekarstwo a one głównie podtrzymywały ide zawodów, większość z Kogowiczów nie należy do żadnej modelarni no i na zawody raczej niechce jezdzic (koszty). Pozatym wydaje mi się że ci którzy za to odpowiadają zamkneli się w swoim gronie i o reszcie zapomnieli. Nikty się nie pokwapił żeby słowo na forum napisać że taka impreza będzie, inni chcą to jeździmy czy do Gdańska, Łodzi, Poznania. Przeglądając forum to tych modeli też za wiele gotowych nie ma ale zawsze by się coś udało pokazać. A tak klapa.
Pozdrawiam!!!
- ROBERT
- Posty: 268
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Czy w Polsce istnieje modelarstwo szkutnicze?
To prawda Zbyszku. Modelarni jak na lekarstwo. Moją, w której zaczynałem zamknęli w stanie wojennym i już jej nie otworzyli. Mój dorobek tamtego okresu też przepadł. Do tej pory budowałem modele dla siebie bez modelarni i choć mieszkam w W-wie to i tu nie ma za dużo modelarni, a jak są to otwarte w takich godzinach, że nie warto sobie głowy zawracać. Moim marzeniem jest otworzyć modelarnię otwartą prawie cały dzień, cały tydzień i prawie cały rok. Może znajdę chętnych. Taniej wtedy wszystko kosztuje, jedna tokarka,jedna frezarka i tak dalej. Modelarstwo jest w Polsce bardzo nie docenianym hobby takim zamkniętym. Kiedyś w jednej ze szkół chciałem otworzyć modelarnię, ale odesłano mnie z kwitkiem. Kiedyś miałem dużo doczynienia z młodzieżą i wiem, że za młodu trzeba pokazać jak można spędzać miło czas. Będąc harcerzem zajmowałem się zuchami i w tedy zbudowaliśmy wiele latawców różnej konstrukcji a zabawy mieliśmy, co nie miara. Dziś kilku z nich nadal buduje modele i też tylko dla siebie. Po prostu nie ma gdzie i nie każdego stać na drogi sprzęt. Modelarstwo może sprawić każdemu wiele radości, a i żony pewnie wolą żebyśmy siedzieli przy modelu niż przy modelce.:woohoo: Dla mnie Koga stała się teraz taką modelarnią, w której można znaleźć bratnią duszę i myślę, że przyjdzie czas, że z internetowej stanie się też modelarnią /modelarniami/ rzeczywistymi. Jestem za, a nawet za. Myślę, że czas zrobi swoje i otwarcie takich modelarni zależy tylko od nas.
robert.lewinski@wp.pl
Pozdrawiam Robert
Pozdrawiam Robert
-
- Posty: 101
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Czy w Polsce istnieje modelarstwo szkutnicze?
Witam
Wygląda na to że faktycznie przysłowia są mądrością narodu - " jedni wolą rybki inni akwarium" -
nic nie stoi na przeszkodzie aby wystartować w zawodach - każdy może i nie ma tu żadnego problemu - poza finansowym. a ten jest ważny i tyle. Wyjechać z rodzinę - czemu nie - [ koszt po stronie zainteresowanych]. Swoją drogą nie bardzo sobie wyobrażam aby organizator zawodów, który ma w naszych realiach i tak masę problemów, aby konkretną imprezę zorganizować, zajmował się dodatkowo informacją turystyczną o regionie - chcesz jechać i coś poza zawodami zobaczyć to nic nie stoi na przeszkodzie aby to sobie np. w necie sprawdzić i już, bo to ty chcesz pojechać z rodziną , a nie wymagać tego od organizatora .
Subiektywna ocena - w każdej klasie "statycznej" będzie tylko taka ocena, bo nie bardzo widzę inną możliwość - ergo - dlatego też w klasach "C" Naviga nie ma tytułu Mistrza, są tylko "złoci, srebrni i brązowi" medaliści.
Chcesz się sprawdzić na zawodach - wolna droga, jeśli wolisz swoje własne grono zaineteresowanych - twoja sprawa i tyle, a komercja [ jeśli się pojawi ] to jej i oranizatora sprawa - organizacja zawodów kosztuje.
Pozdrawiam
Michał
Wygląda na to że faktycznie przysłowia są mądrością narodu - " jedni wolą rybki inni akwarium" -
nic nie stoi na przeszkodzie aby wystartować w zawodach - każdy może i nie ma tu żadnego problemu - poza finansowym. a ten jest ważny i tyle. Wyjechać z rodzinę - czemu nie - [ koszt po stronie zainteresowanych]. Swoją drogą nie bardzo sobie wyobrażam aby organizator zawodów, który ma w naszych realiach i tak masę problemów, aby konkretną imprezę zorganizować, zajmował się dodatkowo informacją turystyczną o regionie - chcesz jechać i coś poza zawodami zobaczyć to nic nie stoi na przeszkodzie aby to sobie np. w necie sprawdzić i już, bo to ty chcesz pojechać z rodziną , a nie wymagać tego od organizatora .
Subiektywna ocena - w każdej klasie "statycznej" będzie tylko taka ocena, bo nie bardzo widzę inną możliwość - ergo - dlatego też w klasach "C" Naviga nie ma tytułu Mistrza, są tylko "złoci, srebrni i brązowi" medaliści.
Chcesz się sprawdzić na zawodach - wolna droga, jeśli wolisz swoje własne grono zaineteresowanych - twoja sprawa i tyle, a komercja [ jeśli się pojawi ] to jej i oranizatora sprawa - organizacja zawodów kosztuje.
Pozdrawiam
Michał