W dniach 20-24 kwietnia przy nabrzeżu wyspy Ołowianki będzie cumowała karaka "Lisa von Lübeck" replika średniowiecznego trzymasztowego żaglowca handlowego. Wygląd żaglowca został zrekonstruowany w oparciu o wizerunek ukazujący rozbicie norweskiego żaglowca z Bergen w 1489 roku i szczęśliwe uratowanie jego załogi. Wydarzenie to przedstawiono na obrazie wotywnym, znajdującym się w kościele Najświętszej Marii Panny w Lubece. Inicjatorką zbudowania repliki karaki była Lisa Drager, właśnie od jej imienia zbudowana w latach 1999-2004 replika nosi miano "Lisa von Lübeck".
Wizyta w Gdańsku jest jednym z etapów pierwszego rejsu żaglowca po Bałtyku. Najpierw zawinął on do Kołobrzegu, a następnie do Gdańska, stąd karaka popłynie do Kilonii.
Karaka to typowy dla Portugalii i Hiszpanii handlowy lub wojenny trójmasztowy żaglowiec z XV-XVI w., stosowany w żegludze oceanicznej. Kadłub zwężał się ku górze, forkasztel wystawał poza dziób, a tylny wielopokładowy kasztel mieścił zwykle kilkanaście dział. Najbardziej znana karaka to Santa Maria, na której Krzysztof Kolumb płynął do Ameryki.
"Lisa von Lübeck" jest zbudowana z drewna dębowego, jej długość całkowita wynosi prawie 36 metrów, szerokość ok. 9 metrów. Wysokość grotmasztu – 21 m, powierzchnia ożaglowania to aż 285 m kw.
jakby ktoś był zainteresowany to mam tych obrazków troszkę więcej.
wrażenia z tej wizyty mam dość mieszane. niby akurat ta tematyka i okres mnie interesują, ale jakoś w tym statku czegoś zabrakło. na przykład jaj. taki jakiś wylizany i dostosowany do niemieckich norm DIN. pewnie po to, żeby turysta nie wypadł za burtę. najbardziej zbulwersowała mnie wyrąbana w dziobie dziura na kotwicę (chyba, bo ustrojstwa tam żadnego nie zauważyłem).
na koniec obrazek oryginału:
