Witam,
Od pewnego czasu męczy mnie sprawa postarzenia błyszczących elementów toczonych z mosiądzu. Wygląd takiej armaty jst conajmniej nienaturalny, (choć może i ładnie wygląda :P ). Czy ktoś postarzał już mosiądz metodą chemiczną aby osiągnąć barwę spiżu? Jakie macie doświadczena w tej materii ?
Postarzanie mosiądzu?
- Emilius
- Posty: 417
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Jack
- Posty: 27
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Postarzanie mosiądzu?
Ja użyłem roztowru sody oczyszczone ...działa moczyły się ok tygodnia
- Jack
- Posty: 27
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Postarzanie mosiądzu?
Poniżej efekt ... o ile udało mi się dobrze wgrać pliki



- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Postarzanie mosiądzu?
Znalazłem taki link http://www.shipmodeling.ca/aa000092.html
Dotyczy raczej czerniena mosiądzu, ale też pasuje do tematu. Jest tam małe wideo jak to robić
# 1. A scouring agent / cleaner for metals (see the soldering department of hardware stores).
# 2. A darkener (see a gunsmith, a shop for railway modeling or a craft supplier).
Tłumaczenie:
1. Środek czyszący do metali (popatrz w sklepie z narzędziami w dziale lutowniczym)
2. Pociemniać (zobacz u rusznikarza, sklepie z kolejkami lub artykułami rzemieślniczymi )
Dotyczy raczej czerniena mosiądzu, ale też pasuje do tematu. Jest tam małe wideo jak to robić
# 1. A scouring agent / cleaner for metals (see the soldering department of hardware stores).
# 2. A darkener (see a gunsmith, a shop for railway modeling or a craft supplier).
Tłumaczenie:
1. Środek czyszący do metali (popatrz w sklepie z narzędziami w dziale lutowniczym)
2. Pociemniać (zobacz u rusznikarza, sklepie z kolejkami lub artykułami rzemieślniczymi )
-
- Posty: 339
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Postarzanie mosiądzu?
Czy taka kąpiel wystarczyła aby osiągnąć taki efekt? A czym utrwalałeś te pociemnienie? Pozdrowionko Wietrzny Bosman dziadek
Wietrzny Bosman
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Postarzanie mosiądzu?
Ja nie kąpałem tego :)
Jakiś gość gdzieś w Kalifornii. Ja tylko znalazłem linka :whistle:
Jakiś gość gdzieś w Kalifornii. Ja tylko znalazłem linka :whistle:
-
- Posty: 339
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Postarzanie mosiądzu?
Jurku, moje pytanie nie było do ciebie, tylko do Jack-a a nasze posty się zbiegły po prostu. a strone tego kanadyjczyka znam. Pozdrawiam i tak smisznie wyszło.
Wietrzny Bosman
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Postarzanie mosiądzu?
Aaaa... w Kaliforni, no jak to bylo w kaliforni to to jest... mozliwe...:P
- KID
- Posty: 246
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Postarzanie mosiądzu?
Jack napisał:
Cały ten model jest efektowny. Klasa muzealna... rzadki widok w naszych progach.
A do czernienia metali kolorowych można kupić gotowe mikstury u sprzedawców broni i jubilerów.
Poniżej efekt ...
Cały ten model jest efektowny. Klasa muzealna... rzadki widok w naszych progach.
A do czernienia metali kolorowych można kupić gotowe mikstury u sprzedawców broni i jubilerów.
Pozdrawiam,
Krzysztof Duvnjak
Krzysztof Duvnjak
- Emilius
- Posty: 417
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Postarzanie mosiądzu?
Witajcie ponownie, Jack - efekt faktycznie dobry i bezpieczny ( ja mam czas, :) może sobie leżeć w tej sodzie nawet 2 tygodnie) tylko , no właśnie jak z trwałością efektu.
Krzysiu nie ma zbyt dużego manewru w Opolu z zaopatrzeniem w takie jubilersko rusznikarskie "kosmetyki" :P a z braku rzeczy gotowych z chęcią sięgnę po chemię domową i chyba tańszą ;) .
A ten gość z Californi (dzięki Jurek) to chyba chce sobie nagrabić u małżonki za nieautoryzowane użycie jej nierdzewnego zlewozmywaka. Efekt fajny, ale jak wyglądał później ten zlew? :whistle:
Mnie znajomy mechanik doradzał kilkuprocentowy roztwór kwasu azotowego, ale ponoć otrzymałbym brunatno czerwonawą barwę dosyć trwałą po wypłukaniu i wypolerowaniu. Nie próbowałem jeszcze :evil: - nie mam kwasu.
Krzysiu nie ma zbyt dużego manewru w Opolu z zaopatrzeniem w takie jubilersko rusznikarskie "kosmetyki" :P a z braku rzeczy gotowych z chęcią sięgnę po chemię domową i chyba tańszą ;) .
A ten gość z Californi (dzięki Jurek) to chyba chce sobie nagrabić u małżonki za nieautoryzowane użycie jej nierdzewnego zlewozmywaka. Efekt fajny, ale jak wyglądał później ten zlew? :whistle:
Mnie znajomy mechanik doradzał kilkuprocentowy roztwór kwasu azotowego, ale ponoć otrzymałbym brunatno czerwonawą barwę dosyć trwałą po wypłukaniu i wypolerowaniu. Nie próbowałem jeszcze :evil: - nie mam kwasu.