Pytanie o technikę toczenia cięcia itp

[Bendi]

Witam serdecznie Panowie czytam i obserwuję forum kogi, mam na oku Pinka "złoty lew" Ale zanim zacznę ciąć drewno i całą resztę z zestawu to postanowiłem jak to się mówi poćwiczyć technikę cięcia no i obróbki takich małych elementów (w drewnie nigdy nie robione) na czymś innym żeby nie marnować pracy już przy konkretnym modelu, z tego co już doczytałem fornir lepiej ciąć zwilżony nie pęka na krawędziach, zaginać na gorąco nie odkształca się szlifowanie planek już opanowane. Moje modelarstwo to tylko karton wycinanki, nigdy nie robiłem kartonowo- fornirowego modelu no i teraz dalsza część obróbki podtaczanie i toczenie elementów, moje pytanie czy można toczyć skutecznie z kwadratu 5mm na 5mm brzoza ? tokareczka z narzędzia o nazwie CMI podobne do dremela. Czy lepiej jest zapiąć w kieł większy wałek okrągły i z niego stoczyć do mniejszej średnicy ? Mam też problem z klejem w paru miejscach jak podklejam cyjanopanem jakiś szczegół to czasami jakaś resztka wypłynie po szlifie i malowaniu wyłazi nie pokryte pole wiem że drewno pije ten klej , jak pozbyć się takich plam ? jak skutecznie obchodzić się z klejem typu cyjanopan? Doczytałem na forum gdzieś przy okazji relacji że był polecony klej w żelu typu cyjanopan rozumiem że to może być pozbycie się mojego problemu. Model Dar pomorza taki miałem w domu skan i drukowanie w domu to zły pomysł pogubiło troszeczkę milimetrów kolejna nauczka na przyszłość, ważne że mogłem troszeczkę pobłądzić wszak o naukę mi chodziło. wielki szacunek dla was za tak perfekcyjną obróbkę drewna ale mam nadzieje że mi się uda też pozbawić błędów.

[Bendi]

chcąc poćwiczyć ciecie forniru ,gięcie listewek brzozy i techniki w klejeniu modeli karton fornir zmierzyłem się ze źle wydrukowanym darem pomorza. Wiem jaki błąd popełniłem z drukiem na domowej drukarce pokręciłem strasznie, co przełożyło się na prace z kadłubem. Trochę zwichrował naprawa zniwelowała błąd ale już nie do końca. Cięcie listewek już za mną wiem czego się wystrzegać trochę zdjęć z pracy jaką wykonałem zamieszczam poniżej, wiem kolejne baty bo odszedłem od planów daru pomorza. Narażam się ale wolałem psuć już zepsute niż to co chcę robić na poważnie. Mój wypad w dar pomorza traktowałem poważnie dlatego taka analiza błędów u mnie wystąpiła na tym co kleiłem, ciąłem, wiem też że tak mała skala mnie troszeczkę dobiła. Gięcie listewek z brzozy no cóż parę nie wytrzymało gięcia ale też wiem jaki błąd popełniałem to siła i brak cierpliwości.

[Irek350]

Nie znam się na żaglowcach, ale po co robiłeś kołkowanie ze szpilek?
Dużo lepiej wygląda to wykonane z drutu miedzianego lub mosiężnego.
Wystarczy nawiercić otworki i wkleić kawałki drutu, a następnie zeszlifować do wysokości pokładu.
Tu masz przykłady:
http://santisimatrinidad.jun.pl/printvi ... 27bf78c3d8

[Bendi]

Czemu robiłem ze szpilek, no cóż chciałem coś zobaczyć sprawdzić to wszystko. To co robię tu na nazwijmy to umownie modelu na powyższych zdjęciach jest tylko do przetestowania swoich rąk chodzi mi o podszkolenie umiejętności a w zasadzie nabycie ich jeszcze raz od początku zanim wezmę konkretny model do zrobienia tak na poważnie bez odstępstw bez odpuszczania. A sam coś czasem psuję lub robię dobrze bo nie chcę być tylko sępem który wchodzi na forum i podpatruje po cichu bez logowania, widzisz Twoje zapytanie spowodowało wytknięcie mi błędu który zauważyłem i podałeś jakiś konkretny pomysł. Chcę sam też coś zrobić od siebie wymagać coraz więcej, nauczyć się na błędach a z tej encyklopedii jaką jest KogaPortal czerpać w ostateczności jeśli już uczeń se nieradzi to dopiero do nauczyciela się chcę zgłosić po pomoc. Wiem że za to co pokazuję czeka mnie tu na forum batożenie ale z pośród wszelakich for internetowych odczułem że Koga to nie zbór ludzi ja wiem najlepiej i z innych będę się tylko śmiać i nie dam im się wypowiedzieć. Dlatego nie boję się tu czegoś pokazać bo wiem że forma krytyki tu na forum jest pomocą a nie zniechęcaniem do robienia modeli.