KADŁUB Z LAMINATU

Czyli rozmowy o wszystkim i niczym, techniki modelarskie i warsztat modelarski
pawelkomandos
Posty: 17
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

KADŁUB Z LAMINATU

Post autor: pawelkomandos »

Witam wszystkich forumowiczów !!
Jako że jestem tutaj nowy to napisze najpierw baaaaaardzo krótko co sklejam.
Ogólnie to zajmuję się sklejaniem statków i okrętów, najbardziej pasjonują mnie modele średnich i dużych parowców pasażerskich (Mauretania, Lusitania, Aquitania, Olympic, Titanic, Britannic, Imperator, Majestic, Queen Mary, Normandie itp), ale niestety mam wielki problem ze zdobyciem planów takich jednostek.
Miałem długą przerwe w klejeniu około 4 lata ale postanowiłem wrócić spowrotem do tego piknego hobby.

Dzisiaj zwracam się do Was o pomoc gdyż nie mam żadnego praktycznego doświadczenia z laminowaniem.
Mam w głowie pewien pomysł i nie wiem czy jest on dobry:

1. zrobienie kadłuba na gęstym szkielecie ze sklejki i poszycie go paskami forniru 1mm (wręgi wycinane laserowo i dokładnie zestawione poto by kształt był jaknawierniejszy i żeby było jaknajmniej szpachlowania)

2. pokrycie kadłuba blaszkami miedzianymi o grubości 0,1-0,2 mm (poszycie w oryginale było nitowane i łączone na zakładke)

3. tak przygotowany kadłub użyć do zrobienia formy - nie wiem z czego najlepiej zrobić tą forme (gumosil albo forma z laminatu)

4. jeśli forma się uda to jak laminowac aby kadłub po wyschnięciu nie wymagał obróbki, chodzi o to zeby wszystkie blachy były odwzorowane a szlifowania tutaj nie widze z powodu ze te blaszki maja grubość 0,1 - 0,2 mm i czy wogle da sie odwzorowac taką delikatną strukture poszycia??

Pozdrawiam

PS.

bardzo fajna stronka i forum oby tak dalej
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 972
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:KADŁUB Z LAMINATU

Post autor: krzysztof »

Nie za bardzo rozumiem, po co chcesz wykonywać w ten sposób kopyto - przecież wg opisu, który podałeś jest to już wykonany docelowo kadłub okrętu. Z tego co czytałem na min. naszym forum, kadłuby laminatowe są wyjściem do docelowego wykonania poszycia i całego wykończania kadłuba - taki skrót pomijający sklejanie wręg i pierwsze poszycie. Blachy miedziane kopyta chcesz odwzorować w laminacie kopyta i rozumiem, po wykonaniu kadłuba malować? Porównaj wygląd "kopyta" i kadłuba. Ja wolałbym kopyto jako efekt końcowy. Jeśli planujesz większą ilość tego samego modelu, kopyto wg mnie winno być tak wymiarowane by można byłoby wykonać końcowe poszycie , uzyskując wymiary rzeczywiste kadłuba ( oczywiście w wybranej przez Ciebie skali). Zobacz w relacjach kolegów jak efektownie wygląda poszyty płytkami miedzianymi kadłub.
pozdrawiam Krzysztof

krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
Awatar użytkownika
ROBERT
Posty: 268
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:KADŁUB Z LAMINATU

Post autor: ROBERT »

Witaj na pokładzie. Zapytaj Mirka on z nas wie chyba najwięcej na temat laminowania.Ja jednak tak jak Krzysztof nie rozumiem Cię. Jeśli zrobisz kopyto które jest doskonałym modelem to po co robić jeszcze z laminatu. Model z forniru plus blaszki będzie dardzo fajnie wyglądał, bardziej realistycznie. Przejżyj trochę to forum to znajdziesz dużo odpowiedzi na temat forniru i płytek miedzianych.
robert.lewinski@wp.pl
Pozdrawiam Robert
pawelkomandos
Posty: 17
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:KADŁUB Z LAMINATU

Post autor: pawelkomandos »

Już pisze z jakiego powodu mam taka wizje na wykonanie kadłuba.
Robiłem juz próbe układania takiego poszycia na kadłubie drewnianym. Testowałem to stosując papier i blaszke miedzianą. Efekt z miedzią był bardzo fajny jednak trudniej sie to przyklejało niż płaty papierowe, ale zakałdając że jest to wykonalne (bo jest) zaczołem sie zastanwiać nad trwałościa tak wykonanego poszycia (chodzi tu o poszycie z miedzi). Najbardziej idealnie wg mnie było by takie blaszki polutować ale niełatwo było by polutować czysto ponad 1000 blaszek, które na dodatek są tak cieńkie (po pomalowaniu ledwie widoczne). Następna opcja to przyklejenie tych blaszek miedzianych na jakiś klej. Dla mnie do zaakceptowania był tylko klej cyjanoakrylowy, teraz zostaje tylko problem jak długo wytrzyma ta metoda na klej (blaszka miedziana przyklejona na cyjanoakryl trzyma, jednak wystarczy ze w jednym miejscu osłabi się wiązanie i odklejanie się szybko zaczyna pogłębiać. Nie chce aby model który robił bym np 3 lata zaczoł sie rozpadać po 5 latach. Dlatego własnie wpadłem na pomysł kadłuba z laminatu którego wielkim atutem była by trwałosć i to że można szybko zrobić kolejne 2 takie.

A co do uwzględnienia grubości poszycia tak żeby w efekcie końcowym wymiary były własciwe odpowiednio do skali o czym napisał kolega Krzysztof zgadzam się, jednak ja mam większy problem z modelem który zakupiłem. Model kupiłem bo cena była bardzo atrakcyjna a sam model ma dobrej jakości elkementy, chodzi tu o RMS Titanic firmy Amati. Problem w tym że jego wierność do oryginału to chyba jakiś żart. Rozumiem że różnice mogą być np w rozstawieniu polerów, ilości bulajów ale zeby bryła kadłuba, która która jest najbardziej charakterystyczną cechą jednostki miała zupełnie inne przekroje na całej długości. Wystarczy zobaczyc niektóre zdjecia archiwalne tych jednostek żeby zobaczyć różnice. Część rufowa jeszcze jakotako ma przybliżone przekroje ale częśc dziobowa to normalnie szkoda gadać.
Z tego właśnie powodu będę musiał cały kadłub zrobic samemu od podstaw i zmodyfikowac jeszcze wiele innych elementów które są nieprawidłowe.
Przepraszam ze się tak rozpisałem ale musiałem o tym napisać bo jak ktoś chce kupić model za ponad 2,5 tysiaka to warto żeby wiedział co dostanie.

Pozdrawiam Paweł
Awatar użytkownika
JurekBin
Posty: 1541
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
Kontakt:

Odp:KADŁUB Z LAMINATU

Post autor: JurekBin »

tak na szybko, bo pracuję...
ja do drewna kleiłem miedź na ala butapren.... bardzo ładnie trzyma. Miedź się pięknie forumuje.
Zboacz w moim wątku o Zenicie ;)
lub tu Zenit - miedziowanie

Polska wersja jest na mojej innej stronie, która się przenosi... i nie jest dostępna przez pare tygodni jeszcze.

Jeśli chodzi o laminowanie..... to zobacz wątek Antośka (Andrzeja) i Halnym. Tam masz prawie że kurs o laminowaniu. Andrzej dał mi również tekst i przeniosłem to do siebie:
Laminowanie

Gumosil - musiałbyś tego strasznie dużo na formę użyć.... sądzę że lepiej z żywicy....ale ja tu bue jestem specem.... -> uderz do Antośka i Mirka i Michała Daranowskiego.

Pozdrawiam
Jurek
Pozdrawiam
Jurek

https://www.jerzybin.com
vegelus
Posty: 476
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:KADŁUB Z LAMINATU

Post autor: vegelus »

Dzięki opisowi wiem już o co chodzi :)
Podspodem czynnoście które należy wykonać w celu zrealizowania twojego pomysłu:

1. Wykonujesz kopyto czyli model kadłuba z którego zrobisz formę. Tu można cuda niewidy robić gdyż i tak prawie zawsze przy skomplikowanych kształtach robi się formę dwupołówkową. Mozną naklejać blaszki, odbojnice, eblematy, luki, itd.
2. Kopyto natłuszczasz czymś co u platyków nazywamy pastą do butów (musi być równo i grubo aby nigdzie żywica nie przywarła)
3. Pokrywasz kadłub matą szklaną nasączoną żywicą (laminujesz kilka warstw zaczynając od drobnej a kończąc na grubej)
4. Zdejmujsz tą matę i otrzymujesz negatyw twojego kadłuba znaczy formę (jak widzisz o gumosilu ani słowa bo po pierwsz dla takich jednostek jak twoja to kilka wiader a po drugie zbyt mała sztywność)
5. Pastujesz formę od środka tym razem
6. powtarzasz czynności z punktu 3.
7. Wyciągasz to co masz w formie i okazuje się, że masz idealnie skopiowany kadłub (kopyto) ze wszystkimi jego błedami i uchybieniami.

Powyższą technikę stosuje się przy modelach pływających. Jeżeli robisz redukcję to jednak warto pozostać przy kopycie i dorobić do tego nadbudówki. Blaszki o których wspominasz muszą się mocno trzymać gdyż przy zdejmowaniu negatywu działają duże siły i należy wykluczyć sytuację, że blaszka zostanie z negatywem.
Awatar użytkownika
mirek
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:KADŁUB Z LAMINATU

Post autor: mirek »

Mnie w opisie jaki dał Vegelus brak jest jednego bardzo ważnego elementu jakim jest żelkot. Temat robienia form poruszył już Antosiek, więc nie ma chyba potrzeby powtarzania tematu: http://koga.net.pl/component/option,com_joomlaboard/Itemid,293/func,view/id,13368/catid,523/limit,6/limitstart,18/
Generalnie jest taka zasada: Jakie kopyto ( kadłub) taki efekt finalny. Na formie możesz odwzorować dosłownie wszystko nawet rysunek pokrycia blachą wraz z nitami
Pozdrawiam Mirek Rybus
Awatar użytkownika
Slawek Kromer
Posty: 918
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:KADŁUB Z LAMINATU

Post autor: Slawek Kromer »

witam:) :) :)
niektórzy zamiast rozdzielaczy stosują pastę do butów zarówno na kopyto jak i na formę.Moim zdaniem jest to błąd bo na paście przy skomplikowanych formach trudno jest wypolerować wszystkie zakamarki coś na ten temat wiem bo sam tak robiłem i miałem potem kłopoty
pozdrawiam Sławek
Awatar użytkownika
stefan
Posty: 1155
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:KADŁUB Z LAMINATU

Post autor: stefan »

Zelkot, jest to takie ustrojstwo które oprócz tego że daje gładką powierzchnie i ładnie wygląda ( kolor) to przede wszystkim spełnia role takiego jak by uszczelnienia. Przy laminowaniu np. matą czy tkaniną występuja w laminacie mikro dziurki, i są naprawde mikro:), ale woda to takie cholerstwo że znajdzie sobie takie własnie mikrootworki. Żelkot to nic innego jak zywica zmieszana z np. talkiem, kredą, albo zeby jakiś kolor uzyskać to można dodać farbe w proszku taką jak do scian.
Awatar użytkownika
Slawek Kromer
Posty: 918
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:KADŁUB Z LAMINATU

Post autor: Slawek Kromer »

przepraszam wszystkich pomyliłem żelkot z rozdzielaczem
sławek
ODPOWIEDZ