Witam wszystkich!
Mam zamiar zamieścić na forum relację z budowy mojego pierwszego drewnianego modelu.
Co do okrętu-buduję według planów z netu jednostkę o nazwie "Rotter Lowe".Jednak wiedziony uczuciami patriotycznymi przemianuje okręt na"Wodnika":)
Dodam jeszcze że skala jaką wybrałem to 1:100,czego już zacząłem żałować.
Za jakość fotek przepraszam,ale mój aparat pamięta lepsze czasy:P
Poza tym mam inne wydatki niż cyfrówka(model miał być tani-wiadomo własne materiały trochę drewienek z byle czego-allegro castorama..niestety tylko MIAŁ BYĆ)
Szkielet prawie zrobiony-zaczynam poszycie wewnętrzne.
Przy okazji-kto od kogo zrzynał opracowując plany tych jednostek??
Jak na moje oko "Wodnik" z MM chyba z 2003 jest uproszczoną wersją z tych planów które posiadam.Swoją drogą nie widziałem oryginalnych planów "Wodnika"Czy ktoś pomoże rozwiązać tą zagadkę?
Czekam na opinie i rady dla początkującego kolegi:P
Aha to mój pierwszy post na jakimkolwiek forum,więc nie mam bladego pojęcia jak to wygląda razem-tekst+zdjęcia.Za ewentualne naruszenie poczucia estetyki z góry przepraszam:)
Wodnik czy Rotter Lowe???
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Wodnik czy Rotter Lowe???
Ano właśnie pod odpowiednim "obrazkiem|"miały być podpisy...:(
-
- Posty: 112
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Wodnik czy Rotter Lowe???
Witam
Miło będzie śledzić kolejną relację z budowy modelu.
Powodzenia i wytrwałości w pracach szkutniczych.
Co do umieszczenia podpisu pod zdjęciem to wystarczy post po wysłaniu na forum wyedytować i umieścić podpisy pod właściwą fotką.
pozdrawiam Tomisław
Miło będzie śledzić kolejną relację z budowy modelu.
Powodzenia i wytrwałości w pracach szkutniczych.
Co do umieszczenia podpisu pod zdjęciem to wystarczy post po wysłaniu na forum wyedytować i umieścić podpisy pod właściwą fotką.
pozdrawiam Tomisław
- ataman
- Posty: 966
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Wodnik czy Rotter Lowe???
natal007 napisał:
Z tego co wiem, to "Wodnik" i "Czerwony Lew" to byly jednostki praktycznie bliźniacze, . Jeden trafił do Gdańska, drugi dla Kurfirsta do Królewca chyba, i tenże jest dość mocno udokumentowany w źródłach.. no i siłą rzeczy rekonstrukcja "Wodnika" opiera się na opisie i dokumentacji "Roter Lowe"
Witam wszystkich!
Czy ktoś pomoże rozwiązać tą zagadkę?
Z tego co wiem, to "Wodnik" i "Czerwony Lew" to byly jednostki praktycznie bliźniacze, . Jeden trafił do Gdańska, drugi dla Kurfirsta do Królewca chyba, i tenże jest dość mocno udokumentowany w źródłach.. no i siłą rzeczy rekonstrukcja "Wodnika" opiera się na opisie i dokumentacji "Roter Lowe"
Pozdrawiam
- mirek
- Posty: 1879
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Wodnik czy Rotter Lowe???
Witam również serdecznie na pokładzie.
Zapowiada sie kolejna dość ciekawa relacja z uwagi na skalę modelu ( 1:100)
Model dość trudny do wykonania zwłaszcza w tej skali !
A tak na marginesie to jest dostępny na rynku model Wodnika w skali 1:40
Osobiscie go oglądałem , zresztą nie tylko ja, ale również inni koledzy ktorzy byli w Poznaniu na Salonie Hobby.
Model prodkje Polska firma www.bojer.pl możesz sobie podejżeć na zdjęciach jak oni rozwiązali pewne elementy
Zapowiada sie kolejna dość ciekawa relacja z uwagi na skalę modelu ( 1:100)
Model dość trudny do wykonania zwłaszcza w tej skali !
A tak na marginesie to jest dostępny na rynku model Wodnika w skali 1:40
Osobiscie go oglądałem , zresztą nie tylko ja, ale również inni koledzy ktorzy byli w Poznaniu na Salonie Hobby.
Model prodkje Polska firma www.bojer.pl możesz sobie podejżeć na zdjęciach jak oni rozwiązali pewne elementy
Pozdrawiam Mirek Rybus
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Wodnik czy Rotter Lowe???
Witam
Na początek *&%#@#! i jeszcze *&*%^##@!!!
:angry: :angry:
Napisałem dłuuuugaśny post i sobie zniknął..tak po prostu..
Te początki..
no dobra był mniej więcej tak -przede wszystkim dziękuję za odzew doświadczonych kolegów
:)
Dziś zdjęcia rufy w stanie obecnym i wyposażenie na "sucho"
Mam parę pytań.
Pytanie nr. 1
Jak postarzyć mosiądz?Głównie chodzi mi o to żeby armaty wyglądały bardziej prawdziwie bez połysku i w ogóle..(ach te przyzwyczajenia z pancerki;) )Najlepiej żeby unosił się lekki zapach prochu hehe...
Pytanie nr.2
Czy malować bezbarwnym ,czy nasączyć jakąś "miksturą"?pytam bo jak uporam się z armatami to przyjdzie mi zamykać pokład działowy(że sobie pozwolę tak go nazwać;))
Pytanie nr.3
Mam zamiar zainstalować oświetlenie-oczywiście odpowiednio zamaskowane i udające to z epoki.
Przyda się też do oświetlenia kajut które mam zamiar odwzorować.
Czekam na sugestie i rady.
Pozdrawiam
Marcin
PS.Przerwa świąteczna spowodowana wyjazdem.Mam co prawda bardzo kochaną i tolerancyjną Żonę ale pewnych spraw nie da się uniknąć;)
Na początek *&%#@#! i jeszcze *&*%^##@!!!
:angry: :angry:
Napisałem dłuuuugaśny post i sobie zniknął..tak po prostu..
Te początki..
no dobra był mniej więcej tak -przede wszystkim dziękuję za odzew doświadczonych kolegów
:)
Dziś zdjęcia rufy w stanie obecnym i wyposażenie na "sucho"
Mam parę pytań.
Pytanie nr. 1
Jak postarzyć mosiądz?Głównie chodzi mi o to żeby armaty wyglądały bardziej prawdziwie bez połysku i w ogóle..(ach te przyzwyczajenia z pancerki;) )Najlepiej żeby unosił się lekki zapach prochu hehe...
Pytanie nr.2
Czy malować bezbarwnym ,czy nasączyć jakąś "miksturą"?pytam bo jak uporam się z armatami to przyjdzie mi zamykać pokład działowy(że sobie pozwolę tak go nazwać;))
Pytanie nr.3
Mam zamiar zainstalować oświetlenie-oczywiście odpowiednio zamaskowane i udające to z epoki.
Przyda się też do oświetlenia kajut które mam zamiar odwzorować.
Czekam na sugestie i rady.
Pozdrawiam
Marcin
PS.Przerwa świąteczna spowodowana wyjazdem.Mam co prawda bardzo kochaną i tolerancyjną Żonę ale pewnych spraw nie da się uniknąć;)
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Wodnik czy Rotter Lowe???
Witam
Może kogoś zainteresuje taki link
http://mcarp.earthstorm.com/reel/rotter-lowe/index.php
Poproszę o grę z takimi okrętami plus pełny model uszkodzeń:evil:
Pozdrawiam
Marcin
Może kogoś zainteresuje taki link
http://mcarp.earthstorm.com/reel/rotter-lowe/index.php
Poproszę o grę z takimi okrętami plus pełny model uszkodzeń:evil:
Pozdrawiam
Marcin
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Wodnik czy Rotter Lowe???
natal007 napisał:
Ty nie myśl, tylko zamieszczaj, też może coś zauważę od Ciebie ;) Roter Löwe porównując rysunki troszkę jednak się różnie... np. liczna dział na burtach. U Ciebie jest 6, ja będę robił 5.
Tak czy inaczej, plany z PM to podobno plagiat tak czy inaczej... z przeróbkami, ale kto się tym przejmował w 1969 podczas komuny. Dla nas modelarzy bazujemy nad tym co mamy. MM.... patrząc na model Romka to chyba kombinacja Roter Löwe i Planów Modelarskich (nr 31 zresztą)
Jurek
...
Mam zamiar zamieścić na forum relację z budowy mojego pierwszego drewnianego modelu.
Co do okrętu-buduję według planów z netu jednostkę o nazwie "Rotter Lowe".Jednak wiedziony uczuciami patriotycznymi przemianuje okręt na"Wodnika":)
Przy okazji-kto od kogo zrzynał opracowując plany tych jednostek??
Jak na moje oko "Wodnik" z MM chyba z 2003 jest uproszczoną wersją z tych planów które posiadam. Swoją drogą nie widziałem oryginalnych planów "Wodnika"Czy ktoś pomoże rozwiązać tą zagadkę?
Ty nie myśl, tylko zamieszczaj, też może coś zauważę od Ciebie ;) Roter Löwe porównując rysunki troszkę jednak się różnie... np. liczna dział na burtach. U Ciebie jest 6, ja będę robił 5.
Tak czy inaczej, plany z PM to podobno plagiat tak czy inaczej... z przeróbkami, ale kto się tym przejmował w 1969 podczas komuny. Dla nas modelarzy bazujemy nad tym co mamy. MM.... patrząc na model Romka to chyba kombinacja Roter Löwe i Planów Modelarskich (nr 31 zresztą)
Jurek
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Wodnik czy Rotter Lowe???
Witam w nowym roku!
Po powrocie z zagranicznych wojaży zabrałem się za zaległe prace:)
"Obudowałem" ambrazury i przykleiłem mały pokładzik na dziobie.
Jak tylko wymyślę zasilanie i pociągnę kabelki będzie można poszywać kadłub.przynajmniej do linii
pokładu głównego.
He he ,dostałem od teściów mini zestaw narzędzi-szlifierko-wiertarka,plus różne końcówki od piły do wiertełek itp.Moje pilniczki odetchnęły:P
Niestety moja praca znów utknie ponieważ udaje się do szpitala na rehabilitację.Skutki wypadku jaki miałem na motocyklu w lipcu(!)
Mam nadzieję że na weekendy będą mnie wypuszczać i uda mi się coś podłubać.
Pozdrawiam
Marcin
PS.Królestwo za dobrą cyfrówkę!!!
Po powrocie z zagranicznych wojaży zabrałem się za zaległe prace:)
"Obudowałem" ambrazury i przykleiłem mały pokładzik na dziobie.
Jak tylko wymyślę zasilanie i pociągnę kabelki będzie można poszywać kadłub.przynajmniej do linii
pokładu głównego.
He he ,dostałem od teściów mini zestaw narzędzi-szlifierko-wiertarka,plus różne końcówki od piły do wiertełek itp.Moje pilniczki odetchnęły:P
Niestety moja praca znów utknie ponieważ udaje się do szpitala na rehabilitację.Skutki wypadku jaki miałem na motocyklu w lipcu(!)
Mam nadzieję że na weekendy będą mnie wypuszczać i uda mi się coś podłubać.
Pozdrawiam
Marcin
PS.Królestwo za dobrą cyfrówkę!!!
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Wodnik czy Rotter Lowe???
Witam po przerwie!
Do szpitala jeszcze nie poszedłem:) :) :)
Dopiero coś bedę wiedział w lutym.
Nie obijałem się żeby nie było:P
Jurek nie dał podpatrzeć poszycia Chytrus jeden więc zwlekałem,zwlekałem i w końcu zacząłem...
Przy okazji poeksperymentowałem z kolorkami.
Ok. z tym chytrusem to żartowałem;)
Nie mogłem kłaść poszycia aż nie skończę batalii z oświetleniem.
Niestety tą bitwę przegrałem:unsure:
Nie ta skala i umiejętnosci..
Poza tym diody okazały się ciut za wielkie do zamaskowania a baterie a właściwie miejsce które na nie wygospodarowałem za małe..Nie obyło by się bez demolki na którą szczerze mówiąc nie miałem ochoty.
Za to mam dzałające drzwi :P
I ster (jeszcze bez przekładni-brak pokładu)
Jutro a właściwie dzisiaj kończę poszycie.
I do wody;)
Do szpitala jeszcze nie poszedłem:) :) :)
Dopiero coś bedę wiedział w lutym.
Nie obijałem się żeby nie było:P
Jurek nie dał podpatrzeć poszycia Chytrus jeden więc zwlekałem,zwlekałem i w końcu zacząłem...
Przy okazji poeksperymentowałem z kolorkami.
Ok. z tym chytrusem to żartowałem;)
Nie mogłem kłaść poszycia aż nie skończę batalii z oświetleniem.
Niestety tą bitwę przegrałem:unsure:
Nie ta skala i umiejętnosci..
Poza tym diody okazały się ciut za wielkie do zamaskowania a baterie a właściwie miejsce które na nie wygospodarowałem za małe..Nie obyło by się bez demolki na którą szczerze mówiąc nie miałem ochoty.
Za to mam dzałające drzwi :P
I ster (jeszcze bez przekładni-brak pokładu)
Jutro a właściwie dzisiaj kończę poszycie.
I do wody;)