Witam.Pisałem już w przywitaniu,ale wiem,że zapewne niewielu z Was tam zagląda :)
Mam na imię Michał,mam 17 lat i mieszkam w Warszawie.
Moje modele robię z zapałek.
Za model Vasy zabrałem się pod wpływem zachwytu jaki wywołał we Mnie model Waldka.
Staram się go robić najlepiej jak potrafię, nie spieszę się i daję z siebie wszystko.
Model zacząłem budować w marcu 2010.
Niestety zdarzyło się,że otwory strzelnicze powypadały we wręgach, jakoś udało się to rozwiązać,ale nie jest idealnie.Wiele pracy włożyłem w lawety i olinowanie lawet na dolnych pokładach pomimo tego ,że nie będzie tego widać. Lawety/lufy wykonane są z zapałek. Stan prac na chwilę obecną ma się tak:
-52 lufy leżą odłożone na półce i czekają na koniec na przymocowanie.
-lawety i ich olinowanie jest zrobione i przymocowane
-oświetlenie jest zamontowane
-Pokład główny jest już poszyty ostateczną warstwą
-Wręgi zostały obklejone paskami z papieru,poźniej zaszpachlowane i wyszlifowane.
Teraz oklejam 1 raz zapałkami całe poszycie aby nabrać wprawy i po to aby jeszcze bardziej wyrównać całość.Później zostanie oszlifowany i na bardzo spokojnie zacznę oklejać. Zajmie Mi to nieproporcjonalnie dużo czasu, bo to poszycie które teraz jest w trakcie to robię można powiedzieć na "odwal się"
Przykładam się tylko w miejscach najtrudniejszych-dziób.
Statystyki co do ilości zapałek: jak na razie wykorzystałem około 9'200 sztuk.
Od teraz relację będę robił zdecydowanie obszerniej, to co teraz jest to tylko na odrobienie zaległości.
Jeżeli Was zainteresowało to proszę link do forum o zapałkach gdzie jest całość tematu:
http://forum-zapalki.eu/galeon-micha-1993-t1082.html
Mam nadzieję,że zdjęcia będą dobrze dodane...
Dodawanie zdjęć opanowałem szkoda,że muszę robić to przez imageshack'a,ale jakoś dojdę do wprawy.
Zdjęcia wybrałem na szybko...
Pokład składa się aż z 3 warstw,Niestety nie wybrałem zdjęcia na którym widać w całości pokład jest zakryty kartkami,ale z czasem będą nowe foty i będziecie mogli dokładniej wszystko śledzić.
[Zapalki]-Vasa
-
- Posty: 1061
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:[Zapalki]-Vasa
Witaj . Może Ci sie te fotki na coś przydadzą . Jest to model z muzeum Vasa w Stockholmie . Mam jeszcze inne i jak będziesz potrzebował to daj znac .
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
- Michal1993
- Posty: 49
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:[Zapalki]-Vasa
Witam.
To co wstawiłem wczoraj było bardzo okrojone.
Teraz wstawiam fotki dokładniejsze i z większą ilością opisów.
Przedstawię Wam tutaj od początku jak powstaje mój model, pokarzę Wam wszystkie błędy niedociągnięcia. Liczę, że Was zainteresuje mój model i będziecie z przyjemnością się udzielali w Moim temacie. Jestem bardzo otwarty na Wasze rady, postaram się je wykorzystać najlepiej jak będę umiał.
Zaczynając od początku.
Zdecydowałem się na robienie tego modelu, gdy zobaczyłem Vase Waldka.
Było to dla mnie coś niesamowitego i postanowiłem się z tym również zmierzyć.
Jestem pewien, że nie wyjdzie Mi to tak dobrze jak Jemu, ale staram się jak mogę.
Model zaczęty 19.03.2010
Żebra wykonałem z dykty 4 mm ( bo taka akurat była w piwnicy)
Było to dla mnie bardzo ciężkie bo po raz 1 miałem w rękach wyrzynarkę.
Jakoś się udało.Były finezyjne kształty nad którymi męczyłem się wycinając – niepotrzebnie bo jak potem się okazało zostało ścięte :P
Ułożone na sucho- bez kleju.
Następnym krokiem było oklejenie wręg na wysokościach na jakich będą pokłady.
Wykonanie pokładu, niestety z poprzecznych elementów. Wiem, że pokłady dolne powinny być układane wzdłuż, ale niestety ułożyłem tak tylko pokład główny.
Tutaj całość jest ułożona ,ale nie przyklejona.
To co wstawiłem wczoraj było bardzo okrojone.
Teraz wstawiam fotki dokładniejsze i z większą ilością opisów.
Przedstawię Wam tutaj od początku jak powstaje mój model, pokarzę Wam wszystkie błędy niedociągnięcia. Liczę, że Was zainteresuje mój model i będziecie z przyjemnością się udzielali w Moim temacie. Jestem bardzo otwarty na Wasze rady, postaram się je wykorzystać najlepiej jak będę umiał.
Zaczynając od początku.
Zdecydowałem się na robienie tego modelu, gdy zobaczyłem Vase Waldka.
Było to dla mnie coś niesamowitego i postanowiłem się z tym również zmierzyć.
Jestem pewien, że nie wyjdzie Mi to tak dobrze jak Jemu, ale staram się jak mogę.
Model zaczęty 19.03.2010
Żebra wykonałem z dykty 4 mm ( bo taka akurat była w piwnicy)
Było to dla mnie bardzo ciężkie bo po raz 1 miałem w rękach wyrzynarkę.
Jakoś się udało.Były finezyjne kształty nad którymi męczyłem się wycinając – niepotrzebnie bo jak potem się okazało zostało ścięte :P
Ułożone na sucho- bez kleju.
Następnym krokiem było oklejenie wręg na wysokościach na jakich będą pokłady.
Wykonanie pokładu, niestety z poprzecznych elementów. Wiem, że pokłady dolne powinny być układane wzdłuż, ale niestety ułożyłem tak tylko pokład główny.
Tutaj całość jest ułożona ,ale nie przyklejona.
Pozdrawiam Michał
- Michal1993
- Posty: 49
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:[Zapalki]-Vasa
Następnym elementem było wykonanie malutkich elementów, które znajdują się pomiędzy pokładami, bez nich były by szpary. Na tym zdjęciu świetnie można zauważyć największy błąd w moim modelu- niesymetryczność. Którą moim zdaniem później udało się ładnie wyrównać.
Wykonałem lufy, szło mi to bardzo powoli, bo nie wykorzystywałem do tego wiertarki.
Jak się później okazało wszytki te lufy wywaliłem i zrobiłem nowe, bo te Mi się nie podobały. Po pewnym czasie byłem w stanie wykonać je lepiej, więc tak postanowiłem.
Następnie wziąłem się za wykonywanie burt od wewnątrz. Jak świetnie możecie zauważyć
Kolejny problem- lufy wypadają we wręgach, niestety zrobiłem to w taki sposób w jaki będzie widać na kolejnych fotach. Jednak wydaje Mi się, że to nie wpłynie za bardzo na wygląd modelu bo lufy będą wszystkie na lawetach ( może nieco przyciętych, ale są )
Wykonałem lufy, szło mi to bardzo powoli, bo nie wykorzystywałem do tego wiertarki.
Jak się później okazało wszytki te lufy wywaliłem i zrobiłem nowe, bo te Mi się nie podobały. Po pewnym czasie byłem w stanie wykonać je lepiej, więc tak postanowiłem.
Następnie wziąłem się za wykonywanie burt od wewnątrz. Jak świetnie możecie zauważyć
Kolejny problem- lufy wypadają we wręgach, niestety zrobiłem to w taki sposób w jaki będzie widać na kolejnych fotach. Jednak wydaje Mi się, że to nie wpłynie za bardzo na wygląd modelu bo lufy będą wszystkie na lawetach ( może nieco przyciętych, ale są )
Pozdrawiam Michał
- Michal1993
- Posty: 49
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:[Zapalki]-Vasa
Kolejny krok to oświetlenie. Ilość diód to około 30 sztuk. Wiercenie wiertłem no. 10 było dla mnie naprawdę stresujące, ale wtedy przekonałem się jak całość jest twarda i naprawdę nie mam się o co martwić. Długość kabla w sumie to około 15/16m. ( piszę z pamięci, ale coś koło tego). Całość zasilana jest bateriami, czyli nie potrzebuję kontaktu, żeby świecić :P
A tak prezentuje się już palące się oświetlenie. Położony jest ( nie przyklejony) pod pokład.
Teraz burty od wewnątrz na kolejnym poziomie :
Teraz przyszedł moment na wykonaywanie luf. Postanowiłem zrobić je inne- ładniejsze.
Wyszły zdecydowanie bardziej zadowalająco niż tamte ( czarne) więc postanowiłem tamte wywalić ( efekt około tygodnia ciężkiej pracy) i zrobić wszystkie takie niemalowane z głównią i kołnierzem. Nie malowałem ich dlatego ,żeby było widać, że są z zapałek.
A tak prezentuje się już palące się oświetlenie. Położony jest ( nie przyklejony) pod pokład.
Teraz burty od wewnątrz na kolejnym poziomie :
Teraz przyszedł moment na wykonaywanie luf. Postanowiłem zrobić je inne- ładniejsze.
Wyszły zdecydowanie bardziej zadowalająco niż tamte ( czarne) więc postanowiłem tamte wywalić ( efekt około tygodnia ciężkiej pracy) i zrobić wszystkie takie niemalowane z głównią i kołnierzem. Nie malowałem ich dlatego ,żeby było widać, że są z zapałek.
Pozdrawiam Michał
- Michal1993
- Posty: 49
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:[Zapalki]-Vasa
Być może niektórych z Was może zainteresować jak je zrobiłem więc teraz foty mniej więcaj jak powstawały:
Blok zapałek 4x4 zapałki
Później zaokrąglenie końcówki miniszlifierką,aby udało się wsadzić do wiertarki.
Papierem ściernym 40/80/120
Iglakiem do metalu
Zostaje wiercenie I można powiedzieć, że jest gotowa.
Lufy wsadzone na sucho na lawety, które już są przymocowane wraz z olinowaniem
Na rufie również są armaty więc tam zaadoptowałem malutki pokoik:
Przyszła kolej na pokład. Zrobiłem go z 3 warstw zapałek ( na tych zdjęciach są 2 warstwy)
2x są wzdłuż i 1 jest w poprzek wszystko po to aby było jak najmocniejsze i jak najrówniejsze. Oczywiście tylko przyłożone do zdjęcia.
Można też zobaczyć przy okazji olinowanie
Tutaj widać moje “fale dunaju” jak to powiedział Pan Waldek.
Ale to jest tylko przyłożone i na to poszła jeszcze 1 warstwa zapałek.
Ten dziób poszedł do wymiany, bo był zły.
Tak wygląda “cegiełka” ( sposób układania zapałek na przemian) po szlifowaniu
Pokład z ostateczną warstwą zapałek, nie do końca oszlifowany.
Zdjęcie przedstawiają wejścia. Waldek zauważył tutaj mój błąd. Zły stosunek wysokości wejść. Powinno być 2 razy mniejsze, a było 0.67
Na zdjęciach oryginału widać proporcje 0.59. Więc pozostawiam Wam do oceny mój błąd.
Faktycznie może być minimalnie źle, ale czy to naprawdę jest błąd dyskwalifikujący mój model ?! ( Oczywiście 0 pretensjii do Waldka,bo dzięki Niemu wiem co robię źle)
Wejścia,schody na dziobie – nie jestem w stanie zrobić lepszych.
Oklejanie paskami poszło Mi szybko, bo poświeciłem na to bardzo dużo uwagi tempo było naprawdę szybkie.
Na to poszła duża ilość szpachli która została wyszlifowana :D
Pod modelem widać linijkę 40 cm długości !!
Gratuluję Wam, że udało Wam się doczytać, aż do tego miejsca.
Mam nadzieję ,że dobrze udało mi się przedstawić każdy etap budowy.
Vasa teraz zostanie pokryta 1 raz zapałkami, można powiedzieć, że tylko dla próby, aby nabrać doświadczenia, Bardzo mocno przeszlifuję i będę się brał z położenie warstwy wierzchniej na co mam zamiar poświęcić strasznie dużo czasu i uwagi.
3majcie kciuki aby się udało
Blok zapałek 4x4 zapałki
Później zaokrąglenie końcówki miniszlifierką,aby udało się wsadzić do wiertarki.
Papierem ściernym 40/80/120
Iglakiem do metalu
Zostaje wiercenie I można powiedzieć, że jest gotowa.
Lufy wsadzone na sucho na lawety, które już są przymocowane wraz z olinowaniem
Na rufie również są armaty więc tam zaadoptowałem malutki pokoik:
Przyszła kolej na pokład. Zrobiłem go z 3 warstw zapałek ( na tych zdjęciach są 2 warstwy)
2x są wzdłuż i 1 jest w poprzek wszystko po to aby było jak najmocniejsze i jak najrówniejsze. Oczywiście tylko przyłożone do zdjęcia.
Można też zobaczyć przy okazji olinowanie
Tutaj widać moje “fale dunaju” jak to powiedział Pan Waldek.
Ale to jest tylko przyłożone i na to poszła jeszcze 1 warstwa zapałek.
Ten dziób poszedł do wymiany, bo był zły.
Tak wygląda “cegiełka” ( sposób układania zapałek na przemian) po szlifowaniu
Pokład z ostateczną warstwą zapałek, nie do końca oszlifowany.
Zdjęcie przedstawiają wejścia. Waldek zauważył tutaj mój błąd. Zły stosunek wysokości wejść. Powinno być 2 razy mniejsze, a było 0.67
Na zdjęciach oryginału widać proporcje 0.59. Więc pozostawiam Wam do oceny mój błąd.
Faktycznie może być minimalnie źle, ale czy to naprawdę jest błąd dyskwalifikujący mój model ?! ( Oczywiście 0 pretensjii do Waldka,bo dzięki Niemu wiem co robię źle)
Wejścia,schody na dziobie – nie jestem w stanie zrobić lepszych.
Oklejanie paskami poszło Mi szybko, bo poświeciłem na to bardzo dużo uwagi tempo było naprawdę szybkie.
Na to poszła duża ilość szpachli która została wyszlifowana :D
Pod modelem widać linijkę 40 cm długości !!
Gratuluję Wam, że udało Wam się doczytać, aż do tego miejsca.
Mam nadzieję ,że dobrze udało mi się przedstawić każdy etap budowy.
Vasa teraz zostanie pokryta 1 raz zapałkami, można powiedzieć, że tylko dla próby, aby nabrać doświadczenia, Bardzo mocno przeszlifuję i będę się brał z położenie warstwy wierzchniej na co mam zamiar poświęcić strasznie dużo czasu i uwagi.
3majcie kciuki aby się udało
Pozdrawiam Michał
- waldek
- Posty: 279
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:[Zapalki]-Vasa
Postaraj się narysować kilka podłożnic i dopiero kłaść zapałki, a unikniesz wpadki.
Pozdrawiam Waldek
- Michal1993
- Posty: 49
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:[Zapalki]-Vasa
Witam.
Jestem przeziębiony, więc 3 dni nie chodzenia do szkoły za skutkowały niemałymi postępami. Układanie zapałkami jest bardzo pracochłonne& czasochłonne.
To co teraz będzie widać na zdjęciach jest warstwą, której nie będzie widać.
Robiona jest na próbę, dlatego bo nie byłem pewien czy dobrze mi wyjdzie wyginanie zapałek. Wiem, że to bardzo dużo pracy której można by uniknąć, ale zdecydowanie bardziej zależy Mi na dobrej prezencji niż na czasie wykonania.
Ciężko uwierzyć, że takie podejście do sprawy ma 17 latek ,prawda ?
A i przepraszam Was za bałagan na biurku, ale naprawdę nie mam miejsca.
Robię coś takiego mieszkając w bloku, na biurku, które jest niewiele większe od Vasy.
Można powiedzieć, że po raz 1 w życiu okładałem tak naprawdę kadłub zapałkami.
Jestem w miarę zadowolony, ale jestem pewien, że 2gi raz wyjdzie lepiej.
Jestem przeziębiony, więc 3 dni nie chodzenia do szkoły za skutkowały niemałymi postępami. Układanie zapałkami jest bardzo pracochłonne& czasochłonne.
To co teraz będzie widać na zdjęciach jest warstwą, której nie będzie widać.
Robiona jest na próbę, dlatego bo nie byłem pewien czy dobrze mi wyjdzie wyginanie zapałek. Wiem, że to bardzo dużo pracy której można by uniknąć, ale zdecydowanie bardziej zależy Mi na dobrej prezencji niż na czasie wykonania.
Ciężko uwierzyć, że takie podejście do sprawy ma 17 latek ,prawda ?
A i przepraszam Was za bałagan na biurku, ale naprawdę nie mam miejsca.
Robię coś takiego mieszkając w bloku, na biurku, które jest niewiele większe od Vasy.
Można powiedzieć, że po raz 1 w życiu okładałem tak naprawdę kadłub zapałkami.
Jestem w miarę zadowolony, ale jestem pewien, że 2gi raz wyjdzie lepiej.
Pozdrawiam Michał
- McDarek
- Posty: 30
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:[Zapalki]-Vasa
Z magiczną pomocą Harrego Pottera na pewno będzie :laugh:
- Tomek Aleksinski
- Posty: 410
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:[Zapalki]-Vasa
Nie umniejszajac wysilku i trudu Kolegi z pieczolowitym ukladaniem kazdej z zapalek w obly kadlub, osmielam sie jednakze dodac swoje trzy grosze na ten temat, starajac sie jak zawsze byc raczej liberalnym w tych kwestiach, ze jednak chyba budowanie modeli szkutniczych z zapalek mija sie z celem - z kilku przyczyn.
Pierwsza - nienaturalnie wygladajace zbyt krotkie i o zlym quasikwadratowym przekroju kawaleczki drewna, ktore w zadnym razie nie moga przypominac plaskich i gietkich dlugich planek poszycia. W rezultacie caly kadlub nie jest oblym - jakim powinien byc.
Druga - niemoznosc odpowiedniego wygiecia zbyt krotkich i kruchych kawaleczkow drewna (albo tez nieznajomosc tej techniki giecia drewna przez modelarza)
Trzecia - niejednolita faktura miekkiego drewna sosnowego czy swierkowego, z jakiego zrobione sa zapalki, o nieregularnych przekrojach i o zbyt duzych i otwartych slojach, ktore prezentuja sie niezbyt efektownie (nie mowiac juz o autentycznosci wygladu tego materialu)
Czwarta - z powodu miekkosci i kruchosci materialu, niemoznosc oddania szczegolow w nim
Piata - to sie moze pojawic pozniej - ewentualne klopoty z malowaniem tego miekkiego drewna, ktore bedzie absorbowac farbe niejednolicie i moga powstac nieefektowne, wrecz brzydkie plamy.
Szosta - model taki w niczym nie uczy modelarza autentycznych historycznych technik szkutniczych w miniaturze, bo przeciez tak nie budowano kadlubow szkutniczych
Poza tym, jesli to ma byc Wasa (czy Vasa - jak kto woli), to czemu na rufie jest to dziwaczne wznoszace sie ku tylowi zabkowanie burt, ktorego nie ma na okrecie ze Sztokholmu? Jakimi planami sie Kolega posluguje?
Wydaje mi sie, ze znacznie lepszym medium bylby plastik czy nawet model kartonowy, jak np. opracowania polskiego Shipyardu, nie mowiac juz o innych, lepszych gatunkach drewna, np. owocowych.
Jesli to jednak ma byc celowo zamierzony efekt odmiennosci od przetartych juz szlakow, to rozumiem ten szokujacy nieco gest, mimo ze osobiscie go nie aprobuje.
Pozostaje jednak pod wielkim wrazeniem wysilku Modelarza i wkladu cierpliwosci w ow projekt (na ktora ja chyba bym sie nie zdobyl) i zycze dalszej zabawy z modelem.
Pierwsza - nienaturalnie wygladajace zbyt krotkie i o zlym quasikwadratowym przekroju kawaleczki drewna, ktore w zadnym razie nie moga przypominac plaskich i gietkich dlugich planek poszycia. W rezultacie caly kadlub nie jest oblym - jakim powinien byc.
Druga - niemoznosc odpowiedniego wygiecia zbyt krotkich i kruchych kawaleczkow drewna (albo tez nieznajomosc tej techniki giecia drewna przez modelarza)
Trzecia - niejednolita faktura miekkiego drewna sosnowego czy swierkowego, z jakiego zrobione sa zapalki, o nieregularnych przekrojach i o zbyt duzych i otwartych slojach, ktore prezentuja sie niezbyt efektownie (nie mowiac juz o autentycznosci wygladu tego materialu)
Czwarta - z powodu miekkosci i kruchosci materialu, niemoznosc oddania szczegolow w nim
Piata - to sie moze pojawic pozniej - ewentualne klopoty z malowaniem tego miekkiego drewna, ktore bedzie absorbowac farbe niejednolicie i moga powstac nieefektowne, wrecz brzydkie plamy.
Szosta - model taki w niczym nie uczy modelarza autentycznych historycznych technik szkutniczych w miniaturze, bo przeciez tak nie budowano kadlubow szkutniczych
Poza tym, jesli to ma byc Wasa (czy Vasa - jak kto woli), to czemu na rufie jest to dziwaczne wznoszace sie ku tylowi zabkowanie burt, ktorego nie ma na okrecie ze Sztokholmu? Jakimi planami sie Kolega posluguje?
Wydaje mi sie, ze znacznie lepszym medium bylby plastik czy nawet model kartonowy, jak np. opracowania polskiego Shipyardu, nie mowiac juz o innych, lepszych gatunkach drewna, np. owocowych.
Jesli to jednak ma byc celowo zamierzony efekt odmiennosci od przetartych juz szlakow, to rozumiem ten szokujacy nieco gest, mimo ze osobiscie go nie aprobuje.
Pozostaje jednak pod wielkim wrazeniem wysilku Modelarza i wkladu cierpliwosci w ow projekt (na ktora ja chyba bym sie nie zdobyl) i zycze dalszej zabawy z modelem.