Chcisałbym zapoczątkować nowy tema związany z budową modelu HMS Speedy. Model budowany jest od podstaw wg planów znalezionych w internecie. Plany były dość niewyraźne więc musiałem je przerysować w programie wektorowym (nazwy nie podam żeby nie robić reklamy).
Ktoś może zażucić,że już kilka modeli rozpoczołem i nie zakończyłem. Otóż Hunter okazał się pomyłką w zastosowaniu technologii kartonowo - styropianowej. W momęcie klejenia poszycia poniżej lini wodnej dochodzi do bardzo dużych wygięć i nie mam do czego przybić listwewek, natomiast steropian zapada sie pod paluchami co wpływa na nierówność poszycia Innym problemem związanym z Hunterem jest brak dokładnych planów tej jednostki gdyż znalezione inne modele całkiem różniły się od tego z ShipYarda. Tym bardziej jestem szczęśliwy bo Speedy jest podobny do Huntera. Natomiast Nina cóż gwint na śrubie jest prostrzy niż mój kadłub. Budowa modelu bez stoczni nie popłaca ale nauczyłem się robić poszycie
HMS Speedy
-
- Posty: 476
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:HMS Speedy
Pierwszym etapem było rozrysowanie podłużnicy i wręg, oraz ich powiększenie Szczęście, że pliki były w skali 1:96 i powiększenie polegało na zwiększenie wielkości o 2 Rozrysowałem wcięcia do montarzu oraz przedłużenia wręg do wykonania burt.
W tej chwili szkielet jest wycięty i spasowany. Czeka na dokończenie stoczni (nie popełnię drugi raz tego samego błędu). W tej chwili metodą Mareckiego oszlifuję wstępnie wręgi, żeby ich nie męczyć zbyt mocno po sklejeniu szkieletu.
W tej chwili szkielet jest wycięty i spasowany. Czeka na dokończenie stoczni (nie popełnię drugi raz tego samego błędu). W tej chwili metodą Mareckiego oszlifuję wstępnie wręgi, żeby ich nie męczyć zbyt mocno po sklejeniu szkieletu.
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:HMS Speedy
Glupie pytanie, czy ktoś mógłby przesłać na priva plany z HMS Speedy - nie mogę korzystać z FTP'a z Internetu korzystam w pracy. Prawdoipodobnie będę przymierzał się do HMS Hunter a podobno są to podobne jednostki.
- Marecki
- Posty: 377
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:HMS Speedy
vegelus napisał:
Ktoś ?! :) :) :)
Ja tylko zapytałem czy wszystkie robisz na raz :) :) :)
vegelus napisał:
Metoda nie moja tylko zaczerpnięta z instrukcji ,
ale faktycznie łatwiej wstępnie oszlifować jak wręgi są luzem .
Później pozostaje już tylko "dopieszczenie kształtów" :)
Życzę powodzenia i czekam na ciekawą relację z budowy !!!
Ktoś może zażucić,że już kilka modeli rozpoczołem i nie zakończyłem.
Ktoś ?! :) :) :)
Ja tylko zapytałem czy wszystkie robisz na raz :) :) :)
vegelus napisał:
W tej chwili metodą Mareckiego oszlifuję wstępnie wręgi, żeby ich nie męczyć zbyt mocno po sklejeniu szkieletu.
Metoda nie moja tylko zaczerpnięta z instrukcji ,
ale faktycznie łatwiej wstępnie oszlifować jak wręgi są luzem .
Później pozostaje już tylko "dopieszczenie kształtów" :)
Życzę powodzenia i czekam na ciekawą relację z budowy !!!
-
- Posty: 476
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:HMS Speedy
Relacja jak najbardziej jest przewidziana :)
Słów kilka o projektowaniu szkieletu :)
Program wektorowy (nazwy nie podam ale chyba wszystcy się domyślają jaki) ma kilka fajnych funkcji. Jedna ,którą bardzo polubiłem to warstwy. Każdy element szkieletu znajduje się na innej warstwie. Dzięki temu można w jednym miejscu, czyli na skanie wręg, które jak wiemy są nałożone jedna na drugą, możemy wyświetlać, zaznaczać, drukować wybraną warstwę. Warstwa ma kilka fanych możliwości tj.: wyświetlenie - pozwalające na pokazywanie i chowanie wszystkiego co na warstwie jest narysowane, edycja - to służy do oznaczania czy daną warstwę można edytować czy nie, chyba nie trzeba tłumaczyć jakie to ma znaczenie jak pracujemy na setkach krzywych, oraz drukowanie - pomocne jest przy oznaczaniu które warstwy mają się drukować a które nie.
Projekt szkieletu podzieliłem na warstwę ze skanem, warstwa ze współżędnymi czyli wszystkie linie pomocne w wymiarowaniu, warstwy podłużnicy i wręg czyli razem 14 warstw.
Następną fajną zaletą jest możliwość zamienienia lini prostej w krzywą. Moja technika rysowania polega na narysowaniu połowy wręgi dwoma liniami: pokład i bok. Z czego linia reprezentująca bok jest zamieniana na krzywą i wyginana w celu dopasowania do krzywej ze skanu. Kolejność prac jest następująca. Warstwa ze skanu jest widoczna, wyłączona jest możliwość edycji i drukowania. Dla każdego elementu tworzę kolejną warstwę a skończoną wyłanczam z dedycji, drukowania i widoku. Jeżeli są potrzebne jakieś szczegóły to walta śmiało a coś może uda mi się naświetlić.
http://www.vegelus.ow.pl/speedy/speedy.png
Zamieszczam opracowany przezemnie kawałek HMS Speedy na podstawie którego wykonałem szkielet :)
Zdjęć narazie szkieletu nie zamieszczę bo w piwnicy budowlany haos a i zdjęcia za dnia lepiej wychadzą ;)
Słów kilka o projektowaniu szkieletu :)
Program wektorowy (nazwy nie podam ale chyba wszystcy się domyślają jaki) ma kilka fajnych funkcji. Jedna ,którą bardzo polubiłem to warstwy. Każdy element szkieletu znajduje się na innej warstwie. Dzięki temu można w jednym miejscu, czyli na skanie wręg, które jak wiemy są nałożone jedna na drugą, możemy wyświetlać, zaznaczać, drukować wybraną warstwę. Warstwa ma kilka fanych możliwości tj.: wyświetlenie - pozwalające na pokazywanie i chowanie wszystkiego co na warstwie jest narysowane, edycja - to służy do oznaczania czy daną warstwę można edytować czy nie, chyba nie trzeba tłumaczyć jakie to ma znaczenie jak pracujemy na setkach krzywych, oraz drukowanie - pomocne jest przy oznaczaniu które warstwy mają się drukować a które nie.
Projekt szkieletu podzieliłem na warstwę ze skanem, warstwa ze współżędnymi czyli wszystkie linie pomocne w wymiarowaniu, warstwy podłużnicy i wręg czyli razem 14 warstw.
Następną fajną zaletą jest możliwość zamienienia lini prostej w krzywą. Moja technika rysowania polega na narysowaniu połowy wręgi dwoma liniami: pokład i bok. Z czego linia reprezentująca bok jest zamieniana na krzywą i wyginana w celu dopasowania do krzywej ze skanu. Kolejność prac jest następująca. Warstwa ze skanu jest widoczna, wyłączona jest możliwość edycji i drukowania. Dla każdego elementu tworzę kolejną warstwę a skończoną wyłanczam z dedycji, drukowania i widoku. Jeżeli są potrzebne jakieś szczegóły to walta śmiało a coś może uda mi się naświetlić.
http://www.vegelus.ow.pl/speedy/speedy.png
Zamieszczam opracowany przezemnie kawałek HMS Speedy na podstawie którego wykonałem szkielet :)
Zdjęć narazie szkieletu nie zamieszczę bo w piwnicy budowlany haos a i zdjęcia za dnia lepiej wychadzą ;)
-
- Posty: 476
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:HMS Speedy
Ciąg dalszy mojej walki z materią drewnianą ;)
Kilka zdjęć mojej stoczni i szkieletu Szybcioszka ;)
Na pierwszym zdjęciu widać stocznie i złożony szkielet. Stocznia ma długość 1m.
Na tym zdjęciu widać mocowanie trzymaczy dziobu i rufy do stoczni. Stwierdziłem, że powinno to być dość solidnie zamocowane i dlatego wymyśliłem takie rozwiązanie.
Widok z przodu pokazuje kolejne usprawnienie. Zastosowałem dwie deski pod stocznią w celu wyeliminowania zapadania się lub wyginania. Dodatkowym atutem jest łatwiejsze przenoszenie stoczni.
na kolejnych dwóch fotkach widać moje rozwiązanie trzymania podłużnicy. Jest to wersja uproszczona i w mierę potrzeb będzie rozbudowywana. Jak narazie zdaje egzamin. Dwie śruby zapewniają dobre i stabilne trzymanie
kolejne dwa zdjęcia ukazują stocznie w widoku ogólnym.
No i ostatnie dwa szkielet jeszcze nie sklejony :)
Kilka zdjęć mojej stoczni i szkieletu Szybcioszka ;)
Na pierwszym zdjęciu widać stocznie i złożony szkielet. Stocznia ma długość 1m.
Na tym zdjęciu widać mocowanie trzymaczy dziobu i rufy do stoczni. Stwierdziłem, że powinno to być dość solidnie zamocowane i dlatego wymyśliłem takie rozwiązanie.
Widok z przodu pokazuje kolejne usprawnienie. Zastosowałem dwie deski pod stocznią w celu wyeliminowania zapadania się lub wyginania. Dodatkowym atutem jest łatwiejsze przenoszenie stoczni.
na kolejnych dwóch fotkach widać moje rozwiązanie trzymania podłużnicy. Jest to wersja uproszczona i w mierę potrzeb będzie rozbudowywana. Jak narazie zdaje egzamin. Dwie śruby zapewniają dobre i stabilne trzymanie
kolejne dwa zdjęcia ukazują stocznie w widoku ogólnym.
No i ostatnie dwa szkielet jeszcze nie sklejony :)
-
- Posty: 476
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:HMS Speedy
Szkielet gotowy. Oszlifowany i nawet coś brązowego przykleiło się ;)
Stępka spasowana i wklejona na kołeczki babusowe (zwane w naszej szerokości geograficznej wykałaczkami). Oto kilka zdjęć z postępów prac:
Za podstawę posłuzyły deski parkietowe, z których będę dalej budował Speedy :)
Najbardziej podoba mi się to drewno najciemniejsze o nazwie Lapachi (chyba tak to się pisze) Jest strasznie twarde i tonie w wodzie . Ciekawe jak będzie się giąć. Ten ładniutki kolor jest z tąd, że jedna strona jest już polakierowana.:ohmy:
Stępka spasowana i wklejona na kołeczki babusowe (zwane w naszej szerokości geograficznej wykałaczkami). Oto kilka zdjęć z postępów prac:
Za podstawę posłuzyły deski parkietowe, z których będę dalej budował Speedy :)
Najbardziej podoba mi się to drewno najciemniejsze o nazwie Lapachi (chyba tak to się pisze) Jest strasznie twarde i tonie w wodzie . Ciekawe jak będzie się giąć. Ten ładniutki kolor jest z tąd, że jedna strona jest już polakierowana.:ohmy:
- Slawek Kromer
- Posty: 918
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:HMS Speedy
ciekawy jestem co masz do technologi styropianowo kartonowej:ohmy: :ohmy: :ohmy: jeśli się nie chce to każda technologia będzie zła:evil: :evil: :evil: na dowód kadłub Górnika (karton) usztywniony styropianem
a z góry przez otwór nadbudówki dokładnie widać że jest zrobiony ze styropianu:P :P :P
jak się chce to wszystko można:whistle: :whistle: :whistle:
a z góry przez otwór nadbudówki dokładnie widać że jest zrobiony ze styropianu:P :P :P
jak się chce to wszystko można:whistle: :whistle: :whistle:
- Slawek Kromer
- Posty: 918
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:HMS Speedy
a tak wygląda po zrobieniu:whistle: :P :whistle:
lub tak jeśli ktoś woli:ohmy: :ohmy: :ohmy:
lub tak jeśli ktoś woli:ohmy: :ohmy: :ohmy:
-
- Posty: 476
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:HMS Speedy
hmmm
Tak czy inaczej wykonanie modelu na podstawie shipyardy w przypadku Huntera nie odda nawet tego co widać na okładce więc nie ma o czym dyskutować. Co do technologii kartonowo - styropianowej nie mam nic pozatym, że przed poszywaniem powinienem wyszpachlować kadłub toną szpachli :)
Wolę jednak technologię drewnianą B)
Tak czy inaczej wykonanie modelu na podstawie shipyardy w przypadku Huntera nie odda nawet tego co widać na okładce więc nie ma o czym dyskutować. Co do technologii kartonowo - styropianowej nie mam nic pozatym, że przed poszywaniem powinienem wyszpachlować kadłub toną szpachli :)
Wolę jednak technologię drewnianą B)