Jacht Regina

Opisy budowy jednostek żaglowych
Natur
Posty: 16
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Jacht Regina

Post autor: Natur »

Witam wszystkich forumowiczów. To mam nadzieję będzie mój pierwszy drewniany model i mam również nadzieję przyzwoicie zrobiony. Do tej pory robiłem głownie kartony i trochę plastików. ostatnie parę lat z 5 nie pracowałem przy modelach ( nie licząc cyfrowych ) raz że z powodu ciągłych przeprowadzek i zmian pracy dwa ostatnie 2 lata poświeciłem na budowę "modelu" jachtu w skali 1:1. Co prawda z laminatu ale jednak wykończonego w drewnie i sklejce tak że matariał nie jest mi jakoś zupełnie obcy. jachcik już prawie gotowy a przynajmniej na tyle że nie ma sensu by płacić za ogrzewany hangar by przez zimę móc dłubać stąd pomysł by wrócić do modeli. Na wprawkę podłubałem przy plastikowym Pamirze który powstaje z dużymi przerwami ładne parę lat ;) jest "już" niemal gotowy jeszcze tylko dokończyć olinowanie części masztów.
Obecnie jak napisałem w tytule zamierzam wystartować z modelem kutra Regina. Zamin zakupiłem model przekopałem się przez masę różnych opracowań i forów na temat takich modeli. Wybrałem Regine z kilku powodów po pierwsze jest ( jak dla mnie ) prześliczna a to bardzo ważne dla mnie by robić model czegoś co mi się podoba bo tylko wtedy go skończę robienie czegoś ot tak dla wprawki = pośpiech i schrzaniona robota. Drugi powód to jego bardzo mała skala ( 1:30 ) co powinno ułatwić prace nad modelem i może wybaczy nieco więcej błędów. Ponad to chce zrobić częściowo wnętrze może nie szaleć za bardzo ale na tyle by przez okienka było coś widać a nie wstawiać jakieś głupie nieprzezroczyste "szyby". I ostatni powód dla którego padło na regine to określenie skali trudności modelu przez producenta na 2. Co oznacz wedle ich nomenklatury że jest to jeden z najłatwiejszych modeli z drewnianym kadłubem.

No to do rzeczy.
Obecnie jestem na etapie otwarcia pudełka i kompletowania narzędzi. Przejrzałem plany i instrukcję oraz przeczytałem wyjątkowo skromny opis budowy i od razu znalazłem parę nieścisłości w zestawie.
Planuję dokupić parę dodatkowych listewek brzozę na wzmocnienia szkieletu i do wykonania grodzi oraz kilka dodatkowych na poszycie i pokład. I tu pojawia się 1 problem jak widać na zdjęciach:
http://koga.net.pl/images/old_forum/867937412.jpg
http://koga.net.pl/images/old_forum/pict0057.jpg
niektóre klepki pokładu jak i górna część burty wykonana jest z innego gatunku drewna niż pozostała cześć jachtu tyle że w zestawie nie ma żadnych takich listewek a plany ewidentnie pokazują ze nie przewidziano listewek w 2 gatunkach. Drewno na oko wygląda mi na jakiś orzech tyle że nie mam pewności to raz dwa orzech tani nie jest a 3ba by go sporo. Co gorsza trudno go dostać na allegro nie ma a forumowy sklepik też informuje że dostępny jedynie na zamówienie. Rozwiązaniem może być sadolin i malowanie listewek przed wklejeniem ich na pokład ale tylko z 1 strony by klej chwycił. A analizując dalej plany raczej bez lakieru się nie obejdzie bo część elementów jak np kil czy dźwigi szalupy są z sklejki i też 3ba by je pomalować. Będę bardzo wdzięczny za radę doświadczonych szkutników jak ten problem dobrze i nie za drogo rozwiązać.

Kolejna sprawa to gwoździe. Zestaw poza kilkoma sztukami do mocowania jarzma steru i paru drobiazgów takowych nie przewiduje. Pytanie teraz jest taki czy powinienem szukać w sklepach modelarskich gwoździków metalowych. Jachty tej klasy pływały na początku XX wieku i podobno pływają nadal także użycie gwoździ metalowych jest raczej bardziej wskazane jak kołkowanie poszycia.

Generalnie to taki największe wątpliwości na jakie obecnie natrafiłem. Będę bardzo wdzięczny za pomoc by móc skompletować materiały i narzędzie i zabrać sie za model.

Kilka fotek zestawu
http://koga.net.pl/images/old_forum/pict0054.jpg
http://koga.net.pl/images/old_forum/pict0053.jpg
http://koga.net.pl/images/old_forum/394513232.jpg
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
GrzesiekD
Posty: 197
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Jacht Regina

Post autor: GrzesiekD »

Witaj!
Przyznam że i mnie się ta łajba podoba:D
Nie jestem ekspertem jeśli chodzi o modele billing Boats'a, ale to co na zdjęciach widać jako inne listewki to nic innego jak efekt bejcowania. Jeśli małą ilością bejcy przesmarujesz listewkę powiedzmy z gruszy, lipy, buku i tym podobnych, a następnie przeszlifujesz lekko papierem ściernym to otrzymasz efekt starego drewna.
Jeśli przymierzasz się do kupna listewek to zostaw orzech i znajdź gruszę, czereśnię, jabłoń lub olchę. Ta ostatnia ma tę zaletę, że jest dość miękka i występuje wszechobecnie w postaci sztachet do płotów;)
Mała prośba - zajrzyj do przywitalni i wklej tam pierwszy akapit swojej wypowiedzi.
Co do gwoździ - ja używam mosiężnych drutów. Niezłe są też szpilki entymologiczne (do preparacji owadów).
Pozdrawiam
Grzesiek

Człowiek sam sobie nakłada ograniczenia.
Natur
Posty: 16
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Jacht Regina

Post autor: Natur »

Ok wpisze się tam. Chodź może nie całkiem 1 akapit.
Co do bejcy może to być tez lakierobejca? Przy budowie tego "modeliku" w 1:1 używam lakierobejcy z sadolinu i mają one perfekcyjne odwzorowanie barwy naturalnego drewna. Mam zabudowę w mahoniu ale od czasu do czasu w mniej widocznych miejscach czy jakiś elementach konstrukcyjnych ( mahoń niestety jak wiadomo kruchy jest )używam buczyny którą właśnie to maluje sadolinem na mahoń. I przyznam że efekt jest rewelacyjny i do tej pory większość ludzi się nabiera że to mahoń ;) Odwzorowanie barwy jest idealne a i faktura drewna podobna. Tylko starzy szkutnicy się w tym oszustwie łapią ale dopiero jak im powiem i wiedzą że 3ba szukać. Dlatego myślałem o zastosowaniu tego lakieru. W instrukcji zalecają akryle humbrola ( kolor imitujący tik na burty i pokład )ale tym na pewno nie będę burt malować bo akrylem zakryje całą fakturę drewna i ogólnie to wygląda jak szpachlówka natryskowa:/ a sadolin wręcz wydobywa słoje i podkreśla fakturę drewna. Porównałem też zdjęcie z pudełka z paletą lakierów do wnętrz tej marki i faktycznie tik jest zgodny z kolorem burt modelu na zdjęciu. Za lakierem też przemawiało by to że kil i w sumie jak analizuje plany to sporo elementów wyposażenia pokładu jest z sklejki która może się od samej bejcy inaczej zabarwić niż listewki Zresztą wygląda mi że sklejka jest z balsy a listewki to ramin.
Awatar użytkownika
GrzesiekD
Posty: 197
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Jacht Regina

Post autor: GrzesiekD »

Jeśli zależy Ci na połysku - może być lakierobejca.
Ja preferuję półmat i przyjemne dla oka rożne odcienie (impregnuję woskiem pszczelim nawet po bejcowaniu), ale o gustach się nie dyskutuje;)
Pamiętaj jednak, że jeżeli zależy Ci na wykonaniu modelu w skali nieważne jest odwzorowanie faktury drewna - pomniejsz słoje 30 razy i nie powinno być ich widać. Dlatego wymienione przeze mnie gatunki tak dobrze sie nadają. Buk też może być, choć w obróbce czasami bywa nieznośny.
co do bejcowania - masz rację - efekt na pewno będzie różny na różnych gatunkach.
Co mogę polecić - Ja buduję zestaw Constructo i ponad połowa zawartości pudełka wylądowała w magazynku na detale do innych projektów. niedoskonałości zestawu uzupełniam olchą, bukiem, gruszą i fornirami kilku gatunków. Zrobisz jak będziesz chciał, Będę kibicował.
Pozdrawiam
Grzesiek

Człowiek sam sobie nakłada ograniczenia.
Natur
Posty: 16
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Jacht Regina

Post autor: Natur »

Na połysku zbytnio minie zależy a zwłaszcza na połysku pokładu którego się nie maluje. Ale to nie problem bo wystarczy lakierowana listewkę przetrzeć papierem 800 i kolor zostanie a połysk zniknie. Burty to kwestia zastanowienia. Jak będzie poszyty to sprawę przemyślę. W sumie zgodnie z realiami i prawdziwą jednostka można robić i połysk i mat bo skoro przynajmniej wedle tego co piszą w rysie historycznym takie jachty pływają do dziś czyli na pewną są to jednostki malowane nowoczesnymi lakierami. Na razie kupować lakieru nie będę nim dojdę od pokładu to jeszcze trochę czasu mnie zwłaszcza że wręgi muszą pod książkami i sklejką poleżeć bo wszystkie jak 1 są nieco wygięte:/

Co do drewna to zakupie w sklepie forumowym razem z lutownica do gięcia listewek zapas olchy jest dość tania i z tego co piszesz powinna być na początek najłatwiejsza w obróbce. Do tego trochę sklejek i fornir bo ma zamiar zrobić cześć wnętrza jachtu. Myślę jednak że z zestawu się nic nie zmarnuje gorsze drewno pójdzie poniżej linii wodnej albo do kajut a lepsze na poszycie. Jedynie co na pewno wyleci to ornamenty na burtę. Cały ten element na burtach z napisem regina jest z plastiku. Nie tylko same ornamenty ale nawet zamiast poszycia jest plastikowa wkładka. Przypuszczam ze zrobię t z żywicy jeszcze raz a pod spodem zwykłe drewniane poszycie.

A co do gwoździ na poszycie to w sumie w instrukcji nie ma o tym słowa ( za wyjątkiem plano gdzie śa pokazane miejsca w jakie należy je wbić) ale pisałeś o drucie mosiężnym i okazało się że dali 2 około metrowe pręciki takowego drutu i są one spięte z listewkami do poszycia więc prawdopodobnie to są zaginione gwoździe. Jak jestem przy gwoździach to mam jeszcze pytanie odnośnie pokładu czy tam też stosowano gwoździe czy raczej kołki. Robiłem 1 pokład w drewnie ale na jednostce laminowanej wiec był on klejony w sumie nie miałem okazji pływać na starych drewnianych jachtach i się temu przyjrzeć ale na logikę gwoździ na pokładzie bym nie stosował bo będą się wolniej ścierać od drewna i przy pracującym pokładzie zaczęły by się luzować a pokład puszczać wodę. Nie mówiąc już o kłopotach z jego myciem i konserwacją.
Awatar użytkownika
ryszardw
Posty: 898
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Jacht Regina

Post autor: ryszardw »

Olcha jest świetna na poszycie.Doskonale się obrabia i barwi.Do barwienia używam lakierobejcy ale tej rzadkiej.Maluję i za chwilę wycieram szmatką do sucha.Uzyskuję ładny półmatowy kolor.Jak wygląda gwoździowanie zobacz.Podobnie robiono na burtach.Kołki prawie niewidoczne.Sztyfty mosiężne to pomyłka .R.
Obrazek
Natur
Posty: 16
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Jacht Regina

Post autor: Natur »

Wyczytałem jeszcze że w prawdziwych jednostkach używa sie gwoździ metalowych wbijanych w wpusty a kołki drewniane są nabijane na nie by chronić je przed poluzowaniem i korozją.

Powoli zabieram się do konstruowania stoczni jutro dokupię brakujące elementy i może weekend zacznę pracę nad samym modelem.
Przy okazji mam pytanie co do forumowego sklepu modelarskiego. On nadal działa generalnie zasoby narzędzi i listewek są mizerne a program nie pozwala złożyć zamówienia jeśli jakiegoś z towarów w koszyku nie ma na magazynie lub jest go za mało:/
Natur
Posty: 16
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Jacht Regina

Post autor: Natur »

Ruszyłem powoli z pracą. Zrobiłem stocznie dośc w sumie nietypową bo w dużej mierze z metalowych elementów. I rozpocząłem pracę nad szkieletem. Niestety nie udało mi się zlikwidowac problemu zwichrowanej stępki. Arkusz sklejki leżał tydzień pod książkami przykleiłem dodatkowe listewki wzdłuż stępki ( tak jest w instrukcji ).Przykleiłem je tak by ich naturalne wygięcie było przeciwne do kierunku skrzywienia sklejki ale i tak go nie zlikwidowało. Zastanawiam się nad wstawieniem stępki na noc na szkło i podłożeni na krawędziach listewek tak by po dociśnięciu ściskiem była wygięta w przeciwną stronę niż się wichruje. Niestety obawiam sie tego że będzie jeszcze gorzej bo skręci sie w 2 kierunkach. Na razie wstawiłem ją w stocznie i liczę że może się wyprostuje.

wygieta stepka
http://koga.net.pl/images/old_forum/1198247906.jpg

stocznia
http://koga.net.pl/images/old_forum/1309033805.jpg
Obrazek
Obrazek
Natur
Posty: 16
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Jacht Regina

Post autor: Natur »

przez Weekend Przysiadłem trochę solidniej przy modelu i zrobiłem prawie wszystkie 14 wręg. Dwie jeszcze musze przeszlifować po sklejeniu a 1 nadal tkwi w szablonach i czeka na wycięcie. Udało mi się też znaleźć sposób na zwichrowaną stępkę także model powoli wychodzi na prostą;)
Niestety kolejny po tandetnym ornamencie na burtę zawód co do jakości zestawu, Niestety dobra połowa wręg ma nierówno wycięte elementy. Tzn wręgi w reginie składają sie z 7 lub 9 elementów. I mimo że są niby superprecyzyjnie laserowo wycinane to często po przyłożeniu połówek tej samej wręgi okazuje się że są spore niedokładności które 3ba ręcznie korygować i wtenczas diabli biorą całą te niby precyzję cięcia laserem. Do tego kilka elementów jak np podwięź masztowa ma nieco inne rozmiary niż na planach. Także po namyśle stwierdziłem że będę każdą niepasującą do planów część korygował tak by była z nimi zgodna. Lepiej i łatwiej mi będzie trzymać się sztywno planów niż co chwila nanosić na nie poprawki wynikające z niedokładności zestawu.
Przy odrobinie szczęścia może w nadchodzącym tygodniu poskładam szkielet. Oraz mimo że mam zamiar robić wnętrze wypiankuję szkielet. Ściślej mam zamiar wypełnić pianką część sekcjj dziobowej w której i tak była szafa więc nie będzie tego widać oraz wypiankuję dno jachtu do wysokości dolnego pokładu oraz sekcję na śródokręciu w której jest ala magazyn i ustęp a ich i tak w żaden sposób po zamknięciu kadłuba widać nie będzie . Powinno to usztywnić kadłub a dodatkow mam nadzieję ze ułatwi mi późniejsze prace nad poszyciem bo najtrudniejsze fragmenty jachtu jak dno dziób i większa część skosów na rufie będzie wypiankowane.

Obrazek
Natur
Posty: 16
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Jacht Regina

Post autor: Natur »

Prace się posuwają do przodu. Zmontowałem większą cześć szkieletu oraz wstgawiłęm kartony by z wręg zrobić grodzie. Bardzo trudnym elementem okazało sie zamontowanie listew a w sumie sklejkę obwodową. Listwa zrobiona jest z 4mm sklejki a na dziobie 3ba ją wygiąć w 3 płaszczyznach a moczenia sklejki nie ryzykowałem. W sumie montaż zajął mi 3 wieczory i musiałem zrobić małe pomoce by właściwie docisnąć do wręg sklejkę a przy tym uniknąć łamania się jej na wręgach ( tam ma wycięte wpusty i jest osłabiona). W końcu jednak udało mi się zamontować te elementy i uzyskać to by wygięły się w łuk a nie łamały i w zasadzie wyszło chyba ok.
Zamontowałem również nad stępką dodatkowe usztywnienie szkieletu( tam gdzie są żabki na foto ) . Takie rozwiązanie znalazłem na planach prawdziwych jednostek a u mnie rozwiązuje problem zwichrowanej sklejki i zapewnia duża sztywność szkieletu.

W najbliższym czasie mam zamiar dokończyć szkielet na rufie, wstawić listewki na których położę dolny pokład i wklejenie kartonowych wstawek pod dolny pokład i pod podwięź masztową. Jeśli czas pozwoli to może w weekend jeszcze wypiankuję szkielet a ściślej dziób, fragment rufy i dno łodzi. Mama nadzieję że usztywni to dodatkowo szkielet i pomoże przy kładzeniu poszycia.


http://koga.net.pl/images/old_forum/589592032.jpg

Obrazek
ODPOWIEDZ