Ostatnio znów myszkowałem sobie po internecie i oto co znalazłem:
- niemiecką wersję kogi elbląskiej
Podaję zatem dwa linki:
Pierwszy jest to link do strony, gdzie w sposób bardzo dokładny została przedstawiona pieczęć miasta Elbląga 1350 roku:
http://www.arbeitskreis-historischer-schiffbau.de/modell/2003/mksiegel1.jpg
Popatrzmy teraz na stare plany Pana Litwina i.... no właśnie, uderzające podobieństwo. Powiem więcej, stara koga Pana Litwina bardziej odwzorowuje tą pieczęć niż koga zaproponowana przez pana Zuzańskiego (a przecież propozycję swoją opierał na rozmowach i opracowaniach Jerzego Litwina) !!! Ale mam wątpliwości, czy obrazek jest obrazkiem autentycznym, czy jest to raczej przekoloryzowana wersja pieczęci miasta Elbląg, tak jakby autor tego obrazka chciał to widzieć. No ale podobieństwo jest naprawdę uderzające i raczej nie przypadkowe. Trzeba będzie to wyjaśnić, zatem muszę szukać dalej. Postaram się przy takim obrocie spraw może udać się do żródła, a przynajmniej znaleźć tę pieczęć. Ta "prawdziwa" koga elbląska zatem wypada gdzieś po środku między starymi planami Lirwina a nowymi planami Zuzańskiego. Tym bardziej wydaje mi się to prawdopodobne, ponieważ ostatnio, podczas budowy tylnego kasztela, zacząłem zastanawiać się nad pewnymi faktami z opracowania Pana Zuzańskiego, które mnie bardzo zaniepokoiły. I właśnie ten link jest między innymi owocem mojego zaniepokojenia.
Otóż podczas oglądania kogii holenderskiej myślałem, że nic mnie speacjalnie nie zaskoczyło. A jednak... Zakoczył mnie poziom technologiczy z tamtych lat. Szczerze mówiąc uważałem konsruktorów z XIII w. za mniej doświadczonych, okazało się, że technologia z tamtych lat była już naprawdę zaawansowana. Dlatego przypatrując się planom Pana Zuzańskiego, zwróciłem uwagę na fakt, że w tylnym kaszetlu, w tylnej części łączącej kasztel z burtami znajdują się ewidentne dziury, przez które podczas wyższej fali mogła dostawać się woda. Właśnie biorąc pod uwagę poziom technologiczny oraz zdrowy rozsądek stwierdziłem, że dziury te nie powinny istnieć. Znalazłem też jeszcze inne błędy, które są bardziej ewidentne, natomiast błędy te były na tyle mało widoczne, że można je przemilczeć.
W tej chwili zatem zawieszam pracę nad rzeczami, których nie jestem pewien do czasu wyjaśnienia. Odchodzę zatem od planów Pana Zuzańskiego i tworzę własną kogę. Z tego co widzę, to prace, jakie do tej pory wykonałem nie są obarczone znaczącymi błędami, ale muszę bardzo uważać.
A teraz z tej samej strony drugi link:
http://www.arbeitskreis-historischer-schiffbau.de/modell/2003/mk2.htm
No i to trochę "koga kundel" Przód elbląski, tył bremeński. Ale i tak ładny model.
Pozdrawiam,
Radek
CDN.
Koga Elbląska - sprawozdanie z budowy
- radek
- Posty: 744
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
- Kontakt:
Koga Elbląska - sprawozdanie z budowy
Radosław Kubera
Koga Portal
Koga Portal
- radek
- Posty: 744
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
- Kontakt:
Re: Koga Elbląska - sprawozdanie z budowy
Podczas budowy cały czas zastanawiało mnie, skąd w kodze 2 rzędy belek wzmocnienia poprzecznego zakończonych obłymi ochronami skoro wszędzie tylko 1? Otóż znalazłem nareszcie odpowiedź na te pytanie. Odpowiedź tą tał mi pośrednio Jerzy Litwin podczas rozmowy. Chodzi o inny statek, który został wydobyty z Bałytku przez Centralne Muzeum Morskie w Gańsku - chodzi o zapomnianego chyba przez polskie społeczeństwo miedziowca. Więc poszedłem za tropem i zaopatrzyłem się w książkę "Ostatni rejs miedziowca" Marka Aparda Kowalewskiego. Krótki opis miedziowca znajduje się na:
Miedziowiec
W opisie tym też można znaleźć jeszcze jedną, znamienną dla tych czasów cechę dotyczącą sposobu nitowania - otóż nity nie służyły do przyczepiania planek do poszycia, a jedynie łączyły zakładki ze sobą !!!
Same planki przyczepiane były do poszycia przy pomocy drewnianych czopów.
Do ciekawych informacji należy jeszcze jedna - otóż w tamtych czasach nie znano pił i deski pozyskiwano w ten sposób, że brano pień drzewa, a następnie rozłupywano go promieniście przy pomocy klinów. Następnie odcinano w podobny sposób rdzeń i część korową. Z tego wynika, że deski do statków były w przekroju nie prostokątne, a trapezowe. Tą zależność zaobserwowano na Miedziowcu. Planki były łączone w ten sposób, że do grubszego zakończenia jednej planki przybijano cieńsze zakończenie drugiej.
Prace nad kogą nadal trwają, ale z nowymi zdjęciami jeszcze poczekam.
CDN.
Miedziowiec
W opisie tym też można znaleźć jeszcze jedną, znamienną dla tych czasów cechę dotyczącą sposobu nitowania - otóż nity nie służyły do przyczepiania planek do poszycia, a jedynie łączyły zakładki ze sobą !!!
Same planki przyczepiane były do poszycia przy pomocy drewnianych czopów.
Do ciekawych informacji należy jeszcze jedna - otóż w tamtych czasach nie znano pił i deski pozyskiwano w ten sposób, że brano pień drzewa, a następnie rozłupywano go promieniście przy pomocy klinów. Następnie odcinano w podobny sposób rdzeń i część korową. Z tego wynika, że deski do statków były w przekroju nie prostokątne, a trapezowe. Tą zależność zaobserwowano na Miedziowcu. Planki były łączone w ten sposób, że do grubszego zakończenia jednej planki przybijano cieńsze zakończenie drugiej.
Prace nad kogą nadal trwają, ale z nowymi zdjęciami jeszcze poczekam.
CDN.
Radosław Kubera
Koga Portal
Koga Portal
- radek
- Posty: 744
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
- Kontakt:
Re: Koga Elbląska - sprawozdanie z budowy
Witam Panów!!!
Umieściłem nowe fotki na stronie ze zdjęciami Kogi. Jeszcze nie jest zakończona, do pełnego sukcesu brakuje żagla, rei i olinowania- częsci olinowania stałego i całego olinowania ruchomego, kotwica i drabinki do kasztelu dziobowego. Liny kręciłem metodą opisaną na stronie, więc kazdy może zobaczyć efekty w praktyce. Co do samego modelu mogę dodać tyle, że dokonałem w nim kilku przeróbek w stosunku do Małego Modelarza. Jedną z nich jest dołożenie zewnętrznych wzmocnień bocznych na burtach. Inaczej też rozwiązałem sprawę samych tarlepów, a zmiany te uczyniłem zainspirowany ikonografią, czyli wyglądem kogi z pieczęci miasta Elbląg. Po dokładnym przyglądaniu się wszystkim materiałom, zaczynam dochodzić do wniosku, że ta koga może jednak wyglądała nieco inaczej - zobaczcie na artykuł o kodze gdańskiej- przychylam się i w tym przypadku do tej opini. Nie zmieni to znacznie samego ogólnego wyglądu kogi, natomiast ma duży wpływ na konstrukcję samego statku.
Pozdrawiam, Radek.
Umieściłem nowe fotki na stronie ze zdjęciami Kogi. Jeszcze nie jest zakończona, do pełnego sukcesu brakuje żagla, rei i olinowania- częsci olinowania stałego i całego olinowania ruchomego, kotwica i drabinki do kasztelu dziobowego. Liny kręciłem metodą opisaną na stronie, więc kazdy może zobaczyć efekty w praktyce. Co do samego modelu mogę dodać tyle, że dokonałem w nim kilku przeróbek w stosunku do Małego Modelarza. Jedną z nich jest dołożenie zewnętrznych wzmocnień bocznych na burtach. Inaczej też rozwiązałem sprawę samych tarlepów, a zmiany te uczyniłem zainspirowany ikonografią, czyli wyglądem kogi z pieczęci miasta Elbląg. Po dokładnym przyglądaniu się wszystkim materiałom, zaczynam dochodzić do wniosku, że ta koga może jednak wyglądała nieco inaczej - zobaczcie na artykuł o kodze gdańskiej- przychylam się i w tym przypadku do tej opini. Nie zmieni to znacznie samego ogólnego wyglądu kogi, natomiast ma duży wpływ na konstrukcję samego statku.
Pozdrawiam, Radek.
Radosław Kubera
Koga Portal
Koga Portal
- radek
- Posty: 744
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
- Kontakt:
Re:Koga Elbląska - sprawozdanie z budowy
Witam wszystkich. Nareszcie wczoraj rozruszałem się trochę nie tylko jako informatyk, ale też jako modelarz ;-)
Robiłem wczoraj bloczki - jakoś tam sobie idzie, niedługo może powiesze zdjęcia z produkcji.
Mam natomiast jeden dylemat:
Powiedzcie mi może, jak do tych blaszek "dorobić" brakujące nity ;) Ich brak psuje mi koncepcję. Chcę ją skończyć, w zasadzie został mi takielunek i żagliel.
pozdrawiam wszystkich,
Radek.
Robiłem wczoraj bloczki - jakoś tam sobie idzie, niedługo może powiesze zdjęcia z produkcji.
Mam natomiast jeden dylemat:
Powiedzcie mi może, jak do tych blaszek "dorobić" brakujące nity ;) Ich brak psuje mi koncepcję. Chcę ją skończyć, w zasadzie został mi takielunek i żagliel.
pozdrawiam wszystkich,
Radek.
Radosław Kubera
Koga Portal
Koga Portal
- Piotrek
- Posty: 194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Re:Koga Elbląska - sprawozdanie z budowy
Najlepiej byłoby chyba przed przyklejeniem zrobić nity punktakiem - od drugiej strony.
Mam jeszcze jeden pomysł:
Można lutownicą topić drut lutowniczy i spuszczać małe kropelki cyny z pewnej wysokości. Część z nich "rozpłaszczy się" na powierchni, na którą kapnie. Ale jest też duża szansa, że powstaną małe kulki, które będziesz mógł przykleić w miejsce nitów.
Możesz też spróbować spuszczać małe kulki cyny do szklanki z wodą.
Piotrek
Mam jeszcze jeden pomysł:
Można lutownicą topić drut lutowniczy i spuszczać małe kropelki cyny z pewnej wysokości. Część z nich "rozpłaszczy się" na powierchni, na którą kapnie. Ale jest też duża szansa, że powstaną małe kulki, które będziesz mógł przykleić w miejsce nitów.
Możesz też spróbować spuszczać małe kulki cyny do szklanki z wodą.
Piotrek
Piotrek
_________________________________
w stoczni: Karl und Marie (scratch)
w stoczni: Flying Fish (kit)
w przygotowaniu: ORP "Orzeł" (III)
_________________________________
w stoczni: Karl und Marie (scratch)
w stoczni: Flying Fish (kit)
w przygotowaniu: ORP "Orzeł" (III)
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Re:Koga Elbląska - sprawozdanie z budowy
radek napisał:
A czy patron zakończył robienie tych bloczków czy nie?
Witam wszystkich. Nareszcie wczoraj rozruszałem się trochę nie tylko jako informatyk, ale też jako modelarz ;-)
Robiłem wczoraj bloczki - jakoś tam sobie idzie, niedługo może powiesze zdjęcia z produkcji.
Mam natomiast jeden dylemat:
Radek.
A czy patron zakończył robienie tych bloczków czy nie?
- krzysztof
- Posty: 975
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Re:Koga Elbląska - sprawozdanie z budowy
Radek, a łebki szpilek krawieckich? oczywiście tych starszego typu z łepkiem metalowym.
pozdrawiam Krzysztof
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
Odp:Re:Koga Elbląska - sprawozdanie z budowy
radek napisał:
A może wytrawić :whistle: takie ładnie nity... i jeszcze blaszka by była taka ładna chropowata :whistle:
B) Jurek
...powiedzcie mi może, jak do tych blaszek "dorobić" brakujące nity ;) Ich brak psuje mi koncepcję. Chcę ją skończyć, w zasadzie został mi takielunek i żagliel.
pozdrawiam wszystkich,
Radek.
A może wytrawić :whistle: takie ładnie nity... i jeszcze blaszka by była taka ładna chropowata :whistle:
B) Jurek
- mirek
- Posty: 1879
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Re:Koga Elbląska - sprawozdanie z budowy
oksal napisał:
Pewnie robi dalej bo dziewczyny Radka bardzo się lubią nimi bawić ;)
A czy patron zakończył robienie tych bloczków czy nie?
Pewnie robi dalej bo dziewczyny Radka bardzo się lubią nimi bawić ;)
Pozdrawiam Mirek Rybus
- mirek
- Posty: 1879
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Re:Koga Elbląska - sprawozdanie z budowy
JurekBin napisał:
No kurcze juz widzę jak to pięknie by wyglądało i jeszcze jakby tak poczernić te blaszki :woohoo:
A może wytrawić :whistle: takie ładnie nity... i jeszcze blaszka by była taka ładna chropowata :whistle:
No kurcze juz widzę jak to pięknie by wyglądało i jeszcze jakby tak poczernić te blaszki :woohoo:
Pozdrawiam Mirek Rybus